Treść opublikowana przez Wredny
-
Microsoft Flight Simulator
Co i tak jest bzdurą, bo przecież w Graczpospolitej jest temat na screeny.
- The Ascent
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
A to nie będzie taka sama sytuacja jak z FH2, gdzie na starą generację port robił ktoś inny i tak naprawdę to będą dwie różne gry?
-
Pad do Xbox Series X i S
Dziś pierwszy raz straciłem połączenie pada z konsolą i jedno na drugie nie reagowało. Pomogło dopiero odłączenie XSX od prądu i nie zdążyłem nawet bawić się tymi przyciskami od parowania - po ponownym odpaleniu konsoli pad od razu śmigał (podobnie jak bezprzewodowe słuchawki Astro A50, których też konsola nie widziała). Dziwna sprawa, że dopiero teraz tak totalnie znikąd się to wzięło (z padem, bo ze słuchawkami miałem już wiele razy) i w sumie skoro istnieje obejście (w sieci bez problemu znalazłem rozwiązanie) to trochę dziwi mnie, że nie pracują nad jakimś patchem czy coś.
-
własnie ukonczyłem...
A mi TLG podobał się najbardziej właśnie z tych samych względów, o których piszesz. Na PS2 ICO zupełnie olałem, SotC porzuciłem gdzieś w połowie i obie nadrobiłem dopiero na PS3 - świetne gry i niepowtarzalny klimacik, ale nie żebym był jakoś zachwycony. Dopiero The Last Guardian mnie całkowicie urzekł i był chyba jedyną grą, która wycisnęła ze mnie łzy
-
własnie ukonczyłem...
I to jest w niej właśnie najpiękniejsze - konkrety, bez zbędnych rozpraszaczy i zapychaczy. Choć w sumie to mamy jeszcze świątynie, jaszczurki i owoce, więc nie jest tak znowu prostolinijnie. Na PS2 skończyłem chyba na szóstym kolosie, a grę przeszedłem dopiero w wersji zremasterowanej na PS3. Remake z PS4 wciąż jeszcze mam w folii
-
Microsoft Flight Simulator
A później wpadnie nayebany Whisker, wrzuci screena z orania pola śmigłem i napisze, że grafika to poziom PSX
-
Chernobylite
Wersja pudełkowa podobno jedynie na PS4, więc chyba tam kupię i ogram na PS5 (miejmy nadzieję na darmowy upgrade, bo z Sony nigdy nic nie wiadomo). Klimat wybitnie dla mnie, ale martwi mnie to skanowanie i pokazywanie wszystkiego w promieniu wielu metrów - całkowicie zabija to konieczność eksploracji, co trochę mija się z celem w takim tytule.
-
własnie ukonczyłem...
Właśnie kupiłem obydwie części, bo sporo dobrego się nasłuchałem
-
The Ascent
Ja co chwila podnosze jakiegoś skina na giwerę, a jak próbuję założyć to nic nie ma Zresztą kij z tym, bo te pistoleciki są tak malutkie, że i tak bym nie zauważył A o tych misjach pobocznych, zamkniętych w jakichś niedostępnych fabularnie miejscach to już pisałem - straszny babol i zupełnie nieprzemyślane. Wychodzi brak doświadczenia w projektowaniu tego typu rozgrywki.
-
The Ascent
Albo chociaż jakiś czasowy dash - podczas walk zwłaszcza
-
The Ascent
No właśnie tak mam teraz, gdzie zupełnie nie mogę ufać temu znacznikowi i linii do niego prowadzącej. Tylko jaki jest sens blokować dostęp do takich misyjek, skoro po robieniu fabuły będę gdzieś z 15 leveli powyżej ich sugerowanego poziomu?
-
The Ascent
Kurde, przeważnie to pokazywanie ścieżki działa OK, ale czasem strasznie się gubi, kierując nas w ślepe uliczki, albo zupełnie niedostępne miejsca. Chciałem teraz zrobic porządek w quest-logu i znalazłem misję na rekomendowany level 5 (ja mam 15) z przyniesieniem anabolików dla właściciela siłki (to już druga dla niego - One More Rep). Niestety najpierw zostałem wyprowadzony na manowce, a później dotarłem do bramy z napisem "Access Denied" i dupa. Jasne, że może faktycznie nie mam tam jeszcze dostępu i może uzyskam go fabularnie, ale jaki jest sens ukrywania misji levelu 5. za bramą, do której dostęp uzyskam bliżej levelu 20?
-
własnie ukonczyłem...
I stąd też ich chęć wydania osobnej wersji na next geny (nie będzie zwykłego Smart Delivery itp), bo wydawca położył łapę na tej grze i developer nic z tego nie ma, a chcieliby jednak coś zarobić. W każdym razie niezła afera tam była i polecam obejrzeć poniższy filmik, wprost od twórców, w którym wyjaśniają, jak wydawca spiracił ich IP i nielegalnie wrzucił na Steam:
-
The Ascent
Sposób taki jak u kolegi poniżej: Na YT widziałem, że koleś strzelał z Enforcera, który mu wydropił z robocików (broń energetyczna z taka samonaprowadzającą się wiązką), ale ja z energetycznych miałem tylko jakieś E77 - wystarczyło, po prostu ten właśnie typ zadawanych obrażeń jest właściwy na mechanicznych przeciwników, więc teraz noszę dwie giwery - na zwykły ołów i właśnie strzelające wiązką energii, jak Wiedźmin prawie
-
The Ascent
Wszystko było ładnie i przyjemnie, ale wreszcie trafiłem na bossa i nie mam pojęcia, jak to ugryźć. Nie dość, że randomowo przydziela mu level (ja mam 14. a on od 9. do 12.) to jeszcze ten obszarowy atak Że nie wspomnę o zbugowanej sytuacji, kiedy bossów miałem dwóch No ogólnie to jakiś debil to zaprojektował EDIT: OK, wystarczyło pomyśleć i użyć innej broni
-
The Ascent
Jesteś pionkiem, jak w Cyberpunk. Przyjechałeś do tego "megacity" za kasą, jesteś Indent, co w sumie oznacza podludzia, wręcz niewolnika na usługach jakiegoś machera i wykonujesz dla niego zlecenia. Albo jest tam jakaś grubsza sprawa, ale nie zwróciłem uwagi
-
The Ascent
No ja też nie robię tego specjalnie, ale ciężko jest precyzyjnie wymierzyć, jak otacza cię kilku zbirów
-
The Ascent
K#rwa, dobrze że nie ma tu żadnej policji i systemu gwiazdek, bo ilość przypadkowo zastrzelonych cywilów idzie w setki
-
The Ascent
Czy komuś jeszcze muzyczka z menu kojarzy się z Ghost in the Shell?
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Akurat to nie MS musi się martwić o wypuszczenie mocniejszego modelu swojej zabawki - oni odrobili pracę domową pod tym względem,
-
The Ascent
Ogrom tego świata i to, jak jest zaludniony i żywy, robi niesamowite wrażenie Te wszystkie śmieci, hałasy, neony, padający deszcz, mieszkańcy - no 100% bardziej kupuję to miejsce, niż miasto duchów w CP2077. A to dzieło tylko 11 osób
-
Microsoft Flight Simulator
Albo lotnisko i stary rynek w Krakowie - też jest taki modzik do kupienia
-
Microsoft Flight Simulator
Wszystkim narzekającym na ceny samolotów i innych rzeczy w sklepie chciałbym tylko uzmysłowić, że to nie jest jakaś "chciwość Microsoftu" i "chore mikrotransakcje", a po prostu marketplace, gdzie ludzie (po uprzednim zaakceptowaniu przez MS) wrzucają swoje mody z ceną, którą sami ustalili dla podobnych sobie fanatyków lotnictwa. Należy więc Microsoft pochwalić za to, że nie tylko umożliwia twórcom modów zaistnienie, ale również zarobek za pomocą swojej platformy.
- Stray