Skocz do zawartości

Dragon Age: Inquisition


Karas

Rekomendowane odpowiedzi

Jezeli chodzi o te zacinanie w dialogach to wystarczy poczekac. Gra przeskoczy sama do przodu. Wyglada to troche tak jakby ktos przy nagrywaniu kwestii za dlugo zostawil wlaczone nagrywanie :)

 

Mocne te spoilery blantman. Myslalem, ze po 40h nic mnie nie zaskoczy ale jednak jestes dalej w fabule glownej niz ja.

 

Wydaje mi sie, ze jest okolo 10 miejscowek do zwiedzania. Szkoda, ze juz 5 wyczyscilem doszczetnie. Nie chcialbym, zeby ta przygoda za szybko sie skonczyla ;)

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No chyba przeszarżowałem z wątkiem głównym i od dziś robie więcej questów pobocznych bo niechcący przy 45 h doszedłem chyba do ostatniej misji. Wszyscy ze mną rozmawiają jakby zaraz miał być koniec. :D  Od teraz pomaksuje kilka miejscówek, porobię resztę questów towarzyszy i troszkę zabawię się w zbieractwo.  Nie ma co się śpieszyć.

 

Swoją drogą czytacie wpisy które znajdujecie :)? Kto czytał Frywolną wdówkę ? :D Albo opowieść o pijanym mistrzu. Leżałem ze śmiechu.

 

 

Odkryłem jedną miejscówkę nie pamiętam nazwy krainy ale to tam gdzie jest smok walący prądem w ciebie :)  To duży podziemny kompleks z łamigłówką i tej łamigłówki nie potrafię ukończyć a męczyłem się ze 40 min. JEst tam posąg elfiego łucznika i 4 okręgi. Łucznik musi strzelić do każdego. Problem w tym że  blokują inne posągi. Zapalając pochodnie można jeden odblokować , dźwignią w ziemi drugi ale jak odblokować trzeci nie wiem. Czwarty to jedyny co nie ma posągu blokującego. Teraz cholera nie wiem co zrobić bo w necie jeszcze nie ma poradnika do tego :D GRa jest za duża a ja za szybko w niej zapierdalam :P

Odnośnik do komentarza

Dla mnie to gra roku, nie pamiętam kiedy tyle siedziałem przy singlu. W dwa dni nabilem z 30 godzin. DA ma syndrom jeszcze jednego questa, jeszcze wezmę ten kamyk czy kwiatek. Zadania poboczne skutecznie mnie oddciagaja od wątku głównego. Jak bardzo chciałbym mieć wolne ehh...

Edytowane przez dApo
Odnośnik do komentarza

Z tego co przeczytałem tych kilka postów wyżej to wszystkie zalety zostały już wymienione, więc nie będę się powtarzał. Mam 23h na liczniku (niestety nie mam aż tyle czasu żeby siedzieć przy niej jak niektórzy). Przez ostatnie 2 dni pocisnąłem trochę fabułę. To co się działo u mnie wczoraj to równie dobrze mogło być zakończeniem gry, a tu zong, zaczynamy dopiero panie, zaczynamy! Wszystko od zera i jazda - praktycznie dopiero teraz został odkryty większy potencjał we wszystkim... Ja pyerdole... Ta gra spokojnie starczy mi do końca roku, a z tego co zdążyłem wyłapać, będzie ją warto przejść więcej jak jeden raz... Nie mam pytań.

 

Jedyne co mnie boli to walki. Są strasznie nijakie, a ten cały tryb taktyczny to mam wrażenie że został wrzucony troszkę na siłę żeby uciszyć fanów starej szkoły... Za mało jest tutaj taktyki w taktyce. Brakuje mi większych możliwości w ustawieniach zachowań bohaterów (same chlanie miksturek to zdecydowanie za mało). Drażni mnie to jak łucznicy czy magowie z mojego teamu stoją jak dupy wołowe w środku walki i się kompletnie nie ruszają. Wali w niego kolo z mieczem a ten nic... Mógłby zacząć uciekać przynajmniej. Co gorsza przeciwnicy tak robią, ale towarzysze mają to w dupci. Strasznie mnie to wku.rwia momentami, tym bardziej że gram na hardzie. Oprócz tego drzewka rozwoju jak na razie to trochę bieda, chociaż coś z tym może się jeszcze zmienić bo jest jeszcze podobno jakaś profesja. Brakuje też trochę "życia" w tych mieścinach które się odwiedza. Większość npców stoi albo siedzi w jednym miejscu i się nie przemieszcza (zalatuje tutaj trochę Mass Effectem, tam było podobnie). Trochę to sztuczne, tak jakby ludzie uchodzili tutaj tylko za tło i nic więcej.

 

Tyle jeżeli chodzi o pierwsze wrażenia/przemyślenia. Wrócę z pracy do domu to dalej będę katował gierkę. Moc. :)

Edytowane przez ireniqs
Odnośnik do komentarza

Ja też siedzę w pracy i żałuję ze w tym tygodniu będę miał może z 7 h na grę i to z weekendem:(. Życie dorosłe boli;).

 

 

Co do drzewek to gram wojownikiem i po 10 lvl każda postać dostaje dodatkową odnoge specjalnie dla niej. Sera varrick, blackwell czy solas każdy coś dla siebie. Różnorodność jest spora.

 

Postać główna dostaje drzewko inkwizytora i możliwość zrobienia specjalizacji. Ja zrobiłem czempiona ale jako wojownik mogłem jeszcze łupieżce i templariusza. Wybór nie był prosty i każda specjalizacja wymaga zrobienia dosyć długiego questa. Pewnie inne klasy inne specjalizacje grunt że radzę kilka pkt zostawić na specjalizację aby potem wam nie zabrakło.

Odnośnik do komentarza

Pograłem wczoraj co nieco i w tym momencie licznik pokazuje 28h. Zwiedzilem już całe Zaziemie (nie ubilem jeszcze smoka, ale nie jest jakoś specjalnie trudny, bardziej wytrzymały niż trudny) i całe Wybrzeże. Gdzie teraz się udać? Takie pytanko do Was. :P Chodzi o jakiś obszar gdzie nie będzie bardzo trudno (gram na hard i dopiero 11lvl). :)

 

P. S. Główny wątek jest na razie na wstrzymaniu. Wczoraj dostałem też questy do specjalizacji.

Edytowane przez ireniqs
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...