giger_andrus

Ta kolekcjonerka szybko się rozeszła w PL sklepach ?

Wszystkie cztery ogram z wielką przyjemnością. Od pewnego czasu (chyba ostatni był Dead Space) unikałem horrorów i thrillerów no ale czas się przemóc. Winyl TTT prezentuje się dobrze, jest kilka ilustracji z wojownikami, trzy płyty w pastelowych kolorach no i olbrzymia dawka sentymentu, która popłynie z tą muzą.

Jak się kilka razy obejrzy ten materiał to jednak wygląda to trochę lepiej niż ewentualny „mod do DkS3”. Trzeba też pamiętać, że kiedy widzimy ogrom tej przestrzeni to w odróżnieniu od DkS3 w ER da się ją zwiedzić. Na deser fajne pióra, kiedy ptaki odlatują. Czekam jak cholera.

Cieszy mnie ta opinia panie Czezare ponieważ mnie również Control trochę zmęczył. Po dobrym początku i chęci maksowania przyszło znużenie, podstawkę skończyłem ale zostałem z rozgrzebanym dodatkiem o Hartmanie i nie ciągnie mnie do ukończenia. Za to zakupiłem Alana W. bo nigdy nie grałem a pozytywne opinie tu i ówdzie czytałem. No ale po Control trochę obawa była lecz teraz już nie ma, więc cieszy mnie ta opinia panie Czezare.

Musisz bardzo lubić Automatę skoro masz dubla.

Szczerze gratuluję Ci zacięcia. Jesteś samurajem.

Jak się ma Lost Judgment względem Judgment (2018) jeśli chodzi o fabułę i gameplay ? Wystarczą ogólniki.

Ostatni okres zakupów to głównie długo wyczekiwane wydania limitowane. Dwie części No More Heroes z miejsca stały się jednymi z moich ulubionych limitek - mają duże i ładne kartony, są bogate w zawartość oraz mają ukryte w bocznej ściance magnesy (tak zakładam) dzięki czemu postawione obok przyciągają się i tworzą jeden obrazek. Opakowanie Bloodstained uważam za graficzne arcydzieło i jedną z najlepszych okładek jakie posiadam. Monster Boy to przyjemne zaskoczenie bo przecież gierka miała premierę dość dawno temu. To wydanie zostanie na pewno w folii. Metroida - kolosa - kilka osób już tu wrzucało, rozmiarem idealnie pasuje do kolekcjonerek Xeno 1/2 lub Astrala a zakupy uzupełniają Mass Effect i Ratchet od miłych użytkowników tego forum.

GoT Legends zaoferowało dużo więcej zawartości niż jeden biom w Returnalu. Za darmo. Cuda się zdarzają.

Pewnie żeby wrócić do gry w kilka sekund.

W moim przypadku to jest trochę jak z książkami lub filmami. Mogę być ciekawy wielu pozycji ale świadomie decyduję się na selekcję i przechodzę to od deski do deski. Wystarczy mi do tego jedna, w porywach dwie konsole. Nie oglądam wielu seriali po 3 odcinki, jak już coś wybiorę i zacznę to kończę. To w odpowiedzi do balona.

Fajny klimat bije z tego pokoju.

Trafiam do obozu Square, ponieważ lubię masterować gierki, które podeszły mi bardziej niż inne. Zdaję sobie sprawę, że w tym samym czasie co platynowałem powiedzmy Returnala, mógłbym skończyć ze 3 dobre gry tylko bardziej pobieżnie. Mimo to wybieram opcję pierwszą, tak gram od zawsze i sprawia mi to frajdę oraz absolutnie nie dziwi, że ktoś ma kilkaset godzin w singlową gierkę. Dodatkowo przy takim trybie sezon ogórkowy nie istnieje no zawsze jest coś w zapasie. Duże gry mieszam z dobrym indie.

@stoodio serio miałeś uczucie recyklingu światów i przeciwników ? U mnie poza oczywistym podobieństwem biomów 1 i 4 (co było celowym zabiegiem) nic takiego nie miało miejsca. Ja wiem, że od początku do końca jest sporo potworów z mackami ale bestiariusz został sensownie rozłożony w czasie i aktualizowany. Podobnie z mapami, każda to odmienne środowisko (co zgrywa się z innymi typami potworów) plus piątka ma inną budowę od reszty a szóstka inną grawitację.

Człowiek wchodzi z nadzieją na jakąś willę, salon albo chociaż piownicę gracza a tu jakaś upośledzona winda...

To był chyba ostatni rzut gier z Kanady po wyjątkowo atrakcyjnych cenach. Po wejściu durnych przepisów w lipcu, ceny uwzględniające vat + cło będą raczej zaporowe a Czezky pewnie zaciera ręce : > Dwie pozycje od VBlank to must have dla kolekcjonerów gier na Vitę a naczekałem się na nie niemiłosiernie. Spośród wydań od East Asia Soft warto wspomnieć Unmetal - grę dobrze ocenianą, owianą otoczką MGSa oraz szybko zyskującą na wartości.

Tweeter przychodzi z pomocą i jest równie szybko.

Rozumiem, że to Twój pierwszy kontakt z Ratchetem i spodziewałeś się, że nasz futrzasty przyjaciel razem z robocikiem będą zastanawiać się nad powstaniem materii i wizją świata bliską ewoluzjonizmowi a więc upchniętą na sztywnej osi czasu ? Dobrze, że chociaż jest ta szatańska grafika :>

Akurat Valkyrie Queen quest był wisienką na torcie i arena też bardzo dobra.

Na to, że gra jest zrobiona „jednym ujęciem” nie zwróciłem szczególnej uwagi. Za to gameplay, walka, słuszny poziom trudności oraz moc topora były w pytkę.

Pewnie masz rację.

Myślisz, że nadal piją drinki na egzotycznej wyspie ?

Zamiast oglądać kolejne materiały z zapowiedzianych już gier a tymbardziej tych, co mają datę premiery, chętnie przytuliłbym nowości. Bluepoint, Housemarque np.

Są osobne wersje PS4 / PS5 z ciut inną ceną. Specjalna zaklepana

Lekki zgrzycik.