Treść opublikowana przez Dahaka
- Pomoc w RPG
-
The Last of Us Part II
No tak, bo tylko pozytywne opinie sa dozwolone w temacie, a jak sie nie podoba to prosze zamknac jape xd Skonczylem, final dla mnie nieemocjonujacy i niepotrzebny. Generalnie fragmenty z Ellie to klapa, fragmenty z Abby fajne i mi się podobaly. Jakby, cala gra sie skupila na Abby to by wyszlo znacznie lepiej podejrzewam.
-
The Last of Us Part II
Czesc druga ogarnieta, zostal final. Bylo znaaacznie lepiej, lepsze miejscowki, zapadajace w pamiec momenty, troche lepsze postaci ("trans" gowniak zdecydowanie najlepszy), lepsze dialogi, fabula, ktora w koncu istnieje. W ogole mam wrazenie, ze cala para kreatywnosci poszla w czesc z Abby, a czesc Ellie robili chyba od niechcenia. Chociaz czytalem, ze gra na poczatku miala byc bardziej otwarta, ale ja potem zamkneli w liniowa konwencje. Moze dlatego pierwsza polowa jest taka totalnie bez polotu. No i jednak musze wspomniec o tym, ze smierci postaci w tej grze to jest jakas komedia. Dlaczego absolutnie nikt nigdy nie wspomina o tych ludziach po tym jak wykituja? A w polowie przypadkow nie ma nawet reakcji na ich smierc, ot stalo sie, idziemy dalej. Splywa to po wszystkich jak po kaczce? Rozumiem, ze post apo i smierc stala sie codziennoscia, ale bez przesady. Przede mna jeszcze final gierki, ktory nie ma zbyt dobrych opinii, wiec nie mam zadnych oczekiwan. Ale generalnie juz teraz moge powiedziec, ze jestem strasznie zawiedziony, bardziej niz po spoilerach, bo po ograniu widac w tym scenariuszu potencjal, ale realizacja go polozyla.
-
The Last of Us Part II
Skonczylem pierwsza polowe no i najsilniejsze 7/10 tej generacji poki co. Ubogosc fabularna okrutna, nie liczac flashbackow. Gameplay bardzo dobry, ale przeciwnicy pozostawiaja wiele do zyczenia. W ogole nie czuc motywacji Ellie, jakichkolwiek emocji, wszystko jest tak totalnie bez polotu i plaskie (procz flashbackow), ze ciezko mi sie tu w cokolwiek zaangazowac. Juz jedynke uwazalem za przehajpowana, ale jednak dobra historyjke. Tutaj to jest fabularny balas pelna geba przez pierwsza polowe.
-
Horizon: Zero Dawn
no chodzi o to, ze gra jest slaba po prostu
-
Deadly Premonition 2: A Blessing In Disguise
No oby, bo grafika i drewno to jedno, ale 10 fpsow to to juz przesada
- Assassin's Creed Valhalla
-
The Last of Us Part II
Czy tylko ja odnioslem wrazenie, ze przeciwnicy potrafia sie teleportowac? Gram na hardzie i przy grubszych akcjach czuje, ze przeciwnicy po prostu spawnuja sie mi za plecami, albo w miejscach w poblizu, w ktorych nie jestem w stanie ich zobaczyc. Laze po calym budynku przez minute i nikogo nie ma, wychodze, zostaje zauwazony, wracam do tego budynku i juz trzech typow rozstawionych w drzwiach albo pod oknami. Gameplay kosa, zwlaszcza jak sie swobodnie korzysta ze wszystkich narzedzi a nie tylko granie po cichu i zydzenie amunicji i surowcow, ale kurde ci wyrastajacy z tylka jak grzyby po deszczu przeciwnicy troche mi to psuja. Niby rozumiem, ze mam sie czuc osaczony i super, ale jednak gra nie robi tego zbyt subtelnie i czuje sie troche oszukiwany. Fabularnie dalej day 2, znowu niewiele sie dzieje, ale drugi flashback to Koncowa scena z Joelem i Ellie to jest poziom scenariusza na jaki liczylem. Zwykly dialog-sprzeczka, ale tyle emocji i napiecia w niej, ze sie nie moglem napatrzec, napisana minimalistycznie, zagrana perfekcyjnie. I jak sobie potem przypominam te netliksowe dialogi ze scenek z Dina to az sie przykro robi, ze cala gra nie trzyma takiego poziomu. Aczkolwiek podobala mi sie jeszcze scenka jak Fajnie, fajnie. Oby wiecej takich subtelnych, dobrze napisanych momentow, a nie ciazowe dramy i inne netfliksowe wysrywy.
-
The Last of Us Part II
Day 1 za mna i no gameplyowo jest fajnie, ale fabularnie, niestety, juz nie bardzo. I co zabawniejsze, jest zle z kompletnie innych powodow niz sie wszyscy obawiali. Scenariusz na chwile obecna lezy i kwiczy i to nie z powodu lewicowych nalecialosci, tylko... no po prostu jest slaby. Dialogi miedzy Ellie i Dina nie wnosza za wiele, ot pie.rdolety o niczym, fabularnie caly day 1 nie dzialo sie prawie nic, az do koncowki z dramatyczna scena wielkiego objawienia, ze Super, nie ma to jak porządne pie.r.dolniecie po 5 godzinach niczego. Cala ta scena w ogole podniosa cringometr dosyc wysoko, trzeba bylo odwracac wzrok przy dialogach, bo w tym momencie faktycznie mamy do czynienia z poziomem netfliksa. No a potem przyszedl flashback w muzeum, ktory mnie wynudzil strasznie. Sam w sobie byl naprawde spoko, ale fakt, ze umiejscowiono go w tym momencie gry... no po co? Co to tak naprawde wnioslo? Jaka Joel i Ellie mieli relacje wiem z jedynki, nie potrzebuje nagle z dupy przypominajki w srodku fabuly sequela xd A mogli ten moment wrzucic na sam poczatek gry i zrobic z niego tutorial i by bylo pieknie. Poznac mechaniki gry, przezywajac jeszcze jedna krotka mini przygode z Joelem zanim wszystko sie zyebie. No ale jest jak jest. No i ten jakze subtelny foreshadowing w spamowanej co chwilce piosence "If I were to lose you, I'd surely lose myself". Ciekawe ile jeszcze Ellie znajdzie gitar po drodze, zeby moc kolejny raz zaspiewac ze smutna mina te prorocze slowa. Gra sie dobrze, ale fabularnie to poki co slaby prolog, slaby day 1. Daleko do meksyku?
-
The Last Of Us Part II TEMAT SPOILEROWY
Ale to co? Nie mozna uwazac, ze smierc Joela jest totalnie zrushowanym i biednie zrealizowanym momentem w grze? Nie ogladalem recki AJ, ale to jak napisana jest ta scena i caly ciag przyczynowo skutkowy do niej prowadzacy to jest jakis scenariuszowy dramat. Ze zdech to mnie srednio obchodzi, nie mam do niego zadnej sympatii, bo jedynka ogolnie splynela po mnie jak po kaczce fabularnie, ale no slabo to wyszlo strasznie. I widac ze w tym nie bylo zadnego celowego zabiegu, czy kojimowskiej zabawy z oczekiwaniami na miare mgs2, tylko po prostu nieudolnosc scenarzysty.
-
The Last of Us Part II
No jednych jara shock value, a inni wolą scenariusz, ktory dobrze plynie. Co kto lubi. No i sie okazalo, ze gierka planowo miala inna strukture i caly poczatek mial byc grany Abby, co moim zdaniem byloby o wiele lepszym pomysłem. Dać jej tak 3-5 godzin na poczatku, dac graczowi ja bardziej polubic i poznac i kiedy juz zaczynamy sie z nia jakos zżywać, przeprowadzic wiadoma akcje. A tak to gramy Ellie i ogladamy jej nastoletnie rozterki, ktore w sumie pewnie niewiele do gry wniosa fabularnie, a akcja z Abby jest po prostu sztucznie rozegrana i zrushowana do bolu. No slabo, oby dalej bylo lepiej.
-
The Last of Us Part II
Zaczalem i ja. Jestem po pierwszym duzym momencie i mimo, ze wiedzialem dosyc dokladnie jak to bedzie wygladac, to i tak sie zdenerwowalem jak beznadziejnie potraktowano wiadomo kogo. A nie jestem nawet fanem jedynki i dalem jej od biedy 8/10. Cala sekwencja sprawiala wrazenie pisanej na sile, byleby tylko "punkt zapalny" szybko przedstawic i rozpoczac wlasciwa historie. Smierdzi lenistwem w pisaniu scenariusza. A Abby jest ok.
-
psytrance
Ale sie stesknilem za psytransowymi rejwami przez te pandemie, mialem jechac na te powyzsza krakowska imprezke, ale nie zdazylem kupic biletu chociaz darki to tak srednio mi wchodza za to przy bardziej klasycznych imprezkach na chill stagach przy tego typu delikatnych kawaleczkach zamknac oczy i sobie radosnie tuptac... <3
-
Crash Bandicoot 4: It's About Time
Kurla panie, wyglada slicznie. 100+ tak odpicowanych leveli? Bierzcie moje pieniadze w tej chwili.
-
Właśnie zacząłem...
Jakis czas temu przeszeldem NNK i jak cala gierka ogolnie jest super fajna i urocza tak ten system walki to jest jakis dramat. Ale wymeczylem do konca.
-
Cyberpunk 2077
Obejrzalem ten godzinny hands on z poprzedniej strony i wlasciwie jedyna obawa jak mam, to aspekty techniczne. Raczej zaczekam na dopieszczona wersje na next gena, nie mam cisnienia by grac na premiere, a jesli ma byc GOTY, to chce zagrac w najlepsza mozliwa wersje. Troche narzekania na zaledwie poprawny gunplay i srednia jazde samochodem, ale... no wiedzmin tez gameplayowo daleki byl od idealu, ale jak sie czlowiek zatopi w tym swiecie i RPGowej i questowej glebi, to nawet tylko poprawny gameplay przeszkadzac specjalnie nie bedzie.
-
Deadly Premonition 2: A Blessing In Disguise
Szczerze mowiac, to jest dla mnie niesamowite, ze gra wyglada jak go.wno, ale wszyscy sa z tego zadowoleni, bo to wlasnie ta go.wnowatosc zrobila z jedynki kultowego klasyka. Zastanawia mnie czy devi zdaja sobie z tego sprawe i robia to celowo xd
- The Last of Us Part II
-
Crash Bandicoot 4: It's About Time
Klimat oryginalu troche uciekl, ale i tak wyglada za(pipi)iscie. DAWAC MI TO
- The Last of Us Part II
-
Crash Bandicoot 4: It's About Time
Ciekawe czy pojda w full 3d czy dalej korytarzyki.
-
Resident Evil 8 Village
Jesli gra nie bedzie projektowana pod loadingi, to ciezko bedzie je wrzucic nagle do gry. O tym jest przeciez caly czas gadka, ze brak loadingow zmieni sposob w jaki projektouje sie poziomy - nie bedzie juz specjalnych korytarzy i miejsca, ktore istnieja tylko po to zeby gra mogla wczytac nowa lokacje.
-
Anime godne polecania
Shaman King dostaje pelny rimejk, zekranizuja cala mange premiera w kwietniu
-
Konsolowa Tęcza
trzy lata czekalem z ograniem 5, bo chcialem napierw 4 ogarnac i liczylem na jakiegos remasterka i "zapowiedzili" miesiac po tym jak kupilem 5
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Uczucie odkrywania swiata w tej grze to Brakowalo mi tylko miejscowek, do ktorych naprawde ciezko sie dostac. Bo w zasadzie samym łazeniem mozna znalezc wszystko, co warte uwagi. A np takie shriny, ktore byly ukryte w terenie i trzeba bylo rozwiazac jakas zagadke srodowiskowa zeby sie ujawnily to byl moj ulubiony element gry. Chce wincyj czegos takiego. W sequelu mogliby w ogole wy.j.ebac fabule, bo ona te swobode tylko ogranicza, i pochowac tak glowne dungeony. Tak zeby samo ich znalezienie to bylo poteznie satysfakcjonujace osiagniecie (co w sumie bylo tak poniekad zrobione w oryginalnej zeldzie, na ktorej sie wzorowali) Mam nadzieje, że sequel bedzie budował na tej swobodzie, przygodzie i uczuciu odkrywania, bo mimo ze gra geniealna, to potencjalu nadal jest tu mnostwo, zeby byla jeszcze lepsza.