Skocz do zawartości

Mass Effect: Andromeda


Szprota

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Może jestem tym strasznym hejterem ale napiszę tak bo jestem już na końcu gry, w tej grze jest 5% gry i 95% śmieci, to najbardziej rozdmuchane nic w jakie przyszło mi grać, Mafia 3 to przy tej grze arcydzieło, miała fajne misje główne, fajne zakończenia, zakończenie główne, fajne przerywniki i przede wszystkim klimat, mimo że większość gry to były powtarzalne misje jak tutaj. Jeszcze gry nie oceniam bo nie skończyłem, jestem przy końcu i na ten moment waham się pomiędzy 4/10, a 5/10 za całokształt, w tym oddzielna pozycja dla grafiki 10/10. Gdyby oni przyłożyli się do stworzenia gry tak samo jak do stworzenia oprawy graficznej to byłoby chyba arcydzieło, a tak dostajemy fajne miejsca z pustostanem. Może jakby ktoś dawkował sobie tę grę po godzinie dziennie to miałby inne odczucia ja grałem prawie non stop, z przerwami na sen. 

 

Ta gra nawet pod koniec nie bawi jak shadow of mordor tutaj czujesz że zaliczasz kolejne nijakie questy aby dostać dostęp do kolejnego miejsca z kolejnymi nijakimi questami. 

 

Jedno jest cudowne po skończeniu ME:A każda inna gra będzie wyjątkowa. 

 

Jeśli się wahacie z zakupem, naprawdę nie kupujcie tego, ta gra jest dużo, dużo gorsza od Inkwizycji. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jestem chory :D

 

Miałem nie kupować, ale mam pod domem sklep Gekon i wczoraj jak wróciłem do domu to zaparkowałem dokładnie pod nim. Przypomniałem sobie o premierze i pomyślałem O (pipi)a. No i wyszedłem z gra.

 

Mam za sobą prolog. Jako psychofan trylogii stwierdzam ze jest ok, jest klimat tego genialnego uniwersum, reszta wyjdzie w praniu.

 

Piękny design 1 lokacji w prologu. Te lawitujace skaly... <3

 

PS. Ale będę obracał Core :banderas:

 

A w trakcie jednego przejścia można wejść w 3 romanse? Nice.

Odnośnik do komentarza

Pograłem trochę dłużej (coś koło 9h mam nabite) i jest coraz lepiej. Zdecydowanie grze szkodzi ten (pipi) open world i nużąca jazda Nomadem. Jeśli gierka ma mieć otwarty świat to przydałoby się zapchać go czymś ciekawym, a tutaj - nic. Przynajmniej takie mam wrażenie po

Eos

, być może później będzie pod tym względem lepiej. Natomiast bieganie po Nexusie i robienie prostych misji pobocznych podoba mi się bardzo. Dialogi są w większości ok, choć zdarzają się momenty żenady. No i po 9h nie widzę nigdzie tych tragicznych animacji, jedynie słynne "My face is tired" było tak samo słabe, jak na filmikach z triala. Większych bugów, Flashów pomykających gdzieś w tle czy innych cudów nie odnotowałem. Tylko raz postać wpieprzyła mi się między tekstury i musiałem wczytać grę. Także póki co ta afera z niedorobieniem wydaje mi się mocno przesadzona, no ale skądś się te jajca na filmikach wzięły, więc sam nie wiem... może po prostu mam szczęście. A  gierka na zwykłej PS4 śmiga całkiem przyzwoicie (poza prologiem).

 

Członkowie załogi też są bardzo spoko, nie spodziewałem się. Jednak nie ma co oceniać postaci po gębie ze skrina. :D

 

Dobrze jest, ale zobaczymy czy kolejne zejście na planetę i kilka godzin jeżdżenia Nomadem po skałach nie zabije frajdy z grania.

Edytowane przez kosmiczny czosnek
Odnośnik do komentarza

Druga planeta havari zaliczona na 100%. Fakt że mniejsza od eos ale bez możliwości jazdy nomadem. Piękna i dzika planeta. Tak mnie wciągnęło że już mam prawie 15 h na liczniku.

 

Jak ktoś lubił mass effect tu się odnajdzie bez problemu. Ja na razie się nie nudzę.

Odnośnik do komentarza

Jako że finanse pozwoliły mi na jednoczesne kupno zarówno Nier: Automata, jak i ME:A  (miałem wybierać i gra BioWare miała paść ofiarą tych wyborów), to pograłem chwilkę Ryderem (gram defaultowym chłopkiem, mimo że straszny z niego gimbus z wyglądu) i na pewno miło mnie zaskoczył jego głos - jako że nie oglądałem żadnych filmików to nie miałem pojęcia, że będę grał "Drejkiem w kosmosie" :)

Odnośnik do komentarza

Jako że finanse pozwoliły mi na jednoczesne kupno zarówno Nier: Automata, jak i ME:A (miałem wybierać i gra BioWare miała paść ofiarą tych wyborów), to pograłem chwilkę Ryderem (gram defaultowym chłopkiem, mimo że straszny z niego gimbus z wyglądu) i na pewno miło mnie zaskoczył jego głos - jako że nie oglądałem żadnych filmików to nie miałem pojęcia, że będę grał "Drejkiem w kosmosie" :)

Trochę mnie to na początku wybijało z rytmu bo gość w 90% brzmi jak Nolan North. Ale tez nie do końca tak samo i jak sie człowiek wyczuje, ze słyszy Nolana to nagle Ryder zabrzmi inaczej.

 

Ale z drugiej strony tez dużo łatwiej mi sie z nim zrzyc, ale tez automatycznie odbieram grę przez to bardziej lajtowo niż trylogie. Nie nastawiam sie na patos, przynajmniej na razie.

Odnośnik do komentarza

Ma to niby wiecej sensu przez to ze faktycznie kolonizujemy nowe swiaty i trzeba zbierac rozne rzeczy do badan etc. no ale nie zmienia to faktu w(pipi)iajace sa takie questy, z 2-3 na planete moge zrozumiec i nawet tolerowac, ale nie 10.

 

Za to ten z mlotami sejsmicznymi byl spoko, troche powalczylem. :obama:

Odnośnik do komentarza

No to przynerdziłem i to ostro. Miałem dzisiaj wolne i razem z trialem mam już 21 h w grze. 2 planety na 100 % zrobione i według sejwa 24 % gry ukończone. Dawno w 2 dni 14 h z gierka nie spędziłem. Teraz niestety detox się szykuje. Chociaż może i dobrze dla organizmu ;)

Odnośnik do komentarza

Wczoraj zasnąłem podczas rozmowy z tą panią od "zmęczonej twarzy" (Addison chyba). W każdym razie granie w ME nocami, po ciężkim dniu pracy to nienajlepszy pomysł, bo to niezły usypiacz z powodu tych wszystkich drętwych dialogów.

 

Póki co mam zastrzeżenia do głosów postaci napotkanych na Nexusie - ten Salarianin brzmi strasznie sztucznie, w sensie jakby dorosły człowiek udawał dziecko, a nie jak zupełnie inna rasa z ADHD (taki Mordin Solus z ME2 to był ktoś, a ten tutaj...), Turianin też średnio, jakiś nienaturalny ten filtr na jego głosie, znów - Garrus lepszy.

Scott Ryder tragiczny design, ale przynajmniej Nolan North, więc mam mieszane uczucia, z jednej strony nienawidzę jak wygląda, z drugiej jego brzmienie mnie uspokaja (sekcje w kombinezonach spoko, bo nie muszę na niego patrzeć).

 

Największy problem mam jednak z głównymi bohaterami ogólnie. Yebane BioWare/EA i ta ich polityczna poprawność/target/gender... whatever...

Czemu stary Ryder nie mógł być naszym protagonistą? Przecież to byłby strzał w dziesiątkę - charakterystyczny, starszy, doświadczony typ, wzbogacony o dawkę sarkazmu, mógłby być naszym Geraltem w kosmosie. Kuźwa, taki zmarnowany potencjał...

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Ta gra to sinusoida. Dzisiaj pograłem 2h w ciągu tych dwóch godzin na nowej planecie zrobiłem 2 interesujące questy, rozwiazałem 4 fajne łamigłówki (te puzle ze znakami robią się trudniejsze z czasem) i zdążyłem się znudzic robieniem 5 razy tego samego. Questy tobione na kolanie i na każdej mapie to samo plus kilka ciekawszych. Ta gra to old republic tylko w singlu. Ja old republic ogrywałem z przyjemnością ale tam robiłem to w gildii z ludźmi. W mmo ten rodzaj questów nie przeszkadza bo robisz je w towarzystwie ale w singlowym rpg...

 

Jedno co ratuje powtarzające się questy to fajna walka,ciekawe party banters i fajna eksploracja (radzę szybko zainwestować w ulepszenia nomada).

Odnośnik do komentarza

Scott Ryder tragiczny design, ale przynajmniej Nolan North, więc mam mieszane uczucia, z jednej strony nienawidzę jak wygląda, z drugiej jego brzmienie mnie uspokaja (sekcje w kombinezonach spoko, bo nie muszę na niego patrzeć).

 

 

Tak tylko w ramach sprostowania napiszę że North nie ma nic wspólnego z Andromedą. Tom Taylorson podkłada głos Ryderowi.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek

no mam swoją kopie i imo jest słabo jak na erpega klasy mass efefct, gra mnie męczy bzdurkami i brakiem zaangażowania w historię, nie czuję totalnie tej gry, mam już cały team, jedyna charyzmatyczna postać to chyba peebee, odcięta od szablonu innych postaci mass effect chyba nie miał takiej "świrniętej" postaci. No ogólnie jeden wielki meeeeh, te questy poboczne nudne wchui, jaki burdel jest w notatniku i ogólnie po otwarciu dziennika to ja (pipi)ie co za debil to tak zaprojektował, już pomijam kwestie animacji i groteskowych mord npców, ale jakoś narazie bez ikry ta andromeda. Jestem na

 

lodowej planecie pomagam ruchowi oporu

i jakoś tak ech idź tam pozamiataj, dowiedz się czegoś nowego z lore które nikogo.

ekwipunek i craft totalnie leży i bez ikry mam chyba z 16 lvl i biega z pistoletem 1lvl podstawowym bo nic innego nie moge wykraftować modyfikacje tylko robią robote a cała reszta? echh juz mogli drop fieste z me 1 zrobić albo, rozwiązanie z dwójki a tak to nie wiem czy mam inwestować w badania czy moze wydrobić coś konkretnego, czy może gdzieś będzie sklep z super stuffem. no (pipi)owo no ;/

 

MY FACE IS TIRED PLAYING ANDROMEDA

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...