Treść opublikowana przez Josh
-
własnie ukonczyłem...
Osobno akapitami nie próbowałem, raz tylko rozbiłem mój tekst na dwie części i pierwsze 3 akapity przeszły bez problemu, a pozostałe (w osobnym poście) już nie. Próbowałem wysłać bez załączników, usuwałem emotki, nawet pozmieniałem niektóre zdania, żeby całość wyszła krótsza i nic Ciekawe z czego to wynika, bo przecież taki Ogór sadzi całe ściany tekstu i jakoś mu przechodzi na luzie.
-
własnie ukonczyłem...
Coś nie tak z forumkiem. Moja recka Fatal Frame też nie chciała się wysłać.
-
Xenoblade Chronicles X: Definitive Edition
Też pamiętam że zupełnie mnie ten tytuł nie przekonywał te 10 lat temu, chociaż nie wiem z czego to wynikało, bo jedyneczka siadła idealnie i do dzisiaj jest w mojej topce erpegów. Anyway, cieszę się, że wypuścili ulepszoną edycję na Switcha, aż szkoda żeby taka gra kisiła się na tym szambiarskim Wii U
-
HORROR
Mój ulubiony horror ever, schiza większa niż w jakimkolwiek Alienie, a migawki z piekła doszczętnie mi zmieliły mózg jak to oglądalem za gnoja po raz pierwszy. Szkoda że Anderson z takiego poziomu zszedł na samo dno :/ Coś kojarzę że chcieli zrobić na bazie tego filmu serial, ale nie wiem czy ten pomysł nie upadł. Zresztą, w tych tęczowych czasach i tak nic dobrego by z tego nie wyszło.
-
Xenoblade Chronicles X: Definitive Edition
Szarpię ostro, 25 godzin narąbane i jak dla mnie chyba najlepszy Xeno na równi z jedynką. 2 i 3 nie przypadły do gustu, w sensie że skończyłem obie, ale w lekkich bólach i nie mam zamiaru nigdy więcej do nich wracać, zwłaszcza X2 przytłoczyło mnie swoim mangozjebaństwem i przekombinowaniem. System walki w XCX leży mi dużo bardziej, nie jest aż tak dziwaczny jak w X2/3, ale zawiera w sobie wystarczająco dużo mechanik żeby nie był prostacki i dawał mnóstwo frajdy. Ogrom dostępnego ekwipunku, Artsy, Skille, klasy, upgrade'y broni i pancerza, inwestowanie pieniążkó w producentów sprzętu, masa różnych postaci i swoboda w żonglowaniu nimi, jak zawsze gigantyczny świat z miliardem opcjonalych aktywności... no kurde leży mi tu wszystko na ten moment. Story też daje radę, zwrot akcji w piątym chapterze wrzucił lekkie ciary na plecy. No i muzyka Hiroyukiego MOTHERFUCKING Sawano, czyli japońskiego Hansa Zimmera - to jest jedyny typek, który potrafi zamienić zwykłą gadkę między NPCami w totalnie epickie doznanie, a przy ostrzejszych cut-scenkach to aż mi się odpalają flashbacki z Attack on Titan Nie no, naprawdę miło mnie ta gra zaskoczyła.
-
1 nominacja w kategorii "najlepszy ziemniak" oraz druga w kategorii "najlepszy tata"
1 nominacja w kategorii "najlepszy ziemniak" oraz druga w kategorii "najlepszy tata"
-
Dragon Age: Veilguard
Niektórzy dalej myślą, że woke to tylko laski z fiutami albo murzyni wchodzący w ślinę z przedstawicielami tej samej płci. Zazdroszczę Wam tej ignorancji.
-
własnie ukonczyłem...
Fatal Frame: Maiden of Black Water PS: Sorry za małą czcionkę, ale z jakiegoś powodu nie mogłem wysłać tego posta, przy każdej próbie wyskakiwało mi okienko z błędem, więc po prostu zrobiłem zrzut ekranu i zapostowałem jako screena xD
-
Ninja Gaiden 4 -- Platinum Games
Trochę lepiej, czyli i tak chujowo. Gra o Ninja, a łazimy po jakichś bazach, hangarach i laboratoriach, a tematyka aż się prosi o wioski w górach, zamki, katakumby, cmentarze czy cokolwiek mniej industrialnego. Niech sobie odpalą Tenchu, Onimushę lub Genji i stąd biorą inspiracje.
- MindsEye
- Anime - temat ogólny.
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
Odnoszę się do plotek odnośnie nowego pułapu cenowego po premierze GTA6. Już teraz nowości potrafią kosztować 300+zł, a kolejna podwyżka w ciągu najbliższego roku, może dwóch wcale nie byłaby czymś nieprawdopodobnym.
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
Nie mogę się doczekać, w momencie jak tylko pudełka znikną z konsol porzucam ten kurwidołek. Później kolejna podwyżka cen tak do 450zł za giereczkę (bo co ich powstrzyma?) i mamy bingo. Wtedy kupuję mocarnego kompa, zakładam opaskę na jedno oko, kupuję papugę, którą stawiam sobie na lewym ramieniu, a w miejsce kikuta przytwierdzam drewnianą nogę od taboretu i wypływam z Zatoki na szerokie torrentowe wody. Wiadomo, że za Residenta czy GTA można zapłacić więcej, ale jeżeli taka cena stanie się standardem dla większości produkcji, to pozostaje albo czekać na konkretne promki albo wypiąć się do reszty na AAA, albo jebać złodziejskie praktyki wydawców maczetami i poszukać alternatywnych rozwiązań.
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
A skąd wiesz, że nie wracamy do ukończonych gier? Mam na płytkach prawie wszystkie Residenty, mnóstwo gier od Square Enix, a z nowości Silent Hilla od Blooberów i Clair Obscur, do których wracam regularnie. Pudełka to na ten moment jedyne co nas chroni od bycia jebanymi czarnym dildosem przez wydawców, więc nie planuję ich skreślać w najbliższym czasie. Nie wszystkie pudełkowe wydania to kastraty.
-
Intergalactic: The Heretic Prophet
Uff, to mnie teraz uspokoiłeś, wlatuje preorder. Dzięki bogu jest to całe AI i już nie musimy tworzyć w głowie skomplikowanych operacji myślowych w oparciu o zdrowy rozsądek, doświadczenia wyniesione z przeszłości i nasze własne przeczucia, tylko wystarczy zapytać chatGPT albo Groka o cokolwiek i mamy gotową odpowiedź, pozostawiając nasze mózgi w trybie uśpienia. Później zapytam tego cyfrowego geniusza co sądzi o drugim sezonie The Last of Us i czy warto czekać na trzeci.
-
Intergalactic: The Heretic Prophet
To trochę tak jakby zapytać AI czy kolejna gra Sweet Baby będzie woke: kierując się dostępnymi danymi powie Ci, że nie, no bo skąd pewność, skoro nic o tej grze nie wiadomo, ba nawet nie została jeszcze zapowiedziana. Ale my swoje wiemy i nie potrzebujemy żadnego potwierdzenia. I to jest właśnie problem ze sztuczną inteligencją, bo nie potrafi przewidywać ani łączyć kropek tak jak ludzie.
- NETFLIX
-
Cinema news
Uwe Boll wrócił do kręcenia filmów?
-
Dragon Age: Veilguard
Absolutnie nic. Będzie dobrze, jestem pewny że ta lesba wyglądająca jak facet to był jednorazowy wyskok i reszta gry będzie już normalna. Po prostu zaufajmy Neilowi.
-
Dragon Age: Veilguard
Cieszy mnie to, że gra okazała się dobra. To znaczy, że gracze nie wypięli się na nią z uwagi na mierną jakość, ale dlatego że mają już po dziurki w nosie tęczowizny, ergo w końcu zaczęli zauważać problem i przestają wspierać woke świrów. Intergalactic chyba już może zacząć się bać, bo nie ma gwarancji, że magia Naughty Dog tym razem ich uratuje, jak w przypadku TLoU2. Oby klęska Suckmanna okazała się ostatecznym gwoździem do trumny dla DEI i możemy wracać do normalności.
-
Właśnie zacząłem...
Dlatego zaczynam od tej gorszej części
-
Właśnie zacząłem...
Fatal Frame: Maiden of Black Water - słyszałem sporo negatywnych opinii o tej odsłonie, ale pograłem dwie godzinki i póki co mi się podoba. Możliwe, że później backtracking zacznie się dawać we znaki, chociaż w grę wchodzę świeżo po skończeniu Stalkera 2, gdzie backtracing stanowił 50% gry (a mówimy tu o przygodzie na 100+ h), więc nie sądzę że tu będzie gorzej Na ten moment jest prosta, skondensowana, mega klimatyczna giereczka z seksownymi dupeczkami i dokładnie tego potrzebuję po ostatnich molochach na setki godzin. Przejdę i od razu biorę się za Mask of the Lunar Eclipse. Xenoblade Chronicles X - w to sobie pykam w pracy jak szefu nie patrzy. Xenogears, trylogia Xenosaga, wszystkie pozostałe Xenoblade'y pokończone, więc czułem się w obowiązku, żeby zaliczyć i tę odsłonę. Dużo nie pograłem, ale widzę, że nie odbiega to znacząco od reszty Blade'ów: gigantyczne lokacje, postacie anime-ludki wyglądające jak kukiełki, system walki przywodzący MMO. Jako fan twórczości Hiroyukiego Sawano jestem więcej niż zadowolony, że to on odpowiada za soundtrack, już od samego menu głównego słychać, że to jego robota.
-
Anime - temat ogólny.
Zacząłem dzisiaj oglądać dwie nowe serie: Lord of Mysteries - dziwna baja. Niby nic się nie dzieje, ale narracja jest jakaś chaotyczna, strasznie nienaturalnie przechodzą z jednej sceny do drugiej, jeszcze jakby tego było mało to atakują milionem różnych zwrotów i terminów, tak że koniec końców widz jest jeszcze bardziej zdezorientowany niż sam protagonista. Wizualnie niesamowite cudo: takich detali, zabawy oświetleniem, masy efektów i soczystych kolorów spodziewałbym się w w wysokobudżetowej kinówce, a nie w zwykłym serialu Niestety, mimo tych wodotrysków obawiam się, że fabularnie będzie taka sama ciężkostrawna sraka jak większość tych anime-wannabe z Chin. Gachiakuta - a to mi się bardzo spodobało i widzę spory potencjał. Miasto podzielone na dwie strefy: jedna czysta, zadbana, zamieszkana przez klasę wyższą, druga na wzór typowych slumsów z ludźmi drugiej kategorii, pławiącymi się w śmieciach, odchodach i trupach. Możesz zgadnąć, w której mieszka główny bohater. Zaczyna się dosyć sielankowo, jakieś heheszki, miłosne wyznania, trochę akcji, ale już pod koniec pierwszego odcinka zabawa nabiera rozpędu, kiedy nasz hiroł zostaje wplątany w morderstwo i zrzucony w głęboką otchłań znajdującą się pod miastem, skąd poprzysięga zemstę na swoich oprawcach (lekki vibe Erena z Tytanów). Kreska momentalnie kojarzy się z Danganronpą, co uważam za spory plus.
-
Resident Evil 9 Requiem
Tom Cruise w wieku 63 lat cały czas odwala niezłą akrobatykę, podobnie jak 100-letnie Chinole w stylu Jackiego Chana i to w realu, więc sądzę że damy radę przełknąć odbijającego się od ścian, sadzącego supleksy i wykonującego dziki breakdance między zombiakami Leona z zaledwie 5 dyszkami na karku.
-
Resident Evil 9 Requiem
Ej, a co jeżeli RE9 to żadne pożegnanie z Raccoon i zrobią z tego nową trylogię? I w REX już wjedziemy na komisariat na pełnej piździe Leonem?