Andreal 2 123 Opublikowano 28 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2012 Fakt, teksty krasnoludów są mocne: "Myślałem, że gargulca mam w piwnicy, a to moja stara poszła po węgiel" Cytuj Odnośnik do komentarza
barcelona fan 33 Opublikowano 29 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2012 Pytanie do osób, które wbiły osiągnięcie "Poker" za wyrzucenie 5 takich samych oczek w grze w kości. Wiem że najlepiej jest to robić na żołnierzu w prologu. Ale jak wyrzucić 5 takich samych oczek? Widziałem filmik na youtube gdzie koleś najpierw "upycha" kostki w rogu planszy i później wyrzuca 4 takie same ledwo wychylając drążek. I ostania też łatwo mu wpada tym samym sposobem. Próbowałem tego trucku już ze 100 razy i pupa blada. Macie jakieś wskazówki? Cytuj Odnośnik do komentarza
milekp 78 Opublikowano 29 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2012 nie ma wskazówek. też najpierw próbowałem tego niby triku i nic, szkoda czasu sztucznie przedłużanego przez zbieranie kości do rogu. Później w czasie gry, bez specjalnych starań ale zgodnie z regułami, wpadło mi kilkukrotnie. Łut szczęścia i zasady jak w pokera Cytuj Odnośnik do komentarza
decoyed 707 Opublikowano 29 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2012 (edytowane) To samo u mnie. Trzeba przygotowac sobie piwo i czekac az wpadnie 5tka. W moim przypadku wpadla po ok godzinie turlania kiedy juz szykowalem sie na pare godzin "grania". Edytowane 29 Maja 2012 przez decoyed Cytuj Odnośnik do komentarza
[InSaNe] 2 477 Opublikowano 29 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2012 Czysty przypadek. Ja grałem w karczmie we Flotsam i po prostu wpadło przypadkiem i to wtedy, jak nie nastawiałem się na to, by piątkę wyrzucić ;] Oczywiście jak robiłem wszystko, by wpadła, to nie wypadała Tradycja. Wychylaj delikatnie analoga, wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że wypadnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Andreal 2 123 Opublikowano 29 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2012 Kuźwa, właśnie przeglądając z ciekawości acziwmenty w Wieśku strzeliłem sobie spoilerem w stopę... Właśnie jadę ścieżką Iorwetha i za cholerę nie przypuszczałem, że...nie, nawet w spoilerze tego nie napiszę... Cytuj Odnośnik do komentarza
[InSaNe] 2 477 Opublikowano 29 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2012 (edytowane) Polacy w świecie gier ostatnio w ofensywie, a Wiedźmin 2 to dla mnie najlepsza gra na Xbox'a 360 wydana w tym roku. Bawiłem się lepiej, niż przy Mass Effect 3 Książki Sapkowskiego czytałem jeszcze będąc w podstawówce i LO, mało już z nich pamiętam. Jednak universum jest genialne i jakby wziął się za to jakiś porzadny reżyser z dużym budżetem, myślę, że byłby to fenomen na miarę Gry o Tron. Niestety, skrzywdzili serię mega gównianym filmem, a jako że wiele osób poprzestaje na filmach, to po tym crapie pewnie się zniechęcili. Pamiętam jak dziś, jak byłem z Ojcem na tym gównie w kinie w 2001r. i nie mogliśmy usiedzieć do końca. Gra Wiedźmin 2 to superprodukcja i widać ogrom pracy w nią włożony. Szkoda jedynie, że docelowo pisana była na PieCe, bo mogła być jeszcze lepsza. Dla mnie to jej największa wada. Ale jak na debiut CD-Projekt RED na konsolach, konwersja udała się znakomicie. To nie jest gra dla casuali, chyba że Ktoś gra na easy. Jest to gra dla hardkorowców, o mega dojrzałej, złożonej fabule. Walki, questy, dialogi - wymagają umiejętności i ruszenia łepetyną. Nie ma nic na jedno kopyto. I właśnie dlatego ta gra jest dla mnie znakomita. Gra jest CO NAJMNIEJ na dwa razy - obie ścieżki różnią się od siebie znacznie i historię poznajemy z innej perspektywy. Znakomity pomysł. Fabuła świetna, dojrzała, wciągająca. Questy pomysłowe, unikatowe i żaden nie jest na zasadzie kopiuj/wklej. Dialogi i dubbing to Mistrzostwo Świata. Moim zdaniem najlepszy voice acting w polskich grach, tak jak wersja kinowa to dla mnie Deus Ex. Nawet intro robi wrażenie i powoduje opadanie kopary, ale w końcu robił je T. Bagiński. Oprawa dźwiękowa - szczęk oręża, odgłosy lasów itd. też robią wrażenie. I do tego bardzo ważna sprawa - wydanie gry. Nie dość, że deweloper zaproponował graczom niższą cenę, to jeszcze gra jest pięknie wydana - mapa świata gry, poradnik, instrukcja, soundtrack, kartonowe pudełko, do tego dostosowano grę do starych telewizorów CRT, na których też wygląda pięknie. Grzech nie kupić takiego wydania. I mojej oceny gry nie zmienią również bugi i irytujące elementy., bo praktycznie nie ma gier idealnych. Muszę jednak napisać, że nie były wkurzające na tyle, by przeszkadzały w grze. Na pewno trzeba przyzwyczaić się do sterowania, niewygodnego przeskakiwania w ekwipunkach. Raz mi się zdarzyło też, że poszedłem do jednego NPC naokoło, zamiast tak, jak przewidzieli to twórcy i nie chciał ze mną podjąć rozmowy. Innych rzeczy nie stwierdziłem. Ode mnie z czystym sumieniem 9/10. Nawet 1000/1000 GS wyciągnałem. Edytowane 29 Maja 2012 przez [InSaNe] 5 Cytuj Odnośnik do komentarza
Magik 1 124 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 (edytowane) Jak to jest z tym srebrnym mieczem wiedzminskim? Mam wlasnie wyruszyc zabic Krejana Nie chce sie meczyc z potworami stalowym mieczem. Bylem u Cedrica i tego krasnoluda-rzemieslnika w dzielnicy dla nieludzi. Poprosilem o zrobienie miecza (Mam wszystkie skladniki i schemat). Pojawia sie napis "udalo ci sie stworzyc przedmiot". Wszystko fajnie, ale miecza nie mam w ekwipunku :ph34r: WTF? Edit. Niewazne juz. Kupilem gotowy miecz od innego kolesia. Edytowane 4 Czerwca 2012 przez Magik Cytuj Odnośnik do komentarza
Andreal 2 123 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Jeżeli udało ci się stworzyć miecz, masz go w ekwipunku na 100%, mogłeś ew. nie mieć miejsca w plecaku, więc pewnie wypadł na ziemię Rzecz kolejna, miecz srebrny jest jedyną słuszną bronią na stworzenia magiczne, stalowym możesz co najwyżej resztki z zębisk im wygrzebać. Z Kejranem się nie spiesz (zostaw walkę na koniec), wykonuj poboczne zadania, a mocno uprościsz z nim potyczkę Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 979 Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Jeżeli udało ci się stworzyć miecz, masz go w ekwipunku na 100%, mogłeś ew. nie mieć miejsca w plecaku, więc pewnie wypadł na ziemię Może być tak, że przedmiot upadnie na ziemię przy pełnym ekwipunku? Wydawało mi się, że można nosić w kieszeniach i 2 tony śmieci, a jedyną karą jest status "obciążony". Cytuj Odnośnik do komentarza
Andreal 2 123 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 A wiesz, że masz chyba rację, nie brałem tego pod uwagę, za dużo innych rpg-ów Mimo wszystko miecz powinien być w ekwipunku. Cytuj Odnośnik do komentarza
Magik 1 124 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 Mniejsza z tym...kupilem posrebrzany miecz a potem znalazlem lepszy Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 979 Opublikowano 17 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2012 (edytowane) W Akcie III podczas walki ze strażnikiem (quest "Sprzed stuleci") zauważyłem, że stałem się nieśmiertelny. Jak pasek życia zejdzie do zera to nie ginę, nie odnawia się też wigor, ani pasek energii. Po walce jednak wystarczyło odespać choćby godzinę, by energia i wigor się uzupełniły. Zaatakowałem następnie jakąś grupkę ludzi, próbowałem dać się pokonać, ale problem nadal pozostaje. Bez sensu takie coś, co za przyjemność z gry skoro bez mojej woli jedzie się na "cheatach". Ktoś się spotkał z taką przypadłością? Sejwów wcześniejszych nie mam, chyba że dużo wstecz. PS. widzę, że jednak problem jest znany http://en.thewitcher.com/forum/index.php?/topic/30320-xbox-i-have-been-burdened-with-invincibility/ Edytowane 17 Czerwca 2012 przez Red_XIII Cytuj Odnośnik do komentarza
McDrive 3 079 Opublikowano 17 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2012 W Akcie III podczas walki ze strażnikiem (quest "Sprzed stuleci") zauważyłem, że stałem się nieśmiertelny. Jak pasek życia zejdzie do zera to nie ginę, nie odnawia się też wigor, ani pasek energii. Po walce jednak wystarczyło odespać choćby godzinę, by energia i wigor się uzupełniły. Zaatakowałem następnie jakąś grupkę ludzi, próbowałem dać się pokonać, ale problem nadal pozostaje. Bez sensu takie coś, co za przyjemność z gry skoro bez mojej woli jedzie się na "cheatach". Ktoś się spotkał z taką przypadłością? Sejwów wcześniejszych nie mam, chyba że dużo wstecz. PS. widzę, że jednak problem jest znany http://en.thewitcher...-invincibility/ Przy tempie prac CDP RED to na patcha będzie można poczekać nawet do jesieni kiedy premierę będzie mieć W2 na Mac-a <_< Cytuj Odnośnik do komentarza
Il Brutto 1 618 Opublikowano 17 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2012 Ja miałem coś takiego, że przeciwnik mnie nie atakował. kilka razy z królową endriag i kilkoma innymi potworami. Nagle nie było słychać ciosów mieczem i mogłem naparzać je do woli a one stały do mnie tyłem. Działo się tak po wyprowadzenia daleko od punktu w którym stoją. Cytuj Odnośnik do komentarza
Suchar19 0 Opublikowano 17 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2012 W Akcie III podczas walki ze strażnikiem (quest "Sprzed stuleci") zauważyłem, że stałem się nieśmiertelny. Jak pasek życia zejdzie do zera to nie ginę, nie odnawia się też wigor, ani pasek energii. Po walce jednak wystarczyło odespać choćby godzinę, by energia i wigor się uzupełniły. Zaatakowałem następnie jakąś grupkę ludzi, próbowałem dać się pokonać, ale problem nadal pozostaje. Bez sensu takie coś, co za przyjemność z gry skoro bez mojej woli jedzie się na "cheatach". Ktoś się spotkał z taką przypadłością? Sejwów wcześniejszych nie mam, chyba że dużo wstecz. PS. widzę, że jednak problem jest znany http://en.thewitcher...-invincibility/ Też miałem coś takiego w zadaniu pobocznym z gargulcami, ale w jakimś następnym zadaniu zniknęła moja niesamowita odporność. Ogólnie warto często zapisywać stan gry. Mimo paru takich drobnych błędów gra i tak jest niesamowita, przechodzę ją drugi raz na poziomie mrocznym, narazie ściężką alchemika. Czekam na Wiedźmina 3 i Cyberpunka:) Cytuj Odnośnik do komentarza
JPek 0 Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 W Akcie III podczas walki ze strażnikiem (quest "Sprzed stuleci") zauważyłem, że stałem się nieśmiertelny. Jak pasek życia zejdzie do zera to nie ginę, nie odnawia się też wigor, ani pasek energii. Po walce jednak wystarczyło odespać choćby godzinę, by energia i wigor się uzupełniły. Zaatakowałem następnie jakąś grupkę ludzi, próbowałem dać się pokonać, ale problem nadal pozostaje. Bez sensu takie coś, co za przyjemność z gry skoro bez mojej woli jedzie się na "cheatach". Ktoś się spotkał z taką przypadłością? Sejwów wcześniejszych nie mam, chyba że dużo wstecz. PS. widzę, że jednak problem jest znany http://en.thewitcher...-invincibility/ Mam ten sam problem. Wystąpił po misji świadek koronny. Da się to jakoś naprawić? Cytuj Odnośnik do komentarza
Andreal 2 123 Opublikowano 23 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2012 W moim przypadku jeden ze strażników raz nieśmiertelość zyskał, opuszczenie terenu walki i ponowna konfrontacja problem naprawiła. Swoją drogą, gdyby u mnie coś takiego się stało jak u was, nieźle bym się wkurzył. Cytuj Odnośnik do komentarza
ash77 3 Opublikowano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2012 Jestem w I akcie Misja z trollem z pod mostu, Kto w miescie wie co sie stało z żoną trolla - szukam a nikt nic nie wie. Cytuj Odnośnik do komentarza
milekp 78 Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Szukaj w Bindudze Cytuj Odnośnik do komentarza
joseph 1 Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 dopiero zaczalem, pogralem moze niecala godzinke..pierwsze wrazenia.. wielki plus za polska wersje minus za brak intuicyjnego sterowania.. przynajmniej jak dla mnie, na razie nie moge sie przyzwyczaic. rozumiem ze przyciskow jest sporo ale chyba mozna by bylo troche lepiej to wszystko rozlozyc.. mam tez pare zastrzezen do samego wprowadzenia do rozgrywki.. pare polecen bylo niedoprecyzowanych zobaczymy jak bedzie dalej Cytuj Odnośnik do komentarza
decoyed 707 Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Jestem w I akcie Misja z trollem z pod mostu, Kto w miescie wie co sie stało z żoną trolla - szukam a nikt nic nie wie. Jestem w I akcie Misja z trollem z pod mostu, Kto w miescie wie co sie stało z żoną trolla - szukam a nikt nic nie wie. O ile dobrze pamietam to idz do Żegoty (taki brzydal w wiosce). Siedzi w chalupie poza murem. Powinien na kwadracie miec glowe trollicy zawieszone jako trofeum. Cytuj Odnośnik do komentarza
barcelona fan 33 Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Jak ktoś mi powie że ta gra nie ma źle zbalansowanych poziomów trudności to go wyśmieje na miejscu. Miałem spore obawy przed rozpoczęciem gry na Mrocznym poziomie, a tu bach...jest łatwiej niż na normalnym. I nie chodzi tylko o lepszy ekwipunek, ekskluzywny dla tego poziomu, ale nawet przed zdobyciem tej zbroi "Świętokradcy" szło mi jak po maśle. Co nie zmienia faktu że gra świetna, podchodzę już do niej 3 raz i dialogi mnie ciągle nie nudzą bo przy każdym przejściu ciągle coś wygląda nieco inaczej. I idę po calaka . Zostało skończyć grę na mrocznym, jedno sekretne osiągnięcie za pewien wybór w fabule i wyrzucić te nieszczęsne 5 takich samych oczek w pokera. Cytuj Odnośnik do komentarza
Andreal 2 123 Opublikowano 28 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2012 Z poziomem trudności faktycznie nie do końca udało się, przechodząc po raz drugi na 20 cośtam poziomie miałem ok 10 talentów nierozdysponowanych, które dopiero pod koniec II aktu przy walce z dreugiem na polu bitwy musiałem wydać, bo jedno jego klepnięcie zżerało mi 80% zdrowia, a moje ataki praktycznie nic nie dawały. Z kolei po wydaniu wspomnianych talentów przeciwnika zdjąłem na kilka cięć (poziom normalny tak w ogóle). Może kiedyś jeszcze pokuszę się na przejście na mrocznym, gry się nie pozbywam, pozostawiam w mojej nędznej kolekcji Cytuj Odnośnik do komentarza
Il Brutto 1 618 Opublikowano 28 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2012 Czas na małe podsumowanie. Gra jest jednym słowem świetna. Od bardzo dawna nie miałem tak, że po ukończeniu od razu zabieram się za nią ponownie, a już szczególnie na najwyższym poziomie. Jedyne zastrzeżenia jakie mam to schematyczność. Gra jest nieliniowa, prawie zawsze są do wyboru dwie ścieżki. Niestety poszczególne części gry wyglądają identycznie. W każdym akcie przybywamy do jakiejś osady z misją główną, mając do dyspozycji kilka wątków pobocznych wśród których, trzy zawsze wyglądają identycznie (kości, siłowanie, bijatyka) a reszta jest krótka i nie jest ich wiele. Brakuje zadań rozbudowanych, niektóre ciągną się przez wszystkie akty ale są zbyt proste. Do tej schematyczności można zaliczyć też brak możliwości podróżowania między osadami z poszczególnych aktów, zawsze obracamy się wokół bieżącej. Drugim minusem jest poziom trudności. Na początku zaczynając na poziomie normalnym odnosi się wrażenie, że gra jest trudna. To wynika ze sterowania. Po przyzwyczajeniu gra staje się prosta i od połowy drugiego aktu trudno jest zginąć. Poziom mroczny od normalnego różni się tylko i wyłącznie obrażeniami zadawanymi przez wrogów. Żadnej zmiany SI, brak większej ilości wrogów czy mocniejszych statystyk. Po jednym przejściu gry wydaje się być łatwiej niż na poziomie normalnym. Dodatki w postaci specjalnych rynsztunków są beznadziejne ze względu na sposób ich zdobywania. Można je wykupić u kowala i stworzyć, do czego potrzeba tylko góry orenów (nudne farmienie) i kilku prostych składników z potworów. Zdecydowanie lepiej byłoby wykonywać jakieś trudne questy. Poza tym gra bardzo mi się podoba i może nawet wbiję pierwszego calaka w życiu Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.