Rudiok

Ostry drwal - słabe jak na drwala. Chyba z roku na rok coraz mniejszy ser dają i już się tak nie ciągnie. A ostrzejsze to bywają komentarze na forumku. No słabo.

Bardzo fajny film. Daję solidną 8/10. Justin Lin sprawdził się w roli reżysera dostarczając sporo akcji, scen trzymających w napięciu, interesujących ujęć rodem z Szybkich i Wściekłych (wstawki z "maski" Enterprise a'la GoPro niszczą system), ale zachowując ducha Treków. Kilka scen i wątków mogłoby być trochę lepiej poprowadzonych (głównie motywacja czarnego charakteru i rozwinięcie jego historii), ale jako całość film jest mega rozrywkowy i nie nuży. Urban i Quinto tworzą fajny duet, nowa panienka Jayla ze Scottym tak samo. No i kilka scen, które zapadną na długo w pamięci . Plus świetny hołd dla Nimoya, aż się łezka w oku kręci. Warto.

Bistro Narożnik się nam też spodobało przy ostatniej wizycie.

Shrimp House na św Mikołaja. Krewetki w iluś tam odsłonach.

Zwiastun "Legion", czyli solo serial o mutancie - synu Xaviera (ciekawe czy taki origin mu dadzą). Bardzo fajny klimat z niego bije, ktoś ma widać dobry pomysł i głowę na karku:

Trailer nowego sezonu, oficjalnie Flashpoint, powrót Reverse, niestety też i powrót teen dramy, zobaczymy. https://youtu.be/9BTGpKJ2VR4

No mnie kupili, tekst o gadaniu z rybami widać, że chcą trochę luzu wrzucić, byle nie na siłę i byle było w filmie tego więcej niż na trailerach. Do Flasha mam stosunek obojętny, wielka szkoda, że nie połączyli serialu no ale...

Brawo, skończ, płacz i nawracaj kolejnych.

A mogło być inaczej? Złota kura Netflixa.

Już potwierdzili, że to ostatni sezon z Escobarem. Co dalej to nie wiadomo, ale mają jeszcze trochę historii z narkobaronami do opowiedzenia.

Pierwszy teaser The Defenders: I Iron Fist: I Luke Cage:

No sorry, ale w Łodzi? Coś tam na Pietrydze się zawsze znajdzie, albo w Manufakturze, ale żebym jakoś szczególnie wspominał to niestety nie.

Dante's Inferno, było coś po kilkanaście zyli a nigdy nie grałem fajne koszenie, ciekawy klimat, zobaczymy jak dalej.

Takie małże dla nowobogackich. Dobre, ale trzeba się nauczyć je robić bo łatwo przesadzić i wysuszyć. Świeże kupowałeś?

Póki co o wiele lepiej się zapowiada niż początkowo WKKM. No i fajne prezenty dla prenumeratorów (przedruk Action Comics #1, zakładki do książek, bonusowe komiksy).

W Złotych Tarasach w Wawie otwarto Magnum Pleasure Store, łojezusicku, koniecznie trzeba odwiedzić. Tak to wygląda w Amsterdamie http://wygrywamzanoreksja.pl/zagranica/magnum-pleasure-store-amsterdam/

Wawy aż tak nie znam, ale głupio być i nie wstąpić do Barn Burgera (niedaleko PKiN), tylko brać klasykę, a nie wynalazki z malinami Co poza tym: Du-za Mi-ha na ryż/makaron z krewetkami, na kebaba albo Amrit albo Efes (ja wolę Amrit), na pizzę Mąka i Woda, na domowe jedzenie do Złotej Kurki.

Jeśli ktoś będzie w Białymstoku to nie może stamtąd wyjechać nie wstąpiwszy do baru Podlasie przy rynku. Jest to prowadzony przez Społem bar mleczny, w którym jedzenie jest tak dobre i tak cenowo przystępne, że chciałoby się tam chodzić codzienne. Wszystko świeże, robione na miejscu, porcje solidne (omlet na śniadanie GOTY, na obiad kartacze), a na deser koniecznie lokalne serniczki ze śmietaną i brzoskwiniami. Łojezu, dawno tak dobrze nie zjadłem.

Trzeba piec w max temperaturze, w nagrzanym piekarniku, ile fabryka dała, 250° to minimum. Niektóre piekarniki mają specjalny program do pieczenia pizzy. Beka z ludzi co pieką pizzę w 180°

Gruszka i pleśniak i rukola i orzechy to klasyka. Ale malina po prostu za mocno się wybija nad mięsem. Ponoć malinowy burger ma swoich fanów, ale ja nim nie zostałem.

Barn Burger - Malinowy Cieć, czyli maliny, ser pleśniowy, awokado. Takie se. Bułka i mięso klasyka, ale dodatki nie zagrały. Duża Mi-ha Wawa - pho z kurczakiem smaczne, ale trochę słabe (rozwodnione?), za to sajgonki i makaron z mięsem weszły bez popity.

Tak, faktycznie errata, pierwszy numer 24.08 https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=522264201307556&substory_index=0&id=522080487992594 PS Też mam problem z półkami

Zapowiedziano Wielką Kolekcję Komiksów DC. Tak jak WKKM co dwa tygodnie, cena 39.99, pierwszy tom 14.99. Zaczynają Hushem podzielonym na dwa tomy, ponoć już można szukać w kioskach. Jak dla mnie ekstra informacja a rzut oka na wersje zagraniczne kolekcji daje obraz wielu bardzo dobrych historii (w pierwszej 60-tce chyba lepszych niż WKKM). https://m.facebook.com/WKKDCC/

Hmm... no faktycznie dziwna decyzja, w kółko będą biegać i biegać i jeden będzie gonił drugiego. Zoom już trochę męczył a tu kolejny i znowu czarny. No chyba że to jakaś alternatywna wersja któregoś z bohaterów.

Tfu, nie przy Hetmańskiej a Grunwaldzkiej, tu: https://goo.gl/maps/AuZFHy5KsCB2. W Krośnie za wiele niestety nie ma, ale: - tradycyjne polskie jadło - Oberża przy Czajkowskiego (naprzeciwko Statoila, przy Carrefour), łatwo przegapić a to takie miejsce, że się nie reklamują nawet a stolik ciężko znaleźć wolny nawet w tygodniu, - pizza - na Rynku w restauracji Ambrozja (robiona przez Włocha, w dobrej cenie, polecam cztery sery); można też w Posmakuj niedaleko, ale to trochę taka nowobogacka knajpa, która udaje coś czym nie jest (odradzam ich burgery czy pulled porki bo po prostu się nie znają na tym), a cenowo górna półka, ale pizza smakowo daje radę, - burger - Piwiarnia Krosno (na Wojska Polskiego), bardzo smaczne burgery (duże i w dobrej cenie), ale też i inne dania (zupa tajska, pizza, curry), - kebab - Kair Kebab na Piłsudskiego na górce, klasyka i wciąż trzyma poziom, - lody - u Staronia (też na Piłsudskiego, poniżej Kair Kebabu), ręcznie robione, na śmietanie i żółtkach, w różnych smakach (codziennie inne), - wykwintnie - Naftaya (restauracja w Hotelu Nafta, ul. Lwowska), warszawski klimat, cenowo wyższa półka, ale warto choć raz, bo i smakowo bardzo dobrze i wystrój ładny, można się zrelaksować.