Skocz do zawartości

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain


Fuji

Rekomendowane odpowiedzi

Co by nie mówić misje po 35?

Te gdzie powtarzamy dokładnie to samo tylko w opcji Total stealth/Extreme są kompletnie bez sensu i uważam że gra była by lepsza jakby je kompletnie wywalono

. Tak po za tym nabite narazie 32h i pewnie jeszcze 2-3 dni i wszystko pokończe , obecnie okolice 40 misji side opsy też jako tako porobione i bawię się dalej wyśmienicie.

Panowie gra ukończona (2 zakończenie) i mam dwa pytanka:

1.

Czyli podczas całej gry graliśmy jakimś randomowym medykiem czy jest to kluczowa postać dla serii?

 

2.

Jeśli graliśmy tutaj jakimś podrabiańcem to oznacza że w kolejnych częściach MGS(chociażby 2 część) postacią big bossa również jest ten medyk?

 

 

Tam w napisach końcowych wszystko Ci ładnie pisz co? kto? czym był?

Jest to bardzo ważna postać dla serii a najbardziej dla samego Big Bossa.

 

Edytowane przez Kyokushinman
Odnośnik do komentarza

 

1.

Czyli podczas całej gry graliśmy jakimś randomowym medykiem czy jest to kluczowa postać dla serii?

 

2.

Jeśli graliśmy tutaj jakimś podrabiańcem to oznacza że w kolejnych częściach MGS(chociażby 2 część) postacią big bossa również jest ten medyk?

 

 

 

 

 

1. Tak, to był randomowy medyk. Co prawda próbowano nam wciskać jakieś głodne kawałki, że to jeden z bardziej zaufanych ludzi BB itd. ale to oczywiste brednie. 

2. Wg końcowych napisów MGS V, Venom (czyli podrabianiec) walczył ze Snake'iem w MG1 i zginął, natomiast prawdziwy Big Boss "występował" już w dalszych częściach i tu nie ma jakichś większych zmian w kanonie (swoją drogą, w MGS2 to akurat BB nie było). 

 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

@kotlet

no ale chodzi ci o samą postać? przecież wiadomo że jego wygląd, oraz rola, miały robić za przebicie 4-tej ściany. słowa które BB wypowiada na końcu do Venoma w istocie są słowami do samego Gracza. a ty to tak wszystko hermetycznie, z punktu widzenia wiarygodności story :v

 

 

polecam obczaić od 1:38

Odnośnik do komentarza

jestem po ukończeniu historii Quiet i zobaczeniu zakończenia z misji 46. W sumie twist końcowy, jak dla mnie fajny. Poczytałem w necie co on zmienia jeśli chodzi to całą sagę Mgs.

 

Ale kuźwa dalej nie mogę przeboleć dlaczego ta gra tak wygląda, jest pocięta i wogóle. Czemu nie zrobili w miarę liniowej historii, na 20godzin ze wstawkami, filmikami, bossami itp czyli tym czym zawsze był przede wszystkim MGS. A wystarczyłoby żeby nayebali tych side opsów osobno dla tych co lubią się bawić, latać kilkadziesiąt razy helikopterem i podziwiać z każdej strony że za to wszystko mamy dziękować Hideo.. fuuuck i jeszcze te bezsensowne misje na total stealth lub extreme..

 

Ale paradoksalnie to najlepsza gra w jaką grałem od miesięcy ( wciągnęła mnie bardziej niż Uncharted 4 ). I po zakończeniu myślałem sobie że w szkoda że już po wszsytkim (jeśli chodzi o fabułę), jednak za mało było tego.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

@kotlet

no ale chodzi ci o samą postać? przecież wiadomo że jego wygląd, oraz rola, miały robić za przebicie 4-tej ściany. słowa które BB wypowiada na końcu do Venoma w istocie są słowami do samego Gracza. a ty to tak wszystko hermetycznie, z punktu widzenia wiarygodności story :v

 

 

Chodzi mi o całokształt, przecież znam ten temat, ale czy wiedza o tym, "co autor miał na myśli" ma nagle poprawić mój odbiór dzieła ? Z żadnego punktu widzenia mnie to nie przekonuje, nie podoba mi się idea burzenia 4 ściany w ten sposób (jakbyśmy mało tego mieli w serii). Ja nie chciałem, żeby Kojima się do mnie zwracał, ja chciałem dobrą historię w jednym z moich ulubionych uniwersów. No nie tym razem, trudno. 

Odnośnik do komentarza

ja - jak mówiłem, kupiłem to, bo i wspomniany typ mógł istnieć równie dobrze podczas misji wojskowych, w PW, na które wysyłaliśmy z MB naszych randomów i pojazdy. ta seria od zawsze była mniej, lub bardziej, ale konkretnie naciągana i zgrabnie zdradzająca własną konwencję. dlatego tak bardzo spodobała mi się również Yakuza 0. 

Odnośnik do komentarza

Grać i cieszyć się doskonałym gameplayem, bawić się gierką, rozkminiać misje na różne sposoby i wyciągnięcie esencję piątki. Fabułą nie ma co sobie zawracać głowy (chociaż misja 43 pokazuje, jaki był potencjał w tym tytule pod kątem historii...)

Edytowane przez Bzduras
Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Mam pytanie, czy zdobywanie najemników do matki bazy z przykładową klasą C i umiejscowieniem go w jakiejś branży leveluje automatycznie tę postać do wyższej rangi A, potem A+ i na koniec do S po jakimś czasie, czy trzeba szukać nowych lepszych? I czy wysyłanie ich na zadania też jakoś wpływa na samo ulepszenie najemnika?

Edytowane przez Faka
Odnośnik do komentarza

Odpaliłem tą grę, bo jest w Plusie i jak mi sie nie podobała... tak dalej nie umiem w to grać. Naucz mnie ktoś :D

Fabułę MGS V skończyłem w okolicach premiery, jakieś 2 lata temu, także teraz zasiadając już bardziej rozrywkowo niż spinająco-fabularnie miałem juz trochę odblokowanych rzeczy, np. niewidzialny kostium (?), snajperkę, rocket launchery czy bombardowanie z powietrza. Problem w tym, że ta gra mimo swobody jest dość toporna.

Pierwszy cios w ryj pojawia się tuż po kliknięciu Continue. Big Boss siedzi w helikopterze i jest ikonka, żeby wcisnąć trójkąt. To wciskam. Przechodzę do odsłuchiwania kaset. Myślę, zaraz pewnie przesłucham i zacznie się misja, ale jednak nie mogę tak sobie siedzieć i patrzeć w menu i słuchać jak ktoś prowadzi dialogi. Szybko sobie przypomniałem, że można przewijać. Przewinąłem tu i ówdzie, ale misja się nie włączyła. Kilka minut siedziałem, żeby dojść do tego jak się włącza Side Opsy! Tych praktycznie wtedy nie robiłem, więc włączyłem chyba drugi. Włączyłem i wylądałem w miejscu, które sobie wybrałem, fajnie. Oznaczam sobie wrogów, bardzo fajnie. Mam możliwośc wykrywania jakichś rzeczy, z którymi mogę coś zrobić w promieniu kilkunastu metrów i tego sobie używam, super. Wszystko fajnie, ale niestety problemy zaczęły się chwilę po tym. Widzę 4 ludzi przy jakiejś budce, więc nie chcąc sie wdawać z nim, że tak powiem w interakcję myślę, że potraktuję ich napalmem. Więc sobie kucam z kilometr od nich, podglądam lornetką i klikam, że chcę zrobić bombardowanie tuż obok nich. Kilka sekund później przylatuje samochód i jest spuszczana jedna chyba bomba. Nikogo nie trafiło. Serio? No to trzeba zrobić bardziej w Rambo-style, próbuję się zakradać, po chwili ktoś mnie przyuważa, czas zwalnia, a ja mogę w niego strzelić z pistoletu usypiającego. Po nietrafieniu w głowę koleś czeka 2 sekundy i dopiero pada. OK, rozumiem, że mam celowac w głowę, to jest jasne, mój błąd. Kilka sekund później przemykam gdzieś z miejsca na miejsce i znów ktoś mnie przyuważył. Tym razem był to koleś stojący dwa kilometry gdzieś tam daleko. Za pomocą R2 mogę sobie nacelować na niego celownik, ale co mi z tego skoro nabój z mojej pukawki nie ma prawa tam dolecieć tak szybko, ani tak trafnie. W Prototype'ie elementy skradankowe były skonstruowane tak, że ludzie nie widzieli Cię jak byłeś oddalony o 20 metrów, a tutaj to k**wa każdy sokole oko dostrzegający kropkę z daleka i widzący lepiej niż ja siedzący pół metra od ekranu. Fajnie by było jakby dało sie to gdzieś w opcjach wyłączyć, może się da, w sumie nie sprawdzałem. Dalej, czasem wyjdzie tak, że mnie nie widzą, a ja chcę sie do nich podkraść. Używam tej swojej peleryny-niewidki, ale się okazuje, że oni widzą jak się poruszam. To jaki jest sens tego itema? Mialem tylko dwa i myslałem, ze jest przydatny. Jak się tego używa? Zrobiłem jakimś cudem z dwa Side Opsy, ale jak oni tacy cwani to jak mam w to grać.

Wygląda na to, że ten rok jest rokiem, w którym całkiem znienawidzę Konami. Najpierw PES, który przysporzył mi więcej irytacji niz nie jeden tytuł, a teraz to.

I nie, nie srałem koniem.

Odnośnik do komentarza

A ja w MGSy nigdy nie grałem, odpaliłem i to taki Splinter Cell. Próbuję robić na cichca, ale jak się coś chrzani, to karabinek i próbujemy sadzić headshoty. Nie ogarniam tych całych typków co zbieram ich fultonem, jak ich na te misje wysłać, ale sprzęt powolutku sobie odblokowuje. Gra wciąga, można przy niej przysiąść, zwłaszcza grając na cichca. Czekam aż będę mógł w końcu psa zabierać, bo robię 3 zestaw misji. 

Do premier Origins i Wolfa 2 można tyrać.

Odnośnik do komentarza

Gardzę tym MGSV jeśli chodzi o stronę fabularną - czyli nic nie ma, kasety i jeszcze raz kasety (na nich poznajesz fabułę i to poszatkowane), side opsy takie śmieciowe fetch questy. No boleję strasznie, co odyebał ten Kojima ty qwo łamana :/. Gameplayem to ta gra nadrabia wszystko ale mimo to niedosyt pozostał. Raczej każdy wie czym stał MGS jak fabułą i poprzednie części robiły to dobrze, tutaj to mamy totalnie zdałnienie - helikopter -> quest/side ops -> robisz -> koniec -> helikopter -> zajmowanie się bazą i uj. A mając psa to już totalnie ułatwienie gry, który samoczynnie wszystko oznacza wrogów, spoko, rozumiem koncept gry gdzie radar został wywalony na rzecz oznaczania i oglądania ich za ścianami (wallhack qwa mać). Chociaż o tyle dobrze, że przeciwnicy typu

skull face

dają jakąś tam frajdę walczenia. 

 

Całkowicie rozumiem te pomyje i żale, co z tą częścią konami zrobiło. No ale gram, bo grać to się gra świetnie i dociągnę do końca tę "fabułę", na pewno w zdobywanie pucharków i platynować to tego nie będę, nawet jeśli możesz parę razy powtarzać misję, żeby zdobyć upragnione rank S i odhaczyć. 

Edytowane przez Faka
Odnośnik do komentarza

dkC, przecież masz taki biały wskaźnik, który pokazuje się na górze ekranu, kiedy ktoś Cię widzi, ale jeszcze nie "włącza" alarmu (zaczyna podchodzić, żeby sprawdzić, co się dzieje). Korzystaj z tego i wtedy kładź się na ziemi/kucaj w krzakach/chowaj w karton. Najefektywniejsze jest położenie się i turlanie w boki w celu przemieszczenia. Poza tym jest reflex mode, czyli zwolnienie czasu, jak już jesteś wykryty (szansa na uśpienie/zabicie typa), no ale tu już Ci nie pomogę, albo dasz radę wycelować w głowę, albo nie, jak dla mnie headshoty w MGS V siadały raczej łatwo. Z tymi 2 km to przesadzasz, szczególnie w nocy (ogólnie ułatwieniem jest możliwość wyboru pory dnia przed misją, noc w chooj poprawia nasz stopień ukrycia). Kolejna sprawa : możesz być niewidoczny, ale robić hałas : zostaniesz wykryty. Trzeba jak najmniej biegać, szczególnie sprintem, chodzić w pozycji przykucniętej, leciutko wychylać gałkę. Wiesz, to jest skradanka, wymaga cierpliwości, ciężko coś więcej doradzić. Możesz też używać dopakowanego D-Doga i kazać mu atakować/usypiać strażników, albo wyekwipować Quiet snajperkę usypiającą i wydawać jej polecenia ataku. Kombinuj. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
(ogólnie ułatwieniem jest możliwość wyboru pory dnia przed misją, noc w chooj poprawia nasz stopień ukrycia)

No i to jest cenna rada, dzięki! Ja grałem tylko w dzień. Myślałem, że jak wyskoczę z helikoptera na 6:00 to nie wszyscy jeszcze przyjdą do pracy, ale to tak nie działa :P

 

Dostępu do Quiet chyba nie mam (he), bo

 

z tego co pamiętam był w fabule wybór czy ją zabić czy nie. Nie mogłem uwierzyć w tak absurdalny wybór, więc ją zabiłem. Okazało się, że się da :F. OK, Kojima, you won this round....

 

Z tym D-Dogiem też sprawdzę. Dzięki za normalne rady, a Ty _Be_ pokazałeś, że masz nick adekwatny do tego jak się zachowujesz....

Edytowane przez dKc
Odnośnik do komentarza

@dKc odnosnie Quiet:

 

Powtorz misje, po pojedynku powinienes moc wyslac ja fultonem do bazy

 

 

Co do skradania to natychmiastowe wykrycie moze zdarzyc sie na sprincie. Czolgajac sie i rozgladajac na prawde mozna przejsc praktycznie wszedzie. Przykladem moze byc misja 30 gdzie bez spojlerow moge napisac ze nie brakuje przeciwnikow, a ja nie zabilem ani jednego przeciwnika przedzierajac sie przez cala baze. Wystarczylo zeby przeciwnicy zwrocili swoja uwage na Quiet a ja sobie spokojnie czlapalem z boku :)

 

W ogole chetnie pomoge/podpowiem w miare mozliwosci. Ekspertem nie jestem ale w zwiazku z tym, ze dali do plusa to wrzucilem na cel do platynowania  - wiec jestem calkiem na biezaco i zawsze podpowiem co i jak. Jak checie kontakt via PSN to pm jakis dajcie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...