Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość suteq

Trójka jest bardzo dobrą grą. Piękna, ma świetny początek i najlepsze walki z bossami w serii. Aż mnie kusi zagrać w remaster. :banderas: 


Nie słuchaj XM c0rniszon, on ostatnio na wszystko narzeka. :/ 

Odnośnik do komentarza

Co się ostatnio dzieje na forumku, Killzone'a 2, Kratosa 3 hejtujo, takie słynne exy :obama:

 

Nie no, nie jestem fanem GoWów, grało się przyjemnie ale nic więcej, miałem wtedy fazę na platyny więc grałem jak leci. Trzeba ograć w końcu trójkę za takie grosze mimo wszystko, bo zawsze myślałem że to po prostu bigger, faster, better. O Ascension więcej złego się naczytałem.

Edytowane przez c0r
Odnośnik do komentarza

Akurat imo hejtowanie killzone'a 2 rozumiem, bo dla mnie trójeczka była o niebo fajniejsza. : \

 

Jeszcze raz o Kratosie 3 - też byłem sceptycznie nastawione i po remasterach z PSP już czułem ten przesyt i początkowo muszałem się zmuszać do grania, ale gdy dotarłem do Herkulesa (imo najlepszy boss z całej serii) to stwierdziłem, że warto. Te walki to zdecydowanie inny poziom niż w poprzednich odsłonach.

 

Aż się nie mogę doczekać jak to będzie w tym reboocie czy co to ma być.

Odnośnik do komentarza

 

Jak ktos jest wielkim fanem dwóch pierwszych czesci to nie wierze, ze może mu się podobac III. No nie może. 

szach mat :daddy:

 

Same bezguscia sie wypowiedziały. Juz wielokrotnie pisałem o chociazby niedoje.banej fabule w tej grze gdzie dwie pierwsze czesci mialy ja prosta, ale bardzo dobrze podaną i zaplanowaną. A tu z Kratosa powstała piz.da, połowa gry robiona na kolanie bez pomysłu jak ogród Hery. 

Warto poczytac jak ta gra miala wygladac wedlug oryginalnych twórców serii, a co wyszło od łysego hóia Stiga. Fajne starcia z bossami, fajny system walki, fajne momenty jak poczatek czy Kronos, ale co z tego jak wychodzi z tego godzina na 10 potrzebnych na przejscie. Jak GOW to tylko dwie peirwsze czesci i fantastyczny GoS

Edytowane przez XM.
Odnośnik do komentarza

gow3 jest swietna gra ale skonczona w 2/3, przeciez ostatnie 1/3 gry to jest yebany recykling bez epickosci i polotu, do tego przeciez sami tworcy sie do tego przyznali bo sony naciskalo by santa monica wydala gre w tym terminie i sporo rzeczy nad ktorymi pracowali polecialo do kosza

Odnośnik do komentarza
Gość suteq

 

 

Jak ktos jest wielkim fanem dwóch pierwszych czesci to nie wierze, ze może mu się podobac III. No nie może. 

szach mat :daddy:

 

Same bezguscia sie wypowiedziały. 

 

XD

 

Juz wielokrotnie pisałem o chociazby niedoje.banej fabule w tej grze gdzie dwie pierwsze czesci mialy ja prosta, ale bardzo dobrze podaną i zaplanowaną. A tu z Kratosa powstała piz.da, połowa gry robiona na kolanie bez pomysłu jak ogród Hery. 

Przecież fabuła w trylogii to nic innego jak zemsta na bogach, nic więcej. W trójce jest tego kulminacja gdzie Kratos w końcu wycina wszystkich w pień. To jest tylko tło do tego co się dzieje na ekranie. 

 

 

 

Warto poczytac jak ta gra miala wygladac wedlug oryginalnych twórców serii, a co wyszło od łysego hóia Stiga. Fajne starcia z bossami, fajny system walki, fajne momenty jak poczatek czy Kronos, ale co z tego jak wychodzi z tego godzina na 10 potrzebnych na przejscie. Jak GOW to tylko dwie peirwsze czesci i fantastyczny GoS

Jedynka była bardzo dobra, dwójką byłem wtedy zachwycony, ale jak się teraz zastanawiam czym byłem to nie umiem sobie niczego przypomnieć. Serio, nie przypominam sobie żadnego momentu zapadającego w pamięć z dwójki a grałem w nią tuż przed trójką, z której sporo pamiętam. Nawet z jedynki pamiętam chociażby końcową walkę z Aresem. A reszta to przecież to samo co inne części, biegasz po pomieszczeniach i czyścisz je z wrogów. 

Chyba przemawia przez ciebie po prostu nostalgia i tyle. 

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza
Gość Rozi

Nie no walka z Kolosem Rodyjskim była rozpier.dulem.

 

 

Ale GoW III <3 Jak sobie przypomnę jak to wyglądało, jak walczyłem z Herkulesem, jak urywałem łeb Heliosowi, to :banderas: Demo chyba z 10 razy przeszedłem. Teraz to sobie można mówić. Cała seria jest piękna.

Edytowane przez Rozi
Odnośnik do komentarza

Dwójka wkurzała mnie nieco skakaniem po tysiąc miejsc oraz pierdyliardem bossów/minibossów- lubię te GOW-y gdzie akcja jest poprowadzona bardziej linearnie.

 

Ale żeby nie pamiętać: walki z kolosem z Rodos czy wizyty u Atlasa to niezły trolling kolego suteq 

Edytowane przez Cedric
Odnośnik do komentarza

Jak ktos jest wielkim fanem dwóch pierwszych czesci to nie wierze, ze może mu się podobac III. No nie może. 

 

Jestem fanem pierwszych dwóch części i trójka mi się podobała. Więc jednak może :)

 

jestem wielkim fanem calej serii, bawilem sie wysmienicie z trojeczka i ascension.

 

Tu Cię trochę poniosło z tym ostatnim :)

 

Akurat imo hejtowanie killzone'a 2 rozumiem, bo dla mnie trójeczka była o niebo fajniejsza. : \

 

I to się nazywa bezguście... KZ3 - pięciogodzinny celowniczek na szynach typu Heavy Fire Afghanistan...

 

 

 

Juz wielokrotnie pisałem o chociazby niedoje.banej fabule w tej grze gdzie dwie pierwsze czesci mialy ja prosta, ale bardzo dobrze podaną i zaplanowaną. A tu z Kratosa powstała piz.da, połowa gry robiona na kolanie bez pomysłu jak ogród Hery. 

 

 

 

 

To God of War ma jakąś fabułę?  :yao: 

A kogo to? Przecież każda część to kolejne killroomy i setki przeciwników do wyrżnięcia, "bo Kratos zły/wkoorviony" - dopiero Ascension dało doopy, źle mieszając elementy gameplayu, przez co szybko zrobiło sie bardzo nudne i powtarzalne.

Fabułę to God of War dopiero zacznie posiadać, sądząc po gameplayu z nadchodzącego reboota.

Odnośnik do komentarza
Gość Kasias

To God of War ma jakąś fabułę?  :yao:

A kogo to? Przecież każda część to kolejne killroomy i setki przeciwników do wyrżnięcia, "bo Kratos zły/wkoorviony" - dopiero Ascension dało doopy, źle mieszając elementy gameplayu, przez co szybko zrobiło sie bardzo nudne i powtarzalne.

Fabułę to God of War dopiero zacznie posiadać, sądząc po gameplayu z nadchodzącego reboota.

 

 

Nie chcę być niemiły, ale piszesz straszne głupoty.

Edytowane przez Kasias
Odnośnik do komentarza

 

Ten gość miał wcześniej na twiterze God of War 2017 zmienił na 2018. Jeden duży włoski sklep z grami, taki dość legitny podał date 14 września.

Imo 50/50 , jakiś mocny tytuł pod koniec roku jako odpowiedz na Scorpio, Sony mimo wszystko powinno wypuścić. Detroit lub GoW.

 

C-_ScauWAAAexp2.jpg

Edytowane przez Fanek
Odnośnik do komentarza

Ja rozumiem, że trzeci Killzone bardzo lubi zbierać baty, szczególnie na forumku (gdzie miłość pała o wiele silniejsza do dwójeczki, która też jest dobra), ale nazywać go "pięciogodzinnym celowniczkiem" i jeszcze porównywać go do jakiegoś chińskiego goovna to więcej niż nieporozumienie.

 

No ale niech będzie, że bezguście. : /

Odnośnik do komentarza

To jest poprostu odpowiednik COD-a w kozackiej grafice, czy singiel w COD-ach jest zły? To juz kazdy musi sobie sam odpowiedziec.

 

Co do Kratosa 3 to jest to pikna gra, ktora jest wzorem epickości.(Posejdon, Kronos i wiele więcej). Do tego prezentuje sie niewiarygodnie dobrze, tak samo jak GOW 2 wygladal jakby był z Ps2.5 tak trojka wygląda jakby chodzila na Ps3.5.

Szkoda tej walki z Tytanem, której nie zdazyli umiescic, ale razem z dwojka jest to zdecydowanie najlepsza czesc w serii.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Serio juz przypi.erdalac się do fabuły gowa to totalna głupota.

 

Przecież GoW to mitologia revisited. Znane motywy zaadaptowane na potrzeby "gierki dla dzieci". Pomieszanie co ciekawszych wydarzeń i postaci, dla rozrywki gawiedzi.

Serio, ale fabuła to nie jest jakaś mocna strona serii - spełnia swoją rolę i zagrzewa do walki, ale siła GoW znajduje się gdzie indziej.

 

Ja rozumiem, że trzeci Killzone bardzo lubi zbierać baty, szczególnie na forumku (gdzie miłość pała o wiele silniejsza do dwójeczki, która też jest dobra), ale nazywać go "pięciogodzinnym celowniczkiem" i jeszcze porównywać go do jakiegoś chińskiego goovna to więcej niż nieporozumienie.

 

Takie właśnie miałem odczucie po ukończeniu. Ciasne korytarze, zawstydzające nawet Call of Duty, zero jakiejkolwiek swobody, zerowe wyzwanie na Elite, bo zawsze jakiś ciul przyleciał z defibrylatorem, częste pozbawianie kontroli poprzez liczne sekwencje na szynach i skandalicznie krótki czas kampanii.

Kupiłem na premierę, ukończyłem tego samego dnia i jeszcze nigdy nie czułem się tak oszukany (a trzeba było brać Bulletstorm).

 

No ale dość już tego offtopu - to temat o nowych przygodach Kratosa, na które zresztą bardzo czekam.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

GOW3? Zayebista pierwsza godzina, bardzo dobre boss fighty (poza finałem), zyebane ostatnie 3 z 9h. Mimo wszystko fajna to była gra, tylko II zrobiła hype na coś dużo lepszego i z tego powodu dostało jej się imo trochę za mocno. IV God jest niby świeży, ale zbyt cinematic TLOU wannabe, przez co system zamiast dostać boosta, wygląda na razie mało fajnie.

Edytowane przez nobody
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...