PiotrekP

W walce nie ma tu nic odkrywczego, ale nie jest zła. Residenty czy DS to strzelanie, a nie machanie pałą. Walka lepiej mi tu siadła niż w Callisto, ale co kto woli.

Ktoś to chyba jednak ogląda, bo po Dianie kolejne zrobili, tym razem indyjskie.

Downpour to faktycznie miał drewnianą i męczącą walkę.

Kiedy od strzałów pielęgniara pada na kolana, podbiegasz żeby dobić rurą, a tu dostajesz od drugiej w plecy. Gdyby amunicji było tak 10x mniej to faktycznie byłoby ciężko. Ale jak masz ponad 100 pestek, to tylko odbiegasz, obrót, znowu 3-4 strzały i poprawa rurą. Z drinkami tak samo, wystarczają regularnie, póki co ani razu strzykawki nie użyłem. Wrogów jest sporo, zapasów w sumie też, jestem ciekaw jak z tym na łatwym wygląda, poza obrażeniami my-przeciwnik, bo wiadomo że mniej wytrzymują i słabiej biją.

Pierwsza wersja szpitala za mną, fajnie się go eksplorowało. Ammo do strzelby raptem 8, więc nawet nie tykam. Zagadka z szyfrem czy bransoletami też jakoś mózgownicy specjalnie nie rozruszała, z ćmami było dla mnie bardziej skomplikowane.

Pielęgniarki faktycznie wytrzymałe sucze, w końcu ta chomikowana amunicja się przydaje.

James zamiast sobie setę na uspokojenie nerwów trzasnąć, to musi trzaskać potwory.

Zatęsknić za lewym? Niby dlaczego? Za takie mecze jak wczorajszy? Serio, to że w kadrze wbija słabiakiom w eliminacjach i robi się z niego bohatera, bez którego byśmy na turnieje nie pojechali? Dlaczego na nich, bądź w meczu z mocniejszym rywalem nie trafia, na tyle żeby to coś dało? A no tak- "sam meczu nie wygra".

Czy robercik po meczu wyszedł przed kamery i zaczął pieprzyć "mocne słowa", jak to zwykle robi po przegranym meczu bez gola?

To co, w wtorek powtóreczka z Chorwacją?

Prawie jak nasi z Mołdawią. Ale póki co wygrywają.

@Basior ambienty tam na słuchawkach to sztos.

W sumie chyba tylko wrogów na ulicy można minąć. W apartamentach tłukłem wszystkich ile wlezie. Choć jak ktoś chce ulice eksplorować to i tak najlepiej wybić wszystko do nogi.

Czyli w sumie tak jak zawsze.

@LeifErikson horror gorszy niż Silent Hill 2. Albo niezła komedia z gatunku parodii.

Ja sobie gram powolutku, zaglądam w każdy kąt, bez pośpiechu. Amunicji i apteczek lepiej mieć, niż nie mieć. Próg przekroczony, pierwszy szyfr rozwiązany. Jutro lecę dalej.

Na razie jest drugi gol, CR7

Trochę długo im zajęło wbicie tego gola

Ale dali radę w tym, o co wielu się obawiało. Chodzi mi o ten sam typ rozgrywki co mamy tutaj. No, może jednak tej walki trochę mniej.

Wiadomo co, z wersji PS5

Może bloberki sami zrobią swojego silent hilla. Np. dziejącego się w Łodzi, gdzie okładalibyśmy deską meneli i szukali po kiblach fragmentów klucza, żeby uciec z tego piekielnego miejsca

Obejrzałem to TD Night Country. Słabizna, choć był potencjał. I ta końcówka. Na plus tylko klimat i scenerie miasteczka.

Ja zauważyłem że podnoszenie wchodzi kiedy światło latarki jest centralnie na "punkcie". Jak już trochę z boku to podnieść nie można, bo ikonka się nie aktywuje.

Po wizycie w klubie Mam 100 naboi i 18 apteczek (10-8). Eksplorowałem okolicę i się uzbierało. Gdybym na początku trochę głupio medykamentami nie zarządzał, to miałbym z 25. Cała reszta jakże robi robotę, a udźwiękowienie na słuchawkach to już A najlepsze dopiero przedemną.

Pierwsze spotkanie z Piramidogłowym poszło gładko, tip o którym ktoś tu pisał z tydzień temu się przydał. Ruszam dalej.