
Treść opublikowana przez Wredny
-
Wanted: Dead
Kurde, dobry błąd był na amazonie (kilku znajomych kupiło), ale szybko się ogarnęli: Za tę cenę to brałbym bez zastanowienia.
- Kingdom Come: Deliverance
- Kingdom Come: Deliverance
- Kingdom Come: Deliverance
-
The Last of Us - HBO
No niestety było, wielokrotnie powtarzane, stąd moje obawy, graniczące z pewnością
-
The Last of Us - HBO
Za ofiego to powinien być awans na admina
-
The Last of Us - HBO
Jakby potrafili dobrze zmienić to może bym się nie czepiał, ale skoro nie potrafią... No i co mi po tych wszystkich zmianach, skoro i tak, znając grę, nie oglądam tego, jak standalone produkcji, tylko coś, co i tak koniec końców zazębi się z wydarzeniami z gry. Tak, wolałbym dziewięć takich czwartych odcinków, gdzie czuję, że oglądam The Last of Us, niż jakąś netflixową adaptację.
-
The Last of Us - HBO
W czym konkretnie?
-
The Last of Us - HBO
Obejrzałem przed chwilą The Last of Karen i znowu jestem zawiedziony tym, jak forma serialu lata z odcinka na odcinek. Poprzedni to było dla mnie 10/10, bo pięknie trzymali się gry i ten też miał taką możliwość, ale oczywiście ktoś musiał "ulepszać" ideał. Główny zarzut leci tu właśnie w kierunku Karen, która jest strasznie chujową postacią pod praktycznie każdym względem i kontrast pomiędzy jej kreacją, tak bardzo współcześnie zjebaną, a rzeczami wyjętymi z gry, które były pisane jeszcze przed pojebanymi czasami, jest dobitny. Jej odpychająca persona z tym żenującym tonem i dialogami, pisanymi przez jakąś fioletowowłosą Julkę, wygląda jakby ją przeszczepiono z Part II, gdzie takich postaci było już pełno. Czarne chłopaki super, ale oczywiście z Sama zrobili głuchoniemego, żeby postawić "ptaszka" w kratce obok kategorii "niepełnosprawność", no chyba że faktycznie chcieli wydłużyć "dialogi". Strata czasu na ich backstory, kredki itp, bo naprawdę w grze byli wystarczająco dobrze nakreśleni bez takich bzdur (podobnie jak Bill bez truskawek) i można byłoby pokazać rozmowę Joela z Henrym i ich "bonding" przy kuchence gazowej i rozmowie o Harleyu. Podobnie ten cały motyw osobistej vendetty był bez sensu, gdzie w grze chodziło po prostu o zwykłe przetrwanie najsilniejszych i brudasy odstrzeliwały chorych, starców i dzieci - tyle, bez żadnych kolaborantów i wydawania brata Karyny władzom. No i to, że młody pochwalił się Ellie - też słabe, gra zrobiła to lepiej. Reszta super, ładnie zagrana chwila po przebudzeniu, ale to dlatego, że znów było 1:1 z grą. Zarażeni pod ziemią i purchlak też spoczko, ale faktycznie bardziej do WWZ to pasowało, a nie do TLoU. Podobnie małe, skaczące clickery, bardziej pasujące do Days Gone, no ale przynajmniej coś się działo. Czytam tu często, że fajnie, że są zmiany, bo tak byśmy narzekali, że jest 1:1, ale po pierwsze - nie tylko gracze są odbiorcami tego serialu, więc czemu nie dać ludziom nie zaznajomionym z materiałem źródłowym, najlepszej wersji wydarzeń (czyli tej z gry), a po drugie - te wszystkie zmiany niczemu nie służą, bo żadne z tego "budowanie postaci pobocznych", tylko zwykła grafomania, często żenująco niskich lotów, na dodatek zabierająca czas ekranowy na rzeczy najbardziej istotne. Do końca zostały 4 odcinki, a my wciąż idziemy do Tommy'ego, gdzie pewnie cała akcja z elektrownią i końmi zostanie pominięta, a gdzie jeszcze uniwerek, zima, Left Behind, David, szpital? Przecież to będzie zrobione po łebkach, bo tracą czas na chujowo dopisane pierdy, których w grze nie było. Sprawa jest prosta - kiedy trzymają się gry, ręce same składają się do oklasków, a kiedy robią coś autorskiego, w większości przypadków ręka wędruje na czoło Za ten odcinek max 6/10. A tu Jeremy Jahns i jego recenzja, dokładnie oddająca to, co czułem:
-
Tom Clancy's The Division 2
Podobno coś ostro zjebali w patchu. Mieli coś poprawić, ale wpadł jakiś bug, który zepsuł cały system aktualizacji https://www.gry-online.pl/newsroom/ubisoft-chcial-naprawic-the-division-2-ale-zepsul-gre-jeszcze-bar/z924120
-
Hogwarts Legacy
Teraz, przy okazji Hogwarts Legacy, wylało się szambo, które powolutku ciurkało, gdy te dwie śmieszne pindy z ign i gamespot opublikowały swoje pseudo-feministyczne wysrywy jako "recenzje" Days Gone. Czytasz tego paszkwila od ulanego typa z zaimkami "ona/jej" z Wired i myślisz sobie, że coś takiego nie ma prawa być nawet pół żartem potraktowane jako "recenzja", a jeśli pod takim tagiem się pokazało to jakiś "editor in chief" powinien z automatu to usunąć, ale nie... I jeszcze na meta się wliczy
-
Hogwarts Legacy
Śmierdzi mi to tanią wymówką i awaryjnym wyjściem z pojebanej sytuacji, ale OK
-
Hogwarts Legacy
A SkillUp też gardzi? Bo tu sie zaraz okaże, że tylko ACG się ostał, a wielu trzeba będzie cancellować na YouTube
-
Dead Space (Remake)
Super giera i w ogóle, ale ma swoje śmieszne błędy. Czasem skrypty wariują, kiedy zrobimy cos za szybko, albo nie w tej kolejności i wtedy nie można przejść dalej: Albo dosłownie sprzed chwili - wyzerowane inventory, żadnych broni, tryb FPP i trzymetrowy Isaac, bo przez drzwi przejść nie może (i tak nic za nimi nie ma):
- JUDAS
-
Star Wars Jedi Survivor
Będzie pewnie jak w Callisto - uzupełnienie combosa.
-
The Callisto Protocol
Pewnie grane w "performance" - na RT jest legancka czerń i nie ma tych "szarości". W opcjach jest możiwość ustawienia trzymania zaledwie jednego kierunku, ale tu raczej chodziło o to, że po prostu wychylamy na zmianę i tyle - kierunek początkowy bez znaczenia, poziom trudności również.
-
The Callisto Protocol
Czyli do ponownego calaczka trzeba będzie przejść grę kolejne dwa razy. Zero wspominki na temat ograniczonej liczby save'ów, bo takie plotki krążyły, że ma być jak w Dead Space 2 - czyli w sumie będzie ciężko, zwłaszcza te zmniejszone obrażenia pałki.
-
Hogwarts Legacy
Dla mnie może być casus Star Wars Jedi Fallen Order - uniwersum lubię, uważam, że ma fajne lore, filmy też tam kiedyś widziałem, ale żebym był jakimś fanem... A gierka mega mi się podobała. Ciekawe czy tu też mi podejdzie, jak tylko 4 filmy widziałem z 15 lat temu
-
Hogwarts Legacy
Ale fakt - mogliby jakoś się dogadać i zmienić nazwę, bo ja w życiu o tym amerykańskim Avalanche nie słyszałem wcześniej
-
Hogwarts Legacy
Nie wiem, kiedy przyjęło się, że jakieś dyskusje o pojedynku oszołomy vs trzeźwo myśląca feministka to "polityka", ale ok... Adam mówi jak jest:
-
Dead Space (Remake)
Wziąć*
- JUDAS
-
The Callisto Protocol
Graj od razu na najwyższym, bo tylko tak w tych gierkach można sobie podbić klimat. Ja tam miło wspominam i choć do Dead Space (nawet oryginału) się nie umywa to nadal fajna gierka. Pomyśl o poziomie niedopracowania i znikomym straszeniu, jak w pierwszym The Evil Within, tyle że w kosmosie.
-
Hogwarts Legacy
W ramach domu PlayStation