Rudiok

Okładeczka GOTG.

No a to nie chodzi właśnie o ułatwianie dostępu każualom? Wcześniej próg wejścia w bijatyki poza okazjonalne klepanie story mode na easy był dość wysoki. SF dający możliwość łatwiejszego robienia specjali, teraz MK. Wszystko idzie w kierunku ułatwiania eksperjensu dla tych co grają na codzień w kolorowe popierdółki F2P.

Jeszcze nie wjechało LGBTQWERTY, więc jest jakiś cień nadziei.

Hmm... ciekawe co może być przyczyną i ciekawe co się lepiej sprzedaje

Tymczasem Roger

Klasyczny widok w małych miejscowościach to ogromne domy, często kilku piętrowe, w których mieszka teraz 1-2 osoby a ogrzać i utrzymać trzeba. Ale refleksja przychodzi za późno, no bo trza było ładować ile fabryka dała bo somsiad patrzy

Ziomy, czy ktoś może polecić jakiś piec/kocioł dwufunkcyjny do mieszkania (grzanie ciepłej wody + centralne). Przychodzi mi wymiana na mieszkaniu ~53m2 i rozstrzał jest bardzo duży jeśli chodzi o oferty.

Pewno to było badanie rynku a że ludzie się zainteresowali to zostało zwołane zebranie i przekazane "No, Panowie, jednak trzeba spiąć dupę i coś przygotować"

Dzięki, fajny telefonik. Ostatecznie tato wybrał Motkę g72, bo lżejsza i mu lepiej w dłoni leżała, ale jak ktoś szuka faktycznie do 1k to ten Oppo wart polecenia.

Q2 64 mnie pozytywnie zaskoczył. Mimo wykorzystania teoretycznie tej samej gry to stworzono niemal całkiem innego szpila. No i wygląda bardziej kolorowo od podstawowej wersji. Szacunek, że takie coś zdołano upchać na N64 w tamtych czasach. BTW, ktoś się pisze na jakieś meczyki online wieczorami?

Pany, szukam dla taty czegoś w budżecie ~1000-1500. Coś z dobrym SOT i baterią, na dwie karty sim, z dobrym ekranem i dźwiękiem. Coś warte polecenia?

A od dziś promo w Biedrze na wszystkie chiperki 2+1 gratis

No tylko w PL to jest po prostu loteria. Bo albo niedojrzałe, albo sprzedają klony z dynią (wygląd jak arbuz, a nie jest arbuzem), albo bez smaku. Ja z racji bliskości Słowacji zawsze jak jadę w letnim okresie na jakieś wycieczki w jej wschodnią część to przywożę kilka węgierskich arbuzów i tu jeszcze nigdy nie było lipy.

Aktualnie w Lidlu promka. Ale trafić w Polszy na smacznego arbuza to tak jak na emerytkę głosującą za Tuskiem.

Tak, faktycznie w dodatku dość rozsądnie jest dozowana amunicja a nawet i bronie.

Zmian w AI za wiele nie ma, ale jak są to subtelne i dobrze pomyślane. Mięso armatnie częściej kuca, berserkerom dodano skok przez pół planszy, a ogólnie wrogowie mogą teraz zeskakiwać z wyższych półek na niższe. I tak jak na tamte czasy takie AI było czymś nowatorskim. Jak ci mało wyzwania w podstawce to odpal Call of The Machine, w szczególności bonusowe levele pod koniec. Niektóre mocno mi krwi napsuły, takiej ilości wrogów naraz to dawno nie widziałem.

GOTG 3 - dużo już zostało napisane i tylko dołożę swoje 3 gr, że faktycznie wyszedł jeden z lepszych filmów Marvela ostatnich lat. I to zupełnie odcinając się od multwersum/Avengersów/seriali. Po prostu dobra, emocjonalna historia, dużo akcji i cały team w komplecie z odpowiednią dawką czasu ekranowego dla każdego. 8+/10.

Przesyt? Wręcz przeciwnie. Z braku laku włączyłem jakiś czas temu Far Cry 6 no i jak ogólnie FC lubię to jednak to jest kopiuj-wklej, przynieś wynieś pozamiataj. W chuj opcji, małe RPG z tego zrobili. A tu wchodzi Q2, cały na czarno, gdzie masz czystą rozpierduchę, totalne odmóżdżenie i relaks połączony z powrotem do czasów dzieciństwa. Gdzie tu mieć przesyt. Żeby inne klasyki tak pozostali developerzy tak odświeżali to bycie boomerem mogłoby stać się modne.

Ja to bym najchętniej zobaczył jakieś dobrze odświeżone Q4, bo jakoś tak ta część jest traktowana jak niechciane dziecko. Po latach okazuje się, że Turok to 90% nostalgii, 10% faktycznej frajdy. Remastery nie są złe, ale wyszły wszelkie bolączki pierwowzoru, puste i duże mapy z teksturami na jedno kopyto, kiepski system poruszania się (kto nie spadał notorycznie z półek ten nie wie co to życie) i ogólnie wrażenie obcowania z jakimś półproduktem zrobionym w garażu. Ja nie polecam, a w porównaniu do remasterów Q1 i Q2 to już zupełnie.

Ja się wziąłem za Call of The Machine i naprawdę fajny epizod. Feeling trochę jak z Unreala. Jakby to wyszło w 1997 to byłoby GOTY.

Ale że w samym Facie? Dużo mają zawsze sezonowych propozycji. Zawsze można iść w klasykę czyli burgera z żebrem A zaraz za rogiem jest sztosowe UP In Smoke z mięsem w roli głównej a kawałek dalej OVO Pracownia z genialną kawą i deser ami.

Fiu fiu, nie pamiętam kiedy ostatnio nockę zarywałem żeby w gierkę pograć Zobaczcie sobie ID Vault - ile tam jest kontentu, ile fanserwisu. Wszelkie nowe remastery klasycznych gier będą miały wysoko ustawioną poprzeczkę.

Ale ma rację. Cięło wczoraj niesamowicie. Jest jakiś chory rodzaj przyjemności w graniu w grę z takimi lagami (trafiłem go czy nie?), ale jednak człowiek by wolał nowożytne podejście do multika.

Q2 sprawił, że przeniosłem się magicznie w czasy dzieciństwa i szarpania pierwowzoru na 3dfx. Tak jak @Szajka pisze, gierka wciąga jak mało która. Zamiast rozdmuchanego otwartego świata, setki znajdziek, ogromnej ilości pierdół jest dokładnie to co ma być, esensja grywalności, świetna muza, kozackie bronie. Q2 w momencie premiery faktycznie podzielił scenę, jedni kochali, inni nienawidzili, ale faktycznie z perspektywy widać, że to była bardzo ważna część. Brać i grać!

W ogóle liczba opcji konfiguracji i różnego rodzaju ułatwień (np. dla słabo widzących, czy słyszących) spokojnie zawstydza niejedne gierki AAA.