Skocz do zawartości

Resident Evil 2 Remake


Hubert249

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, ListuniO napisał:

No i od wczoraj chodzi mi po głowie czy nie zacząć od nowa na normal. Utknalem z G3 bez niczego praktycznie i nie mogę nawet dobiec do spray pierwszego na arenie bo gine. 3 godziny umierania w jednym miejscu. Chyba zrobię to od nowa na normal i posypie głowę popiołem bo kogoś od leszcza na forum wyzwalem bo nie grał na hc, sorry #bansai... 

 

Ja gram na hardcore Leonem B i tak samo jak za pierwszym razem powatarzam daną sekcję od saveu do saveu, jeśli poszło mi choojowo, bo nie chciałbym się obudzić pod koniec gry pusty, po czym zaczynać od nowa. Zawsze, gdy gram na najtrudniejszym poziomie, gram bardzo oszczędnie, że na końcu gry jestem uzbrojony po zęby. W TLOU w szpitalu zrobiłem taki wjazd, że myślałem, że zaczną uciekać, no ale w RE2 przy pierwszym przejściu miałem naboi na styk (powalałem i dobijałem nożem), a teraz przy drugim jestem zmuszony omijać lizaczy, bo shotgun jest za słaby.

Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Josh napisał:

Oglądałem wczoraj stream uhTrance'a, kolo w ciągu tygodnia skończył tę grę ze 100 razy (bez kitu, non stop streamuje Leona A) i nawet on po takim czasie ma problem, żeby uniknąć niektórych ataków.  Gra po prostu jest momentami niesprawiedliwa i niech nikt mi nie p*erdoli, że wolne bieganie to taki "ficzer". Przykład z autopsji? Mój dzisiejszy zgon u Super Tyranta - kolo błyskawicznie naładował swój instakill atak, nie miałem ani czasu żeby zrobić unik (nawet nie wiem czy przed tym atakiem da się zrobić unik), ani nawet żeby rzucić mu chociaż granat pod nogi, żeby ten atak przerwać. Myślałem, że to jakiś bug, ale widzę że G2 też ma kilka z dupy ataków, które nie są niczym sygnalizowane.

Jesli chodzi o Super Tyranta i jego ladowany atak to przeciez wystarczy jeden strzal z shotguna w okolice jego klatki piersiowej i atak jest momentalnie przerwany.

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Josh napisał:

No tak, bo przecież nie mamy prawa pisać tutaj absolutnie nic krytycznego o tej grze. Widocznie jaśnie pan Kobik zezwala wyłącznie na spusty i pieśni pochwalne. Przepraszam, to już się więcej nie powtórzy :)

 

Tymczasem....

 

xAHFT78.jpg

 

jeszcze tylko Tofu i przerwa z GOTY

 

S jak Szacun...! 

6 minut temu, zdrowywariat napisał:

 

Ja gram na hardcore Leonem B i tak samo jak za pierwszym razem powatarzam daną sekcję od saveu do saveu, jeśli poszło mi choojowo, bo nie chciałbym się obudzić pod koniec gry pusty, po czym zaczynać od nowa. Zawsze, gdy gram na najtrudniejszym poziomie, gram bardzo oszczędnie, że na końcu gry jestem uzbrojony po zęby. W TLOU w szpitalu zrobiłem taki wjazd, że myślałem, że zaczną uciekać, no ale w RE2 przy pierwszym przejściu miałem naboi na styk (powalałem i dobijałem nożem), a teraz przy drugim jestem zmuszony omijać lizaczy, bo shotgun jest za słaby

Między Save miałem po 2-3 godziny różnicy i jak głupi szedłem do przodu. Skasowałem w pewnym momencie Save i zostawiłem tylko ostatni. To było głupie ale to zrobiłem. Dobra nieważne. Przejdę to grę i tak w końcu wzdłuż i wszez. Gdybym miał tylko więcej czasu to pewnie by nie było problemów. Ale już żona każe mi się nią zająć a ja tylko lupie zombie. 

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, Josh napisał:

No tak, bo przecież nie mamy prawa pisać tutaj absolutnie nic krytycznego o tej grze. Widocznie jaśnie pan Kobik zezwala wyłącznie na spusty i pieśni pochwalne. Przepraszam, to już się więcej nie powtórzy :)

 

Tymczasem....

 

xAHFT78.jpg

 

jeszcze tylko Tofu i przerwa z GOTY

 

A pisac możesz co chcesz. Mnie tam pasuje remake. Dadza w Nemesis sprint jak bozia przykazala i przyjdziesz do tematu ze teraz postac biega jak Sonic. Oje za guwno, co za szit. Ojejejeje. 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Josh napisał:

Mi też bardzo pasuje, tylko w porównaniu do Ciebie potrafię przyznać, że gra nie jest idealna. 

 

Bardziej mi pasuje scenariusz Leon B (na razie), bo ta miejscówka w sierocińcu, którą niektórzy się podniecali, nijak nie pasuje mi do gry. Ale i tak dycha ode mnie, ze względu na gęsty klimat, fajne zagadki, gameplay, nieliniowość, prawdziwy survivor, bo nieraz przeszły mnie ciary.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy gracz, który chce przejść grę w przeciągu 50 minut jet najlepszym przykładem czy można ominąć każdego zombiaka, albo dostać hita od boss'a, bo to przede wszystkim 
w jego kwestii leży jak rozegrać to jak najszybciej/najskuteczniej, a nie twórców gry. Taka już natura speedrunów. Minie jeszcze kilka tygodni/miesięcy i gra będzie przez tych wyjadaczy znana na tip top, a wiele rzeczy zainteresowanych (w tym mnie) zaskoczy jak oni do tej gry podchodzą.

Dodam tylko, że gameplay Remejka to także kontrolona aim'a (w końcu to TPS), także nie bez powodu najpopularniejsi streamerzy grają na PC, bo jest między innymi precyzyjniej, ale ja w zasadzie nie o tym chciałem.

 

W remejku gry, która jest survival horrorem i zostaje gameplayem przemieniona na TPS'a, trzeba znaleźć idealny balans pomiędzy tym, by gra była "survival" a "easy to shoot". 
Nie mam pojęcia czy Capcom temu idealnie podołał, ale uważam, że modyfikacja bądź usunięcie pewnych "ficzerów" wyszło grze na dobre i survivalem na pewno jest.
Dlatego cieszę się, że nia ma żadnych kopniaków, bo mimo, że czwórka to zapoczątkowała, a jej mogę wiele wybaczyć, to następne części pod tym względem to rak.
Rak w postaci festivalu QTE, który przeobraził serię w efektowną bezmózgą strzelankę, także jakiekolwiek Steven Seagal'e pasują tu jak pięść do nosa, a przecież nie takiej gry byśmy chieli.

 

Druga sprawa to własnie te "easy to shoot". Mając zdecydowaną kontrolę nad tym gdzie możemy strzelać, mam wrażenie, że Capcom specjalnie utrudnił rozwalenie łba zombiaków
po to, by taki komisariat faktycznie był nieprzyjemny do przejścia. Gdyby każdy zombiak napotkany na drodze był banalny do rozwalenia z obojętnie jakiej pukawki okazałoby się, że  jest pusto i klimat zaszczucia poszedł się walić, zwłaszcza, że dodali ficzer w postaci desek, którymi można zabarykadować chyba, każde niebezpieczne okno. 
Także najefektywniejszą strategią jest bania z shotguna, bądź po prostu chomikowanie amunicji i stunowanie zombiaków pocisiem/dwoma z handguna i ich ominięcie. Jest survival? Jest :)

 

Trzecia sprawa to kwestia noża, którego nie można wbić w głowę, a poruszył @Wredny - wiadomo, jakiekolwiek capnięcie przez zombiaka nie jest pożądane i posiadanie podręcznej broni jest potrzebne, zwłaszcza na hardcorze, ale trzeba zwrócić uwagę, że granaty, których użyjemy gdy coś nas złapie, tracą swoją siłę w porównaniu do tego gdybyśmy je rzucili. Podobnie jest z kosą.

Byłaby zbyt faworyzowana do noszenia gdybyśmy mogli ją wbić w japę bo rozumiem, że można by ją było od razu podnieść, skoro zombiak dostał heada i nie żyje. 
Tymczasem, żeby odzyskać nóż, trzeba dziada zabić od razu po wyrwaniu, albo później gdy znów wrócimy do tego miejsca, bo było za gorąco. Jest survival? Jest :)

 

Czwarta sprawa czyli kwestia tego czy postać jest za wolna przy sprincie to bym się spierał, ale zdecydowanie zgadzam się, że mogłaby być bardziej zwinna i szybsza przy zwrotach.
Zombiaki przy bliższym kontakcie są za(pipi)iście szybkie i nie chcąc tracić ammo w wąskich miejscach ryzykujemy prawie, że na 100% ugryzieniem, a więcej przyzwolenia na refleks gracza

powiększyłby jeszcze bardziej feeling starych RES'ów i na pewno by to grze nie zaszkodziło, więc mogliby to poprawić.

 

 

Dla mnie ta gra to topka tej generacji, bo świetnie czerpie garściami z oryginalnej części, ale ładnie wpasowuje się w dzisiejszy gamedev i to co jest pożądane.
W dzisiejszych czasach rzadko mnie coś przykuwa na tyle posiedzeń i replayability w tej grze zaskoczyło nawet i mnie. Szkoda tylko, że czasu nie za wiele :frog:
Co nie zmienia faktu, że mi też nie wszystko cyka i gra. Kojarzycie np. te nisko położone kratki wentylacyjne na ścianach na parkingu? 
Grając pierwszy raz Claire, myślałem, że będziemy tam sterować Sherry i unikać zombiaków i lickerów, by się gdzieś dostać, a tak to otrzymaliśmy oskryptowaną sekwencje :/
No nie można mieć wszystkiego.

Edytowane przez Bartolini
  • Plusik 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Bartolini napisał:

Trzecia sprawa to kwestia noża, którego nie można wbić w głowę, a poruszył @Wredny - wiadomo, jakiekolwiek capnięcie przez zombiaka nie jest pożądane i posiadanie podręcznej broni jest potrzebne, zwłaszcza na

hardcorze, ale trzeba zwrócić uwagę, że granaty, których użyjemy gdy coś nas złapie, tracą swoją siłę w porównaniu do tego gdybyśmy je rzucili. Podobnie jest z kosą.

Byłaby zbyt faworyzowana do noszenia gdybyśmy mogli ją wbić w japę bo rozumiem, że można by ją było od razu podnieść, skoro zombiak dostał heada i nie żyje. 
Tymczasem, żeby odzyskać nóż, trzeba dziada zabić od razu po wyrwaniu, albo później gdy znów wrócimy do tego miejsca, bo było za gorąco.


Ja bym tu widział tę samą mechanikę, co przy headshotach - skoro tam mogli zrobić randoma, to i w przypadku noża raz na ruski rok Leon mógłby wbić go zombiakowi w czachę.

Odnośnik do komentarza

Czemu nie, ja bym to widział nawet tak, że mogłoby to zależeć od tego w jaki sposób zostaliśmy przez nich złapani np. jeśli mamy danger i łapie nas za plecy zombiak to taka kosa mogłaby od razu wędrować w jego banie.


Aha, zapomniałem jeszcze o jednym czego mi mocno brakuję z oryginalnej części, a w zasadzie się łączy o czym piszemy czyli zmiażdżenia butem łba zombiaka, który się czołga bądź udaje, że nie żyje.

Nawet gdyby takie capnięcie nas dalej skutkowało ugryzieniem to i tak byłoby to przydatniejsze niż marnowanie na dziada amunicji. Trochę irytuje, że nie ma takiej możliwości, a byłby to przydatny ficzer.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Na zagranicznych forach ludzie narzekają masowo podobnie jak Wredny na brak melee. Już błagają żeby atak wręcz wrócił w RE3 Remake.

 

Jeszcze ploteczki z tweeta EvilVR:

 

Cytat
  • Resident Evil 8 “will take place on a recently-abandoned island where the secret laboratory is located.”
  • The story so far is to “uncover the truth behind the creation of Eveline and more of similar bio-weapons.”
  • “Some concepts from 3.5 (hook-man) will be borrowed for 8.”
  • “Hallucinations will play a big part, getting players confused on what’s real or not.”
  • Capcom is debating on whether they want to make this a mainline game or spin-off.
  • After the praise received by Resident Evil 2, they will go with a third-person camera view.
  • Development on Resident Evil 8 started last year by a small team.
  • Capcom is also discussing Resident Evil 3 Remake internally.
  • Resident Evil 8 will be released only after Resident Evil 3 Remake is out.
  • Capcom has no interest in remaking Resident Evil 4, 5, and 6.

 

Edytowane przez devilbot
Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Faka napisał:

Niech nie kombinują i wystarczy tylko kopniak w łeb zombiakowi. Po uj coś psuć, co jest dobrze zrobione w tym rimejku. Zaraz wyjdzie, że zrobią z Jill Chada muthafucka na piz.de fast attack.

 

Dokladnie, no ale #millenialsgaming, nie przetlumaczysz, mozna co najwyzej wzgardzic.

 

W R3make raczej na pewno pojawi sie jakas forma uniku, w koncu Jill to nie randomowy cywil tylko babeczka ktora juz swoje przezyla w pierwszej czesci. Ale zadnego napjerdalania z polobrotow i walki kontaktowej z zombiakami, niech to (pipi) zostawia w dead rising i "dzielach" filmowych.

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...