Figaro

Nom, problem w tym, że szukam kraborobota :p dzięki

Dzięki. Powiedzcie mi jeszcze proszę, czy to od czegos zalezy czy z robota wyskoczy serce do zebrania czy to jakis random?

Naczyniem może być nawet słoik po musztardzie. Ważniejsza jest bombilla i tu warto nie żydzić.

Rozmawiasz z Sebasem.

To jest właśnie Remedy. Już dawno to u nich zauważyłem. Doprawdy nie rozumiem ich fiksacji w dawaniu poziomów w biurowcach, magazynach i szarych kamienicach. Szczególnie w Control mogli chociaż raz zaszaleć.

Wybił prawie 20 level i powiem wam, że niektórzy przeciwnicy lubią zajść za skórę, ale to chyba dlatego, że trochę olewam upgrade broni/ubioru i ulepszeń (tych zwojów). Gra jest płytka, fabuła napisana przez 10 latka, mimika jakby robili ją w menu Mario 64, a walka czasem potrafi zmęczyć. Ale widoczki są w porządku, klimat bywa fajny, to samo z muzyką. A choć walka potrafi zmęczyć, to czasem jest intensywnie i fajnie. Może skończę. Czy jest możliwość zwiększenia limitu ekwipunku surowców? Bo te 20 miejsc jest śmieszne.

Gra na 10 miejscu sprzedaży w USA w sierpniu. Co jest świetnym wynikiem, biorac pod uwagę, że gra wyszla 31ego i nintendo nie podaje wynikow z eshopu (w przeciwienstwie do innych na liście).

Nie. 70-80 stopni.

Jaki gatunek? Wlane w jakiej temperaturze? Wypite po ilu minutach od zalania? Czy wypileś tylko jedno, pierwsze zalanie suszu? Tyle czynników.

50 calowy Sony bez HDR. Szczerze nie rozjasnialem zdjecia, ta gra umie w kolory.

Gameplay wygląda awesome. Fajnie będzie zagrać w coś odmiennego, ale trochę mało tutaj yakuzowego klimatu.

W trakcie przeprowadzki więc brakuje połowy mebli

Jestem chory, za oknem same chmury, czas więc na porządne śniadanko i granko

Dobrze jest, tramwajem se jeżdzę.

Wybiła 5 rano. Samopogarda istnieje.

Zacząłem sobie Horizon Zero Dawn. Śpiewka starsza od Stara z magazynu Psx Extreme. Schemat zawsze ten sam - typowa ubigra, podczas pierwszej godziny mam ochotę popełnić sudoku od nadmiaru growego rAAAka, lecz kontynuuję bo tak niskie mam poszanowanie wobec swego życia, no ale gram bo chcę zobaczyć tę jedną miejscówkę, a i odblokować nową broń, a i zabiję jeszcze tylko tego robota, a i został milimetr do level upa, a to jeszcze odblokuję nową umiejętność, aż nagle uderza 02:40, ja wstaję do pracy o 5 rano, a grałbym z chęcią dalej. Za dokładnie godzinę oraz czterdzieści minut będę siebie nienawidził jeszcze bardziej, wsypując do szklanki za dużą ilość kawy, zmuszając się do niebrania dnia wolnego i niegrania dalej w tego śmierdzącego kupsztala, tylko by zobaczyć tę jedną miejscówkę, a i odblokować nową broń, a i zabiję jeszcze...

chyba jego najgorszy filmik

Jedna z najlepszych gier tej generacji, a już na pewno najlepsza fabuła tej generacji.

Ustawiłem na dynamiczne. Jak na grę gdzie trzeba dużo się ruszać podczas walki, mieć ciągłą świadomość gdzie kto jest, to kamera jest za blisko bohaterki, ale to bolączka większości gier AAA.

obawiam się, że już nie zagrasz motorem.

No dobra, pograłem godzinę i chyba nie dam rady.

Jakie macie wskazówki i porady dla zaczynającego grę?

To prawda, że dialogi potrafią się dłużyć, ale jest w tym pewien heroizm. Gra wymaga mocnego poświęcenia i uwagi, ale w zamian oferuje doświadczenie, które ciężko dziś dostać.

nie kojarzę cię randomie, ale tak, jestem