Skocz do zawartości

Metallica


ogqozo

Rekomendowane odpowiedzi

tak jak pisze yeti

 

poza tym st.anger > death magnetic

 

https://www.youtube.com/watch?v=dBHSvxG-F_k

 

Lepsze niż hardwired, ale... Hetfield to już głos ma zdarty i jedynie co może to robić miny i jechać na gitarze, reszta też robi groźne miny i chyba mają więcej radochy z grania niż ludzie z ich słuchania. Yeti mówi jak jest. Podupadają jak Rob Zombie niestety.

Odnośnik do komentarza

Przecież ten drugi to kalka pierwszego, tak samo jak One (które przynajmniej miało w sobie moc). Zaczynamy spokojnie, w refrenie pokrzyczymy, potem znów spokój, refren, mocniejsza przejściówka, chwila darcia ryła i solówki do końca.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Niektóre redakcje już przesłuchały cały album.

http://teamrock.com/review/2016-11-02/metallica-hardwired-to-self-destruct-album-review-cr

Opisany w trzech zdaniach kilka utworów.

https://www.facebook.com/MilanicaChannel/posts/1312455822138615:0

Edytowane przez YETI
Odnośnik do komentarza

Ta recenzja wydaje się mówić to, czego się obawiałem od początku, czyli po ciul walić album na półtorej godziny, kiedy od pierwszego singla widać, że... no, nie każda minuta będzie jakoś specjalnie nowa i potrzebna. Ale w sumie jeśli z płyty da się wyciąć 5 naprawdę dobrych kawałków to też będzie warta, mamy XXI wiek, nie trzeba słuchać albumów po całości.

 

 

Do kawałków z "Death Magnetic" do dziś wracam, o dziwo głównie do "Day That Never Comes" i "Unforgiven III", podczas gdy po premierze inne kawałki tu opisywałem jako najlepsze. Jeśli tutaj będzie prawie że ten poziom, plus 10 tzw. fillerów, to w sumie spoko.

 

 

 

Atlas brzmi przedupnie na tym wideo, zero dynamiki, czekam na wersję albumową w prawilnej jakości. Ten riff się wyróżnia, ten refren ma potencjał, i jak zawsze solówki Hammetta. Na żywo to bardziej słychać, ale na żywo brzmi jak du'pa z innego powodu, mianowicie że kolesie z Metalliki są starzy i nie umieją śpiewać i grać na perkusji.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Po wypuszczeniu tych kawałków, które moim zdaniem są dobre, wprawdzie Atlas najsłabszy (dobry refren i solówka), a MOF bardzo dobry, można mieć jedną obawę, że utwory na tej płycie będą na jedno kopyto. A ja chętnie bym przywitał coś na wzór kawałków z Load/Reload, czy coś w tępo wherever i may roam.

 

Co do obecnej formy wokalnej Jamesa, yt tego nie odda, ale ludzie będący na ich ostatnich koncertach są zgodni, że obecnie jest bardzo dobrze. Ostatnio zagrali akustyczny koncert, min. Hero of the day czy Bleeding me <333

 



Do kawałków z "Death Magnetic" do dziś wracam, o dziwo głównie do "Day That Never Comes" i "Unforgiven III", podczas gdy po premierze inne kawałki tu opisywałem jako najlepsze. Jeśli tutaj będzie prawie że ten poziom, plus 10 tzw. fillerów, to w sumie spoko.

 

ANL czy Judas Kiss, szanuje mocno.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...