Treść opublikowana przez Wredny
-
Resident Evil 8 Village
Chyba nie śledzisz zbytnio twórczości najtmera - kwestia nie grania nie powstrzymuje go przed zrzędzeniem
-
Horizon: Zero Dawn
A oprócz Horizona jeszcze PREY, The Evil Within 2 i Zelda Breath of the Wild - zdecydowanie najlepszy rok tej generacji.
-
Jaką grę wybrać?
Wszystkie Fify mają ten sam gameplay (a już na pewno od edycji F17), więc jeśli nie zależy Ci na aktualności to bierz najtańszą opcję.
- The Evil Within 2
-
Crysis Remastered Trilogy
Ja tam najbardziej trójke lubiłem - scenki przerywnikowe, ten klimat post-apo rodem z The Last of Us, łuk...
-
Senua's Saga: Hellblade 2
I ciężko to było nazwać grą przy tak znikomej ilości gameplayu - po tych wszystkich podjarkach (czarek mocno odpływa z tym niedocenianiem, przecież Hellblade zebrało masę nagród) zagrałem i chyba jeszcze żaden tytuł mnie tak nie wymęczył, a to było tylko około 8h. No chyba że to był zamysł twórców, żeby pokazać, jak cierpi osoba chora psychicznie i przelać trochę tego cierpienia na gracza
- The Last of Us Part II
- The Evil Within 2
-
Ghost of Tsushima
Mam znajomą, która pisała recki do jakiegoś śmiesznego portalu (aczkolwiek mieli dojścia, kody przed premierą itp), w każdym razie zrezygnowała, jak ją poganiali, żeby tekst był na wczoraj, żeby olała kończenie gry, pograła z 10h i wystawiła ocenę. Ona oczywiście ambitnie, napisy końcowe, w międzyczasie jakieś poboczne, a najlepiej to jeszcze drugie przejście na Hard, czy coś - ni ch#ja, kogo to, jak nie będzie tekstu jutro to Zenek napisze i zgarnie wierszówkę.
-
The Last Of Us Part II TEMAT SPOILEROWY
A później zrobili to samo z Manny'm - lustrzane odbicie wręcz. W sumie fajne, takie na reakcję typu "o! k#rwa, jaka beka"
-
Ghost of Tsushima
Yebać oceny millenialsów - ważne, że mi się będzie podobało - może się nie sprzedać, nie mieć kontynuacji, ale tej jednej odsłony nikt mi nie odbierze
-
The Evil Within 2
Tak jak Pan @suteq powiedział Jedyneczka na zawsze w serduchu, bo to w końcu pierwszy dobry "resident" od lat (i po tej ch#jowej odsłonie z żyrafą na okładce). Oldschoolowy vibe, toporny, ale satysfakcjonujący gameplay, chory klimacik (choć bardziej nastawiony na szokowanie gore niż jakieś straszenie z prawdziwego zdarzenia), super bossowie... Ale jednak dwójeczka to zupełnie inny poziom dopracowania - praktycznie wszystko lepsze (Seba wreszcie dostał jakąś twarz i historię, graficzka fajna, otwarte huby), oprócz oczywiście przesadnej momentami sterylności (brakowało tego gore z jedynki), no i oczywiście walk z bossami - te w dwójce słabiutkie i w sumie pamiętam może ze dwa starcia, a i one nie były niczym niezwykłym.
-
Assassin's Creed Valhalla
No ja nie widze z tym problemu, bo PoP jest na tyle odmiennym tytułem, że chyba by nie zrobili z niego kolejnego UBI-template (mam k#rwa taką nadzieję!). Jeśli byłaby to liniowa, korytarzowa gierka (ewentualnie jakaś metroidvania), a nie żaden UBI-sandbox to chyba byłoby super. Mnie zawsze bawi, jak ludzie domagają się od EA kolejnego Bad Company - tu akurat zawsze będzie FPS, a te wiadomo, jak EA/DICE ostatnio robi, więc byłaby tylko profanacja marki, ale w przypadku PoPa, jeśli UBI byłoby wierne formule i nie zrobiło z tego kolejnego open-worlda, to mogłoby być fajnie. Dokładnie taki mam plan. Dobrze, że mam zboczenie przechodzenia wszystkich po kolei, od dwóch lat męczę Origins, więc zanim uporam się z Odyssey to Valhalla będzie po 5 dyszek latała
-
Ghost of Tsushima
Z tymi najlepszymi sidequestami since Witcher 3 to już przy okazji Horizona pisali
- Kingdom Come: Deliverance
-
Assassin's Creed Valhalla
No ja z Assassinami (a w sumie z Origins, bo męczę to już ponad 2 lata) tak ostatnio mam, że odpalam z doskoku w chwilach, gdy nie mam czasu/chęci na poważniejsze historie - kilka znaków zapytania, jakiś kopiuj/wklej quest i idę spać. Ostatnio znów odpaliłem, jak sobie odświeżałem film Prince of Persia i zatęskniłem za piaskiem Ku#wa, mogli by wrócić do tego PoPa, a temu AC dać odpocząć tak z 5 lat przynajmniej...
- The Evil Within 2
- The Evil Within 2
- Assassin's Creed Valhalla
- The Last of Us Part II
-
Assassin's Creed Valhalla
No ogólnie to wygląda, jak kolejny reskin Origins z tym samym modelem konia, autopilotem z białą krechą, za którą podąża, walką, w której nie czuć mocy zadawanych ciosów itp. Dodali jakąś cinematic camera, jak się galopuje (chyba że to już w Odyssey było, bo jeszcze nie grałem), ale RDRII to nie jest. W sumie te finishery na zbliżeniach są spoko, ale reszta to dokładnie to samo, co u Bayeka.
-
Assassin's Creed Valhalla
Strasznie paskudna kobita, jeszcze na tym statycznym screenie nie wygląda tak źle, ale jak obejrzałem ten gameplay to Abby z TLoU II jest przy niej wzorem kobiecości. Jeśli już kiedyś w to zagram to będzie brodata wersja Eivora. Odnośnie samego gameplayu to setting i wygląd świata jest cudowny - normalnie Skellige z Wieśka, plus więcej zieleni, ta mgła, no wygląda to super fajnie. Walka wygląda strasznie plastikowo, a ten szturm to śmiech na sali - laska tłucze wszystko w okolicy, a część z jej ziomków stoi jak kołki, nie ruszając się wcale - wygląda to przekomicznie.
- Assassin's Creed Valhalla
-
The Last of Us Part II
Jeśli będzie to kontynuacja tej opowieści, a nie jakiś prequel, to jakoś słabo widzę tu męskiego protagonistę, no bo kto to by miał być - Lev? Mi tam granie babkami pasuje, lubię Ellie, nawet Abby polubiłem poniekąd... Tak w ogóle, nie żeby mnie ruszały jakieś hasła o diversity czy innym inclusion (ogólnie to nienawidzę tych dwóch słów, a najbardziej jak są ze sobą zestawione w jednym zdaniu), to chciałbym zagrać jakimś konkretnym czarnuchem Serio, słabo z czarnoskórymi postaciami w gierkach ogólnie i gdyby nie Lincoln z trzeciej Mafii to chyba bym sobie nie przypomniał, kiedy ostatnio grałem kimś tego koloru skóry (CJa nie liczę, bo kiedy to było...).
- The Last of Us Part II