Skocz do zawartości

Sylvan Wielki

Użytkownicy
  • Postów

    2 204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Sylvan Wielki

  1. Tyle bowiem powinna zając, o ile oczywiście z miejsca za najwyższy poziom się zabieramy. Ja po ukończeniu gry miałem na liczniku ok dwudziestu godzin i znaczną większość zdobyczy. Wystarczyło odłamki zbroi zebrać, ulepszyć kilka mocy, prawie, zabawa na kilka (góra) godzin. Jak dla mnie przygody Wojny to największy growy zawód roku....Niestety. Dla posiadaczy PS3 miała być to pyszna przystawka przed nadchodzącym daniem głównym w postaci GoW III, dla pasjonatów x0, równie smaczny, pełnoprawny posiłek, stawiany na równi z Dante's Inferno. Cóż, wyszło, jak wyszło. Gra zapowiadała się niezwykle obiecująco. Po pierwszej pierwszej spędzonej z nią godzinie byłem bardziej niż bardzo zadowolony. Przyjemna dla oka grafika, niespecjalnie wiele można postaciom zarzucić, jest barwnie, płynnie (tak powinien WoW się prezentować), efektownie. Kamerzysta zasługuje na zero-jedynkowego Oskara. System walki choć prosty (ale nie prostacki) podoba się - coś ala DMC/GoW, czyli kilka broni, proste combosy. No i sama gra wybija się z kanonu "do 14 godzin". Cóz z tego, skoro to najbardziej przekombinowany tytuł ostatnich lat. Dodatkowo nudny i irytujący. Ot coś ala Far Cry 2. Sterujemy Wojną, potężnym jeźdźcem Apokalipsy i co.... Zamiast równo szlagi na zastępy anielskie, oraz demoniczne, dzielić to bawimy się w przesuwanie filarów, ustawianie obiektów tak, by do dźwigni się dostać, ta otwiera nam grotę, w której....czynności powtarzamy. I tak do znudzenia, bowiem co pół godziny dostaniemy garść przeciwników do ubicia i znowu to samo. Dość napisać, że po ukończeniu przygody, miałem ok dwadzieścia godzin na liczniku (a niespecjalnie bawiłem się w zbieractwo - np. odłamków zbroi), a samej walki niespełna 4. A szkoda, ponieważ, jak już wspominałem, ta jest rozwiązana bardzo dobrze. Zdecydowanie wolałbym Darksiders o długości Dante's Inferno, ale by był podobnie intensywny. Końcówka (outro) jest kapitalne wręcz. Liczę, że w kontynuacji (zapowiedziana) otrzymamy więcej akcji, bowiem taka postać: tru madafaka
  2. Ja już ukończyłem ją kilka dni temu. Bardzo mi się podoba. Jest lepsza niż poprzedniczka, choć i tamta ma swój urok.
  3. Sylvan Wielki

    Gry na PSN

    Dodatkowo super banalny to on nie jest - o ile jeszcze Metal Slug z dziewczyna można przejść, to bossowie w Shank potrafią dać wycisk. Ja zanim ukończyłem swoja wersję, pomagałem maSHteR'owi w zaliczaniu co-op. Skilla nam nie brak, jednak nie raz padliśmy pod obcasami bossów - szczególnie tego ogromnego goryla.
  4. Mnie dokładnie tyle samo czasu. Sam Raczet i Klank, trzyma formę nadal. I dobrze. Niezwykle lubię ową serię. Przeszedłem wszystkie kolejne części i z każda bawiłem się wprost znakomicie. Trzecia odsłona (Up Your Arsenal) na PS2, jest jedną z moich ulubionych gier. Z ToD na PS3 bawiłem się przednio, więc nie było przesłanek, by nowy Raczet i Klank zawiedli. I tego nie zrobili. Kto grał w inne części i mu się spodobały przy tym, powinien w ciemno kupować tę odsłonę. Znakomita grafika, dobrze znany i lubiany przy tym, humor, no i rozwałka, jak się patrzy - ach, ten dźwięk podczas strzelania z R.Y.N.O. Zurkon jest niczego sobie, choć wolałem te sympatyczne, robbo pieski. Nowe bronie przypadły mi do gustu - tylko zauważyłem, że niektóre znacznie wolniej zdobywają podczas NG+ poziom doświadczenia. Platynowy dzban to była tylko kwestia czasu, jak i obowiązkowy punkt każdego pasjonata serii.
  5. Sylvan Wielki

    Borderlands

    Borderlands gorąco polecam. Ta gra to kilkadziesiąt godzin wspaniałej zabawy. Dodatki też są niczego sobie, szczególnie The Zombie Island of Dr.Ned, który raczy nas odmiennym klimatem, jak i scenerią. The Secret Armory of General Knoxx ma jeden, ale ogromny minus: brak teleportacji pomiędzy danymi punktami, co za tym idzie, gracz musi samochodem przemierzać kolejne autostrady nim dojdzie do wyznaczonego punktu. Po kilkunastu takich przejażdżkach ma dość dziwnego systemu, systemu, który przecież w podstawowej wersji świetnie się spisywał. Dodatkowo, nawet dzisiaj gra prezentuje się znakomicie pod względem grafiki. Polowałem na 100% w niej (z wszystkimi DLC), ale stanęło na platynie, 100% w zabawie z zombiakami, zaliczeniu kolejnego dodatku, a trzeci sobie odpuściłem (nie wykluczam, że kiedyś do niego wrócę). Przygodę zaliczałem żołnierzem, polecam, choć innymi, także gra się niczego sobie. Drzewko umiejętności mojej postaci wygląda tak: KLIK
  6. Sylvan Wielki

    Gry na PSN

    Jest niezła, ale nieco monotonna. Właściwie to tylko dwa etapy znacząco się różnią od reszty. Z drugiej strony tej monotonni nie odczujesz aż tak bardzo, ponieważ, jak xbor wspominał, gra jest bardzo krótka. Są lepsze gry. Jeśli je jednak ograłeś już, możesz kupić. Sesje dawkuj sobie.
  7. -GT5; -Kz3; -The Last Guardian; -inFamous2; Czyli topowo. Dodatkowo liczę na kontynuację kapitalnegoDemon's Souls, a także na to, że kiedyś tam, pojawi się GoW IV.
  8. Sylvan Wielki

    Gry na PSN

    Shank, jest znakomity. Kupiłem go ostatnio, bawiłem się przy tym przednio kilka godzin. Tryb dla pojedynczego gracza wystarczy na ok 4 godziny (jedno podejście). Multi to niespełna dwie godziny. Warto zaliczyć oba, gdyż zabawa, raz, że przednia, dwa, oba tryby znacząco się różnią. Świetne są natomiast dodatkowe stroje. Szczególnie podoba mi się ten Leonidasa (zaliczenie co-op), oraz Jasona (sto morderstw piła). Lubię The Lost Vikings, a Trine, jest taka reinkarnacją tejże gry na obecną generację. Przeszedłem dwukrotnie. Nie ukrywam, że miałem zamiary platynę w niej zdobyć, i co.... ano nie zalicza dzbanu za zlikwidowanie grupy szkieletów danym obiektem - próbowałem zarówno kopiąc kulę, skrzynie, jak i zrzucając kładkę na kościstych - oraz (o zgrozo) za odszukane skarby. Mam wszystkie, jak widać: Skarby Ze starszych pozycji, gorąco polecam StarDustHD (do dziś pamiętam zmagania ze zdobyciem mnożnika maksymalnego - Multiplier Hero - wpadło dopiero za czwartym podejściem, oraz odprężający, niesamowicie klimatyczny flower. Aktualnie czekam na Might & Magic: Clash of Heroes. To będzie znakomita i śliczna przy tym pozycja.
  9. Sylvan Wielki

    Demon's Souls

    Wbrew obiegowej opinii, wcale nie jest grą wymagającą, natomiast pewne, jet to, że jest to pozycja wspaniała. Klimat, który po części był przez niesamowity design budowany, wręcz wylewał się ze zdjęć, które oglądałem. Intro absolutnie powala. Lubię RPG, stąd postanowiłem, iż Demon's Souls zasili moja kolekcję, tak tez się pod koniec ubiegłego roku stało. Sam tytuł cierpi nieco na syndrom Ninja Gaiden. Gra twórców DoA, dla osoby z przeciętnym skillem, na podstawowym poziomie trudności, nie przysporzyć problemów. Niemniej, jakoś tak sie złożyło, iż jeden stwierdził, że jest ciężko, kilku powtórzyło i tak spirala się nakręcała. Podobnie jest z Demon's Souls. Sam wielokrotnie ginąłem w 1-1, czyli poziomie, który powinien być najłatwiejszy. Pechowo (logika tak nakazuje), po 1-1, udałem się do 1-2, gdzie (tak by było zabawniej), jest jeszcze ciężej. Jednak wystarczy do gry z pokorą podejść i obmyślić plan działania odpowiedni - szczęście też się przyda, lub stosowne informacje - by było bardzo łatwo. Dość powiedzieć, że od zakończenia pierwszego świata, do końca gry zginąłem raptem kilka razy (z czego większość, to upadki w Tower of Latria), a dwóch bossów (Old Monk, oraz Old Hero) przeszedłem bez straty choćby jednego procenta energii. Reszta również problemów nie przysporzyła zresztą. Inna sprawa, że system jest na swój sposób oryginalny i rzuca nam kłody pod nogi. Punkty doświadczenia nie zasilają nas automatycznie, możemy je bezpowrotnie stracić (jeśli zginiemy dwukrotnie, przed absorpcją u Black Maiden). Jakby tego było mało, dusze (czyli PD) służą za walutę. Dodatkowo niepotrzebnych przedmiotów nie można sprzedać, a podnoszenie poziomu doświadczenia utrudniają minimalne wartości przyjęte w mechanice systemu. Jednak pomimo tego gra jest wspaniała i spędzić z nią można przynajmniej 40 godzin zabawy na najwyższym poziomie. Brak zbędnego przekombinowania, kapitalni bossowie, klimat, grafika, audio.... Nie ma się specjalnie do czego doczepić. No, widziałbym możliwość sprzedaży przedmiotów, oraz większe nieco rozbudowanie - oręż zmieniałem raptem kilkukrotnie, a zbroję dwa razy w zasadzie. Trochę mało tego. Oto moja postać. Przypomina nieco Saurona. Obecnie dzierży w dłoni miecz Old King Dorana (do zdobycia w wierzy pilnowanej przez średniowiecznego Higha w 1-1). I statystyki pod koniec gry: Teraz, gdy tylko pokończę wszystkie nowe gry, kupię EU ver. Będę royalem grał. Być może w obu wersjach skuszę się na platynę.
  10. nie ustawi? jeszcze statusu

  11. na twe urodziny twoj ulubieniec bana dostaje ;)

  12. i powiedzial to czlowiek ktorego ekipa mowi mi sylwia sylvek.... zreszta skoro oni sie nie obrazaja co masz pretensje he? to raz 2 nikogo nie obrazam albowiem nie mam czym 2 nie ma usera Jan Oll a AC MILAN to klub pilkarski :)

  13. wez poknij sie w czolo :)

    proponuje ceglowka xD

  14. Emet..... looknij do mego profilu i zobacz jak sie pokonanego traktuje -_- stosowny moj wpis

  15. jesli ci falanga znana to jak najbardziej

  16. Bywaj zdrow MaSTaCHi

  17. Przez ta przekleta banicje nie zlorzylem ci zyczen -_- Spoznione le szczere (^^) Do ex blizniaku xD

  18. najlepszego z okazji przestania bycia nastolatkiem :)

  19. W 1991 roku Światowa Organizacja Zdrowia, działająca na szczeblu międzynarodowym w ramach ONZ i skupiająca 193 kraje członkowskie, wykreśliła homoseksualizm z listy chorób i zaburzeń.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...