Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Postów

    2 197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Josh

  1. Josh

    Energy Drinki

    Pomarańczowe energole to ten sam poziom syfozy co te o smaku mango.
  2. Josh

    Dragon's Dogma 2

    Też tego nie rozumiem. Nie wiem jakim cudem ominęła mnie ta gra, a jak już chciałem się za nią zabrać to zapowiedzieli dwójkę i uznałem, że fuck it, poczekam.
  3. Josh

    Dragon's Dogma 2

    30 fps boli, ale na pewno nie jest to dla mnie powód, żeby odpuszczać grę albo czekać z nią 6 lat na Gold Turbo Remaster PS8 2xPro Edition. W weekend będzie jebańsko do nieprzytomności jak przy większości giereczek od CapGod
  4. Josh

    Alone in the Dark

    Bankowo, zwłaszcza na platynę. To będzie już moja trzecia (po Infinite Wealth i FFVII) gierka w tym roku na 100+ h
  5. Josh

    Dragon's Dogma 2

    Heh, ja dopiero w sobotę zacznę ;( będzie to mój pierwszy kontakt z serią, bo w jedynkę nie grałem.
  6. Josh

    Alone in the Dark

    Dokładnie tak. Łyknąłbym to nawet, gdyby grafa była na poziomie remake'a RE1. Co do ocen to Ziobro zaskoczenia i ani trochę mnie to nie zniechęciło do gry. Najpierw wlatuje Dogma, a później będzie ostre młócenie w Alone'a.
  7. To prawda. Jak wszedłem do ostatniej lokacji, to aż mi kopara opadła, a później jeszcze z 10 razy podczas cut-scenek i final bossa. Nikt tak nie umie w finały jak Square Enix.
  8. Josh

    Alone in the Dark

    Lepiej w tę stronę niż "dobrze zrobiona gra", ale taka w którą gra się źle Tak, patrzę na ciebie GoW: Ragnarok. Na ciebie też Hogwart's Legacy.
  9. Josh

    Alone in the Dark

    Tak tylko wspomnę, że Wanted: Dead ma na MC 57%, a Daymare 1994 całe 65%. Przy obu grach bawiłem się lepiej niż przy połowie AAA, które skończyłem w zeszłym roku. Tak, że ten.
  10. Remake/remaster Crisis Core miał chyba w nazwie Reunion. Ja mam nadzieję, że twórcy się za bardzo sami nie pogubią w tym story, bo pod koniec robi się już niezły pierdolnik. Ostatnią odsłonę mogą nazwać Final Fantasy VII: Cloud in the Multiversum of Madness Im bardziej emocje mi opadają, tym bardziej się zastanawiam czy na pewno podoba mi się ten kierunek obrany przez SE. Niby daje ogromne możliwości, ale też czuję że pewna granica została przekroczona i boję się, że wyjdzie coś zbyt przekombinowanego.
  11. Wszystkie podstawowe zrobione na A. Za to te bonusowe olałem, chore sk*rwysyństwo
  12. Ale od Golluma i Skull Island proszę się odczepić.
  13. Dobrze, że potwierdziłeś to co w sumie wszyscy wiedzą. Czyli, że PPE to dno, syf i ściek.
  14. Zapomnij. Tam musisz się trzaskać z dwoma summonami na full power na raz , absolutnie nie masz szans na obecnym levelu. U mnie koniec zabawy, 110 godzin. Wczoraj miałem się położyć jak normalny człowiek o normalnej porze, żeby w pracy cokolwiek ogarniać, ale jak już doszedłem do ostatniego rozdziału, to musiałem docisnąć do końca i tak jakoś zeszło do 2 w nocy (przed 7 musałem wstawać) ale było warto, ostatni czap to totalny masakrator. Wprawdzie nie ma w grze ani jednej walki na poziomie Tytana albo Bahamuta z FFXVI, ale i tak był power, a cut scenki mnie po prostu zniszczyły. Ktoś tam bardzo się postarał, żeby gracz poczuł się podobnie jak w 97, bo emołszyns są na tym samym poziomie. Fabularnie mimo wszystko gra mnie jednak trochę rozczarowała może ostatnia część pod tym względem bardziej dostarczy i poprzewraca do góry nogami pewne wątki. Za to na pewno złego słowa nie powiem o gameplayu, bowiem pod tym względem gra zjada, przeżuwa i wypluwa Part I. Tutaj wszystko jest lepsze: walka, eksploracja, questy, ogrom minigierek. Aż strach pomyśleć jak wielka i rozbudowana będzie finałowa odsłona Za platynę podziękuję, gdybym miał drugi raz przechodzić niektóre fragmenty, to bym rzygnął (Temple of the Ancients jest o wiele za długie), ale jak na raz to gierka jest bardzo dobra i będę ją wspominał jako najlepsze FF od czasu XII albo może i nawet X. W końcu Final, w którym czuć że uczestniczy się w wielkiej przygodzie, z postaciami z którymi idzie się zżyć i z rozgrywką która nie pozwala się oderwać przez wieleeeeee godzin. Teraz jeszcze, żeby Square zrobiło coś takiego przy okazji FFXVII, gra z takim rozmachem ale w nowym świecie i z nowym setem bohaterów to byłby mega sztos, zwłaszcza gdyby włożyli w tę grę tyle serducha co w Rebirth.
  15. Skończyłem Nibel, 90 godzin. Już mnie trochę ta gra zaczyna męczyć, widać że na tym etapie deweloperzy się wypstrykali z pomysłów, docisnę do końca karciankę i lecę do już do końca ze story zanim rzygnę. Mimo całej wspaniałości tej gry jakoś nie wyobrażam sobie spędzić przy tym kolejnych 100h robiąc w zasadzie drugi raz to samo, ale podziwiam każdego komu się uda wbić platsa. e: final boss karcianki poszedł jakoś za 5 razem ale więcej było w tym przypadku niż umiejętności. Bez dwóch zdań najtrudniejsza walka w grze, picza miała mega mocne karty. Bardzo mi się podobał filmik po tym starciu.
  16. A mowią, że romantyków już nie ma 

    TFeyhRiw1kdA6RYUFDwhIWk9Dpkacq8e (1).png

  17. Josh

    Konsolowa Tęcza

    Grafika promująca Code Veronica.Tęsknię za tymi czasami
  18. Josh

    Konsolowa Tęcza

    Przecież już 15 lat temu jak ta gra wychodziła to się murzyny zesrały, że ktoś do nich strzela. I właśnie dlatego Capcom wprowadziło również białych przeciwników do gry, a żeby jeszcze bardziej załagodzić sytuację wywalili Barry'ego (miał być kompanem Chrisa) i wcisnęli Shevę.
  19. Josh

    Konsolowa Tęcza

    https://www.theshortcut.com/p/ea-ex-sweet-baby-inc-dev-didnt-hire-white-people
  20. Tak na marginesie, mojej przygody z uniwersum FFVII nie da się przebić, bo zacząłem ją totalnie od dupy strony. Najpierw obejrzałem Advent Children, później zagrałem w Crisis Core, a na końcu dopiero pyknąłem Siódemę Crisis Core najlepsiejsze. Zack >Cloud, Cissnei > Aerith, Genesis > Sephiroth. Płakałem na zakończeniu, OST słucham do dzisiaj, platynka w Reunion wleciała z dziką przyjemnością, czego o Rebirth raczej powiedzieć nie będę mógł.
  21. Miłego słuchania a ja aż sobie dzisiaj przed spaniem zapuszczę cały sountdrack z CC. Boziu, jak ja kocham tę grę i tę muzykę.
  22. A to nie chodzi Ci aby o ten motyw kiedy spotykamy pewną znajomą i leci kawałek z....
  23. Josh

    Top Spin 2K25

    Jeszcze mi powiedzcie, że gra będzie obładowana jakimś płatnym syfem i mamy niezłe combo
  24. Co do kart, to fajnie, że chciało im się do tego dobudować jakąś fabułę. Co prawda nie jakąś rozbudowaną czy strasznie ciekawą, ale jednak ta nutka tajemnicy kryjąca się za grą zachęca do tego, aby rozwalać kolejnych graczy i piąć się dalej w rankingu. Mogliby z tym pójść w multika online
×
×
  • Dodaj nową pozycję...