Nemesis

Problem w tym, że dawno takiej gry nie było. Ja nie wierzę w porażkę tego dzieła.

Mi tutaj do grania z dziewczyną pasuje najbardziej LBP.

The Walking Dead - to po prostu przykład tego jakie efekty można uzyskać skupiając się wyłącznie na historii. Może nie jest to gra w pełnym znaczeniu ale momentami funduje takiego emocjonalnego kopa, daje poczucie konieczności wyboru w różnych sytuacjach, pozwala opowiadać się za wybranymi stronami. To także najciekawsze zderzenie różnych charakterów i odmiennych zachowań i zawsze stawiająca przed wyborem pomiędzy dobrem a złem koniecznym. Nie będę pisał o fabule bo to trzeba sprawdzić samemu. Powiem tylko, że w moich oczach to dużo lepsza pozycja od Heavy Rain. 9/10

Nie wiem czy było podawane: http://www.eurogamer.pl/articles/2014-04-02-czysto-teoretycznie-czy-ps4-moze-wyswietlic-the-last-of-us-w-1080p60

Nie wiem czemu ale jak patrzę na Sebastiana (główny bohater) to z gęby i aparycji kojarzy mi się on z nim:

Graficznie to jest ewidentnie poziom PS3/X360 ale i tak wygląda ok. Na taką grę czekałem od wielu lat. Na materiale widać lokacje rodem z RE4, RE Remake - po prostu miód. Mikami chyba przestał się interesować tematem zombie ale to nie szkodzi bo one już dziś tak nie straszą jak dawniej. Evil Within nie może się nie udać pod skrzydłami Bethesdy. Kupię jeszcze chyba na PS3. Nie sądzę aby były duże różnice między generacjami.

(pipi)a, ta gra na PS4 wychodzi a ja jeszcze jej na PS3 nie ograłem. Wstyd, nie?

Trzaskają trochę tych dodatków. Nic dziwnego, że nie mają czasu na załatanie błędów w podstawce. "Inicjacja" to tylko nowe mapy wyzwań czy coś więcej? Poczekam aż pojawią się pakiety DLC do kupienia.

Ja wolałbym stylistykę z Twilight Princess. Tego cell-shadingu w Zeldach trochę za dużo od czasów Wind Wakera. Przydałby się mrok. Twilight pod tym względem zarządził.

Batman: Arkham Origins - jako fan serii Arkham wiedziałem czego można się spodziewać. I w sumie nie zawiodłem się. Praktycznie ekipa z Montrealu dobiła do poziomu Rocksteady w kwestiach designu czy grafiki. Niestety technicznie gra chrupie podczas free-roamu. Jest to na tyle widoczne, że nawet osoba czasem tak przymykająca oko na błędy w grach jak ja musi o tym wspomnieć. I to w zasadzie moje jedyne zastrzeżenia do Origins. Gra dostarczyła mi tego czego oczekiwałem. Nie zaskoczyła mnie ale też nie zniechęciła i chyba taki cel mieli jej twórcy. System walki jak zawsze świetny i tym razem chyba utrudniono kontrowanie - piszę "chyba" bo na razie tak mi się wydaje. Fabularnie podobało mi się choć . Sam Wayne jest taki młody i gniewny, wciąż nie potrzebujący sojuszników i szalenie porywczy. Nowi aktorzy świetnie wcielili się w główne role i nie mam nic przeciwko zatrudniania ich do kolejnych gier z Batkiem. Znajdźki Enigmy dalej wciągające i choć już stały się do bólu przewidywalne to skutecznie odciągają od wątku głównego. Arkham Origins to pozycja obowiązkowa dla fanów Arkhamverse i nie tylko. Również początkujący mogą spokojnie zacząć od tej chronologicznie pierwszej odsłony. 8+/10

Wydaje się Wam, że będzie dokładnie to samo przez Arkham Origins - choć to bardzo dobra gra - jednak powoduje, że ludzie zaczynają postrzegać współczesne gierki z Nietoperzem jak tasiemiec. To Rocksteady i jestem spokojny.

Niech zgadnę: Nie mówię, że to źle ale dawniej dobre survival-horrory miały ten aspekt i też straszyły. Ale zauważyłem, że dzisiaj mamy bardziej do czynienia z czystą grozą.

To już po prostu rutyna z punktu widzenia bohaterów - więc także i scenarzystów. Jest więcej konfliktów między ludźmi. Wystarczy

Zatrzymajcie na 0:20. Czy mi się dobrze wydaje?

Premiera już niedługo. Wtedy się okaże czy Ubi się wywiązało.

Wszystko fajnie ale wciąż mnie zastanawia fakt czy aby na pewno w całej grze wystąpi tylko jeden Obcy. Przecież ta zdewastowana stacja jest ogromna. Całkiem możliwe, że pojawi się dużo zadań opcjonalnych: Coś takiego jak Dishonored ze swobodą prowadzenia rozgrywki. Może być ciekawie. Tym samym producent nie wykluczył starć z innymi ludźmi a jeszcze kto wie czy nie pojawią się androidy - w końcu w serii to znana rzecz. Tutaj o AI Obcego: http://www.eurogamer.pl/articles/2014-03-28-alien-isolation-czy-pechowa-ostatnio-marka-ma-szanse-na-rehabilitacje W wywiadzie póki co pominięto kwestię oprawy na danej platformie. Gra powstaje niby od trzech lat na kilka konsol i PC. Na jakiś przeskok między generacjami bym nie liczył. Jednak nie to jest najważniejsze. Liczy się gra świateł przede wszystkim.

To tak jak ja. Za czasów PSx'a byłem zakochany w jrpg. Nie było nawet u mnie opcji kupowania oryginałów. Niektóre z tych perełek osiągają dziś bajońskie ceny. Jakiś czas temu obserwowałem na aukcjach Legend of Mana ( ). Cena do 300 zeta. Ale przynajmniej ostatnio pojawiło się parę sztuk FFIX za stówkę - może się skuszę.

Możliwe, że Ubi trzaska kolejną trylogię na wzór Ezio. Nie przeszkadza mi brak cyferki w tytule. Tak poza tym to w razie czego mają już zapowiedź V na przyszły rok i pewnie zareklamują grę jako pełną nowości. Gdyby wydać tylko II bez dodatkowych odsłon Ezio to w sumie jest spora różnica jeśli spojrzeć na III.

Teraz już przy zwiastunie Asasyna przynajmniej przyznali, że celują w podobny efekt a nie że to aktualna wersja gry. Szkoda tego Division. Niech lepiej to wydadzą za jakieś dwa lata ale w prawdziwie mocnej oprawie.

Wow, ale masz japońskich erpegów. Szacun. Naprawdę solidna kolekcja - dawaj następną część.

To (pipi)a skąd te niskie oceny? Tecmo nie posmarowało czy jak?

Przewidywalny był ten odcinek Czekam na finał. Ostatni odcinek już w niedzielę na AMC czyli u nas za tydzień. Takie info było na oficjalnej stronie na fejsie.

O (pipi)a, nie spodziewałem się. Powiedzcie mi tylko jedno A teraz czas na Deryla bo widniał na reklamie - czekamy.

W takim razie czas odpalić Fox bo lecą teraz dwa odcinki. Poprzedni, którego nie widziałem i nowy. Poem chyba jeszcze zacznę Walking Dead od Telltale bo nabyłem wersję pudełkową.

Jeśli Ci zależy na instrukcjach po angielsku to czekaj na info od sprzedawcy. W sumie najważniejsze aby gry były po ang. Jednak musisz wiedzieć, że polska wersja dwójeczki wypadła bardzo dobrze. Głos Cole'a w oryginale brzmiał dla mnie gorzej. Wiem, jestem inny...