Skocz do zawartości

SlimShady

Senior Member
  • Postów

    5 204
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez SlimShady

  1. SlimShady

    Quantum Break

    Wersji Goty nie było na konsole,moglby cos takiego zrobic,a juz na pewno przed AW2 jesli sie za niego zabiora kiedys.
  2. SlimShady

    Dark Souls

    To juz sam ocenie czy jest dla mnie w swoim czasie,ale dzieki za lekcje historii,bo ja dopiero zaczalem grac w 99 jak dowiedzialem sie u cioci na imieninach czym jest tamagoczi. mati poprostu zachorowales na glowke od tych gierek,ale trzymam kciuki ze wyjdziesz ze stanu katatonii.Wracaj do zdrowia jak najpredzej,pokampimy sobie wtedy za skrzyniami w cantera.
  3. SlimShady

    Dark Souls

    No,ale czemu krabie sam sobie dopowiadasz historie?Gdzie twierdze ze musze to odbebnic na sile?Sprawdzilem sobie z ciekawosci,bo jestem zainteresowany BloodBornem i tyle. To jest zwyczajnie kwestia priorytetow,tytuly ktore wymienilem to dla mnie potencjalne sztosy w swojej kategorii na,ktore czekam i maja pierwszenstwo,a czesc z nich troche czasu bedzie wymagala Cos w tym jest niezrozumialego ? Nie da sie we wszystko zagrac tak samo jak nie da sie obejrzec kazdego filmu wartego uwagi,ale tutaj grasuja hare krisznowcy z widłami w łapie niczym w temacie o GTA jak sie daniny nie zlozy wirtualnemu Bogu. Do zobaczenia mati na serwerze, hejkaaaaaaa.
  4. SlimShady

    Dark Souls

    Tak Lipert sekciarzu, wyobraź sobie,że nie kazdy miedzy gegra a biola moze sobie bezproblemowo znaleźć 100-200 h na ogranie jednego tytulu,gdy w perspektywie bedzie Wiesiek,Mortal,Batman,MGS i sporo innych zaleglosci.
  5. SlimShady

    Dark Souls

    Wymanewrowalem go w przepasc,z tymi rycerzami tylko 2 razy sie spotkalem,a na ten moment jestem gdzies niedaleko za metalowym dzikiem.Widze,ze gra jest do go ogarniecia,ale w takim slimaczym tempie musialbym sie skupic na DS kosztem innych tytulow. Trylogia ME,Witcher 2,DA 1,2 sie liczą jak cRPG?Brednia jest chodzic w czapce po domu ze wstydu przed zakolami,opisuje swoje wrazenia a ty juz masz łezki w oczach,bo komuś coś nie pasuje w twojej ulubionej gierce.Ogarnij peknieta skorupke.
  6. SlimShady

    Dark Souls

    To nie tak,nie mam nic do wymagajacych czy trudnych gier o ile poziom trudnosci nie jest oszukanczy lub cos w stylu przyjmowania hedszotow z bazooki lub kilku magazynkow na klate. Problem mam taki,ze nie czuje frajdy z walki z tymi pojedynczymi rycerzykami(dla porownania z takiego taurusa byla spora frajda) i czuje sie jakbym bral udzial w dniu swistaka,a ze nienawidze backtrackingu w grach to zaczyna mi parowac z glowy jak u bubu. Wiadomo o co chodzi,zeby kazdy wluczykij byl jakis tam wyzwaniem,musisz byc skupiony,ale jak zostali juz raz pokonani to naprawde moglo by sie obyc bez tego z(pipi)anego respawna,nawet kosztem czekpointow. Poruszam sie sukcesywnie do przodu,ale dochodzi do tego,że wielokrotnie powtarzane fragmenty przechodze na speed runie,jesli jest taka mozliwosc. Gra jest bardziej wredna niz trudna,powiedzialbym ze nawet zbytnio na sile sie stara taka byc(pewnie takie bylo zalozenie) Jeszcze mam dwa pytania: *Nie lepiej zaczac od demon soulsow albo Lords of Fallen? *Ile czasu trzeba zarezerwowac mniej wiecej na skonczenie Dark Souls z perspektywy poczatkujacego?
  7. SlimShady

    Dark Souls

    Dobra,zacząłem na probe DS preper to die(to wersja goty czy chodzi o cos innego?),pierwszy raz mam stycznosc z seria i tak jak sie spodziewalem to nie jest raczej tytul dla mnie,ale jeszcze troche sie pomecze. Klimat,dizajn bossow, to nie ma o czym gadac,bo ten daje rade nawet po samych filmikach. Fabuła z tego co slyszalem nie istnieje albo inaczej.......cos w stylu dishonored czyli glowna fabuła jest marna,ale juz z ta cala otoczka dookola fabuły jest lepiej jezeli sam bedziesz o to zabiegal,srednio mnie to pasuje bo to jest czynnik ktory jest dla mnie istotny zeby gra mnie do siebie przyciagnela. Walka wydaje sie przemyslana,ale rzeczywiscie troche drewniana Jakby gra polegala na walce z samymi tylko bossami lub miala sensownie rozstawione czekpointy bylaby z mojej pespektywy lepsza w odbiorze Teraz mam pare pytan do znacow serii: 1.Da sie przejsc gre nie biegnac caly czas do miejsca zgonu po dusze,poniewaz powtarzanie w kolko tych samych segmentow wku**ia niemilosiernie 2.Czy da sie przejsc gre nieprawidlowo rozdzielajac punkty rozwoju lub nie robiac tego wcale?Walczac badziewnymi orezem i ekwipunkiem?Bo jesli gra polega na farmieniu dusz jak w jakis mmo to dzieki 3.Jakies dobre porady/patenty dla poczatkujacych? Jestem gdzies na poczatku gdzie jest ognisko a przy nim rycerz ktory mowi o 2-och dzwonach(niechcacy go zaczepilem i musialem sie go pozbyc),pozniej wybieram sciezka do gory za wielkim drzewem i dalej jest dwoch gachow z ktorymi moze byc problem(spotkalem ich tylko 1-2 razy dotychczas),jeden jest na dole z prawej w okolicach schodow ,mozna go po cihhu podejsc ale to za malo zeby cos z nim zrobic bo skur**wiel szarzuje i nie wiem czy warto tam w ogole schodzic?(to chyba opcjonalna sciezka).Drugi łapserdak,do ktorego chyba tez nie musze podbijac to typek z czyms jakby gumowa maczuga na samym dole tej miejscowki gdzie sa dosyc dlugie krete schody i wychodzi na to ze wystarczy ze mnie musnie i jest po wszystkim.Mam z nim szanse? 4.Czy walki z bossami maja zawsze jakies alternatywne rozwiazanie jak przy pierwszym bossie czy to tylko raz na jakis czas? Z gory dzieki za odp i ewentualne porady
  8. SlimShady

    Dragon Ball: Xenoverse

    Najlepszy DB na nowa generacje.
  9. SlimShady

    Dragon Ball: Xenoverse

    Walka,chaos i lockowanie niebezpiecznie przypomina battle of z,czyli najgorszego db w jakiego gralem(tutaj oczywiscie nie jest az tak źle za caloksztalt,ale tez nie jest dobrze) Nie wiem czemu taka dobra ma srednia wsrod uzytkownikow,sam jestem mega fanem serii,ale ludziom chyba tylko wystarczy nazwa i juz jest fajnie. Kreator w porzadku rozwiazany,kilka ras,bez wielkiego wyboru ale spelnia swoja role. Cutscenki na potrzeby gry czy intro tez na plus Jesli chodzi o tryb fabularny,spoko ze wymyslili cos innego,ale w rezultacie wychodzi na to,że przeciwnik jest opanowany przez jakas sile,ma czerwone oczy i poswiate(łoooooooo to wywraca uniwersum DB do gory nogami),Frezer pomija 2 przemiany(zabraklo kasy czy checi?) Ten caly hub i mmopodobne badziewia tez po chu.ju sa potrzebne,nudne bieganie po makiecie.Zamiast dac normalne tryby gry typu trening,turniej,vs,story jakies bonusy to takie cos pod przykrywka pseudo rozbudowania. Battle of Z oceniam na 3/10,tutaj wychodziloby jakies 5/10 i to z perspektywy sympatyka Jesli ktos szuka dobrego story,kozackich animowanych scenek,najlepiej wygladajacych atakow,pierwszy raz w serii destrukcji otoczenia czy walk z duzymi bossami z QTE to niech lepiej sobie sprawi Ultimate Tenkaichi choc ostrzegram zeby nie traktowac tego jako bijatyki ale raczej jako wariacji na temat papier,nozyce,kamien. Najlepiej oddaje klimat i to jak powinny w przyblizeniu wygladac DB,a "system walki" mimo ze wydaje sie samograjem przy takim Xeno nie ma czego sie wstydzic.
  10. SlimShady

    Wycieczka do Japonii

    widziałeś songo kana?nadal zjazd formy jak po walce z komórczakiem?
  11. Tak sie sklada,ze nowe rysy zamienily ja w cos pomiedzy mongołem,a mala chinka cziku cziku linka(to jest ryj brytyjki?pfffff)
  12. Jak na moje to facjata z pastgenow bardziej korzystna pomijajac jakos modelu czy grafike
  13. SlimShady

    Dragon Ball: Xenoverse

    Szkoda,że nie pokusili sie o destrukcje otoczenia(chyba czas najwyzszy) jak w Ultimate Tenkaichi i cos tutaj nie gra jezeli tytulem najlepiej oddajacym Dragon Balla na przestrzeni ostatnich 8 lat jest Asura Wrath Na pewno nie bedzie gorzej niz w mega gownie Battle of Z,ale srednio wierze w te odslone i chyba tylko Tenkaichi 3 HD z oryginalnym japonskim soundtrackiem moze przywrocic nadzieje albo trzeba przekazac robote CyberConnect.
  14. Moze sama w sobie fabuła to nie jest niewiadomo co,ale zwroc uwage jak sa swietnie oddane relacje miedzy BJ'em a Curuś tymbardziej ze to byl zawsze betonowy ryj bez wiekszej glebi,a tutaj pierwszy raz zrobili z niego czlowieka.
  15. SlimShady

    The Order:1886

    W sumie oprocz ciekawej wizji tworcow można je potraktowac tez jako metafore zycia. Pasy na dole symbolizuja pieklo,pasy na gorze symbolizuja niebo,z kolei wlasciwy,grywalny srodek ekranu jest czyśćcem i tylko od poczynan gracza i tego jak sobie poradzi zalezy,gdzie trafi na koniec. A mowia ze gierki sa dla dzieci
  16. SlimShady

    The Order:1886

    Heniek ma racje,w dodatku same pasy można zrobić zawsze w 8 k i 60 fpsach,o czym gry bez pasow moga tylko pomarzyc.
  17. SlimShady

    Cuphead

    Za(pipi)isty,unikatowy styl graficzny,chyba w grach czegoś takiego nie było.
  18. SlimShady

    Mortal Kombat

    Szkoda,że Goro nie ma 2-och rąk,wtedy by sie zmiescil na płycie razem z innymi
  19. To ironia,w nawiązaniu do tego ze TR jest niby klonem Uncharted,który nie dał nic od siebie. Teraz U4 ma elementy z TR,taki mały,nieśmieszny żart. Na poważnie to obie serie od siebie nawzajem czerpią,ale jednak to co mnie nie pasi w serii Uncharted,w TR zostało zrobione lepiej lub jest tego mniej,plus nowe patenty i inna,lepiej do mnie trafiająca stylistyka,klimat także bardziej czekam na Rise. Z poważaniem Archibald
  20. Jesli bedzie na poziomie TR to niech sobie wychodzi na 360(najlepiej zrobione przez inne studio),tylko nie kosztem wersji na One'a. Ubisoft nic nie zapowiadał,było wiadomo od dawna ze Black Flag to ostatnia część i Rogue zrobili na pożegnanie,żeby zamknąć amerykańską trylogie.Oby z elementami survival poszli krok albo dwa do przodu,bo jest tutaj pole do popisu. P.S.A tak w ogóle nie ma sie czym jarać,już widać po screnach ze ukradli z U4 czekan i większe pole działania,a do tego pewnie będzie mozna ograć na ps4 już za niecałe 5 lat jak mass effect/metro i to w lepszej,podkreconej wersji.
  21. SlimShady

    The Order:1886

    Z tym skradaniem jak w TLOU to chyba puściły lejce wyobraźni,ale jakby sie nagle okazało,że sa chociaz momenty gdzie nie jest to wymuszone i rzeczywiscie można rozgrywac cos po swojemu to nic,tylko sie cieszyc
  22. Kuon Kolejny rzadki, klasyczny survival horror i mój pierwszy tytuł od From Software(chociaz cos tam przy tenchu niby robili) i patrzac po sredniej mocno niedoceniony. Walka jak to w tym gatunku nic specjalnego(oprocz motywu z korzystaniem z zaklec),ale generalnie tak to wygladalo prawie wszedzie w 5/6 generacji.(może cos Kojima zaradzi w Silent Hills) Najwiekszy dwa atuty,ktore mnie trzymaly przy tej produkcji to najwyzszej klasy klimat i co najwazniejsze strach. W takim SH3 mialem z 2 razy ciary na plecach,a tutaj doslowanie kilkanascie razy jak nie lepiej,no doslowanie kazde pojawienie sie ducha/zjawy robi robote,nie wiem czemu tak jest,niby wygladaja tak samo,powinienem byc przygotowany,ale za kazdym razem to dziala i mysle ze to wiele mowi o tym tytule. Jest sporo momentow przy ktorych da sie podskoczyc czy to poprzez dzwiek czy fachowy efekt wibracji w padzie zalezny od naszego stanu czy tego czy w okolicy sa przeciwnicy,jest tez fajny patent zwiazany z popadaniem w szalenstwo czy jak to nazwac. Podobny byl chyba w eternal darkness w ktorego nigdy nie gralem a chcialbym sprawdzic,ale nie wiem ktory z tych tytulow wyszedl na premiere wczesniej. Gameplay nie robi szalu,sa zagadki przy ktorych wypada poczytac notatki,sporo znienawidzonego przeze mnie backtrackingu,ale jak wspomialem,jesli w to zagrac to dla najwiekszej czestotliwosci ciar na plerach jakie przyszlo mi poczuc w survival horrorach ever. Fabuly nie chce oceniac,bo sa niby 3 rozne scenariusze,ale moge powiedziec,że jest intrygujaco/tajemniczo Podsumowujac gra warta swieczki i tak jak bylem srednio nastawiony do From Software tak teraz jestem zachecony zeby sprawdzic ich inne,duzo popularniejsze gry.
  23. Z LoS był taki motyw,że nikt na to nie czekał,nawet specjalnej promocji nie bylo,a jak wyszlo to okazalo sie czarnym koniem i nawet lepsze dla mnie pod wieloma wzgledami od GoW3. Na sequel mocno oczekiwalem szczegolnie po tym co zobaczylem po napisach i tez liczylem na ten sam poziom co LoS,ale gra mimo rozczarowania nadal jest dobra(walki z roznorodnymi bossami,Dracula zjada Gabriela Belmonta). Skradanie zrobili jako urozmaicenie choc masz racje ze pod wzgledem fabularnym nie pasuje zeby j.ebany hrabia Dracula kitral sie przed kimkolwiek,we wspolczenosci to juz ma wieksze uzasadnienie.Tak samo wspolczesnosc dorzucili zeby bylo cos nowego wzgledem jedynki,bo tak by bylo gadanie ze ciagle to samo.Poprostu nie poszli na latwizne wrzucajac tylko sam gotyk.(chociaz nie do konca udzwigneli temat) Ogolnie podniesli sobie wysoko poprzeczke,co za tym idzie oczekiwania byly nieporownywalnie wieksze,ale na pewno nie jest to tak slaba gra jak np sugeruje metacritic.
  24. Zalezy jak je potraktowac.Jesli porownac do skradania z innych tytułów to rzeczywiscie splinter cell to nie jest,ale ja odebralem to jako pewien rodzaj zagadki,np moment w tych jesiennych lisciach. Masz prawo tak uwazac bo tak naprawde trzeba zrobic odpowiednie ruchy w odpowiednim momencie,jak cos zrobisz nie tak to juz pozamiatane,a wiadomo ze w rasowych skradankach masz przewaznie wiele alternatyw. Jakby takich etapow bylo sporo to by byla przesada,ale jako male urozmaicenie nie wyszlo najgorzej. Gra jest dluga,nie pamietam dokladnie,ale ok 20-25 h?.Calosciowo to tylko niewielki % zawartosci,ale tak jak wyzej to kwestia podejscia. Bardziej bym sie przyczepil np waskich korytarzy we wspolczesnosci gdzie nie bylo miejsca zeby walczyc albo ze fabula czy zakonczenie bez pierdo.lniecia w porownianiu do jedynki.
  25. Odnosnie Castlevania:LoS2.Nie zgadzam się z ocena,ale chciałem sie odniesc glownie do skradania. W jedynce było sporo całkiem niezłych zagadek,w drugiej czesci tymi zagadkami sa wlasnie te krotkie sekwencje. Trzeba rozkminic co zrobic w jakiej kolejnosci i kiedy. Ogolnie duzo recenzentow sie tego czepiala,ale powaznie to jest kwestia 5-15 minut, typek chyba z IGN pierdzial cos o 4-ech godzinach przy zagadkach/skradaniu,taka sama wada jak nieprzewidywalne zachowanie Aliena w Izolacji Wracajac do tematu Rule of Rose to chyba jedyna gra jakiej nie jestem w stanie ocenic punktowo.Jest to horror psychologiczny,ktory moze nie jest straszny,ale pod wzgledem klimatu muzyki i co najwazniejsze fabuły to ścisla czolowka gier z tym ze jest taki maly problem..... Gra jest tragiczna pod wzgledem gameplayu,monotonii i co najgorsze systemu walki,ktory jest tak spier.dolony ze mozna od niego nawet zachorowac na glowke(3 razy bylem bliski odpuszczenia sobie by poznac te kozacka rozpisana fabule). System detekcji jest taki,ze gracz aby trafic ancymonow musi ustawic sie pod odpowiednim katem,a te sku.rwisyny trafiaja nawet bedac odwroconymi do ciebie lub co gorsze nawet ciebie nie dotykajac(przyznam sie ze lecialy soczyste pozdrowienia dla typa ktory to sklecil podczas przerwy sniadaniowej). Gra ma swietne intro,cutscenki,w etapie pod koniec fachowe jak na ps2 rozblyski przy oknach podczas trwania burzy i porusza niecodzienna tematyke,chyba nawet unikalna w skali gier, Jesli ktos szuka naprawde doroslej fabuly poruszajacej takie tematy jak okucienstwo wsrod dzieci/wobec zwierzat czy o wiele grubsze o ktorych nie chce wspominac zeby nie psuc niespodzianki tej jednej osobie ktora w to kiedys moze zagra to bedzie zadowolony(chociaz moze zdrowiej bedzie obejrzec na youtube). Fabuła to glowna wisienka na torcie i chyba sie nie pomyle ze nie ma sie czego wstydzic nawet przy tej z SH2,duzo tu miejsca do wlasnej interpretacji i gracz jest zmuszony do otworzenia czaszki podczas grania,bo sporo tu metafor,symboliki,ale zapewniam,ze nic tutaj nie jest wrzucone na sile i nawet najmniejsze szczegoly czy to w wygladzie postaci,lokacji czy w ich zachowaniu maja znaczenie(zupelnie jak sh2).Warto postarac sie o dobre zakonczenie,bo przy złym mozna sie poczuc zagubionym w tym wszystkim. Podsumowujac jest to tytul ktory pod pewnymi wzgledami jest piekna,artystyczna perelka,jednak pod innymi ZŁEM w czystej postaci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...