Wredny

Drugiego, bo przecież od dawna jest HUNT: Showdown.

K#rwa, myślałem że takie pedalskie rozkminy to tylko na tych facebookowych grupkach, a tu proszę - nawet na forumka dotarło sojowe towarzystwo.

Ja szukam czegoś a'la Ninja, z wąskimi portkami, a nie te samurajskie "dzwony" i ten akurat mega mi pasuje. W "jedynce" głównie biegałem w tym czarnym stroju, który miał jakiś bonus do odkrywania mapy itp.

I mniej więcej w tym właśnie momencie przewidziałem, jak ta sytuacja się zakończy - trochę sam jesteś sobie winien, bo ja bym od razu w typa wycelował i kazał spierdalać, bo wiem, co kombinuje.

Wklejałem już typka wcześniej. Zajebiście sobie to wykombinował i jest naturalnie zabawny. Nie znałem go wcześniej, bo nie interesowałem się Tarkovem, ale cieszę się, że YT mi go zaprezentował, bo jest zajebisty

OK, faktycznie - na powierzchni mam 70h.

Po wielokrotnej zmianie stroju, chyba wreszcie znalazłem to, czego szukałem dla Atsu - wygląda w tym, jakby wyszła z planu zdjęciowego do Mortal Kombat - sztos

No przy takiej średniej to się nie dziwię - ja mam poniżej 30 killów, a godzin 115.

Też Wam tak długo ściągał się ten patch 1.000.011? W życiu nie widziałem tak długo ściągających się 767MB - z pół godziny prawie.

Piszę o wersjach konsolowych oczywiście i w przypadku Cyberpunka był to wręcz scam, a w przypadku S.T.A.L.K.E.R.a ja osobiście dostałem to, czego oczekiwałem.

Tyle że S.T.A.L.K.E.R.2 nigdy nie był tak zabugowany jak Cyberpunk i od samej premiery prezentował się i działał świetnie, a teksty o jakichś strasznych błędach powielali ludzie, którzy nawet w to nie grali.

Mimo wszystko polecam jednak performance - starcia mega zyskują na dynamice i wszystko jest bardziej responsywne. Aż sobie sprawdziłem z ciekawości jak z tą różnicą i zazdroszczę @Szajka potężnej wady wzroku, bo Quality to straszny pokaz slajdów jest. Nie wiem, czy dla paru ząbków mniej na krawędziach cieni warto dalej psuć sobie oczy Tu masz Quality: A tutaj Performance (musiałem poruszyć kamerą, żeby te ząbki "wydobyć", bo jak chwilę postoisz to się automatycznie wygładzają):

Sytuacja sprzed kilkudziesięciu minut. Odpaliłem Hidden Bunker na Spaceport, czekałem na otwarcie bunkra i obserwowałem biegającego w pobliżu typa, patrzyłem jak lootuje i nagle zobaczyłem, jak obrywa w plecy od jakiegoś szczura. Po szybkim wyjaśnieniu, że to nie ja, zdecydowaliśmy się na sprawdzenie, skąd padł strzał i dojechaliśmy mendę. Ziomek miał chęć na wbijanie punktów na Bombardierach, chwilę mu pomagałem, ale jak tylko bunkier się otworzył, stwierdziłem, że sobie ponabijam punkty na ściąganiu danych, bo i tak z moim ekwipunkiem nie nadawałem się na walkę z grubymi ARCami. Jak się okazało, to nie był ostatni raz, kiedy go spotkałem Wszystkie te strzały w plecy i stracony loot szybko idą w zapomnienie po takich fajnych akcjach.

Też Wam gierka nie działa? (PS5)

Mi trochę zapał opadł, jak stwierdziłem, że z tym Survivalist Mode to się może wstrzymam jednak do drugiego przejścia i odpaliłem od nowa bez tego modyfikatora. No i to, co wcześniej osiągnąłem w 2h, teraz przeleciałem w 15 minut, po drodze zbierając tyle rzeczy, że ziomuś ledwo chodzi z przeciążenia - zdecydowanie za łatwo jest, ale już kij z tym - przydałaby się jakaś residentowa skrzynia, albo chociaż większy udźwig (wiem, że później to drugie będzie można zwiększać).

K/D to może nie (zresztą w statystykach nawet nie widać, ile razy zginąłem), ale już np K/h jak najbardziej - ja mam chyba 26 powaleń na ponad 100h grania, więc wychodzi, że jestem dość pacyfistycznie usposobiony i może 5 z tego było czynami haniebnymi, a reszta w samoobronie.

To już niestety znak czasów w zachodnich studiach. Tym bardziej boli, że wreszcie te rozmowy były zajebiście przedstawione jeśli chodzi o montaż i ustawienie kamery podczas dialogów.

W sensie, że w ogóle nie jest to FPS, tylko survival horror z pierwszej osoby. Owszem, jest tu również strzelanie, ale w dawkach, odpowiadających gatunkowym normom, a nie boomer shooter, jak po zwiastunach mogłoby się wydawać.

Ale to nie jest klockowy EX - ja gram na PS5

Kilka moich ostatnich zakupów, z czego połowa w Uniblo (oprócz Slitterhead, DQB2, S.T.A.L.K.E.R.a i dreams), sklepie w którym darmową wysyłkę mamy już za zakupy w wysokości 300zł, a nie jak u pewnego prywaciarza z warszafki Slitterhead w fajnym wydaniu, choć trochę doskwiera mi brak tytułu na grzbiecie, ale i tak jest na tyle niewymiarowe, że będę musiał ustawić w jakimś specjalnym miejscu. Wreszcie upolowane Amerzone, pudełkowa premiera Another Crab's Treasure i remastera Sacred 2 (jakoś mnie to ominęło na PS3). S.T.A.L.K.E.R.2 na PS5 w biedniejszym wydaniu, bo steelbook mam już na XSX, dreams za grosze w pakiecie od tego samego sprzedawcy w ramach uzupełnienia eksów PS4, a Dragon Quest Builders 2, żeby jedynka nie była taka samotna na półce. BENEATH to z kolei tytuł tak niszowy, że musiałem ręcznie wprowadzić go do aplikacji CLZ Games, bo nie było go w ich bazie danych

Klucze są jednorazowego użytku, ale da radę znaleźć taki sam ponownie - oczywiście kwestia czasu i dużej ilości szczęścia. A na Rocketeera to się bierze Wolfpack (Wataha), bo bez tego ciężko - chyba że masz te elektryczne Showstoppery, które dezaktywują chwilowo maszyny to możesz poczekać aż spadnie na ziemię i obrzucić go tymi niebieskimi granatami, póki leży. Stella Montis jest tragiczna niestety i po paru razach udaję, że tej mapy wcale nie ma i nawet tam nie zaglądam.

Nie no akurat Aloy jest naturalnie ładna (choć oczywiście jej żywy pierwowzór ładniejszy), Ellie w sumie też, więc akurat te dwa przykłady są przerysowane w ch#j, zwłaszcza w tak spreparowanych zdjęciach i w zestawieniu z azjatyckimi sex-lalkami dla piwniczaków-masturbantów. Z Joshem to akurat nie ma co na ten temat dyskutować, bo ostatnio pisał, że pani ze zdjęcia poniżej jest ch#jowa, więc widać wyraźnie, że mu chińskie gierki mózg wyprały. Jeszcze jakby zestawił to z dziewczynami z Clair Obscur to miałoby jakiś sens, bo one choć zjawiskowo piękne (każda jedna) to jednak przypominają żywych ludzi, a nie te manekiny ze skośnookich produkcji, którym bliżej do mangowych rysunków.

Ale Ninja całkiem ciekawe rozwiązanie podsunął i może też o tym myśleli już w embark, żeby temu zapobiec. Po Ekspedycji powinny być nowe blueprinty dla osób, które poddały się "resetowi" i takiego podstawowego nie powinien mieć opcji "skonsumować".

A robisz to tym kopniakiem po uniku?