Skocz do zawartości

Dragon Age: Inquisition


Karas

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Inkwizycja zakonczona, na liczniku troche ponad 70h, zostalo mi jeszcze kilka smokow na deser i pelno zbieractwa ktore chyba jednak sobie daruje.

 

Co moge powiedziec, bardzo dobry tytul, mega szacunek za wladowanie tyle zawartosci, nie zdarza sie to juz czesto zeby skonczenie gry zajelo 70h a pewnie jeszcze zostalo mi rzeczy na jakies 10h. Z drugiej strony tez zaczal doskwierac troche przesyt, przez tak duzo rzeczy pobocznych fabula troche ucierpiala wg mnie i mimo calej epickosci troche gorszy odbior to sprawilo. Jak sie mozna bylo spodziewac otwarte zakonczenie i czeka nas pewnie kolejna czesc, oby jeszcze lepsza! Oczywiscie dla mnie wisienka na torcie sa batalie ze smokami, w kazdym dragon age'u to czysty miod, a tutaj jeszcze tak zwielokrotniony :) Reszta potyczek to czysta formalnosc (ofkz mowie o normalnym poziomie trudnosci), po odblokowaniu potrzebnych umiejetnosci walki to czysty festyn fajewerkow po zakonczeniu ktorego zostaja tylko trupy rywali ;) Fajnie ze gra tak dawala rade na ps4, natomiast ciezko mi zaakceptowac ze znow w grze od bioware cutscenki musza ciac.

 

Czy ktos wie czy szykuja sie jakies dlc fabularne?

Odnośnik do komentarza

Załaduj save z ostatniej potyczki i zabij jeszcze raz ostatniego smoka a trofik wpadnie:).

 

@Bartiz

Ta gra skiepszczony widok taktyczny a bez niego do harda nie ma co podchodzić. Jeżeli chcesz się dobrze bawić a nie jesteś trophy whore to graj na hardzie ale zmniejszaj poziom jak ci widok taktyczny zacznie szaleć.

Odnośnik do komentarza

Mam 40h na liczniku, widziałem dopiero dwa smoki, w tym jeden zabija mnie "na szczała", a gdzieś tu czytałem, że smoków jest 10. Podchodziłem do łajzy (ten na zaziemiu), gdzieś na 5lvl, teraz mam 12, ale wątpię, żebym go ubił. Nie ma szans, żebym zamknął tą grę w mniej, niż 100h :) Czytania jest poza tym od cholery. Pomysł z salą narad jest świetny, wysyłanie członków na questy, no i tak to fajnie wygląda, że czasami aż przystaję i rozglądam się jak w pierwszym Uncharted :)

Odnośnik do komentarza

Po napisaniu tego posta wyżej stwierdziłem, że spróbuję. Dobiłem do 13lvl i wjechałem w jego rejony. Ściągnąłem mu pół paska i musiałem wczytywać grę, bo nie było ze mnie co zbierać. Być może pokonałbym go celując tylko w głowę, ale już nie chciało mi się drugi raz próbować, dam mu jeszcze czas ;) Dodam, że ekipę mam twardą, wszyscy same unikaty na sobie, potiony rozmieszczone z głową. Oprócz oczywiście uzdrawiających, magowie mają 5 butelek +20 do magii, wojownik parę słoików z pszczołami, a łotrzyk (łuk) napoje na pancerz.

 

O, w sumie się spytam. Magów mam dwóch, ja ogień (max), drugi lód (max) i mam wrażenie, że jest to optymalne pod względem damage'u? Chodzi mi o to czy te żywioły współpracują ze sobą podczas walki i dzięki temu damage jest większy, bo czasami uda mi się ściągnąć komuś cały pasek jak wlatuje w niego jeden żywioł po drugim, a mam wrażenie, że to akurat nie wchodzą criticale. Dajcie eksperta.

Odnośnik do komentarza

Pamiętaj że ten smok ma wysoki resistance na ogień więc pewnie twoje ataki tylko go łechtaja. Nie wiem czy na tym etapie jesteś już po

ataku na azyl

bo jak nie to idź dalej fabularnie a

odblokujesz sobie dośc mocny atak dla twojego bohatera

Wtedy jest o wiele prościej.

 

Plus oczywiście specjalnie na ta walke załóż sobie wszystko co możliwe z odpornościa na ataki przed ogniem.

Odnośnik do komentarza

Mam wbite 40 h i dopiero 12 lv. Nie popchnąłem fabuły daleko poza

Skyhold

.

 

Co tu dużo gadać - gra jest genialna, piszę to z perspektywy osoby, która wychowała się na zachodnich RPGach (najpierw cRPG, potem konsole), a pierwsze 2 części DA mnie odrzuciły. Jedyny minus to trochę rozmemłana drużyna (część postaci b. dobra, część do pieca). 

 

BTW: pewnie było, ale te 2 cutscenki (+ kolejna, która jest bezpośrednio potem - WIADOMOCO) pozamiatały mną równo (spoilery nawet w tytułach):

 

 

 

 

 

 

 

no kur.wa. :obama: jak za najlepszych momentów w mass effectach i kotorach

Edytowane przez froncz piotrewski
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jestem już po uciachaniu swojego pierwszego Smoka w zaziemiu - bez większych problemów na 11 lvl. W Składzie Solas, Varrik, Byk jako tank i ja z 2h Młotem. Trochę żałuję, że nie zrobiłem czegoś bijącego na odległość, ale i tak gra się świetnie. W zasadzie olewam główny wątek, od pobocznych nie sposób się oderwać.

Odnośnik do komentarza

Mag, który ma specjalizacje "Knight-Enchanter" może robić smoki solo. 

 

Wystarczy że ma się już odkrytego perka, który dodaje armora za zadawanie obrażeń. Wystarczy ciągle bić "mieczem świetlnym" i dopóki bijesz masz praktycznie godmode. 

 

Na jakimś 17lvlu rozwaliłem smoka który był na 20, oczywiście wszystkie pomagiery zdechły a ja sobie sam ciachałem. Ten miecz idealnie się nadaje jak smok nałoży na siebie armora - kilka ciosów i już nie ma.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co niektórzy z Was robią mając na liczniku 100+ godzin (o ile rozmawiamy o normalnym poziomie trudności). Ja skończyłem grę mając na liczniku 90 . Zrobiłem z 95% questów dostępnych w grze, chyba że pojawiają się jakieś dodatkowe po skończeniu fabuły. Ogólnie robiłem całościowo obszary po kolei, a jak nie było już co to brałem się za misje fabularne, w ten sposób gra to fraszka + potem specjalizacja warriora w reavera i jest maszyna do zabijania (combo tego ataku smoczymi pazurami [lol, jak w jakichś rycerzach zodiaku] + to ugryzienie które zasysa hp z wroga + bonusy idące za stratą hp). Także niektóre ze smoków kończyłem solo bo reszta leżała nieprzytomna.

Ogólnie fabułka bardzo spoko, wciągająca i kilka mocnych twistów, jak ktoś wcześniej wspomniał - ma te momenty właściwe dla gier BioWare. Także 3cia część i Bio w końcu zmiotło, a pewnie większość spisała tą serię na straty po średniej jedynce i słabej dwójce.

ps. chociaż bugów kilka było, i jeden szczególnie drażniący - nie dostałem trofika za smoki.

Odnośnik do komentarza

Dlatego ja zrezygnowałem z tego tytułu z platyny. Już w poprzedniczce o mały włos nieomal minąłem się z nią, ponieważ jakiś błąd coś tam usilnie starał się przeszkodzić - znacznik misji pobocznej nie chciał się wyświetlić. Jak mam bawić się z koszmarem przez ponad sto godzin, a gra swoje błędy ma, cóż....można się zawieść.

Odnośnik do komentarza

Dobra. Początek zaliczony :)

 

Co mogę powiedzieć. Jest przeza(pipi)iście. W poprzednikach odrzucał mnie system walki, tutaj jest jakby naturalniej, bardziej konsolowo. Dobrze, że nasz protoplasta potrafi gadać. Omijam szerokim łukiem podobne gry gdzie mój pachołek jest niemową. Zdzierżyłem to chyba tylko w pierwszym Fable. Reszty gier chyba nie dokończyłem, nie licząc GTA III ;) ale w tak dużych produkcjach bohater musi mieć osobowość, choćby skazaną na naszą łaskę (edytor) ale niech gada. Uff.

Edytowane przez KoBik
Odnośnik do komentarza

Przedmioty z zakładki kosztowności można spokojnie sprzedawać czy będą potem potrzebne do jakiegoś craftingu? Co chwilę brakuje mi miejsca a szkoda inwestować w taki profit, są ciekawsze. :)

 

Próbowałem sprać smoka na Zaziemiu mając 12 level i po paru próbach odpuściłem, za ciężko jest na razie albo mam słabą ekipę. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...