7 cudów świata: pojedynek.

55 minut temu, XM. napisał:

Polecicie mi jakieś gry stricte na dwóch graczy?

- Patchwork

- 7 cudów świata: pojedynek

- Splendor

- Jaipur

- Takenoko

 

Patchwork szczególnie polecam, trochę miejsca zajmuje ale przygotowanie jest krótkie a zasady proste, podobnie Splendor.

5 godzin temu, XM. napisał:

Polecicie mi jakieś gry stricte na dwóch graczy?

7 Cudów Świata: Pojedynek, chyba najlepsza tego typu gra. I polecam cieplutko Tuareg. 

Dzięki za odpowiedzi. Kupiłem takenoko i kupię jeszcze chyba najemników bo dobre opinie w necie i starczy do świąt tych gier.

W końcu doczekałem się dodruku i wleciał bydlak day one.

 

 

Ależ będzie grane z ziomeczkami, idealnie na lockdown. Ponadto zestaw malarski juz leci i będą picowane figurasy w zimowe wieczory.

 

 

A na Kickstarterze już zapledgeowany Nemesis: Lockdown, byle do września 2021 .

 

Edytowane 17 października 20204 l przez smoo

Tęsknię za czasami gdy mogłem zagrać w planszówkę tego kalibru. Czekam aż syn podrośnie na tyle, że będzie można się z domu wyrywać na cały wieczór przy stole.

Aż mi się przypomniały 8godzinne sesje z synem i kuzynem żony w "Magii i Mieczu" jakieś 4 lata temu...

W Nemku można się zamknąć w godzinę, a po śmierci pierwszego gracza jeśli przejmie on kontrolę nad obcymi to rozgrywka potrwa z reguły max 2-3 tury :D.

 

Największy minus tych dużych ameritrashów to czas rozkładania, ale to też kwestia praktyki albo ogranięcia porządnego insertu. Typowe dungeon crawlery trwają trochę dłużej, np znajomy ma Cthulhu Death may die, świetna gra ale setup trwa praktycznie 15-20 minut. Z drugiej strony te gry są tak dobre, że po jednej partyjce i tak chce się grać kolejny raz, a za oknem świta :). Jak jeszcze ktoś ogarnia malowanie tych figurek to szczęka na podłodze.

 

Na szybkie sesje wyciągam Zombiaki, Gejsze albo coś w tym stylu.

Piękne te dodatki są. Szkoda, że wypuścili w jednym czasie i za takie pienądze. 

Może tu. 

Panowie jest jakiś dobry pomysł na planszówkę czy coś zbliżonego dla czteroletniej dziewczynki? Z tym, że jest znacznie bardziej bystra i sprawna manualnie, niż zakładają to producenci wszelkich zabawek, bo spokojnie i samodzielnie radzi sobie z produktami 6+ (LEGO na podstawie instrukcji) czy 8+, a nawet 10+ (wszelkiego rodzaju puzzle).

Nie wiem jak będzie z utrzymaniem dyscypliny podczas rozgrywki planszowej, ale spróbować można.

Ktoś coś?

Pędzące żółwie wyścig do sałaty. 

Poważnie.

Labirynt lub klasyka Chińczyk xd ewentualnie dobble 

45 minut temu, Kmiot napisał:

Może tu. 

Panowie jest jakiś dobry pomysł na planszówkę czy coś zbliżonego dla czteroletniej dziewczynki? Z tym, że jest znacznie bardziej bystra i sprawna manualnie, niż zakładają to producenci wszelkich zabawek, bo spokojnie i samodzielnie radzi sobie z produktami 6+ (LEGO na podstawie instrukcji) czy 8+, a nawet 10+ (wszelkiego rodzaju puzzle).

Nie wiem jak będzie z utrzymaniem dyscypliny podczas rozgrywki planszowej, ale spróbować można.

Ktoś coś?

To sprawdź to :

https://www.pepper.pl/promocje/gra-kraina-lodow-338377

Chodzi o ten Labirynt?

Chińczyk opanowany, ale takie Dobble to dla niej zbyt chaotyczne, bo nie potrafi nazwać wielu przedmiotów (jakieś ying-yang, igloo, zakaz wjazdu) i preferuje raczej zabawy bez presji. Ratunkiem może być Dobble Kids, bo widzę, że wyszło jakieś uproszczone (ze zwierzątkami), więc w sumie niezła opcja, dzięki.

 

Żółwiki i lody bardzo fajne. Dzięki Panowie.

[zabrakło plusów, później dam]

 

 

Edytowane 15 grudnia 20204 l przez Kmiot

Tak ten labirynt, chodziło mi o dobble kids swietna gra na spostrzegawczość 

W dniu 15.12.2020 o 14:55, Kmiot napisał:

Chodzi o ten Labirynt?

Chińczyk opanowany, ale takie Dobble to dla niej zbyt chaotyczne, bo nie potrafi nazwać wielu przedmiotów (jakieś ying-yang, igloo, zakaz wjazdu) i preferuje raczej zabawy bez presji. Ratunkiem może być Dobble Kids, bo widzę, że wyszło jakieś uproszczone (ze zwierzątkami), więc w sumie niezła opcja, dzięki.

 

Żółwiki i lody bardzo fajne. Dzięki Panowie.

[zabrakło plusów, później dam]

 

 

My dziś rodzinną partyjkę w Labirynt. Syn 5,5 lat, jak coś dał na loozie radę. Polecam bardzo fajna gra.

@Kmiotjak sprytna dziewczyna to może coś ze Smart Games? Moja 5 latka ma pingwiny i są spoko. Tylko te gry są raczej solo, ale rozkminy jest dużo. To niby takie puzzle, jest sporo poziomów.

Moja od roku ma Potwory do szafy i Mali Detektywi, fajne gry na zasadzie Memo.

Też chętnie zasięgnę języka o planszówkach dla dzieciaków, ale u mnie takie by dodatkowo dwulatek mógł się przyłączyć.

Aha mamy jeszcze 5 sekund Junior ale nie zaskoczyło jeszcze. Presją czasu ją stresuje.

@marbel007 no coś w tym jest, a jak patrzę na te Pingwiny to przypomina mi się trochę Katamino, które jakiś czas temu na spontanie jej kupiłem. Tam też mamy dość elastyczny poziom trudności i jak jest za łatwo, to podnosi się poprzeczkę. Dodatkowo można grać w dwójkę i rywalizować. Są też różnego rodzaju wyzwania w układanie wieży i kształtów 3D z dostępnych klocków. Więc dość uniwersalna zabawka, prosta, ale bardzo ładna, kolorowa i szerokim wachlarzem wariantów. Dość zajmująca i nie tylko dla dzieci.

 

 

O to mnie to przypomina posiadane Fits, w wersji Trąbek, choć chyba te Katamino lepsze, choć w Fits można grać we 4.

Co do gier dla dzieci hitem jest podobno Zombie Kids

 

 

Prezencik od starych narzeczonej. Długo się czailem z zamiarem kupna i prosze.

 

 

Kolejna gra którą wymusza granie na podłodze bo tyle miejsca zajmuje

Jako, że kot niedawno rozjebał mi plejstejszyn 4 skacząc na telewizor (który spadł z szafki i piociągnął za sobą konsolę) pomyślałem, że może dobrym pomysłem byłoby zainwestować w grę planszową, w którą będę sobie mógł sam albo ze znajomymi/rodziną pograć. Jako, że postanowiłem po 20tu latach wrócić do uniwersum Warhammera, mój wybór padł na Blackstone Fortress, które znalazłem w jednym ze sklepów za ok 370 zł.

Nie mam pojęcia jeszcze z czym to się je ale zdecydowałem, że zacznę od sklejania i malowania figurek.

I już kurwa wiem, że mogę się poddać bo wycięcie, wyczyszczenie, sklejenie, położenie podkładu i pomalowanie tej jednej figurki bohatera zajęło mi łącznie 10h. Pozostały jeszcze 43 postaci...

 

W dniu 2.01.2021 o 17:45, ornit napisał:

Jako, że kot niedawno rozjebał mi plejstejszyn 4 skacząc na telewizor (który spadł z szafki i piociągnął za sobą konsolę) pomyślałem, że może dobrym pomysłem byłoby zainwestować w grę planszową, w którą będę sobie mógł sam albo ze znajomymi/rodziną pograć. Jako, że postanowiłem po 20tu latach wrócić do uniwersum Warhammera, mój wybór padł na Blackstone Fortress, które znalazłem w jednym ze sklepów za ok 370 zł.

Nie mam pojęcia jeszcze z czym to się je ale zdecydowałem, że zacznę od sklejania i malowania figurek.

I już kurwa wiem, że mogę się poddać bo wycięcie, wyczyszczenie, sklejenie, położenie podkładu i pomalowanie tej jednej figurki bohatera zajęło mi łącznie 10h. Pozostały jeszcze 43 postaci...

Masz ubezpieczone mieszkanie i OC w życiu prywatnym? Jeśli tak to poczytaj owu, jest możliwość, że dostaniesz hajs na tv i konsolę. Jeśli Tv jest nie produkowany to musi być o przynajmniej takiej samej specyfikacji. 

Edytowane 4 stycznia 20214 l przez mitra

Wleciało dziś Everdell. Nauczony doświadczeniem kupuje wszystkie topowe gry mimo, że aktualnie nie mam czasu na planszówki. Synowie podrosną to będziemy grać. Kilka razy zbyt długo zwlekałem z zakupem i niektóry tytuły wypadły z obiegu więc nie ma szans na nówki. Tak więc teraz kupuję topowe tytuły i chowam do szafy - gry planszowe się nie starzeją

Bonusowo brakujący dodatek do 7 cudów pojedynek zanim skończy się druk. Mam w kolekcji Seasons, w którą lubimy z żoną pograć i nie ma szans już na zakup dodatków.

Myślę, że ogarnięci w temacie wiedzą, ale właśnie trwa kampania Kolekcjonerki Robinsona Crusoe na GameFound

https://gamefound.com/projects/portalgames/robinson-crusoe-collectors-edition#/section/project-story

 

Ja wsparłem tylko Book of Adventures, bo mam wydanie Goty Robinsona, choć kusi wziąć Veteran Pack to się chyba nie ugnę