Soban

Finał dowiózł i trochę uratował ujowy sezon. 5 sezon to raczej już samo mięsko będzie skoro ma być ostatnim.

Dobrze, ze zaladowalem po same kule u pajeeta ostatnio do maja 2027

a dobra nie wiedzialem, ze seksi cipka spod konina to sie nazywa bandycka jazda, bo termin ten kojarzy mi sie jedynie z oskarem i lisciem dla boskiego pod jubilatem

W sensie diss oskara pam pam na tadka i boskiego z firmy?

Cienki jest ten sezon poza Homelanderem w labie i czuć, że brakuje jakiegoś motywu przewodniego i jasno okreslonego celu dla bohaterow.

Na 30s chyba tylko, wiec no troche lipa. Lepszy buff z flaszki na 3min.

1. idz za napisami na poludnie, tam jest dungeon i glowny boss - jak trafisz na przymusowe skradanie przed chlopami co insta killuja to idziesz dobrze. 2. to nie wiem o co cho xd

Południe mapy jest dosyć ubogie ogólnie. Ładnie wyglądają te pola niebieskich i czerwonych kwiatków, ale ilość zawartości w stosunku do powierzchni jest marna. Las biegania z buta też jest pusty fest, ale klimacik chociaż jest niepewności. Tak na chłodno to też co tu wrzucać już tak naprawdę. Talizmanów i broni jest tyle, że życia nie starczy by każdy build spróbować i nie wiem tak naprawdę co by mogli tu dać bez fundamentalnego zmieniania mechaniki eldena. Wydaje sie pusciej, bo nie ma tych gownianych mini lochow copy paste co chwila jak w podstawce(jest kilka, ale sa rozbudowane i jakos sie nie nudzilem).

Messmer jest logiczny w swoich attack paternach przez co idzie go się nauczyć, bo konczy comba po konkretnych ruchach w przeciwienstwie do takie relanny ktora jak myslisz, ze to koniec to wyciaga jeszcze ze 2 hity z czapy, a czasem konczy wczesniej co tez wybija z rytmu. Putrescent bardziej wkurwiajacy niz trudny, bo lubi spierdalac i malo okien na bicie go.

ta i na koncu jest dzwignia do spuszczenia wody, nie da sie przeoczyc

Mi ona pekla jak jechalem na koniu w strone wejscia do cathedral district w shadow keep troche przed golemem jak sie zaczyna las z masą wilków.

sprawdzalem, ale wole tego asha co robi takie 4 hit combo w powietrzu ktore troche zwieksza zasieg r2 potem. Spoko sprawa tej broni, ze zuzywa malo staminy i malo fp w ashach. Da sie to power stancowac,bo nie wiem czy leciec uwalic na leb suchego liscia po rellanie?

Ta karate broń jest zajebiscie zabawna. Szkoda, że dropnela mi dopiero w bitce npc przed final bossem, ale nie ma tego zlego i na ng+ sie nia bawie pod bleed(probowalem tez frost, ale status sie szybko nabija tymi szybkimi atakami i jak frostbite nadal siedzi to nie ma wybuchow kolejnych, a blood caly czas jedzie). Spoko w sumie, ze fragmenty shadowtree przechodza na ng+ wiec mozna sie skupic na bossach bez koniecznosci szukania ich po mapie.

Juz jakis chinczyk zrobil final bossa no dmg na rl1 i 0 blessing xD Szanuje takich autystycznych typów, bo ja bym się zesrał robiac perfect dodge na wszystko przez ponad 7min.

Boss taki kwiat slonecznik(scadutree avatar) na polnocy od shadow keep, bodajze z catherdral district tam sie zjedza w dol winda. On dropi taki item co resetuje te graby insta kill final bossa i odpalajac go po 1 grabie to drugi nie zabije.

Na xboxie to chyba patcha nie bylo jednak jeszcze, bo nie wywalilo mi gry z quick resume i roznicy jakos dzis nie czulem w dmg przy 19/20. Final boss zrobiony jak dziwka za 2 razem po lekkim przegladzie broni(wczesniej z 10 deadow), bo przez te mikroskopijne okienka na dmg w drugiej fazie to collosal weapon jest bezuzyteczna praktycznie. Cos mnie ruszylo by sprawdzic remembrances i tam znalazlem bron ostatecznego rozpierdolu - sword lance z Gaiusa. O dziwo nie wymaga somber, wiec dalem ash of war z blood na +25 co dalo mi jakos ze 170 bloodloss buildup, wiec final bossa wystarczylo dziugac R1 trzymajac caly czas tarcze Moore'a z 82 guard impact i sie leczyc + pamietac o itemie ze slonecznika po 1 grabie xd DLC wyczyszczone ze wszystkich bossów, ogólnie to 10/10 zajebiscie wydane pieniadze. Co do trudnosci to niby nigdzie nie utknalem na mega dlugo, ale no troche ich odkleilo w tym from, bo bossowie i czesc zwyklych wrogow z dlc to mam wrazenie, ze miyazakiemu pojebaly sie foldery z sekiro 2. Gra ktorej defensywne opcje to fikolek i blok(parry tylko na konkretne ataki) nie powinna miec tak szybkich i nastawionych na niekonczace sie comba bossow. Insta kille u niektorych bossow tez wkurwiajace, bo za 1 razem nie masz pojecia ile co dmg zabiera i ile ma hitow.

Kurde myslalem, ze mam wiecej czasu przed paczem z buffami Zostal mi chyba tylko final boss(wszystkie inne bossy z dlc wyczyszczone), bo wczoraj przed spaniem zrobilem bitwe npc

Bayle padl na 9lvl buffa, widocznosc tego co robi boss w tej walce to nieśmieszny żart, ale bloodfiend arm na +25 z blood builden 130 na hicie i unikatowym R2 jednak zrobil robote w przeciwienstwie do tego ancient meteoric ore greatsworda(ten ma bazowy dmg wiekszy, ale no bloodloss na te gabki na dmg wymiata)

Jednej rzeczy mi troche brakuje w eldenie po ograniu sredniaweczki lords of fallen - dodge takiego jak w bloodborne bez turlania. Mogliby to dac jak w LoF ze 1x guzik to krotki step dodge a 2x to turlanko i np turlanko ma wiecej iframes ale dluzsze recovery a step dodge odwrotnie.

Rellana mną wczoraj elegancko podłoge zamiatała, ale w końcu padła ultra swordem. Boss rodem z sekiro z niekonczacymi sie combami. Troche sie miyazakiemu w tym dlc gry pojebały.

Też macie beke z głosu ryana? Chyba idealnie ze zdjeciami trafili w szczytowy punkt mutacji dzieciaka i gnije ostro za kazdym razem jak cos mowi.

Na padzie to by sie zesrać można i takie uber szybkie szczelanki to tylko na pc. Doom wylazi na wszystko, wiec nigdy tak szybki nie bedzie jak niektore boomer shootery z pieca gdzie przestawiajac dpi w myszce to mozna zajebac 1080 no scope poruszajac nadgarstkiem 3cm.

ok jak fifa wypada to pewnie aktualna zaraz wleci, bo chyba od dawna tylko 2 edycje sa rownoczesnie. dla mnie ideolo, bo w online mam wywalone, a fifa to jednak najlepsza gra do januszowania z normikami.

grande to farmazoniarz mocny z tymi swoimi opowiesciami jakim to nie jest wielkim ghostwriterem, ale zabawnie cisnie tych lamusów malików.

Trochę nudne te 3 odcinki co wrzucili. Na początku myślałem, że wymienili aktora co gra MM ale to ten sam typ tylko zszedł hardkorowo z masy. Wątek gejozy też mi się negatywnie rzucił w oczy. Jak już mają być pedały to niech chociaż dadzą ich w zabawnych/obrzydliwych sytuacjach pasujących do konwencji serialu, a nie w klimacie nadziewania pączusia miłością przy kominku.