Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Josh

  1. Josh odpowiedział(a) na pack odpowiedź w temacie w PS3
    Jedno i drugie to cudo, mimo że obie gry są wykonane w kompletnie innym stylu. Nie ukrywam, że w remake TSoT zagrałbym równie chętnie jak w odświeżone Warrior Within. Ubisoft, skończcie już z tymi ASSasynami
  2. Josh odpowiedział(a) na tk___tk odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Spider-man: Daleko od domu - trochę gorsze od Homecoming, ale o niebo lepsze od krapiastego Endgame, no tutaj przynajmniej nie musiałem czekać pieprzonych DWÓCH GODZIN aż łaskawie coś się zacznie dziać. Pierwsza połowa to głównie żarty-żarciki i lanie po pyskach jakichś randomowych przeciwników, ale jak już na scenę wchodzi główny antagonista (jego tożsamość nie jest absolutnie żadnym zaskoczeniem i ktoś kto ma chociaż jakiekolwiek pojęcie o tej serii będzie wiedział od pierwszej sceny o kim mowa) to zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Peter jak był idiotą tak teraz jest jeszcze większym, ale chyba na tym polega jego urok - jest momentami tak dziwaczny, naiwny i nieporadny, że zwyczajnie nie da się go nie lubić. Zdecydowanie mój ulubiony bohater z tej całej marvelowskiej papki. Jake Gyllenhołliszit (sorry, zawsze zapominam jak się pisze jego nazwisko) wiadomix, jest aktorem z najwyższej półki i swoją rolę odgrywa perfekcyjnie, aż chce się na niego patrzeć. Poza tym niezłe z niego ciacho. Tego grubego pajaca co się kumpluje z Peterem wywaliłbym z filmu, bo nie jest ani zabawny, ani nic nie wnosi do tej historii (że niby comic-relief? A po co skoro tę rolę odgrywa lepiej Spider-man albo nawet... Nick Fury), za to coraz bardziej zaczynam lubić MJ. W pierwszej części mnie wkurzała, ale teraz dochodzę do wniosku, że jako miłość Parkera sprawdza się o wiele lepiej niż ruda Mary, ma ciekawy charakterek i jest uroczo wyalienowana. Sceny akcji? Jak zawsze kozackie, Spidey odwala bardzo efektowne akrobacje, ale też często obrywa i popełnia masę błędów co uważam za jak najbardziej zgodne z jego postacią, w końcu to jeszcze dzieciak. Jak na gościa pełzającego po ścianach i wytrzymującego uderzenie pociągu to powiedziałbym, że jest całkiem wiarygodnym bohaterem. Najlepszy element filmu? Iluzje Mysterio. No k*rwa zostało to tak dobrze zrobione od strony artystycznej, tak fajnie nakręcone, że aż szkoda, że takich scen nie było w filmie więcej, bo wtedy bez mrugnięcia okiem zawyżyłbym ocenę. Ale i tak dobrze: śmieszny, luźny i bardzo lekki film z kilkoma kozackimi momentami. A ten epilog 7+/10
  3. Josh odpowiedział(a) na pack odpowiedź w temacie w PS3
    Pewnie są zdania, że Sands of Time było lepsze. W sumie nawet bym się z tym nie kłócił, ten bajkowy klimat i przewaga elementów platformowych / zagadek nad walką miało swój urok. Kwestia tego co wolisz bardziej, ja jednak na pierwszym miejscu stawiam ostry rozpyerdol, dynamiczny gameplay i rozbudowaną walkę. Mroczny klimat z WW też siadł mi znacznie bardziej, a ucieczki przed Dahaką to najlepsza rzecz od czasu Nemesisa z RE3.
  4. Josh odpowiedział(a) na pack odpowiedź w temacie w PS3
    Hardkorowy parkour. Godsmack. Dahaka. Najlepsza część serii
  5. Josh odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    #55, 56, 57; Devil May Cry 1-3 Tym samym wszystkie Devile na wszystkich platformach Sony splatynowane Naprawdę przyjemne trofiki: trochę zbieractwa, trochę maksowania statystyk, trochę wylanego potu w trakcie rozwalania wyższych poziomów trudności. Skill wymagany, zwłaszcza do trybu Dante Must Die w jedynce i trójce, które nowicjuszowi potrafią złoić dupę na całego (jesteś dosłownie na kilka hitów, a zwykłe mobki mają już hp tyle co bossowie). Porady? Git gud. Naucz się robić dobry użytek z broni, potrenuj umiejętności Dantego, ogarnij taktyki na przeciwników, a platyna stanie otworem. Zawsze można sobie trochę pomóc itemkami. Poziomy trudności platyn wszystkich odsłon według mnie: DMC = 8/10 DMC2 = 5/10 DMC3 = 8/10 DMC4:SE = 9/10 DmC = 5/10 DMC5 = 9+/10
  6. Josh odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    Serial opowiadający dalsze losy Rona Weasleya po zakończeniu edukacji w Hogwarcie. Kolo pracuje teraz w ubezpieczeniach, jest totalnym leniem, kłamcą, nieudacznikiem i najchętniej całe dnie siedziałby przed konsolą grając w Destiny. Pewnego dnia lekarz wykrywa u niego nowotwór i nagle całe życie zmienia mu się o 180 stopni: dziewczyna, która właśnie miała go rzucić postanawia jednak przy nim zostać i wspierać go na każdym kroku, szefostwo zamiast go zwolnić za kiepskie wyniki po usłyszeniu diagnozy nie tylko pozwala mu dalej pracować, ale też oferuje mu przywileje, o których wcześniej mógł tylko marzyć, a rodzina w końcu przestaje go ignorować. Wszystko niby pięknie i fajnie do momentu, aż nie przychodzi do niego lekarz przepraszając za błędnie postawioną diagnozę - Ron jednak wcale nie ma raka. Z jednej strony ulga, bo nie umrze, z drugiej jeżeli wszystkim powie, to życie znowu mu się s(pipi)i, więc... postanawia nie przyznawać się do tego, że jest zdrowy i dalej korzystać z benefitów. Kłamstwo ma jednak krótkie nogi, a od tego momentu wszystko zaczyna się psuć jeszcze bardziej. Całkiem zabawna komedia z klozetowym poczuciem humoru i wieloma ostro absurdalnymi akcjami. Największy plus za Nicka Frosta w roli lekarza-idioty, który nie tylko kompletnie nie zna się na swoim fachu, ale też nie potrafi nawet wyjść ze sklepu nie uderzając głową o drzwi (kilka razy). Fajnie wypada również Don Johnson jako CEO firmy ubezpieczeniowej, w której pracuje Ron; gość jest strasznie wredny, traktuje swoich pracowników jak zwykłe śmieci i nigdy nie przepuści okazji, żeby w swoim monologu nie wspomnieć chociaż raz o kutasie (swoim lub cudzym). Taki dosyć życiowy serial, polecam oglądać ze swoimi dzieciakami do niedzielnego obiadu.
  7. Josh odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    Sam z tego nie korzystałem, ale ponoć glitch cały czas jest obecny. Możesz go wykorzystać albo do nielimitowanego zdrowia albo nielimitowanego ammo
  8. Josh odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    Stąd, że wersja EU to spartaczony port z ps2 chodzący w 25 fpsach i 50Hz, ponadto licznik gry tyka normalnie, natomiast postać porusza się 16% wolniej niż w poprawnie wykonanej wersji US/JAP. Co w związku z tym? Ano to, że czasówki w trybie Battle są tak wyżyłowane, że grając na spowolnionym europejczyku zdobycie najwyższych rang (wymaganych do platyny) graniczy z absolutnym cudem. Pomijając już, że jak zobaczysz to slow-motion po rozpoczęciu gry to sam postanowisz wyłączyć grę i nigdy więcej do niej nie wracać.
  9. Josh odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    Resident Evil Code: Veronica X Wersja US. Dla wyjadaczy RE nic trudnego, ale jak ktoś nigdy nie miał większej styczności z klasycznymi odsłonami, to może się trochę spocić. Najtrudniejsze trofiki dotyczą opcjonalnego trybu Battle oraz zdobycia rangi A w trybie story co wiąże się z ukończeniem przygody w mniej niż 4 h (warto wiedzieć, że Code Veronica jest ze 3x dłuższa niż RE2 remake, więc to dosyć wyżyłowany czas dla żółtodziobów), bez korzystania ze szpulek do save'owania, bez używania sprayów i kilkoma mniej istotnymi wymaganiami. Wszystko jednak przy odrobinie wprawy jest do zrobienia, więc obiektywnie wystawiam 6/10 za trudność. Natomiast nasza ułomna wersja europejska to spokojnie 10/10, dlatego polecam omijać ją SZEROKIM łukiem.
  10. Josh odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Czekam na więcej złotych cytatów.
  11. Josh odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Speedruny nak*rwiaj
  12. Josh odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    https://www1.videogamer.com/news/gta-ps2-trilogy-patched-in-europe-to-support-60hz-30fps
  13. Josh odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    CV widnieje po prostu jako "gra z PSN". Nie będę ukrywał, nie spodziewałem się, że to będzie taki poziom jak wersja HD z past-genów, ale też nie sądziłem, że to będzie dokładnie taka sama gra w skali 1:1 jak na ps2 (jedyna różnica to trofiki). I żeby jeszcze dali nam taką samą wersję jak mają amerykanie to byłoby pół biedy, ale to wydanie EU to jak plucie graczom w twarz: odpalasz i masz wrażenie, że postać porusza się w slow-motion. Trochę gier z ps2 już przerobiłem na czwóreczce (trylogia GTA, Max Payne, Bully, Manhunt), ale czegoś tak spartaczonego to jeszcze nie widziałem. Z ciekawości sprawdziłem w akcji opcję amerykańską... niebo, a ziemia.
  14. Josh odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Zdrowy wariat z Ciebie
  15. Josh odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Też już kiedyś zrobiłem 100% na PS3, ale brak platyny w tej grze nie dawał mi spokoju. Na PS4 niby jest, ale jak zeznają świadkowie przez naszą zwaloną po całości wersję (EU) poziom trudności to 10/10 i trzeba mieć naprawdę masę szczęścia, żeby wyśrubować rekordy w Battle Mode. Cóż, normalnie rozważałbym zakup wersji z amerykańskiego PS Store w jakimś dobrym promo, ale po tym jak właśnie zostałem wur*chany doszedłem do wniosku, że już nigdy nie dam Capcom tak łatwo zarobić. Leniwe ch'ujki.
  16. Josh odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Nie wiem gdzie o tym napisać, bo Code Veronica na PS4 nie ma własnego tematu, a chciałbym Was przed czymś ostrzec i zaoszczędzić Wam trochę pieniążków. No więc: NIE KUPOWAĆ POD ŻADNYM POZOREM CODE VERONICA X w wersji na PS4! Nawet jeżeli będzie w promocji za 5zł Rzuciłem się na giereczkę, żeby na szybko ją splatynować, ściągnąłem, odpaliłem i k*rwa nie wierzę, to nawet nie jest konwersja HD z ps3/x360, tylko... port z ps2. Chodzący w 25 fpsach. Z czarnymi pasami po bokach ekranu. Z motion blurem. 50Hz. W dodatku jak czytałem na różnych forach platyna jest praktycznie nieosiągalna, ponieważ bonusowy tryb to hardkorowa czasówka, a wersja EU chodzi jak w slow motion i ma autentycznie spowolnione animacje o 16% (mimo, że licznik w grze chodzi normalnie). Jedyna sensowna opcja (jeżeli komuś bardzo zależy na trofikach), to kupić grę ze sklepu US, ta chodzi lepiej, chociaż to i tak nie poziom wydania HD z past-genów. W skrócie: nasza wersja jest całkowicie niegrywalna. Mimo masy zażaleń i próśb o patcha Capcom ma wy(pipi)ane na całą sytuację. Czas chyba znowu zacząć wymawiać Crapcom.
  17. Josh odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    DMC5 ma pecha być grą, którą zaczyna się naprawdę doceniać dopiero po tym jak się z nią spędzi więcej czasu (czyli tak po 20+ godzinach grania). Jak ktoś kupuje ją, żeby przejść sobie raz i zaraz wystawić na allegro, to nie zdąży na tyle zgłębić systemu walki, żeby odkryć drugie dno i czające się tam ogromne pokłady grywalności. Przygody Dantego i spółki to do siebie mają (od zawsze), że właściwa gra zaczyna się dopiero na wyższych poziomach trudności i z odblokowanymi wszystkimi skillsami. Wiadomo, że nie każdy ma czas i chęci, żeby po napisach końcowych cisnąć na NG+ (i nie ma w tym nic złego, ja też niektóre tytuły przechodzę tylko raz), no ale tak to wygląda, że w takim wypadku sporo frajdy umyka.
  18. Josh odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Ogólne
    Też się jaram. To co widziałem wystarczająco mnie przekonuje do tej gry, poza tym siekanek nigdy za wiele (zwłaszcza osadzonych w tym uniwersum). Oby tylko było trudno, a system walki dawał mnóstwo radochy, słabe elementy platformowe a'la Uncharted jakoś przeżyję.
  19. Josh odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    Warto dodać, że gdyby nie ten glitch z jajami to trudność platyny z 2/10 wzrosłaby na 9/10 albo i nawet 10/10 i większość graczy w życiu by nie zdobyła tego dzbana. Misje deskorolkowe czy strzelnica to totalny hardkor. Tymczasem... Lista trofeów może przerażać (skończ grę poniżej 3 h, skończ grę nie używając lekarstw, skończ grę bez upgrade'u broni), ale to tylko pozory, w rzeczywistości to dosyć prosta platyna (najszybsza jaką zdobyłem ever). W zasadzie jedyną trudną rzeczą jest bonusowa mini-gierka z wazonami, tam to już trzeba chwilę posiedzieć i wykuć na blachę jak przejść każde z 12 pięter - bywa irytująco. Cała reszta? Wystarczy przejść grę 2 razy, gdzie każde przejście to jakieś 3-4 h, pozbierać wszystkie śmieci (jakieś książki czy minerały) i uważać, żeby nie przegapić pewnych eventów, inaczej trzeba będzie powtórzyć grę jeszcze raz. Bossowie to śmiech na sali, łamigłówki również. Trudność oceniam na 4/10.
  20. Josh odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    DPD mnie wyruchało bez mydła z Tytanami to sobie na pocieszenie kupiłem Onimushę, i tak mnie nosiło od dłuższego czasu, żeby ją odświeżyć. Trzeba przyznać, że system walki był przestarzały już w dniu premiery (przypomnę tylko, że mniej więcej w tym samym czasie wyszło pierwsze Devil May Cry), a obecnie klimatem nie ma nawet startu do Sekiro czy Nioha, ale i tak gra się fajnie. Trochę luźnego ciachania, kilka prostych łamigłówek, całkiem przyjemne trofiki. Tylko kuźwa za tę cenę to powinna być cała trylogia, a nie jedna część, Capcom wy chciwe skurwole
  21. Josh odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Jakie złoto. Kolo nie ma litości dla Nomury
  22. Josh odpowiedział(a) na Malibu odpowiedź w temacie w Seriale
    Właśnie skończyłem. Jak cały sezon był naprawdę dobry i stawiam go zaraz obok pierwszego, tak ostatni odcinek jest definitywnie najlepszy z całej serii. Ostateczne starcie z Łupieżcą umysłów Bardzo mi się podoba jak dobrze został zachowany balans między komedią, a dreszczowcem - twórcy mają perfekcyjne wyczucie, kiedy budować grozę, a kiedy strzelić głupim żartem na rozładowanie klimatu (jak Dustin zaczął śpiewać NeverEnding Story to ze śmiechu prawie spadłem z fotela). Wizualnie 10/10. Efekty, oświetlenie, KOLORYSTYKA fajnie oddany klimat lat 80 i to nie tylko poprzez kultowe utwory lecące w tle. Masa dobrej akcji, sporo śmiechu, ale też kilka zgonów, na końcówce można wręcz uronić łezkę. Kilka postaci mnie wkurzało (Will nie wiadomo po co w ogóle tu jest, Nastka natomiast przegina jeżeli chodzi o nadużywanie mocy), a kilka non stop wywoływało banana na moim pysku. Smirnoff Obok Dark najlepszy powód, żeby opłacać tego sk*rwiałego Netflixa.
  23. Josh odpowiedział(a) na Bartolinsky odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Naprawdę dobrze się to zapowiada. Trochę brakuje takich animków dla dorosłego widza.
  24. Josh odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Klub Smakosza
    Wczoraj pierwszy raz od roku jadłem w McDonaldzie. Zamówiłem sobie boxa z nuggetsami i cheeseburgera, ledwo to wymęczyłem, a po wszystkim czułem okropny niesmak, byłem wręcz na skraju puszczenia bełta. Nie wiem czy to jedzenie tak się pogorszyło czy po prostu moje kubki smakowe stały się bardziej świadome tego śmieciowego jedzenia, ale jedno jest pewne: więcej już w tym fastfoodzie nie zawitam. To już naprawdę lepiej się przejść nawet do kfc albo north fisha albo gdziekolwiek indziej. Teraz wszędzie jest pełno pizzerni, kebabowni i innych przybytków, aż się dziwię że ludzi tak ciągnie do tego M-ścierwa.
  25. Josh odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    Z krindżem nie będę się kłócił, ale ta seria tak ma już od dawna i jest to zamierzone. Love it or hate it. Na pewno nie jest aż tak tragicznie jak w Bayonetta, tam to cringe wycieka przez szczeliny w konsoli i dusi wszystkie ofiary obecne w pokoju A przechodzenie gierki po 6 i więcej razy? Przy tak grywalnym i żywotnym gameplayu? Gdzie każde kolejne przejście jest nieco inne, bo bardziej wymagające, a gracz z czasem zaczyna się czuć jak młody bóg rozpieprzając w drobny pył przeciwników, którzy wcześniej nim pomiatali i robiąc combosy od których zwykły gracz połamałby sobie palce? Slashery to chyba najlepszy gatunek do masterowania, efekty ostrego młócenia rekompensują każdą kroplę potu, łzy i krwi, które zostały przelane w trakcie ćwiczenia skilla.