Skocz do zawartości

Life is strange


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli kogoś gra nie zainteresowała po pierwszym epizodzie to chyba proste ze dalej będzie gorzej nie ?

No nie wiem. Pierwszy epizod wprowadza bohaterów, ale ma jednak nieco inne tempo niż kolejne. Akurat gry tego typu trudno oceniać po przejściu fragmentu. Są jednak bardziej w stylu książek czy filmów, które zaczyna odbierać się trochę inaczej w miarę jak lepiej poznaje się bohaterów, a do wydania ostatecznej oceny warto jest poznać zakończenie. Fabuła liczy się w nich w końcu bardziej niż gameplay.

 

Z wpływem na decyzje - to ogólnie jest cecha wielu podobnych gier, w szczególności tych od TT. Gracz decyduje bardziej jak niż co, a całość i tak musi iść w jednym kierunku. Niemniej w LiS ma się wpływ na wiele pomniejszych wydarzeń i na stosunek innych bohaterów do Max. Przechodziłem grę dwa razy i za drugiem razem tylko nieznacznie zmieniłem pojedyncze elementy, a jednak pewne dialogi wyszły nieco inaczej, nawet w ostatnim epizodzie nastąpiła nieduża, ale zaskakująca mnie zmiana odnośnie losu jednej z pobocznych postaci.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 8 miesięcy temu...

Na razie po pierwszych 2-och odcinkach jest ok, ale nie ma mowy o czarnym koniu 2015 tak jak się naczytałem w paru miejscach. Nie wiem, możliwe ze nie jestem targetem tej gry, bo dużo tutaj alternatywnej hipsteriady i "problemów" stereotypowych emo nastolatkow,ale z końcowym werdyktem wstrzymam się dopóki nie poznam calosci.

Ogolnie trochę się nudze przy gierce, może dlatego, ze staram się grac uważnie i czytam wszystkie notatki, smsy, ulotki, plakaty. Na plus na pewno klimatyczna muza i koncowka drugiego ocinka, akurat przytrafila mnie się smutniejsza opcja, a ciekawe czy to jest rozwiązane tak jak u Telltale, czyli jeżeli ktoś ma zginac to zginie, tylko można to odwlec o odcinek czy dwa.

Odnośnik do komentarza

Są 2 opcje, i mają znaczenie .

Skutkują dodatkową scenką w dodatkowej lokacji(nie chcę spoilować) smsem od postaci i pomoca postaci w następnym epizodzie.

Wstrzymaj się z werdyktem, jesli nie zanudziły cię pierwsze 2 ep to bardzo prawdopodobne że od końcówki 3 do samego końca będziesz zbierał szczenę z podłogi a w głowie myśli o kurfa co tu się dzieje!

Dla mnie ta gra to absolutne top generacji ale ja stawiam w grach na story i klimat.

Widzisz ja tez nie lubię hipsterki rocka itd ale jednak gra jest tak za(pipi)iście spójna miodna ciekawa że pomimo nie moich klimatów pozamiatała .

Przede wszystkim jest to gra gdzie wraz z czasem/rozdziałami coraz bardziej poznajesz bohaterów/grę i zżywasz się z nim .

Immersja z epizodu na epizod jest coraz większa a fabularnie gra rozkręca się niesamowicie .

Do tego po zakończeniu mozna powiedzieć sobie w duchu WOW to była niesamowita przygoda !

Mało która gra wzbudziła we mnie tyle emocji a gram na ps4 we wszystkie gry story driven.

 

Tak więc graj spokojnie, czytaj wszystko uważnie bo to zaprocentuję .

A jak SKOŃCZYSZ ep. 3  to napisz jak wrażenia :)

Odnośnik do komentarza

Jeżeli kogoś gra nie zainteresowała po pierwszym epizodzie to chyba proste ze dalej będzie gorzej nie ?

 

Dla mnie Life is Strange jest dużo lepsza produkcja niż HR

 

Każdy ma prawo do własnej opini, w szczególności gdy mamy do czynienia z produkcjami które posiadają bardzo nieskomplikowaną mechanikę. Dodatkowo fabularnie to nie są też najlepsze produkcje. Ich siłą jest oszukanie gracza przez danie złudzenia posiadania kontroli nad historią i wywołania związku emocjonalnego z bohaterami.  W związku z tym prywatne preferencja każdego gracza sprawi, że spodoba się komuś jeden tytuł nad drugim. Nie można jednak odebrać HR tego, że jest to higher producation value niż produkacja DONTNOD. Tak więc z perspektywy rzeczy które można ocenić w jakiś sposób obiektywny, to lepiej wypada produkcja QD. Ale że w takich produkcjach liczą się emotion, to każda z nich będzie odbierana przez graczy inaczej.

 

 

Generalnie ch.jowe g.wno

 

Odnośnik do komentarza

Ja tam ograłem wszystkie gry tego typu od samograjów TT przez fahrenheit HR beyond Soma Until down .everybodys gone to the rapture itd.

I dla mnie bez 2 zdań wygrywa LIS choć każda była świetna.

Taki 1 sezon TWD wyskoczył z dupy i pozamiatał ....

I podobnie było z lis .

To jest kwestia wrażliwości człowieka, jeden jara się The last guardian bo wie jak wspaniałe doznania niosły ico czy shadows of the colossus a dla 2 to gówniana manga z grafiką z ps2 .

Przykładowo taka soma gameplayowo siermiężna oklepana ale jednak story a zwłaszcza genialny mindfuck ending sprawił  że oceniam tą grę o wiele wyżej jak przehajpowane AAA z fabułą o niczym .

EGTTR aktualnie w plusie, dla mnie rewela(dzwięk mistrzostwo grafa bajka i ciekawa szczątkowa fabuła składająca się w całość na koniec) dla innych symulator kręcenia kamerą .

To sa gry typu hit or miss, 

Mogę wrócić do MGS5 .... chciałem story chciałem mocarza który mnie zniszczy emocjonalnie a dostałem powtarzalnego sandboxa który mnie zmulił niemiłosiernie i ledwo zmęczyłem do końca, i co mi z tego że mechanika gry była dobra ?

To jest pytanie kto czego szuka w grach .

Odnośnik do komentarza

Trzeci odcinek spokojny na wzor poprzednich, ale trzeba przyznac,ze rzeczywiscie sama koncowka do.(pipi)ala do pieca dosyc konkretnie mimo ,ze w momencie

pukania do drzwi czulem, ze tak bedzie

.Jeszcze miałem inna rozkmine, ze może

rodzice maxime będą martwi w zamian za pelna rodzine chloe

.

Najwazniejsze, ze gra w końcu zdobyla moja uwagę i jestem ciekaw co będzie dalej choć fajnie jakby oprócz cliffhangerow było cos pomiędzy.

Teraz już była wyrazna inspiracja

efektem motyla

, ale to chyba dobrze, bo nie kojarze żeby ktoś się do tego odnosil w innych tytułach.

 

 

Odcinek czwarty zdecydowanie najlepszy ze wszystkich, w początkowej fazie zafundowal ciary, a nawet wzruszenie, co praktycznie udaje się mało, której gierce. Za to koncowka, tylko dobra, bo sklamalbym jakbym napisał, ze byłem jakos wielce zaskoczony obrotem spraw, tak samo postac na końcu epizodu nie wywolala wielkiego szoku, bo typowałem go już od jakiegoś czasu.

W sumie może nie jest to jakas wielka rozkmina, bo z całej palety postaci było może pieciu kandydatow w tym większość z tej garstki zbyt oczywista, ale wydarzenie z samej koncowki dobrze nakreca na final historii, bo można się obawiać czy będzie można odkrecic pewne rzeczy.

 

P.S Pytanie do osob, które konczyly gre 2 razy z odwrotnymi decyzjami, jest sens w ogole to robic?Są jakies nowe segmenty, których nie było czesniej w stylu HR? czy to bardziej iluzja w stylu gier TellTale czy Until Dawn, gdzie zmiany sa dosłownie kosmetyczne i można, tylko sobie zepsuc odbior.

 

 

 

Po ostatnim epizodzie przyznaje, ze to jednak dobry tytul z niezlym zakończeniem, ktore

demotywuje, bo wszystko co robiliśmy idzie się j.ebac, okazuje się ze tak naprawdę nie powinnismy bawic się w Boga i zostawić sprawy takimi jakimi są

. Tego drugiego zakoncznenia nie sprawdzałem, ale czuje ze może być dodane na sile. Fajna tez była koncowka z tymi

schizowymi motywami w stylu Remedy, te smsy, wypowiedzi postaci itd

 

Ogolnie calkowocie nie moje klimaty, ale tak jak Schranz wspominal od koncowki 3 ep do końca zaczyna być dobrze choc nie uważam, żeby LiS niszczylo inne tego typu tytułu.

Zeratul slusznie zauwazyl,  to już kwestia osobistych preferencji, ale najwyżej z tego typu gier stawiam HR, bo trzymal za morde przez 10 h od początku do końca nie licząc krótkiego wstępu, no i w 2010 roku to była dosyć swieza sprawa, bo nigdy nie gralem w interektywne filmy.

Pelno unikalnych zakonczen, inne sceny w zaleznosci co robimy i tak przez wielu wyśmiewane emolszyn zrobily robote. Do tego stresujące fragmenty "gameplayowe" bez checkpontow, gdzie tego typu gierki robia blad probujac być zbyt łatwymi przez, co gracz czuje się zbyt bezpiecznie, bo może grac jedna reka,a druga chlac piwo, Beyond to pokazalo az za dobrze.

 

Jeszcze na koniec wracając do LiS, bo zjechałem z tematu to jednak trochę zawiodłem się na wyborach, bo do końca chciałem wierzyc, ze choćby te male wybory jakos do nas wroca w pewnym momencie to okazało się, ze tak naprawdę cokolwiek zrobimy to na końcu będziemy mieć cos w stylu zakończenia ME 3 czy gier TellTale, czyli tak po prawdzie iluzja. Owszem, można wplynac na los niektórych postaci, ale widzac te podsumownia z glownymi wyborami i tymi pomniejszymi liczyłem, ze siatka powiazan będzie dużo bardziej skomplikowana i doprawadzi do ciekawszej konkluzji ni wybierz A lub B.

Edytowane przez SlimShady
Odnośnik do komentarza

Taki był zamysł twórców, story poprowadzone wyśmienicie od A do Z zakończone mocnym endingiem. 

Wybory jakie sa mają delikatny wpływ na grę, ale mnie jaraja takie smaczki jak nowa miejscówka jakieś dialogi smsy, choć główny zarys fabularny jest zawsze ten sam.

Nie chce mi się spojlować, gdzie co się zmienia jaki wpływ mają nasze decyzje w pewnych momentach gry .

Ja chciałem zagrać 2 raz bo wiedząc już kto jest kto i o co tu biega można spojrzeć na tą grę i postacie zupełnie inaczej, zauważyć jak i gdzie gra dawała pewne sygnały które wychwyciliśmy lub nie. 

Dodatkowo 2 raz grałem na PC z fanowskim spolszczeniem, i przeczytałem KAŻDĄ linijkę textu itd .

Dla mnie ta gra jest niesamowita, ending mnie zniszczył (mógłbym to tylko do MGS3 porównać)

 

 

A jak odpalę tą nutę to eh szkoda gadac od razu oczami wyobraźni widzę co się dzieję, zapadło mi to bardzo w pamięć.

 

Tak więc czekam niesamowicie na 2 sezon,choć ciężko mi sobie wyobrazić że utrzyma poziom 1.

Nie wiem juz w końcu które zakończenie miałeś,jedno jest mistrzowskie, i ten motylek na końcu :)

Edytowane przez Schranz1985
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Wczoraj skończyłem, świetna historia. Położyłem się spać i myślałem o potencjalnych alternatywnych wersjach wydarzeń, czy mogłoby to wyglądać trochę inaczej, wtedy zdałem sobie sprawę jak dobrze, developer przemyślał całą fabułę. Jeżeli gra tego typu zmusza po jej ukończeniu do dodatkowych przemyśleń, to wydaje mi się, że twórcy trafili w punkt :) Dobrze, że miałem wystarczająco "pozytywnych" dla Chloe decyzji żeby otrzymać moim zdaniem "true ending", zmiana subtelna jednak mocno rozbudzająca emocje.

Edytowane przez DonSterydo
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Nie oglądałem tego filmu.

 

LiS to tak ze dwie klasy wyżej od produkcji TT, nie tylko w zakresie złożoności opowiedzianej historii i scenariusza, ale także samej interakcji ze światem gry. To dalej nowela głównie do oglądania, jednak DONTNOD włożyło sporo wysiłku w to, by wykreowany świat był wiarygodny i nie stanowił jedynie fototapety dla wybierania opcji dialogowych (wszystkie gazety, sms'y, dzienniki, zawartości komputerów itd.).

Edytowane przez DonSterydo
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Don a oglądałeś film "Dziewczyna z tatuażem"?

 

Też jestem wielkim fanem LiS, chętnie przyjąłbym 2-gą część, to IMO najlepsza fabularnie tego typu gra, produkcje TTL pozostawia w tyle.

Ponoć ma być 2 sezon, tylko czy to ma szansę aż tak pozamiatać 2 raz?

Co oni mogą tam zrobić? jaki wątek pociągnąć ?

Dzięki za film jak mówisz że daję radę a obok pada nazwa life is strange to ja biorę w ciemno .

Co do klikawek TT to 1 TWD dawał radę niesamowicie reszta odpada przy LIS w przedbiegach.

Ja wiem że do tej gry wrócę za kilka lat i znów mnie pozamiata, dla mnie klasyk i gra ponadczasowa .

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Wczoraj skończyłem i ja więc i swoje zdanie wyrażę:

Gra pod względem fabularnym, technicznym czy grafiki to na dzień dobry miażdży wszystkie gry od TT - serio, o ile swego czasu TWD 1&2 to było "coś" ( trójki dopiero ograłem I odcinek ) to po LiS patrzę na te gry bardziej krytycznie.
Fabularnie... i tu się stało coś czego się nie spodziewałem - od niewinnego rozpoczęcia gry, niepozorna szkółka, od końcówki II aktu akcja nabrała tępa, koniec III aktu to po prostu  :obama:  :daddy: mocne (pipi)nięcie, musiałem chwilę ochłonąć po tym co zobaczyłem

O ile spodziewałem się że coś poszło nie tak po uratowaniu Williama to nie spodziewałem się że Chloe zostanie warzywkiem



Akt ( czy tam odcinek ) Czwarty? Jeszcze więcej takich akcji przy których chyba część z was powiedziała "O (pipi)a", na przykład

Prośba Chloe by zmniejszyć jej cierpienie, sam się zacząłem zastanawiać jakbym ja postąpił jakby najbliższa osoba mnie o to poprosiła
Po drugie nie pamiętam odkąd gram ( z 14-15 lat ) by jakaś gra poruszała tak bardzo temat samobójstwa/eutanazji



Po ( jak dla mnie ) zaskakującym zakończeniu aktu IV

Profesorek okazał się z(pipi)anym psychopatą - porwania, nekrofilia ( wątek z Rachel ), wykorzystanie i zabicie Nathana... tego się nie spodziewałem.
Myślałem że to Nathan mając problemy psychiczne wpadł na taką genialną sztukę, jednakże był tylko narzędziem, do tego ta jego dziwna więź ( Ojciec-Syn ) z profesorkiem...



Ostatni odcinek od początku był dla mnie taką karuzelą - to co tu się działo

uszkodzenie lini czasowej przez działania Max, do tego wizje, muzeum, szkoła, sms od ludzi czy droga do latarni - miałem wrażenie że Max zaczyna siadać psychika


Zakończenie?

Wybrałem poświęcenie Chloe - sama chciała wszystko naprawić. Wiedziała że jej przeznaczeniem była śmierć a zawsze jej się jakoś udawało ( szkoła, tory, wypadek samochodowy czy wysypisko przy ciele Rachel [ tu już zginęła jednakże Max zaś się cofnęła i próbowała ją ratować] ) przeżyć dzięki pomocy Max ale ceną były anomalie czy zniszczenie miasteczka. Co nie zmienia faktu że żadne z dwóch zakończeń nie jest według mnie dobre.



Podsumowanie - jest to gra warta każdej ceny, produkt kompletny, tak wiem że można narzekać na

odcinek 5 i jedno z zakończeń kiedy dziewczyny wyjeżdżają z miasta

ale tej grze nie brakuje nic -
Technicznie jest okej, Fabuła... tak, fabuła często powoduje że musimy się spytać siebie jakim jesteśmy człowiekiem.
I jest to jedyna gra która

spowodowała że łzy same się cisnęły gdy pojawiła się scena z pogrzebem - gram od kilkunastu lat, i żadna gra nie sprawiła u mnie łez, aż do wczoraj



Moja prywatna ocena? 10/10

  • Plusik 7
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Obecnie gra jest w promocji na PSN - 21zl za season pass. Jesli ktokolwiek jeszcze tego nie ogral to brac i nie zastanawiac sie. Osobiscie namowilem juz 3 osoby do jej kupna i wszystkie byly zachwycone.

 

Gra jest wspaniala - dawno zaden tytul mnie tak nie zaabsorbowal. W Life is Strange wszystkie skladowe robia robote - wciagajaca, ciekawie poprowadzona historia, postacie ktorych nie sposob nie lubic, niesamowity klimat rodem z Twin Peaks, wspaniala muzyka, genialny dubbing (jednak mozna jeszcze dzisiaj zrobic fantastyczny voice acting bez oklepanych aktorow przewijajacych sie w co 2 produkcji), niesamowicie relaksujacy gameplay. Nawet taka (pipi)a jak posadzenie Max gdzies na lawce i wysluchanie jej przemyslen w akompaniamencie swietnego ost moze spowodowac niesamowity naplyw uczuc i przemyslen. Wszystko to sklada sie na prawdziwa perelke, Zdecydowanie top gier ostatnich lat w moim rankingu.

 

Licze na 2 sezon, oczywiscie opowiadajacy zupelnie nowa historie - rozdzial Max i Chloe jest juz zamkniety.

Edytowane przez smoo
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...