Nemesis

W takich grach rzadko zwracam uwagę na fabułę, bo jak już wcześniej wspomniałem, liczy się survival. Może sam w trakcie grania zobaczę, że bohaterowie nie są zbyt wyraziści, ważne, żeby gra dawała mi fun i tyle.

Ja nie rozumiem podejścia niektórych recenzentów co do kwestii fabuły. Przecież gry czy filmy traktujące o zombie nigdy pod tym względem nie powalały. Z reguły to epidemia wywołana wirusem i grupa ocalałych walczących o przetrwanie. To ostatnie słowo w Dead Island powinno liczyć się najbardziej a nie fabuła rodem z filmów klasy B. Przejrzałem tą reckę na Poly, jest kompletnie do kitu. Autor za jeden z minusów obiera fakt, że walczymy bronią sieczną z przeciwnikiem, który tak naprawdę nie ma szans. Ale do jasnej ch..., to są zombie!

Zgadzam się i to kolejny dobitny przykład, że tylko fani potrafią najlepiej oddać realia swojej ulubionej serii w filmie. Tak samo było z wcześniej filmem CoD pt. MW: Frozen Crossing. Jednak ten wczorajszy film jest zdecydowanie lepszy, świetnie im to wyszło, warto zobaczyć.

Activision mogłoby bez problemu napisać nowy silnik. Z tym że jeśli miałby on generować grafę na poziomie BF3 czy innych lepszych graficznie FPSów to o 60 fpsach można zapomnieć. Dla fanów CoD może to być na tyle duża różnica, że nie zdecydują się na zakup nowej części. Ludzie grywający nałogowo w CoD się do tego przyzwyczaili i nie zważają na to, że gra technologicznie stoi w miejscu. Dlatego Acti woli to zostawić tak jak jest, bo to pewna sprzedaż. Taki mały paradoks, ale prawdziwy.

Chyba raczej mapki, o których ktoś już wyżej wspomniał bo gameplay to MW2/BO.

Chyba nie liczyłeś na jakiś większy skok graficzny? To ten sam engine od 4 lat. Jego zaletą jest to, że jest stałe 60 fps, poza tym CoD'y może i są brzydkie graficznie ale zawsze grywalne (MW2 Spec Ops do dziś lubię sobie odpalić czy CoD4 w trybie Arcade).

W sumie nie ma za bardzo na co czekać, bo gameplay jest taki sam jak zawsze, czyli MW2 i BO na lekkich sterydach. Pytanie tylko jakie teraz będą mapki i czy dojdą oprócz uzbrojenia jakieś nowe perki i motywy z malowaniem twarzy jak w Black Ops, ale raczej na to bym nie liczył. Akurat lubiłem ten patent.

Czy i u kogoś z Was kilka razy pod rząd gra załączała do meczu na sam jego koniec? Po wyszukaniu gry pojawia się tylko tabela wyników i wszyscy mają po 0 pkt na koncie. Tak miałem ze trzy razy pod rząd, w ogóle nie zagrałem.

Biorę MW3 w premierę. Przede wszystkim dla napakowanego akcją singla, w multi trochę pogram ale raczej skończy się na 15h na liczniku a DLC żadnych do CoD'a kupować nie zamierzam. Cieszy mnie, że oprócz kampanii będą tryby Spec Ops, tym razem punktowane za każde zabicie, zupełnie jak w rozgrywce po Sieci.

Techland liczy na dwu-milionową sprzedaż. Patrząc na to przez pryzmat ogromnej popularności zombie w grach jest to dość prawdopodobne. Ciekawe czy faktycznie po takiej sprzedaży zaczną robić Dead Island 2.

W sumie masz rację. Faktycznie tropikalne obszary, otwarta struktura i pełno zombie. Jednak dobrze, że wybijanie zombiaków nie będzie tak nudne jak w Dead Rising 2, które w moich oczach traciło przez ich przesyt w lokacjach. Praktycznie nie dało się swobodnie pozwiedzać marketu bo ich były setki i cały czas skupialiśmy się na nawalaniu zombie czym popadnie, i do tego ten brak checkpointów... Dead Island stawia oprócz walki na taką własnie swobodną eksplorację jakiej brakowało w DR2. Jest pełno trupów ale to wydaje się być podane w taki bardziej umiarkowany sposób. Może nie każdemu to przypadnie do gustu ale akurat do mnie trafia.

Świetnie wypadł motwy z ostrzeliwaniem się wewnątrz "chwiejącego" się samolotu, oświetlenie po prostu zabija.

Są już jakieś recenzje w Sieci?

9 września już niedługo. Dead Island ma szansę na bycie najlepszym tytułem traktującym o zombie. Graficznie jest to prawie najwyższa półka. Przeglądałem już sporo gameplay'ów i modele trupów wcale się nie powtarzają, a jeśli już, to niezmiernie rzadko.

Dziwi mnie, że ta gra się ukazała na PS3. Jedynie Kinect pozwala na pełną interakcję z programem (bo chyba ciężko to nazwać grą). Poza tym nie lepiej skoczyć na siłkę i pobiegać sobie np. w parku?

W pierwszym Uncharted były chyba dwa lub jeden chapter, w którym Drake trafiał do starego okrętu podwodnego gdzie grasowali odmienieni członkowie ekspedycji sir Francise'a Drake'a. To był fajny, mroczny poziom (świetna gra świateł i klimat) i podczas zwiedzania tej lokacji zauważyłem, że Naughty Dog byliby w stanie stworzyć konkretny survival horror.

Najlepiej wyglądają okładki do MGS4 i 3rd Birthday.

Ukończyłem inFamous i pomimo początkowego znudzenia grą przekonałem się i ostro wkręciłem.

Przełamałem się i postanowiłem wreszcie ukończyć inFamous. Początkowo ta gra zaczęła mnie nudzić jednak z czasem wkręciłem się i grałem choćby tylko po to, żeby poznać koniec tej historii. Ciekawa, komiksowa fabuła i mimo wszystko grywalność, tak można w skrócie opisać tą grę. Teraz pytanie do tych co ukończyli Bo nie skumałem do końca.

Jak ja bym chciał, żeby wypuścili takiego podrasowanego MK Trilogy. Jedna z najlepszych bijatyk w jakie grałem.

Mapka jest niezła ale nie specjalnie przebojowa. Multiplayer będzie po prostu miłym dodatkiem, tak jak to było w Uncharted 2. Dla mnie najbardziej liczy się przygoda.

Rozumiem częściowo oburzenie Mendrka, ale z drugiej strony tego typu spojlery aż tak bardzo mi nie przeszkadzają. To chyba już indywidualna kwestia, bo jednym to pasuje innym już nie. Patrząc na to przez pryzmat innych pism branżowych (tak jak wspomniał Zwyrol) ta sytuacja raczej nie ulegnie zmianie. Takie spojlery nie są dla mnie wyznacznikiem tego czy przeczytam recenzję do końca, gorzej jeśli ktoś miałby mi napisać najważniejsze wątki fabularne i zwroty akcji a tak przecież nikt nie robi.

Mi się wydaje, że kolejne GTA pojawi się dopiero na next genach. Może chcą poczekać i wypuścić produkt dopieszczony do granic możliwości (choć to już wizytówka Rockstar). Sądzicie, że nowe GTA jeszcze na tej generacji konsol zafundowałoby taki przeskok jak swojego czasu GTA IV? Wątpliwe. Rockstar dobrze wie, że potrzebuje silniejszych obliczeniowo platform, jeśli ich nowe GTA miałoby zwalić wszystkich z nóg.

Cieszy mnie, że za dwa tygodnie będę ogrywał Dead Island a wkurza, że jeszcze muszą minąć te dwa tygodnie...

Uncharted od samego początku pokazało jak dobrze można wykorzystywać sprawdzone działania we właściwą stroną. Gra przecież nie wniosła niczego nowego do gatunku przygodówek.