20inchDT

Odkrywam Subnatice z Game Passa, wieczorem będę strzelał do Niemców w Sniper Elite V, co ten MS to ja nawet nie...!

siedze w robocie

siedze w robocie 2

siedzę w robocie 3, ale jestem informatyczkiem myślącym tylko o sobie wiec nie odbieram i pływam w Subnatica.

ja gram w małym okienku w ni no kuni

siedzę w robocie aka w domu i oglądam Ozark w przerwie

Zamknąłem na dziś firmę, odebrałem auto z detailingu, wieczorkiem seans na OLEDziku i piwko Grodziska White IPA.

@k0ntra prywaciarze 

Bardzo fajny posiłek, ja późnym popołudniem będę z żoną robił tortille z kurczakiem i sosem czostkowym. Pod wieczór będziemy grali ze szwagrem w warzone i pili piwo. W robocie nie siedzę, bo jestem na zwolnieniu 

@Czoperrr pół życia yebałem za 3,5k netto aż się znudziło w końcu, a coś się udało, i tak jakoś powolutku...

Jak peonowi w Warcrafcie. PRACA PRACA :c

każdy kiedyś coś podobnego przerabiał

chore to są acziki inne niż zaokrąglone do 0 lub 5

tak jest, przez to zostałem zmuszony do grindu  kurwa, okazalo sie, ze trzeba zejsc z chocobo, zeby podliczylo  ciekawe ile czasu na darmo biegal

łatwe gierki gdzie z placem w dupie zrobisz 1000g to jeszcze pół biedy. gorzej jak jakieś większe/trudniejsze/czasochłonne udziwniają  

Też mnie to wkurza i sam muszę poszukać gierki w swojej kolekcji która ma ten głupi patent. 

Sam w Eldenie przegapiłem miecz w górach na północy, który potrzebuję do calaka. Za bardzo skupiłem się na wszystkich zakończeniach i klops. 

Myślałem, że brakującą broń to ta od typa w szpie na początku gry. Odpaliłem NG+ i lekkie zdziwko 

Teraz trzeba patatajac raz jeszcze, ale 1000/1000 w Eldenie Bożym musi być. 

Właśnie przez to Trofea>>długo nic

no chyba nie. Przez platynowe trofeum czuje sie zmuszony wbic całość, a tutaj nie czuje takiej "presji". acziki nie konczace sie na 0 i 5 to i tak rzadkość

A mi  się to właśnie podoba, że jak nie mam ochoty wbijać platyny to nie ma takiego ciśnienia i wyjebane bo nie będę miał jakiegoś pojebanego licznika 2137 itp.

Czyli jednak niefajne?

git gud

Przecież już FF13 to był jebany śmieć, więc czego się było spodziewać?:)

Jak skończysz to zostaw opinie we właśnie ukończyłem, chętnie przeczytam.

Miałem to samo przy XIII i odpuściłem to gówno i wszystkie inne jRPG (poza Yakuzą bożą)

To jest pojebane, ze całą grę teabagguje wszystko, a pod koniec po 4 bossach z rzędu rzucają jeszcze jednego (a raczej 3 na raz), który prawie nic nie traci i jeszcze ucina mi max hp. Ja miałem poniżej 50% wyjsciowego hp, a jemu zabrałem tylko 1/3  Nie ma to jak TAKTYKA w grach jrpg aka jebany grind, zeby miec wyzsze cyferki dmg i hp.

gatunek dla umysłowych ameb, wystarzy klikać X przez 200h i każdą przejdziesz

FF7 Remake to jedyny jrpg od dawna, który miał fajnie rozwiązany system walki