Opublikowano 9 października 20168 l No właśnie, koksy, co jecie na śniadanie, obiad i kolację? Co szykować do roboty zamiast chleba? Mam tylko 20 minut przerwy, więc jebanie się z mikrofalą odpada. Żeby w smaku słodkie nie było.
Opublikowano 9 października 20168 l Jutro mam takie posilki 1. pieczen z drobiowego mielonego, ryz, sałatka warzywna 2. to samo co w punkcie pierwszym 3. Salatka z kurczakiem i warzywami polana oliwa z oliwek 4. jajecznica z 5 jaj na tlustym boczku albo salami jako przekaska 50g orzechow i 200g owocow. Kumpel ostatnio wziął sobie dietetyka, ulozyl mu calkiem fajna diete z roznymi ciekawymi daniami, jakies ciasta bananowe, brownie z kaszy jaglanej i cuda na kiju. Jak ktos chce to dać maila i podesle. Edytowane 9 października 20168 l przez Shen
Opublikowano 9 października 20168 l No właśnie, koksy, co jecie na śniadanie, obiad i kolację? Co szykować do roboty zamiast chleba? Mam tylko 20 minut przerwy, więc jebanie się z mikrofalą odpada. Żeby w smaku słodkie nie było. ryż z pastą pomidorową posypane bazylią.
Opublikowano 9 października 20168 l 30 i jest ok. Ostatnimi czasy ograniczyłem fast foody i słodycze do minimum. Alkohol tylko przy okazji wyjść. Sprawność dobra tylko muszę te minimum 7h spać.
Opublikowano 9 października 20168 l mniej siedzieć na komputerze Potwierdzam, usiadłem przed i od razu lepiej. Lepiej 60 lat w internecie z filmami, serialami, książkami, muzyczką i w ostateczności gierkami niż 97 lat w polu jak robactwo pańszczyźnianie. W miarę regularnie miotam się w spazmach po podłodze i macham randomowo hantelkami 10 kg, biję wodę na basenie, a w sezonie pedałuję, ale to wszystko raczej żeby uspokoić swoje sumienie i wkręcać sobie, że się ruszam.
Opublikowano 9 października 20168 l a od pysznej piccy dzieliło mnie jedno kliknięcie na pompie od jurka owsiaka. Mnie dzieli jedno dodatkowe wstrzyknięcie szybko-działającej insuliny, które niestety zbyt często wykonywałem, tak samo w przypadku dobrego piwka, które uwielbiam. Teraz już trochę przystopowałem. Od początku jestem na insulinie, pompy nigdy nie miałem i chyba mieć nie będę - koszty. No i kwestia diety - trzeba jeszcze ją trzymać... Po tylu latach jakoś przestaje się o tym myśleć i kontrolować cały czas. Badanie cukrów(badam sobie około 10 razy dziennie) i wstrzyknięcia wiadomo - podstawa, ale z żarciem bywa różnie. Edytowane 9 października 20168 l przez Hum
Opublikowano 9 października 20168 l ODZIEDZICZĄ WŚCIEKŁOŚĆ. Czyli to co pozwoli im przetrwać w dorosłym życiu.
Opublikowano 9 października 20168 l nie za bardzo widzę problem, ale niech ci będzie że trzeba będzie się jakoś postarać xD Edytowane 9 października 20168 l przez _M_
Opublikowano 9 października 20168 l M zaleje formę jakiejś świni z kasy w żabce i będą żyli długo i szczęśliwie wychowując swe pokraczne potomstwo
Opublikowano 10 października 20168 l Po prostu podejrzewam ze ktoregos dnia twoja niewolnica izaura moze sie sprzeciwic uslugiwaniu i czytaniu tobie szopenhauera do snu, pytam sie ja ciebie co wtedy Michale
Opublikowano 10 października 20168 l Offtopujecie, a moje posty na temat zgagi, nadal są w temacie pizzy
Opublikowano 10 października 20168 l O czym temat... Ja grubo po 4 dekadzie i generalnie z gwarancji nie korzystałem jeszcze. Oczy mimo mocnego zużycia, szczególnie wyj'ebane na battlefieldach różnego typu dalej widzą świat w full hd. Ślimaki w uszach też sygnał zbierają bez szumów w systemie 7+1. Stawy skrzypią, ale liczne sezony na siłowniach (szczególnie we wczesnych latach 90tych ) bez jakiegokolwiek wsparcia "mondrej" osoby prawie doprowadziły mnie do kalectwa. Teraz rozsypuję się po dłuższej przerwie od ciężarków. Poza tym wsio radno. Najważniejszy organ regularnie, lub mniej regularnie używany, a krasnale w przepompowni (wątroba) nadal nieźle się uwijają. Ale Wy jesteście młodsze, słabsze genetycznie roczniki...
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.