Ludwes
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Path of Exile 2
Treść opublikowana przez Ludwes
-
PSX Extreme 275
cholera, teraz tak patrzę i zastanawiam się, jakim cudem mogłem zamówić wersję z ciemniejszą kładką no nieważne, w każdym razie dawno tak nie czekałem na nowy numer - z tego co widzę, to jest sporo ciekawych tekstów, luksus
-
The Last of Us Part II
Ej, ale ja sobie wybrałem hard, tak jak w jedynce, kompletnie nie używając trybu nasłuchiwania, i gra była dla mnie łatwa. Miałem zapełniony cały ekwipunek przez znaczną część gry i pełno amunicji, że aż w pewnym momencie musiałem sprawdzić, czy czasem nie wybrałem niższego poziomu trudności. No ale na tym przetrwaniu może być jazda, no ale nie wiem tego. Swoją drogą, musiałem się mocno wpatrywać w ekran, by zobaczyć, który menus jest podświetlony.
- The Last of Us Part II
-
własnie ukonczyłem...
The Last of Us II Wreszcie skończyłem i wreszcie mogę odetchnąć, bo byłem tak ob.srany, że natrafię na jeszcze jakiś spoiler, że postanowiłem przestać tutaj wchodzić, a i starałem się w ogóle nie przeglądać czegokolwiek związanego z grami. No okej, ale od początku. Podobnie jak w jedynce bardzo siadła mi spokojna rozgrywka. Przeczesywanie tych sporych lokacji z tych wszystkich suplementów, notatek i wszelkiego rodzaju znajdziek. Ten świetny stealth, z którego starałem się korzystać wszędzie tam, gdzie tylko się dało. Choć, już po przejściu, troszkę żałuję, że nie decydowałem się częściej na głośniejsze podejście, bo to napyerdalanie z tych wszystkich różnego rodzaju pistoletów, rzucanie tymi mołotowami i napyerdalanie tymi wszystkimi ostrzami i bejsbolami jest tak, ku.rwa, dobre, że to jest coś niesamowitego. I o ile druga (wiecie o co chodzi) część gry mi się podobała, z każdą godziną nawet coraz bardziej, tak po przejściu i obejrzeniu state of play, tym razem w całości, zdałem sobie sprawę, że jednak pierwsza część gry bardziej mi się podobała. Krótko mówiąc - jakoś bardziej zafascynowany byłem tą grą. Pewnie, wiele razy gra wrzuciła mi ciary na plecy, ale no właśnie - szczególnie w jej pierwszej części. Być może kłopotem jest długość tej gry. Licznik pokazał 32 godziny, co swoją drogą jest dla mnie czymś nieprawdopodobnym. W głowie zapisałem sobie, że tego typu gry trwają w okolicach 15h, a tu dostałem dwa razy tyle. Pewnie - grałem nieśpiesznie, szperałem, gdzie się tylko dało, a i wiele, wieeele razy wczytywałem punkt kontrolny, bo nie wyszło tak, jak sobie zaplanowałem. Nie ukrywam jednak, że miałem jeden czy dwa momenty, już pod koniec, gdzie zacząłem pytać sam siebie, kiedy ta gra się skończy. Jasne, zaraz znowu nabierałem ochoty do sprawdzania każdego kąta, ale nie zawsze było kolorowo. I, tak już przechodząc do sedna, tak sobie myślę, czy nie byłoby lepiej, gdyby gra była troszkę krótsza? Tak, chyba tak. To, co troszkę nie zagrało, to te nielogiczności fabularne. Nie będę się tu specjalnie rozpisywał, bo z tego, co widziałem, to chłopaki ładnie to wszystko wypunktowali. W każdym razie były momenty, kiedy myślałem 'wtf, czemu?'. Z tych drobniejszych rzeczy, to muszę jeszcze wspomnieć o tych niewidzialnych ścianach (strasznie mnie to denerwuje i burzy immersje). Szkoda, że niekiedy głupi krzak blokuje nas jak ściana, a i na wszystko nie da się tak po prostu wejść, bo nie. Oprócz tego zdarzało się, że kompani wbiegali lub blokowali mi drogę, co mogło się skończyć wykryciem. Nie siadł mi również rozwój postaci, bo raz, że byłem zmuszany wydawać suplementy na ulepszanie trybu nasłuchiwania, z którego w ogóle nie korzystałem (najchętniej bym to wyj.ebał w pi.zdu), by móc ulepszyć coś, co bardziej mnie interesowało, to przez znaczną część gry chodziłem z ogromną ilością zapasów, bo po prostu tych ulepszeń nie potrzebowałem. Skończyło się trochę tak, jak we wszystkich innych grach z drzewkiem rozwoju - po prostu w pewnym momencie wydałem całą walutę na byle co. Aha - troszkę irytowało mnie, że checkpointy są tu niemal co minutę i w żaden sposób twórcy nie karają mnie przed wczytywaniem punktu kontrolnego, który miał miejsce 10 sekund wcześniej i to w trakcie starcia. Szkoda też, że tak łatwo zabija się tu klikaczy, bo ostrze jest tutaj, w przeciwieństwie do jedynki, nieskończone. Ogólnie rzecz ujmując - dobre gów.no, choć chyba jednak jedynka lepsza, mimo że gorsza, ehhhhh. Sam nie wiem, mam mętlik w głowie, ale gra naprawdę dobra.
- The Last of Us Part II
-
Luźne gadki
- Ratchet and Clank Rift Apart
Kurde, dobry bajer z tymi triggerami w 2:10. Chyba trochę jak w padzie od Gamecube'a (coś mi się tam kojarzy z tą psikawką z SMS).- PSX Extreme 275
Chyba nie, bo chwalił się ze dwa tygodnie temu na Twitterze, że już gra. Też nie jestem zachwycony, ale co zrobić.- The Last of Us Part II
- Zakupy growe!
dawac plusy, bo ktos kupil gre xd- PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
No nic, trzeba czekać na slimke.- Hollow Knight
Kurde, dobry bajer. Jako że jestem niezły casul, to na sto procent z niego skorzystam. Ale właśnie to, co mnie denerwuje, to to ponowne przechodzenie od ławeczki do miejsca śmierci. Żmudne to to bardzo.- Hollow Knight
no niestety - ledwo co zapytałem, poszedłem grać i szybko przeyebałem wszystko, co miałem ale mnie frustruję ta gra, Jezu- Hollow Knight
cholera jasna, nie mam pojęcia na co tu wydawać pieniadze kupować te charmy, mimo ze większość mnie nie interesuje, czy jak?- Horizon II Forbidden West
No dokładnie o to mi chodziło. Soul zgodził się z użytkownikiem, który napisał o premierze pod koniec 2021, po czym stwierdził, że będzie obsuwa, tak jakby Guerilla podała początek 2021 jako datę premierę. No ogólnie trochę zakręcił się chłopak- Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
ale przeczytałeś jego posta?- Zakupy growe!
swoją drogą ten pasek z informacją o drugiej okładce... why- Horizon II Forbidden West
ale jaka obsuwa- Jaką grę wybrać?
No jak nie do końca pasuje ci granie w dwie gry o tej samej tematyce jedna po drugiej, to weź to Desperados i tyle. Szczerze mówiąc troszkę nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego decydujesz się na to Days Gone chwilę przed premierą The Last of Us, ale widocznie aż tak cię ta gra nie ekscytuje.- Horizon II Forbidden West
No przecież powiedział, że celują w 2021, więc raczej nie początek.- Ratchet and Clank Rift Apart
Ej no, te jego zagadeczki w A Crack in Time były eleganckie.- Luźne gadki
ale ku.rwa świnia- Star Wars Squadrons
No Rogue Squadron na N64 i jego sequel na GC.- Star Wars Squadrons
co ty pyerdolisz w ogóle- własnie ukonczyłem...
Mnie ten epilog obrzydził grę. Końcówka była niesamowita, a tu pyk, wlatuje epilog, w który grało mi się jak w jakieś dlc, tyle że wrzucone od razu na płytę z grą właściwą. Niby fajnie, ale jednak wolałbym, żeby go nie było. - Ratchet and Clank Rift Apart