Skocz do zawartości

Life is strange


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie przeszedłem pierwszy epizod. Ale to było dobre! :obama::banderas:

Czułem się dokładnie tak samo jak 10 lat temu grając w Fahrenheita. Mam tylko nadzieję, że gra utrzyma swój poziom do końca, a nie jak w Fahrenheicie - na końcu będzie matrix zmielony z brakiem pomysłu.

Edytowane przez Hum
Odnośnik do komentarza

Ja do tych 3h na epizod dodałbym jeszcze kilka godzin płaczu w poduszkę po ukończeniu piątego.

 

Grę ukończyłem już jakiś czas temu, trudno mi o niej nie myśleć bo historia w niej opowiedziana jest przepiękna.

OST co jakiś czas odpalam i marzę o przeprowadzce do małego nadmorskiego miasteczka w stanie Oregon...

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Zakończenie lasuje czache i robi mindfuck kilka razy wiekszy niz we wszystkich wysokobudzetowych gierkach kejdża. Po obadaniu demka mialem odpuscic ale spusty spolecznosci forumka zachecily i... tez zachecam goraco do sprawdzenia. Najlepsze story, najlepsze postaci (kazda mega wyrazna, nawet te poboczne), przekozacki klimacik i wy(pipi)isty ost. Jedynie sama mechanika gierki i oprawa odrzucaja, ale jak sie juz wsiaknie to nie czuc bolu. Nir czuc, az do samego zakonczenia, ktore jak wspomnialem na wstepie lasuje czache.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Przy pierwszym kontakcie ruch ust trąci erą ps2, ale to w sumie szczegół, za to ogólnie animacje postaci mocno nadrabiają. Pierwszy epizod i tak wciąga na tyle, że przestałem na to zwracać uwagę po kilku scenach. A skoro piszecie, że dopiero po drugim odcinku wszystko się rozkręca, to :obama:

Lizanie ścian i poszukiwanie spotów do zdjęć jest świetne. Jedna z najlepszych 'znajdziek' jakie widziałem w grach.

Za każdą fotę jest achiv, co jeszcze bardziej zachęca do ich szukania.

I ogromny plus za decyzję o nie wrzucaniu osiągnięć polegających na wyborach fabularnych oraz perfidnych zapychaczy pokroju 'przebiegnij od ławki do drzewa w ciągu 3 min. rozmawiając po drodze z trzema npc'.

Edytowane przez Hum
Odnośnik do komentarza

Wreszcie nadszedl tytul ktory pogodzil botow i klapkow, to takie piekne. Powinni to na okladce pl wydania kolekcjonerki napisac jako najlepsza rekomendacje

 

Tak btw ktora z postaci drugoplanowych najbardziej wam sie spodobala, ktora nie i czemu? No i druga sprawa - max czy chloe? :>

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

OST co jakiś czas odpalam i marzę o przeprowadzce do małego nadmorskiego miasteczka w stanie Oregon...

To prawda, wyjątkowo urokliwe miejsce, tak jak zawsze podobały mi się lasy stanu Waszyngton (Alan Wake) i fascynuje mnie Kolumbia Brytyjska oraz Skandynawia.

 

Z postaci drugoplanowych

 

David jest ciekawą postacią - niby jest podejrzany i wredny, a jednak prawda okazuje się być nieco inna. Zresztą od początku miałem podejrzenie, że gra coś za bardzo stara się go oczernić i starałem się nie walczyć z nim na ile się dało. Mnie skojarzył się z pewną postacią z Harry'ego Pottera, nie będę pisał którą, bo może ktoś nie czytał/oglądał.

 

Odnośnik do komentarza

OK, skończone. 

:obama:

 

Choć uważam, że ostatni epizod nie jest do końca udany, to Life is Strange jest niepodważalnie fantastyczną historią prawdziwej przyjaźni i tego, co jesteśmy w stanie dla niej poświęcić, jak daleko możemy się posunąć, by ją utrzymać, którą każdy powinien przeżyć. W mojej wersji historii rzuciłem wszystko w imię więzi pomiędzy głównymi bohaterkami i nie żałuje tego wyboru w najmniejszym stopniu.  

 

Gra przyjemna wizualnie, chociaż GTX980Ti tu potrzebny nie będzie; wręcz perfekcyjna ze strony audio, z voice actingiem, który idealnie sprzedaje ten świat, te postaci, z dodatkiem pedalskiego grania, którego można nie lubić, ale nie można powiedzieć, że nie pasuje do stworzonego klimatu.

 

Zdecydowanie jedna z moich ulubionych gier ostatniego roku, a początek czwartego odcinka, to emocjonalne pier.dolnięcie, jakiego dawno w grze nie widziałem.

 

Polecam.

Edytowane przez Hela
Odnośnik do komentarza

Jestem po czwartym epizodzie... :dog:

Przez tą grę całkowicie odciąłem się od e-świata jak mało kiedy. Jedyne co mi w głowie to szukanie opcjonalnych ujęć i rozwijanie tej zayebistej historii. Postacie, dubbing i muzyka to absolutny mistrz.

 

Pięknie rozpoczęcie nowego growego roku!

Edytowane przez Hum
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...