Farmer

Już w pierwszym sezonie pokazali że Flash from 90s należy do multiverse. Zayebiście znów zobaczyć go w tym stroju. I wciąż świetnie w nim wygląda. Amell zaś... no nie widzę go w roli Flasha No i też z drugiej strony takie akcje mnie wkurzają. Zrobią ci paciuloki hype, a potem ci sukcesywnie niszczą dziecięce wspomnienia choojowymi sezonami.

Wszyscy się zgodzą: DAWAĆ MNIE CRASH TEAM RACING !!1! Oczywiście z multi Zwłaszcza, że za rok będzie rocznica 20th.

Od siebie dodam, że kamera potrafi zepsuć rozgrywkę (na ps3, nie wiem jak ma się sprawa teraz) często blokuje się na ścianie, itd. Dlatego też darowałem sobie ostatni poziom trudności. Ale z całą resztą się zgadzam. Remember Me posiada fajną fabułę, ciekawą i kobiecą bohaterkę oraz interesujący świat System walki nie przypadł mi do gustu ale nie jest jakoś specjalnie zły. Może oprócz zbyt krótkiego czasu na długie combosy bo coś zawsze przeszkadza.

Old Man Sabertooth Ray wrócił, a wraz z nim stare (pipi) trzepoczące w wentylatorze. No i oczywiście nowe lecące w kierunku rzeczonego wentylatora. Jest dobrze. "But doctor, I am Pagliacci..."

Nie rozpędzałbym się z tym "serialem superbohaterskim". Jeszcze nie wiadomo w jakim momencie Watchmen będzie rozgrywała się fabuła. Wiadomo na razie, że serial ma dziać się w uniwersum Strażników, że gra tam Don Johnson jako glina ale z tego co w pierwszych przeciekach mówiono serial ma dziać się bardziej na uboczu wydarzeń z komiksów, a te zaś będziemy oglądać z innej perspektywy więc jest możliwe, że nawet nie zobaczymy ikon jak Comedian, Rorschach czy Nite Owl. http://dccomicsnews.com/2018/06/05/first-watchmen-set-photos-reveal-don-johnsons-character/ Po pierwszych zdjęciach sądzę, że mają zamiar rozwinąć slogan promujący Strażników: "Who watches The Watchman?" Wygląda na to, że postać Johnsona będzie kierować specjalną jednostką do "kontrolowania" bohaterów. Ale HBO + twórczość Moore'a więc powinno się udać.

Właśnie też coś mi tak się wydaje, że chcą zrobić HfH. Zresztą dyskusja była o tym od dawna. Każdy doskonale widział, że oba seriale "ożywały" gdy był team up obu panów. A poza tym kasowanie seriali nie odbywa się z dnia na dzień. Zawsze coś poprzedza takie rewelacje (plotki, niska oglądalność, itd.). No chyba, że zaraz za nimi poleci JJ, a za jakiś czas Daredevil. To wtedy obstawić można migrację na inną platformę.

No nie wiem. Znajdź lepiej obsadzonych Goblina, Otto i JJJ.

Singiel zapowiada się podobnie jak w przypadku BF1 co jest na plus. W 1 nie był wybitny ale na pewno o niebo lepszy niż w częściach poprzednich. Ciekawe czy kiedyś doczekamy się przedstawienia REALNEGO oblicza wojny gdzie brud, smród i głód wyzwalają w ludziach najgorsze instynkty. Mogliby pokazać jaja i zrobić historię z perspektywy szeregowego nazisty ale nie takiego, który gardzi Hitlerem ale takim, który wierzy w swój kraj, wierzy, że oficerowie, SS, a nawet Gestapo działają by bronić kraju. Bo jak wiadomo każdy villian jest bohaterem swojej opowieści.

A co do startu sezonu to napisałbym brudną prawdę ale pewnie gdzieś w krzakach czai się rycerzyk herbu zielonej brokuły więc sobie daruję. Napiszę tylko, że na opinię nadaje się za często używany przez milana gif z moim mentorem Ronem Swansonem. Obudźcie mnie na crossover...

I się podjarałem trochę znowu. Kurde, fajnie zrobili myk z tymi Oby tylko tego nie zyebali... Co do reszty to meh. Więzienie fajnie się zaczęło ale jakoś tak bez szału, team arrow nikogo, Felicity i ciepły Will nikogo, Laurel nikogo...

Prędzej skreślą Venoma i ich spiderverse tak jak Sinister 6 po Amazing 2. Marvelowskiego Pająka i tego od Sony nie bierzcie za jednego i tego samego bo tylko transfer zawodnika do innej drużyny. Na razie nikt nie mówi na poważnie o crossoverze z Pająkiem w kreacji Hollanda, raczej obstawia się angaż nowego Parkera choć nie wyklucza się Hollanda. To trochę jak z Damonem Herrimanem, który wcieli się w Mansona w dwóch projektach: u Tarantino i w drugim sezonie Maindhunter. Ta sama postać, inne realia. Wszystko zależy od tego czy i jak dogadają się Sony i Disney ale na pewno byłoby to bez żadnych nawiązań do Marvela , Avengersów i filmów z Pająkiem w tym uniwersum. Sony przy Venomie z PG-13 zostawia sobie furtkę na ewentualny crossover (plus niższa kategoria wiekowa=więcej pieniążków) ale robi to z dystansem (stąd brak klasycznego znaku na klacie i zmiana originu). Dodatkowo sami chyba jeszcze nie wiedzą jak to ma wyglądać i żeby nie mącić za bardzo nie nawiązują do Spider-Mana. Kraven, Morbius i Cat&Sable będą testem. Morbius ma na razie największe szanse na filmowanie więc jeśli wyjdzie i podzieli "sukces" starych pająków Sony wywali projekt do kosza, a Peter będzie dalej bujał się z panią Kapitan i nowymi Avengersami. Oczywiście może wywalić całość jeszcze przed Morbiusem.

Takie są plotki więc dopóki N nie poda konkretów to raczej nie przywiązywałbym się do żadnej daty.

Mówi się, że na dniach netflix ogłosi kiedy ma być "premiera" na serwisie. Wielu obstawia końcówkę roku bo jednak serwis DC ma pierwszeństwo i obsuwa musi być.

Bez przesady. Na pewno były jakieś techniczne problemy, może spadki animacji, itd. ale nie przypominam sobie by jakoś rażąco źle się grało, a właśnie na ps2 ogrywałem tytuł. I dla mnie to również jedna z najlepszych gier. Do dziś mam pewne hamulce przy trzaskaniu skrzynek w gierkach z obawy przed wężem. Trole, rybka w stawie, roślinka, zakonnicy... to pryszcz jeśli chodzi o zawały serca. Mało się nie posrałem jak pierwszy raz ze skrzynki nie wypadły dobra tylko (pipi)y zaskroniec

Speak of the devil... Battlefield 1 - Co mnie, kurwa, podkusiło żeby zabierać się za platynę tego chyba nawet górale Pleju i Masorz nie wiedzą. W tym BF-ie plan był prosty: zaliczyć story i trzymać się multi. I wszystko szło zgodnie z planem. Dawno temu opowieści zaliczone. I są nawet na przyzwoitym poziomie jeśli chodzi o singiel w gierkach DICE ale czyszczenie misji mnie nie interesowało zwłaszcza, że skipować cut scenek nie da się od razu bo gra nie wyrabia z wczytywaniem. Ostatnio jakoś z braku ciekawych rzeczy czyściłem dodatki, a skoro i tak czekam na mesjasza to poczyszczę sobie singiel... głupi ja. Teoretycznie nie ma tutaj nic trudnego. Podręczniki polowe jakoś specjalnie nie są poukrywane, a wpisy do kodeksu łatwo wpadają... oprócz jednego. W DICE pracują chyba same wredne szmaty bo po patchach wpis do kodeksu z drugiej opowieści (działka plot) jest właściwie niewykonalny. Kurtyzany leciały gromko przy kilkudziesięciu próbach zrobienia tego cholerstwa. Podobno najlepiej odinstalować grę i zainstalować surową bez aktualizacji. Ja nie sprawdzałem. Właściwie już miałem rzucać padem w okno gdy wpis cudownie wpadł. Po(pipi)one wyzwanie. Cała reszta to już formalność. Troszkę irytować mogą misje typu stealth przez mozolne tempo. Tryb trudny, trudny nie jest. Dobrze też, że pucharki za online to nie (pipi)y grind postaci na najwyższy lvl. Wystarczy nabić 10 poziom żołnierza i po dwa dla każdej klasy. Plus kilka killi bronią białą (co trudne nie jest bo liczą się też szarże). Platyna nie należy do najprzyjemniejszych co raczej jest standardem u DICE.

No właśnie. Multi RDR-a było wciągające ale tylko mecze. Free Roam to już wtedy atakował chaosem głównie przez system broni wg poziomu. High power pistol i robiłeś masakrę na bliski kontakt. Bufalo rifle kosiło z dowolnego miejsca. System respawnów też z dupy. Wywalało cię zawsze gdzieś w pobliżu śmierci i zanim ogarnąłeś co i jak witał cię headshot. Tak jak piszesz można grać offline albo na friendly ale to nie o to chodzi. Aktywności wcale nie było dużo. Obozy po jakimś czasie nużyły powtarzalnością nawet przy mnożniku expa to była mordęga na dłuższą metę, a reszta (np. challenge) była identyczna jak w singlu więc po co? Jeżeli trzeba będzie wchodzić do free roam żeby odpalić deathmatche albo inne tryby to ja pierdzielę takie granie. Tak naprawdę free roam nikogo liczą się klasyczne tryby, szybkie wyszukiwanie i przede wszystkim grywalność.

Jest dobrze tylko... zawsze pasowało mi to niedopowiedzenie w Niezniszczalnym nt prawdziwości teorii Glassa. Tutaj już karty są wyłożone na stół. Ale ciekawa koncepcja z wyrwaniem się z letargu Prince'a niczym Joker z DKR.

Bo nie zna życia kto nie szedł na solówę z nożem na misia Koralgola w Tall Trees podczas pełni. Zapytajcie DiCaprio.

Mogli postawić na bardziej doświadczoną aktorkę jeśli chodzi o Yen. Tak wybrali, nic z tym nie zrobimy. Zobaczymy co ukulają z laski ale średnio widzę chemię między czarodziejką, a Białym Wilkiem. Teraz czekać do listopada na pierwsze przecieki z planu, a potem na trailer i będzię wiadomo mniej więcej na czym stoimy.

Trzeba mieć priorytety w życiu. Nawet w robieniu wirtualnych pucharków.

Niby prosty spandex ale przynajmniej nie skórzana kurtka i gacie jak u reszty. Byle do grudnia. https://screenrant.com/batwoman-ruby-rose-costume-suit-image/ I trailer Kurde, sceny w pace napawają optymizmem ale potem wchodzi team arrow i Laurel

Ktoś powie panu Tsungowi, że mu się Scorpion poniewiera po nie swoim uniwersum

Śmieszkowo by było gdyby tak jednego dnia wcześniej z kopalni człowiek wrócił, a tu w domku żonka z fagasem z którym kręciła przed nami, a my wtedy (pipi) szczyla za fraki i z chaty, a szmatę puszczalską za szmaty i (pipi) z chaty, potem na tydzień do Oazy klepać Sandy w kokosy, a jak wracamy to notka od skrzatów, że (pipi)ą nie robią bo hajsu nie dostajo, że strajk (jednego skrzata nawet przez płot przerzucają), świnki i i inne zwierzątka chore i smutne, koń dawno dał w długą, pole zrosło kamieniami i pieńkami, krus puka do drzwi, weterynarz, uwaga z tvn-u, a dziadek w grobie godo, że jego to (pipi)ie, że on już dawno piach gryzie, to już nie jest jego, a za chwilę proboszcz, że jak to, że dziadek na prywatnym pochowany, a nie na cmentarzu, że nikt mu nie zgłosił, że pogrzebu nie było, że grób nieopłacony, szmata zaraz na "uwadze", że z domu wywalił, że się znęcał, że tera alimentów nie daje (choć @Pupcio z ojcem jest, nawet Sandy za kokosa pomacał), cała wieś się zbiera jakby jaki festiwal był... No samo życie, c0rwa