łom

No to jest taki maksymalny czas. Wg gry najdłuższy mój run trwał 40 min. ale z tego co wiem licznik w grze jest pauzowany przy każdym oknie dialogowym, wyboru boonu itd. więc trochę czasu trzeba doliczyć.

Nie, zanim dolazłem do końca i zabiłem ostatniego bossa miałem paręnaście prób (każda powiedzmy że trwała 40 minut) i to zajęło mi w sumie 11h. Jeden pełny run nie powinien Ci zająć dłużej niż 1h.

100h to chyba na wymasterowanie. Pierwsze przejście mi zajęło z 11h a każdą bronią + dojście do epilogu kolejne 10h.

Było to już pewnie wielokrotnie pisane ale wywalić listy i raz (albo 2x) na miesiąc zrobić Q&A i wrzucić YT z pytaniami/listami od czytelników i patronów. Myślę że łatwiejsze jest to do ogarnięcia niż 'spotkanie online z redakcją' z progu patroniteowego które chyba nigdy nie zostało wdrożone.

Nowe informacje o grze. Zapowiada się przynajmniej dobrze. Oprawa mocno kojarzy mi się z Dragon's Crown.

Pierwsze muzyka która mocno mi zapadła w pamięci to: O matko 26 lat temu kartridż siedział tak często jak płyta z TTT w PS2. Od tej gierki zaczęło się poszukiwanie innych gier z tym śmiesznym flipkiem, a w czasach kiedy na bazarze naklejka na pudełku mało miała wspólnego z grą w środku nie było to łatwe. Później na demo dysku z PS1 był trailer Soul Blade'a z: Dosłownie nigdy to intro nie było skipowane przed godzinami walki z kumplami i bratem. No i oczywiście: Zawsze jak to słyszę to zastanawiam się czemu pod koniec gry musiałem kliknąć ten kwadrat... I jeszcze odnośnie Tenchu. Większości nut nie pamiętam ale jak leci ta poniżej to mam przed oczami lekko prószący śnieg i przemykanie po dachach.

Ten paragon jest tylko potrzebny jeśli masz wersję fizyczną na PS4/XboxOne a obecnie korzystasz z PS5 Digital lub XSS. Jak ma się zwykłe PS5 lub XSX to upgrade jest darmowy.

Hades (PC) - świetna tytuł ale o tym już chyba wszyscy wiedzą. Jako osoba która nie gra zbytnio w rogue like/lite i porzucająca wszelkie Diablo z nudów po 5h nie spodziewałem się że tak mnie wciągnie. System walki wydaje się prostacki ale dzięki modyfikatorom każdy run może wyglądać całkiem inaczej, szczególnie w pierwszych godzinach kiedy nie wie się zbytnio co daje dana dopałka i jak współgra z bronią którą się włada. W związku z tym każda rozgrywka może iść jak po maśle albo jak krew z nosa. Fabuła i postacie też są ciekawe i tak naprawdę gdyby nie one to skończył bym grać po 16h (bo tyle zajęło mi ukończenie każdą bronią). A tak grałem 10h dłużej mimo że te ostatnie 10h już mnie trochę wynudziło bo po ogarnięciu systemu, dopakowaniu postaci i wybieraniu odpowiednich boonów robi się o wiele łatwiej (nawet z niektórymi modyfikatorami rozgrywki). Oprawa też jest świetna, wszystko współgra ze sobą od grafiki po muzykę i voice acting. Poziom dosłownie gier robionych na UbiArt Framework (Raymany 2d). Czasami robi się trochę nieczytelnie z powodu ilości efektów ale mi to zbytnio nie przeszkadzało. Jeśli chodzi o minusy to brakuje mi jeszcze jednego ataku do robienia ciekawszych combosów (tak żeby był słaby atak, średni i special), tak po 16h wkrada się rutyna (jak wiadomo co robi dana dopałka to już ciężko o zgon), żeby odblokować wszystko potrzebny jest masakryczny grind (pewnie kolejne 100 runów) i ostatni poziom jest trochę miałki. 9-/10

Ale lipa z tym brakiem coopa, bo kampanie dostawały mocnego kopa przy graniu w parę osób. Ciekawe czy NPC nauczyli się kierować pojazdami : ) Teraz czekam na wiadomość o ilości większych map z pojazdami, może będą z 3 na start.

No tak, napisałeś że najlepiej działają gry 1st party MSu a ja napisałem jakie problemy miałem właśnie w takich grach. 3 gry działające dobrze na 7 to moim zdaniem słaby wynik. Ogólnie jak ktoś korzysta z XGP na PC tylko po to żeby odpalić gierkę (bez zwracania uwagi na achievementy, multiplayer itd.) i jeśli jakiś tytuł nie działa jak powinien to go kasuje i pobiera inny to oferta bardzo dobra.

No chyba nie : ) Z tego co sprawdziłem/ograłem: Gears Tactics - działa ok; MFS - trzeba mieć odpaloną non stop grę żeby ją pobrać i działa to jak łajno; Halo: MCC - nie można zainstalować pojedynczych gier, problemy z H:Reach na premierę, problemy z aktualizacjami; FH4 - wszystko ok oprócz tego że trzeba kombinować aby grać na DS4 (no i te nieskipowalne reklamy dodatków, ale to podobno wszędzie jest); Gears of War: Ultimate - gówno obesrane pod względem technicznym, klatki latają od 30 do 75 bez względu na ustawienia; Gears 4 - wszystko ok; Gears 5 - dziwne przycinki przy przechodzeniu do kolejnych lokacji (na dysku SSD). A większość gier nie MS działa bez problemu oprócz Hellblade który jest całkowicie skopany w sklepie MS (a przynajmniej był rok temu) i The Ascent (ale to łatają). A najgorsze jest to że często są to problemy specyficzne dla wersji z MS Store/Gamepassa.

Wygląda mi to na ściemę bo nie chce mi się uwierzyć że nieznany Chiński indie developer w przeciągu 2ch miesięcy osiągnął więcej niż sam Epic czy Coalition z UE5. Zarówno jedni i drudzy mówili że użycie Nanite a w szczególności Lumena jest mocno zasobożerne a tutaj wyskakują z twierdzeniem że podbili framerate z 38 do 70 dzięki Naniteowi. Z drugiej strony ze wstępną datą wydania 2023 mogą sobie gadać co chcą bo i tak nikt tego nie sprawdzi dopóki nie wyjdzie jakieś grywalne demo.

Trochę więcej info o porcie Quake'a. Sprawdziłem też sobie Q3A i niestety jest to goły port nawet bez rozdzielczości 16:9 (oprócz jednej 840x480).

Też nie wydaje mi się żeby rodzaj broni zmieniał przeciwników, wygląda mi to na w 100% losowe. Ja już nie mam problemów z ukończeniem, skupiam się na max dwóch ruchach (np. atak + dash) żeby zadawały jak najwięcej obrażeń i całkowicie olewam resztę (może oprócz Calla), bo nie ma nic gorszego niż dojście do ostatniego bossa z 300+HP i zadawanie mu jakichś śmiesznych obrażeń przez 15 minut.

Za mało profesjonalnie to wszystko ostatnio wygląda. Szykuje się niedopracowany indyk nie mający nic wspólnego z jakąkolwiek znaną marką (jeśli oczywiście zostanie wydany). Jedyne na co liczę to to, że milczenie Sony i Kojimy w tej kwestii oznacza rychłą zapowiedź nowego projektu BluePoint Games.

Ukończone ponownie tym razem rękawicami i z całkowicie mocarnym buildem (6x dash + Poseidon + bonus damage z deflectem). Ostatni boss zabrał mi jakieś 60 HP. Nawet nie zwracałem zbytnio uwagi na ataki przeciwników bo i tak było wiadomo że padną za chwilę.

A wystarczyło wziąć pigułę która leżała niedaleko i wykosić wszystkich na zwolnionym tempie. GTA3 oczywiście ukończone wielokrotnie, najpierw 20 lat temu i gra wtedy robiła kosmiczne wrażenie nawet porównując do Drivera (nie mówiąc już o GTA 1 i 2). Ostatnio kupiłem wersję na Steama żeby zobaczyć jak wygląda z lekkimi modami (poprawione sterowanie i oprawa) no i ukończyłem znowu zbierając wszystkie paczki i robiąc wszystko oprócz rampage i stunt jumpów.

Patch 40 GB ale przynajmniej naprawili '[PlayStation] NPCs will no longer speak after being killed.' xd

Żeby skończyły się problemy z CP2077 to praktycznie cały projekt musiał by być zrobiony od początku. Ta gra była robiona przez tak długi czas, z takimi problemami że jestem pewny na 100% że część ważnych osób (programistów, designerów itd.) które pracowały nad CP2077 po prostu odeszło w międzyczasie i teraz ogarnięcie tego co oni zrobili 2,3 lata temu (albo jeszcze wcześniej) zajmuje o wiele więcej czasu niż powinno.

Niby wszystkie gry CDPR dostawały po jakimś czasie wersje Enhanced Edition (oprócz W3 który ma wersję GOTY). Może za rok czy dwa coś takiego też wydadzą dla CP2077. A w międzyczasie w USA CP2077 trafił na wyprzedaż i był do kupienia za 10$.

Właśnie załatwiłem ostatniego bossa... łukiem. Bardzo przyjemna gierka i nie taka trudna. W sumie miałem 18 zgonów z czego tylko 2 na ostatnim bossie i z 8 na duecie. Na pewno trzeba mieć trochę szczęścia przy losowanych nagrodach i ogarnięcie co dokładnie zmienia dany upgrade, niektóre zmiany wydają się fajne 'na papierze' a w użyciu już średnio działają (jak np. special mieczem z podjazdem). Ne pewno nie będę masterował wszystkiego bo rzeczy do odblokowania jest masa ale gierka zostanie jeszcze na dysku przez jakiś czas bo jak na razie poświęciłem na nią tylko 11h.

Więcej z tej formuły przy zachowaniu gameplayu podobnego do oryginału ciężko było by wycisnąć. Bo jak by np. zrobili sterowanie, animacje i kamerę jak w Soulsach to byłby płacz że to już nie MediEvil bo Sir Dan nie porusza się jak łajza którą jest. Co do mrocznego klimatu na pewno nie pomaga to, że w remake grasz mając 20 lat więcej. Wracając do oryginalnego tematu z chęcią przytulił bym remake'i/kolejne części Jaka, Sly'a, Twisted Metal czy cokolwiek dobrego co zostało na takim poziomie jak MediEvil z PS4.

Zależy od tytułu. Może być całkiem ok (SSX3, Tony Hawk 4, TimeSplitters Future Perfect), tragicznie (Burnout 3) i dobrze (Tekken 5). Chyba czym więcej małych detali porusza się szybko na ekranie i jest więcej efektów na ekranie tym gorzej to wygląda. Jak masz taką możliwość to jednak lepiej ograć na emulatorze w wyższej rozdzielczości, dostrzeżesz masę szczegółów których nie widać w 480p/576i.

Chyba dawno nie graliście w oryginał : ) Moim zdaniem remake MediEvil jest na o wiele lepszym poziomie niż to co zostało zrobione w Crashu N Sane, z jednego prostego powodu, wszystkie wprowadzone zmiany od sterowania, przez oprawę (nawet design geometrii poziomów został czasem zmieniony), walki itd. polepszyły rozgrywkę i nawet osoby które nigdy w życiu nie grały w oryginał w ten remake grają z bananem na twarzy (testowane w tym roku na kuzynach). Polecam odblokować oryginał w remaku i porównać jeden przy drugim. Z drugiej strony dla mnie (osoby która masę czasu spędziła z Crashem 2 i 3) N Sane Trilogy jest całkowicie niegrywalny bo sterowanie (nawet na PC w 60 fps), hitboxy i 'ześlizgiwanie' się postaci popsuło mi rozgrywkę. Chciał bym zobaczyć ile % recenzentów ukończyło wszystkie Crashe N Sane.

Nawet jeśli remake MediEvil nie sprzedał się dobrze (ale jakim cudem ta gra ma tylko 67 na MC od 'recenzentów' nie mam pojęcia) to przynajmniej Sony nie musi słuchać przez najbliższe X lat tekstów 'Kiedy wróci Medievil', bo dostarczyli porządny remake który się nie sprzedał więc mają bardzo dobrą wymówkę dla czego nie ma kolejnej części. A wydawanie takich gier może przekonać potencjalnych klientów do zakupu konsoli. Wydanie np. porządnego MotorStorma zmieniło by u mnie status na temat zakupu PS5 z "Kupię jak wyjdzie wersja Slim" na "Musze ograć teraz, dawać mi konsolę". A odnośnie Returnala te 560k kopii jak na nowe IP od mało znanego studia to całkiem dobry wynik patrząc na ilość konsol i sprzedaż ich wcześniejszych gier.