Skocz do zawartości

Gears of War: Judgment


Rekomendowane odpowiedzi

Gość DonSterydo

Paradoksalnie, wyszukiwanie graczy w locie działa na niekorzyść - powinno być standardowe lobby, gdzie się czeka do zebrania kompletu graczy. Wszyscy by zaczynali od samego początku i mniej ludzi by rezygnowało w trakcie.

Odnośnik do komentarza

Łokieć w tej grze to mnie wykończy. Dobra fajnie że dali krótki czas ogłuszenia po plaskaczu, jest tak krótki że nawet można powiedzieć że go nie ma...ale co z tego skoro łapie w różnych przypadkowych sytuacjach...Miałem nawet akcje że była sytuacja 2v1, ja plus ziomek z drużyny przeciwko jednemu kolesiowi...tamten sobie strzela z gnashera, po chwili postanawia jednak iść na łatwiznę i macha łokciem...co jest zabawne w tej sytuacji to to że mimo że mój teammate stał przede mną to ja dostałem łokcia. Mogli by zmniejszyć też trochę damage zadawany przez atak meele w przypadku broni podstawowych. Zrobić jak w jedynce, że niektóre bronie zdają większe obrażanie w walce bezpośredniej niż inne. Dajmy na to snajpera, breechshot i łuk mogłyby kłaść 2 łokciami...pistolet i reszta (booshka, boomshot itd.) 3...gnasher i bronie podstawowe 4...albo chociaż spowolnić ten atak bo animacja jest "z pupy" i jest zbyt szybka, bo w ułamku sekundy dostaję strzał, który zabiera mi ok pół życia i zanim człowiek zdąży cokolwiek zareagować dostaje łokcia i pada jak kukła. Po 3 takich bzdurnych zgonach ragemode gwarantowany.

Odnośnik do komentarza

Da się jakoś wyciszyć tych lapsów z headsetami? Nigdzie takiej opcji nie mogę znaleźć.

 

Można tak jak radzi Mazzeo albo można szybciej i łatwiej poprzez podłączenie (jeśli się przez niego nie rozmawia) headseta

i wyciszenie go - wtedy wszystkich się wycisza, a headset leży ... odłogiem.

Ja tak zawsze robię bo tak jest łatwiej i szybciej, a wyciszanie pojedyńczo każdego gracza byłoby ... nie ma na to czasu/chęci. 

Edytowane przez Paweł Dziuba
Odnośnik do komentarza

Ilu Was tam jest? Po iluś tam próbach zdobycia schodów do zdaje się biblioteki daliśmy sobie spokój. Zgony znikąd oraz tickery skutecznie nas zniechęciły. Z jednym kompanem jest chyba najlepszy balans. Ja osobiście przeszedłem całość sam (prócz jednego etapu) i tak jest najbardziej znośnie.

Na insane prócz trzech momentów nie ma żadnego problemu z ubiciem kompletu gwiazdek. Czasem trzeba pilnować by tickery nie wybuchały same z siebie.

 

dwóch, boty nie giną na szczęście więc nawet sobie nie wyobrażam jak ciężko jest we 4. Przechodzenie GoW:J na Insane z misjami można tak podsumować:

 

6b4e132241b29298b0dd05eac408252a.gif

Odnośnik do komentarza

pare dni temu skonczylem kampanie - bardzo fajna. grafika śliczna. fabuła taka sobie. aftermatha mi sie jeszcze nie chcialo ruszac. O ile singiel jest ok to multi to niestety dow(nene)ny tryb. Shotguny sa nedzne, czasami latam w kółko z jakimś ziomkiem i strzelamy w siebie po 3-4 razy, czasem na raz wszystko idzie. lancery np na oazie to chyba jedyna sensowna bron. co to za multi gdzie arsenał  ma takie znaczenie. źle dobierzesz broń do mapy = zero szans. ( w BF3 moge z pistoletem biegać na przeciwko armii m16stek (tryb hardcore), no ale co ja porównuje.) Te odbijanie sie od ścian + praca kamery potrafi zdenerwować. jakieś latające helki na mapach, toporna rozgrywka. Nie wspominam nic o balansie drużyn bo to śmiech na sali. Czasem 4-5 map pod rząd okropne baty sie dostaje bo po jednej stronie kolesie z gwiazdkami, prestiżami i innymi gównienkami a po mojej ja (noob) + 4 innych ( noobów) Cóż, multi w girsach jest specyficzne. Single player = 7,5 / 10 Multi = 5/10

Odnośnik do komentarza

No chwila, ale to w BF więcej daje doświadczenie, bo w trakcie gry odblokowuje się masę przydatnych rzeczy. A w Gearsach właśnie można mieć najniższy poziom i jechać wszystkich.

 

Dobieranie broni? Większość osób gra tylko shotgunem na każdej mapie, lancer na multi jest kompletnym bezsensem. W tej grze chodzi właśnie o pojedynki na shotguny i najciekawsze jest właśnie to, że nie wystrczy zobaczyć przeciwnika wcześniej, a trzeba go jeszcze zabić.

 

A multi z Gearsach jest i zawsze było specyficzne, bo nawyki z innych strzelanek wydają się sprawdzać w singlu, ale na multi gra się jednak zupełnie inaczej. Ja zawsze ceniłem w tej serii to, że pojedyncze zabójstwa dają znacznie większą satysfakcję niż w typowym FPS'ie, gdzie liczy się bardziej zdobywanie streaka za streakiem.

Edytowane przez Wampis
Odnośnik do komentarza

Co nie zmienia faktu że multik w GoWJ jest słaby...wczoraj zagrałem najpierw 2 mecze w Judgment i od razu na świeżo odpaliłem GoW3 i też zagrałem 2 meczyki...To jakby przesiąść się z poloneza do mercedesa...W Judgment wszystko jest takie sztywne, wolne i w ogóle lagi są cholernie odczuwalne...jak włączyłem GoW3 to aż się zdziwiłem że jest AŻ taka różnica. Zero problemów nad kontrolą postaci, strzały z shotguna z pointblank'a zabijają na raz. Brak wkurzającego celownika na środku ekranu, który jest niepotrzebny bo celowanie jest instynktowne, ponieważ strzał wychodzi z lufy broni, a nie centralnie ze środka ekranu. I chyba najważniejsze to brak tego durnego łokcia.

A najlepszego laga miałem ostatnio na bibliotece, Otworzyłem przejście gdzie są granaty zapalające, wszedłem do środka korytarza i jak byłem prawie w połowie to cofnęło mnie z powrotem do wejścia, które było już zamknięte.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No chwila, ale to w BF więcej daje doświadczenie, bo w trakcie gry odblokowuje się masę przydatnych rzeczy. 

 

Dobieranie broni? Większość osób gra tylko shotgunem na każdej mapie

 

Ja zawsze ceniłem w tej serii to, że pojedyncze zabójstwa dają znacznie większą satysfakcję niż w typowym FPS'ie, gdzie liczy się bardziej zdobywanie streaka za streakiem.

 

Odblokowujesz celowniki, jakies nowe bronie, specjalizacje drużynowe, wszystko bardzo sie przydaje ale ja biegam czesto z gołą bronią bo i tak jest wygodnie. Poza tym każda giwera jest inna, inny feeling, inne przeznaczenie. No właśnie, w gearsach jest JEDNA !!!!!!!!!!!!!!!1111111 giwera która ma sens, shotgun. To jest po prostu żenujące. (nie licząc granatów i znajdziek na samej mapie)To tak jakby zrobić gre piłkarską w której możesz tylko z główki zaj,ebać gola. A co do tego że cenić killa... Biegam po mapie jak głupi żeby zginąć 5 razy a nastepnie dobić jakiegoś typka. I oczywiscie nie mam z tego satysfakcji bo gameplay jest nędzny. Tomb Raider dawało mi więcej frajdy na multi, co brzmi dosyć niedorzecznie, no ale taka prawda.

Odnośnik do komentarza

Nie lubisz tego i tyle, masz prawo. Jedna ma broń ma jednak duży urok, bo szanse są równe. W Gearsach (przy założeniu braku laga, co nie zawsze było oczywiste, szczególnie w częściach 1-2) od razu widać kto ma większe doświadczenie po sposobie gry. Widać kto stoi jak kołek i celuje, kto się stara grać lepiej, a kto jest naprawdę wymiataczem. Zdarzają się w tej grze głupoty, ale czasem spotyka się typa, który świetnie się rusza podczas walki, umiejętnie przesuwa we wszystkie strony i naprawdę ciężko jest z nim walczyć. I to jest bardzo fajne, bo przy kilkusekundowym nieraz pojedynku na shotguny takie rzeczy widać.

 

Sam nigdy nie poświęciłem tej serii wystarczająco dużo czasu by grać naprawdę dobrze, ale mimo tego GoW na multi sprawia mi dużo frajdy i czasem żałuję, że nie kupiłem pierwszej części szybko po premierze.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...