
Treść opublikowana przez Wredny
-
Platinum Club
PlatyniarzOM* A w zasadzie - trofi-dziwkOM
- Chorus
-
Chorus
Mi zajęło właśnie te 30h z wymaksowaniem i platynką na PS5 i trochę mi się dłużyło, bo gameplayowo jest niestety nuda i monotonia. Wyśmiewane przez incha chodzenie po bazach i jakieś TPP akcje mogłyby gierkę znacząco urozmaicić, bo choć ogólnie gameplay był fajny i responsywny to "bycie stateczkiem" męczy na dłuższą metę. Ogólnie spoczko tytuł, takie 7/10.
- TUNIC
-
Platinum Club
CHORVS Platyna #134 Trzecia platyna w tym roku przypada na fajną, kosmiczną strzelankę z elementami RPG - CHORVS. Wcielamy się tu w Naran, która próbuje odpokutować swoje winy za służbę w siłach zła, które niszczą galaktykę - w pewnym momencie dziewczyna wreszcie przegląda na oczy i zaczyna walczyć z tym, co jeszcze do niedawna sama reprezentowała. Fabularnie jest nawet ciekawie, jak na tego typu grę i mamy tu sporo dobrego voice-actingu, którego doświadczamy głównie podczas rozmów radiowych pomiędzy naszymi bohaterami - tak w dużej mierze wygląda tu ekspozycja fabularna, choć zdarzają się również cut-scenki. Drugą główną "postacią" tego tytułu jest nasz "żyjący statek", z którym naszą bohaterkę łączy burzliwa historia, a który brzmi trochę jak Master Chief - muszę przyznać, że fajnie się śledzi ich relacje i z ciekawością obserwuje dalszy rozwój wypadków. Jakby kogoś interesowało to gra się w to jak w Everspace, z tym że tutaj to zwykła gra akcji, a nie roguelite. Latamy kosmicznym stateczkiem pomiędzy różnymi asteroidami i planetoidami, wykonujemy różne zlecenia, zbieramy znajdźki i eksterminujemy wrogie eskadry, używając bogatego arsenału broni i stopniowo odkrywanych super-mocy naszej bohaterki. I tak - tylko latamy stateczkiem (czasem przesiadając się na większy krążownik), ale z niego nie wysiadamy i nie mamy opcji eksploracji "z buta" (ostatnio tak zniszczyłem marzenia znajomej, która zapytała czy tu serio się tylko lata i poznawszy odpowiedź stwierdziła, że jednak wywala z dysku, bo to nie dla niej). Po jakimś czasie robi się to wszystko trochę powtarzalne, bo jednak rozgrywka jest dość monotonna i mimo, że uwielbiam kosmiczne klimaty to uważam, że dużo lepsze wrażenie CHORVS zrobiłby gdyby był o połowę krótszy. W temacie trofeów to zestaw jest raczej prosty, choć trzeba uważać, żeby czegoś nie przegapić przed ostatnią misją (o której gra dość wyraźnie informuje), bo po skończeniu fabuły nie ma żadnego free-roamingu czy chociażby NG+. Najważniejsze rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę to tzw. "Mastery" czyli masterowanie kolejnych umiejętności, polegające na zabijaniu coraz to większych ilości przeciwników w określony sposób - można tu stosować metodę farmienia znaną z Uncharted, czyli restartowanie checkpointów, gdy znajdziemy jakąś fajną misję/miejscówkę, w której akurat dobrze takie kille wpadają. Reszta pucharków to tryb fabularny, trochę za misje poboczne, a kilka wpadnie po drodze w robieniu "mastery". Całość zajęła mi około 30h, więc nie jest to jakiś specjalnie czasochłonny (ani wymagający) zestaw. Ogólnie gierkę polecam miłośnikom takich space shooterów, a posiadacze XBOXów mogą bez większego ryzyka sprawdzić ten tytuł w ramach abonamentu Gamepass. Ocena gry 7/10 Trudność w zdobyciu platyny 3/10
-
własnie ukonczyłem...
Potwierdzam - Resistance 3 usuwałem chyba z godzinę, jak nie lepiej - byłem pewien, że mi konsolę rozyebauo
-
Tom Clancy's The Division
Survival polecam samemu, a jak będziesz się dwójką zajmował to napisz, bo może wreszcie ktoś mnie zmotywuje, żebym wrócił i dobił, co trzeba.
-
PS4 - Komentarze i inne rozmowy
Jeśli rozważasz tylko te dwie opcje (wykorzystanie lub śmietnik) to co Ci szkodzi wklepać i zobaczyć, co z tego wyniknie?
-
A Plague Tale: Requiem
No co ja poradzę, że dla mnie ten gówniak był największą wadą jedynki Mam 42 lata, ale instynktu tatuśka we mnie tym zabiegiem nie wyzwolili - rządzę mordu prędzej Od czasu Ashley z RE4 najbardziej wkurwiający eNPeC.
-
A Plague Tale: Requiem
Amicia lekko w stronę Natalie Portman ewoluowała Kupuję na premierę, bo chcę to mieć na półce, podobnie jak jedynkę, a że premiera dzień przed moimi urodzinami to będzie prezencik. Jeszcze tylko jakiś friendly fire, żeby Hugo odstrzelić na starcie i byłby sequel idealny
-
Konsolowa Tęcza
Świetny komiks, ale gierka chyba nie miała żadnego podtytułu
-
Konsolowa Tęcza
Czytam ten mój post u Ciebie w cytacie, a tam jakieś "komkarów" zamiast "komiksów" - speaking of "mobilna abominacja" - nienawidzę pisać na komórce, foruming tylko na laptopie.
-
Konsolowa Tęcza
Ja yebię, ale szajs Kiedyś wygrałem Kajko i Kokosz na Amigę w konkursie magazynu Świat Gier Komputerowych i to była gierka - prawilny point & click z tłami skanowanymi z kart komiksów Christy, a nie taka mobilna abominacja
-
Zakupy growe!
Kurde, amerykańskie okładki tych klasyków HD są dużo ładniejsze niż nasze odpowiedniki (oprócz Splinter Cell, bo tam nayebali napisów w dwóch językach). No a za sam zamysł zaznajomienia potomstwa z klasykami gatunku rząd powinien jakieś dodatkowe 500+ przygotować - szacun
-
Redfall
Bo nie dość, że był chujowy to jeszcze odpalał się co chwilę przed każdym filmikiem na YouTube. Miałem dość tej gry, zanim w ogóle wyszła.
-
Forspoken
Do MHW robiłem już ze 4 podejścia i o ile ten akurat świat jest naprawdę fajny, tak chaotyczny system walki, dziwne lockowanie i totalny brak czucia mocy szlagów sprawiają, że zawsze porzucam. No właśnie tego się obawiam. MGS4 też do dziś nie skończyłem, bo za dużo filmu, a za mało grania.
- STARFIELD
- Forspoken
-
Forspoken
Mi też przypomina FF15, co uznaję za minus, bo to był jeden z najnudniejszych i najbardziej pustych open-worlów w historii gierkowa. W sumie jak sobie pomyślę to praktycznie każdy otwarty świat, zrodzony w japońskich studiach jest pusty, nudny i kartonowy - nie wiem czemu, ale oni od lat mają z tym problemy (FF15, NieR Automata, MGSV). Podobno Elden Ring ma spoko świat, no ale to nie ta ekipa - ci tutaj są odpowiedzialni za przygody wesołego boysbandu, więc obawiam się najgorszego.
- STARFIELD
-
Foretales (PC, Nintendo Switch)
Wolałem się upewnić, zanim napiszę pytanie, które cisnęło mi się na klawisze od samego początku... A brzmi ono:
-
W co teraz grasz?
No ja po pokazie Starfielda wróciłem do F4, ale pobiegałem chwilę, postrzelałem i w sumie nawet już nie pamiętam kto, co i dlaczego - fabuła mi się rozmyła po dwóch latach przerwy
- Forspoken
-
Foretales (PC, Nintendo Switch)
Wychodzi to na X i PS?
-
High on life
I bardzo fajnie, jeszcze była taka jedna gierka o dziewczynce z latarką, chodzącej po ciemnej szkole czy coś... Też niby ex na Stadię, ale skoro to zdechło to może doczekamy się wersji na konsole.