Nemesis

Raczej dlatego, że była tym samym co poprzednio. Tak samo jak szybko w ubiegłym roku ucichła premiera GoW: Wstąpienie a sama giera była/jest świetna.

Jak ogrywałem demko to mi się podobało. Te motywy fantastyki nie wyszły najgorzej i sama bohaterka przypadła mi do gustu. Nie wierzę, że to zła gra. Szkoda tylko, ze nagle po niej nastała taka cisza i coś Cage nawet przycichł w mediach. O Heavy Rain mówiono przez kilka lat.

Ja pjerdole. Aż się nóż w kieszeni otwiera. Sam się dziwię takim ocenom przy jakości pierwszej części. Ta historia w sumie sporo teraz wyjaśnia. Ale bym temu Alvarezowi obił mordę.

Nienawidzę ich recenzji. Czasem podają argumenty z du.py wzięte. Po świetnym Dishonored czekam na więcej takich perełek. A Thief jest jedną z nich i nie ocenię dopóki sam nie zagram.

Czysta moc i tyle. w inFamous 2 zagrywałem się po uszy. Widzę, że i tutaj będzie podobnie.

Teraz mamy jakąś modę na brak walki w horrorkach. W sumie ciekawy trend ale w poprzednich dekadach udawało się tworzyć legendy gatunku z dużą dawką starć. Oby Evil Within raz na zawsze przywróciło porządek.

Mi wydaje się dłuższa. Zabawa zaczyna się na wyższym poziomie. Na Normalu gra jest jak "walk in the park".

To dziwne. Dishonored też nie urywa du.py dynamiką walk a jakoś nie przeszkodziło jej to w zdobyciu uznania "dzisiejszych graczy".

Capcom trochę przekombinował. Ale dla mnie to wciąż dobra gra. Tym samym po fali krytyki jaka spłynęła na grę możemy być pewni, że nigdy więcej firma nie zdecyduje się na taką koncepcję. Design Javo jest zyebany, to fakt.

Jedynka wygrała u mnie jeszcze z jednego powodu: walk z bossami a zwłaszcza z Carnillą i tymi dwoma wampirami przed nią. Także za zróżnicowanie i design poziomów. Skoro w LoS2 wracają do klimatów Symphony of the Night ( ) to raczej więcej zamków i gotyckich miejscówek. Poprzednio zrobili ukłon w stronę 8- i 16-bitowych części.

Moim zdaniem trochę przeginasz. Gierka mogła rozczarować ale nazywanie jej jakimś niewypałem to lekka przesada. To taki eksperyment i tyle. Dla jednych udany dla nich nie i tyle. Graficznie jest bardzo ok. A w RE5 to chyba dawno nie grałeś. Owszem, dalej dobrze wygląda ale RE6 też ma swoje momenty (kampania Ady, walka z Ustanakiem czy ostatnie etapy Chris'em). Do tego nie ma praktycznie żadnych dropów animacji i cztery kampanie do rozegrania.

Tego drugiego xD. Czytałem, że najlepiej zainwestować w Pulse Wireless. Tylko ta cena mnie trochę odstrasza. Chyba, że używka...

Przecież eksploracji było więcej już w LoS. Zostało to tam na tyle dobrze zbalansowane, że gra ocieka zayebistością do dziś. Zagadek też nie było zbyt mało i wielka szkoda, że gierkę doceniono dopiero po czasie.

Co-op jest bardzo dobry. Gra wiele na tym zyskuje, zaufaj mi. RE6 tak naprawdę nie jest złym tytułem. Jest bogaty w zawartość, ma dobrą oprawę i całkiem zróżnicowany przebieg rozgrywki. Fakt faktem, dla ortodoksyjnych fanów to profanacja ale sam jestem miłośnikiem serii od małego i jakoś grało mi się wybornie. Trza przywyknąć i tyle. Spoko, jak tylko się podepnę pod neta to naginamy.

Potrzebuję niezbyt drogiego i w miarę dobrego hs do PS3. Co polecacie z doświadczenia? Przejrzałem trochę hs'ów i póki co wygrywa chyba Pulse. Ale trochę kosztuje.

Chyba nie ogarnąłeś o co mi chodziło ze "współczesnym crapem". Dzisiejsze gry otrzymujące noty właśnie 6/10 to w oczach większości budżetówy rodem z czasów firmy Midas. A Edge już zrobiło się nudne z tymi swoimi surowymi kryteriami.

Pójdzie mi na PC ale wciąż nie mogę uwierzyć, że EA nie puszcza tego na wszystkie platformy. Titanfall będzie teraz rządził niepodzielnie wśród sieciowych strzelanek. To dopiero początek - a jak zaczną się ligi, turnieje to dopiero będzie jazda.

Nie pjerdolcie tylko, że to zjawisko porównywalne z premierą multi w Call of Dutty 4. Jeśli tak to zamawiam na PC.

Czyli nowy król multi nadszedł?

Eksploracja też została mocno nakreślona w pierwszym LoS, więc dalej nie rozumiem tych robieżności. Dla mnie wygląda to jednoznacznie skoro bardziej niszowe serwisy wystawiają grze prawie maksymalne noty a te mainstreamowe dają oceny typowe dla współczesnego crapa.

Ja właśnie ogrywam drugi raz Infinite i gra jest jednak bardzo dobra. Nie doceniłem jej za pierwszym podejściem. Jak tylko z powrotem podepnę konsolkę pod neta to biorę się za DLC.

Gdybym miał router to z miłą chęcią. Niestety dla mnie to teraz wydatek rzędu 200 zeta, więc póki co jestem offline w PS3.

Skąd takie skrajne oceny? Chyba ktoś kogoś tutaj nie lubi xD.

No ok. Ale skoro już mam na lato brać PS4 to po chvj miałbym brać się za wersję na PS3? Poza tym nie wierzę żeby po tylu miesiącach od premiery next-genów nie było różnicy. Na pewno jak wspomniał Figaro - czyli 60 fps + full hd to niezbędne minimum. Przynajmniej dla PS4 chociaż nie wierzę aby X1 sobie z tym nie poradził jak w przypadku nowego/starego Tomb Raidera.

Nagranie pochodzi z wersji PC. Czekam na materiały z PS3.