Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Assassin's Creed
    Te komentarze pod tweetem o przesunięciu premiery
  2. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Może i ładny, ale mój już drifta łapie i Astrobocik sam zasuwa na lewo - nie wyszły Sony te analogi, zarówno w poprzedniej generacji, jak i w tej (premierowy, biały pad też już leży w szafie, bo sie grać nie da). A z innej beczki... Do premiery Silent Hill miało już nic nie być, ale ziomek sprzedawał Astro Bota, więc go uwolniłem od cieżaru Przy okazji koleś sprzedawał po niezłych cenach Ronina i Flintlocka na allegro lokalnie, a dwie niszowe nówki od jakiegoś czasu miałem na oku i wreszcie kliknąłem "kup teraz".
  3. Wredny odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Spodziewałem się leniwego podbicia rozdziałki i 60fps, ale widzę ciut większe postaranko i chyba będzie grane raz jeszcze, zwłaszcza że ten tytuł uwielbiam
  4. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w PS5
    Mam nadzieję, ale też spore obawy, bo bez żadnej odgórnej agendy nie zatrudnia się raczej takiego pojebańca - przecież w dzisiejszych czasach pierwsze co to się robi rozeznanie w social mediach, jakie kto poglądy prezentuje i jak się wozi po necie. No ale najwyraźniej w tę stronę można i tego się obawiam, że opowieść będzie skrojona pod nienawistnego, niesympatycznego babsztyla, którego nie da sie lubić - tak bardzo zresztą popularnego w obecnej popkulturze.
  5. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w PS5
    Dokładnie to Jakoś nie wierzę, ze fabuła gry i kreacja tej postaci obroni się przed tym, co aż kipi z aktorki, użyczającej jej twarzy i głosu. Przecież gdyby to była jakaś osoba otwacie głosująca na Trumpa to by od razu cancel poszedł, a ta tu takie pojebane tweety wrzuca i w Sony stwierdzają, że spoko, nie ma problemu Tak jak o pierwszą część byłem spokojny, tak tutaj tylko o graficzkę i gameplay jestem, ale obawiam się, że fabularnie to będzie ściek typu gierki od UBI/Massive.
  6. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    Jest rozmazana, ma mleko zamiast czerni i masę artefaktów, poszarpanych krawędzi itp. Ma sporo ślicznych miejscówek, fantastycznie wykonanych wnętrz czy klimatycznie wyglądających skupisk budynków (jak ta pierwsza osada na Tatooine), ale ma też miejscówki, że człowiek zastanawia się, czy czasem PS3 nie odpalił.
  7. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Daj znać, czy tak samo niewygodne, jak normalne PULSE i czy te śmieszne nauszniki też się wycierają i łuszczą, jak w każdych słuchawkach Sony od lat.
  8. Wredny odpowiedział(a) na messer88 odpowiedź w temacie w Ogólne
    Trochę szkoda, bo taki pakiet sugeruje, że mamy tylko dwie części i więcej nie będzie, a po cichu liczyłem na jeszcze jedną odsłonę
  9. Wredny odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Ogólne
    Na PS3 udało mi się wbić platynkę, która przez wyłączone serwery i jedno głupie trofeum (z przekazaniem prezentu za pośrednictwem skrzynki pocztowej) jest już nie do zdobycia. Wersję PS4 kiedyś dorwałem za jakieś śmieszne pieniądze (używka), ale zabawy nie powtórzyłem, mimo że dwójkę lubię dużo bardziej niż jedynkę. W sumie kolejny niepotrzebny remaster, bo dzięki wstecznej można grać na PS5, ale jak dają darmowy upgrade to nie ma co narzekać
  10. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    Dawno nie widziałem tak trafnej i przy okazji całkiem zabawnej recenzji - polecam, choć pod sam koniec chłop mocno zaspoilerował tę ch#jową fabułkę, więc jak ktoś przewrażliwiony to niech sobie tę minutkę przewinie. Wszystko co tam wymienił to absolutna prawda i wszystko mega trafnie wypunktowane.
  11. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    No ja fabułę przeszedłem, wiele pobocznych też porobiłem, z tym że tutaj to nie takie oczywiste, bo część zleceń do nich zdoobywa się dość "organicznie", będąc w odpowiednim miejscu i czasie, żeby np podsłuchać rozmowę eNPeCów o jakimś ukrytym skarbie czy coś. Historia i bohaterowie to strasznie nijaki twór jakiegoś fioletowowłosego they/them tak bardzo typowy dla dzisiejszych produkcji, zwłaszcza tych, sygnowanych logiem UBIsoftu. Dużo lepiej bawię się odkrywając opcjonalne miejscówki, robiąc challenge i otwierając skrzynki. Pod względem fabularno-postaciowym, czy rozmachu całej historii Jedi Survivor od Respawn to tak ze dwie ligi wyżej.
  12. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jak wiele z tych niszowych digital-only gierek, wydane przez Limited Run Games, więc później ciężkie do zdobycia z drugiej ręki.
  13. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    AVATAR to zdecydowanie poziom wyżej pod praktycznie każdym względem, a już na pewno graficznie (tylko fabularnie było podobnie nijako, a nawet bardziej cringe'owo). Gdyby nie te fajne lokacje, sekcje kosmiczne i klimacik Star Wars to pewnie dałbym 6/10, a tak oczko wyżej mogę dać, ale więcej nie.
  14. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    OK, do premiery Silent Hill 2 już nic nie kupuję (chyba, że gdzieś znowu zobaczę coś, co muszę mieć już teraz/zaraz). Wspominałem ostatnio o niemiecko-PEGIowej wersji Gear.Club.Unlimited 2, która poszła do zwrotu - udało się znaleźć nawet tańszą, normalną wersję, więc zrobiłem podmiankę. RDR nie chce stanieć, a wręcz drożeje, więc trzeba było kupić, by pograć w najlepszej możliwej jakości na PS5. Wszyscy kupują Balatro, więc i ja muszę sprawdzić, o co tyle szumu, choć z karciankami to miałem do czynienia ostatnio w RDR właśnie Do kompletu dwa boomer shootery (WRATH i Project Warlock), ciekawy hack&stealth (Evotinction) i dzisiejsza horrorowa premiera - Pneumata.
  15. Wredny odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Dosyć niespodziewana kontynuacja, którą chętnie przywitam z otwartymi ramionami (jeśli oczywiście nie spierdolą tego): Pierwsza część była zajebistym heist-movie z równie zajebistym Butlerem, mam nadzieję, że dwójka, mimo mniej wyrazistej ekipy, nie pójdzie w jakieś dzisiejsze klimaty (woke i silne baby) i również świetnie się to będzie oglądało.
  16. Wredny odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Pewnie kupię, jeśli okaże się to prawdą, bo grę uwielbiam, ale nie łudzę się, że ten zakup da sygnał, że "gracze chcą Days Gone"
  17. Wredny odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Assassin's Creed
    Wytrzymałem do 1:30, kiedy usłyszałem, że on rocznie ogrywa od 4 do 5 Assassinów
  18. Wredny odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Przy PS4PRO były dokładnie te same obawy i rozkminy, a jakoś przeżyłem na podstawowej konsoli do czasu obecnej generacji - Ghost of Tsushima i TLoU Part II na zakończenie żywota PS4 to był cudowny pokaz mocy tej maszynki. W tej generacji naprawdę zastanawiałem się nad PRO (niejako sprzeniewierzając się własnym przekonaniom), ale całe szczęście Sony samo wyleczyło mnie z tego pomysłu, prezentując kosmicznie drogą zabawkę i to jeszcze rozyebaną na kawałki, za które trzeba osobno płacić. Jasne, rurka trochę zmięknie, jak zobaczę piękne FFVII Rebirth (jestem w trakcie, więc na świeżo mam ten rozmazany szajs przed oczyma), albo nie daj boże Bloodborne czy Batman Arkham Knight w 1440p (tych dwóch tytułów jestem najbardziej ciekaw, czy PSSR jest w stanie coś zrobić z ich rozmazanym obrazem), ale to najwyżej nadrobię sobie na PS6.
  19. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No ja liczę, że do pierwszego Residenta dorzucą pucharki, bo dziwne, że inne starocie mają (np Alone in the Dark The New Nightmare), a tutaj nic.
  20. Wredny odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ano wyszło, nawet tytuł gry zmienili z tej okazji. DF zrobiło analizę, z której wynika, że XSX ma najwyższą rozdzielczość, ale dropi klatki, XSS dzięki rozdziałce z PS360 trzyma najstabilniejszy framerate, a PS5 ma najpłynniejszą rozgrywkę z dużych konsol, ale kosztem niższej niż XSX rozdziałki i pewnie dzięki błędowi z brakiem wolumetrycznych promieni:
  21. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Nie chcesz wrócić do jedynki i dwójki? Bo trofea dodali):
  22. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Pierwszy inFamous to nawet wtedy jakieś 6/10 - bardziej demko technologiczne z misjami robionymi w jakimś generatorze open-worldowych aktywności niż pełnoprawny tytuł. Dopiero dwójka to prawdziwa gra z krwi i kości, z zajebistym klimatem Nowego Orleanu, dużo bardzie rozbudowaną warstwą fabularną, wreszcie jakoś nakreślonymi postaciami i odrobiną efekciarstwa, w czym pomogła współpraca z Naughty Dog.
  23. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    No to tak jak pisałem - 95% misji GŁÓWNYCH jest jak poboczne, a tylko ten 5% zapadnie w pamięć i to nawet nie ze względu na jakąś zajebistą konstrukcję tej misji, tylko na świetnie wykonana miejscówkę, którą z przyjemnościa się zwiedza.
  24. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    Nie bardzo wiem, co to "kasztelan", bo gram po angielsku, ale jedyna fajna misja, którą zapamiętałem to ta z tym ogromnym wrakiem statku - to było zajebiste akurat.
  25. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    "Magicy z Massive" Misje główne 95% mają feeling właśnie jakichś pobocznych wypełniaczy - nie ma tu żadnej skali, epickości, wszystko sprowadza się do czynności, które równie dobrze możemy wykonać na losowym posterunku bandytów/impów - pochodź w kucki w trawie, wyłącz alarmy, wyeliminuj jak najwięcej po cichu, resztę rozwal, zhakuj kamerę, otwórz drzwi, pogadaj z żółtym znacznikiem. Postacie to straszne wydmuszki, ich motywacje to beka wnusiu, a już te próby wywołania więzi z androidem to w ogóle jest hicior - ani on nie jest fajną postacią (mimo, że nosi cool płaszcz), ani historyjka nie przedsatwiła nam jakiejś rosnącej więzi, a tu nagle Kay staje na rzęsach, żeby mu pomagać i nazywa go przyjacielem Ja już nie wymagam poziomu pierwszego The Last of Us, ale kuźwa - podobnego kalibru Jedi Survivor potrafił stworzyć fajne, zapadające w pamięć postacie i wiarygodne relacje, więc to wyraźnie problem we francuskich pisarzynach. Dla fanów SW pod wieloma względami ta gierka może być naprawdę zajebistą sprawą, bo mamy tu sporo świetnych miejscówek, w które włożono masę pracy i ich zwiedzanie oraz chłonięcie lore to zabawa sama w sobie, no ale fabularnej motywacji nie ma tu absolutnie żadnej - jedynie ta lootboxowa. Przywołana wyżej Andromeda to zdecydowanie wyższy poziom fabuły, nawet jeśli (oprócz Anthem) to najsłabszy wysryw od BioWare.