Rudiok

The Do-over - ciąg dalszy współpracy Sandlera z Netflixem. Wypada fajnie, feeling jak typowy film z lat 90., nawet się nie krzywiłem na żadnej scenie a w kilku można się naprawdę mocno zaśmiać. Do tego cycki, majtki, krótkie spódniczki i Paula Patton z dekoltem do brzucha i ciałem jak gazela. Dla tolerujących Sandlera 6.5/10, dla reszty pewno tak ze 2 oczka w dół.

Iii tam, i tak można było całość przejść kwadrat kwadrat trójkąt.

Zawsze w Krakowie jak jest jakieś coś na rynku to stoją z tymi budami i walą właśnie chleb ze smalcem i wszystkim innym - bigos, kiełbasa, cebula, kaszanka, ogórki itp. Ma to rozmiar mniej więcej przedramienia i ocieka tłuszczem. Na trzeźwo chyba bym nie dał rady.

Dobra, koniec z rybami na razie, macie domowego

Bo na mięso kraba nas nie stać

Dlatego się obsmaża żeby zabić trochę aromatu, którego sporo jest w tej czerwonej warstwie

Dasz radę, do tego trochę soli, sporo pieprzu i można wpier.dalać

Cholera, tak na oko zawsze robię. Na dużą paczkę surimi pójdzie mały słoik pieczarek plus pewno ze 4-5 jaj. Ważne żeby grubo kroić (pieczarki na dwa razy, jajka na 6, surimi tak na 4 części.

DLC do Rage (o którym do wczoraj nie wiedziałem, że w ogóle istnieje). No i jest przyjemnie, fajna gra to była, a dodatek póki co daje radę za swoją cenę.

Bran kichnie i w kulminacyjnym momencie wszystko wróci do pierwszego odcinka, ale byłby prank.

Pamiętajmy może, że zdecydowaną większość widzów stanowią ludzie, którym książki zwisają i powiewają, co dopiero jakieś teorie internetowe. Wśród moich nieksiążkowych znajomych scena z Lyaną była niezłym szokerem, takim po prostu ludzkim, ukazującym Neda w innym świetle.

Fajna infografika, chyba nie było wcześniej:

Ino uwaga bo jest sporo fejków.

No hola hola, końcówka była soczysta, ale nie zapominajmy pierwszych odcinków i pierdów w stylu wątku w Dorne i gadających głów. Szacun, że jednak wzięli się do roboty i pod koniec dostarczyli. Jedno co mnie martwi to jak jeszcze ma być dwa sezony to się to trochę rozwlecze, w jednym szturm Danki, a pewno dopiero w drugim walka z Walkerami.

Sycący finał, oszczędnie zagrany, niemal spokojny, ale świetnie użyta muzyka plus sceny, które zapadają w pamięć (zemsta Cersei, kolacja u Freya, Tommen, a przy King in the North ciary) sprawiają, że oglądało się mega przyjemnie. Fajnie że wrzucili po trochę z każdego wątku na koniec (chyba tylko Góry zabrakło). Jak następny sezon ma mieć mniej odcinków to liczę na solidny rozp.ierdol już od początku bo na to się w sumie zapowiada.

W sklepach internetowych pojawił się S02E00, podsumowanie fabuły pierwszego sezonu, wywiady z twórcami i aktorami plus zarys tego co będzie w drugim sezonie. Dobre na odświeżenie pamięci przed niedługą premierą.

Tylko te 4 składniki + ew. przyprawy?I gotowe? Pytam, bo może w tej postaci spróbuję. Tak, tylko to sam byłem w szoku, bo wcześniej surimi tak średnio lubiłem a teraz zawsze na jakąś imprezę robię.

Ale sałatkę z surimi (pokrojone i leko obsmażone), marynowanych pieczarek i jajek z majonezem to szanować proszę.

Potwierdzam, poszliśmy za was, żebyście iść nie musieli. Dno mułu, strasznie łopatologiczny scenariusz (też mnie wkurzały te ciągłe wstawki 20 lat temu), denerwujący aktorzy (ten niby jakiś asystent w okularkach mega irytujący, tak samo ojciec Goldbluma), pełno dziwnych rozwiązań (królowa biegnąca za autobusem - shit filmu), statek obcych z wodą i ogródkiem... Do tego zupełnie nijaka muzyka. Nie wiem, może to już nie te lata? Pochwalić za to należy CGI, scenę przybycia obcych i fajną Chinkę w obsadzie. Bill ponownie jako prezydent też dał radę. Tak między 4 a 5/10, bo jako zapychacz czasu do popcornu jakoś tam daje radę. Jesz, nie myślisz. Ale jedynka nawet dziś robi robotę a o tym szybko się zapomni.

No ale co oni pokażą innego znów teraz? Kolejny zrypany timeline i rozkminy Barry'ego co powinien zrobić i bla bla bla.

"Making of" bitwy:

No w końcu! Tyle miału, tyle kału i w końcu odcinek, który wzbudził emocje.

To przez midichloriany.

W jednym z odcinków Six Feet Under była właśnie taka śmierć we wstępniaku, chyba jedna z najbardziej trafiających bo właśnie taka... zwyczajna, bez zapowiedzi, pod domem. Z premierą nic już chyba nie zrobią, jedynie jakiś tribute będzie pewno przed.