Skocz do zawartości

Xenoblade Chronicles 2


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

@chrno-x z fast travellowaniem mam na mysli sytuacje jak na przyklad na poczatku 3ciego rozdziału, kiedy rozbijamy sie na Urayi, mozna od razu teleportowac sie spowrotem do Gormott czy Argentum mimo że powrót tam w tym czasie nie powinien być możliwy.  Wiem, czepianie sie, ale troche mi to zaburzyło immersję.

Z Bladeami chodzi mi o to, ze skoro mogą same stawać do walki, mogą byc wysyłane na merc missions, to teoretycznie ktoś kto ma ich tak dużo mógłby stworzyć z nich małą armię która mogłaby pomóc w walce z Malosem.

 

Odnośnik do komentarza

Fakt jest to tylko mechanizm ktory ma ułatwić pewne sprawy, ale lubię kiedy jest on jakos sensownie wyjaśniony -płyniemy przez morze, ok, ale czym skoro nie ma nigdzie statku który mógłby nas tam zabrac...

Tak jak mówię, czepianie sie bardziej, ale mój mózg musi mieć wszystko wyjaśnione inaczej powstają zgrzyty.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Wróciłem do gry. Kurcze fajne są te scenki na koniec/początek rozdziału. Kiedy człowiek już się zaczyna przy grze nudzić wchodzi taka pół godzinna scenka i podkręca tempo. Z gamedesignerskiego punktu widzenia dno absolutne, ale w sumie działa jako przytrzymywanie przy konsoli.

Jedyne co mnie coraz bardziej zaczyna irytować to koncept Blade'ów. Co chwilę się ktoś okazuje Bladem kiedy wpajają co krok człowiekowi, że jednak musi być taki w parze z człowiekiem. Niespójne to wyjątkowo. Pewnie na koniec poskładają co nieco do kupy, ale niesmak narasta. Mogli to inaczej wymyślić. Jako jakąś obcą rasę, która pasożytuje na człowieku czy coś.

Odnośnik do komentarza

Widać, że czytanie ze zrozumieniem się kłania.

 

Spoiler

Są typowe blade'y, które muszą być w synchronizacji z człowiekiem aby istnieć. Są też blade eaterzy i flesh eaterzy. Flesh eaterzy to blade'y, które posiadają komórki driver'a, przez co starzeją się ale jednocześnie są sami dla siebie Driverami. Blade eaterzy z kolei to ludzie, którzy są scaleni z rdzeniem jakiegoś Blade'a. W ten sposób zdobywają ich zdolności, szybko się regenerują i tak samo władają ich bronią.

 

I tak wpajają to głównemu bohaterowi, który o blade'ach wie niewiele ale no właśnie jego kompani wiedzą znacznie więcej, ba niektórzy nawet trzymają posiadaną wiedzę w tajemnicy przed Rexem. Tak czy siak polecam grać w jedną grę raz a porządnie bo raczej takie wskakiwanie w RPG'a, który ma ciekawą fabułę nie ma większego sensu bo efektem są takie banialuki, które wypisujesz.

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, szczudel napisał:

Banialuki to te całe Pony i ich robo-pokojówki. Jakby przysiedli nad fabułą to może byłyby jakieś ciekawsze momenty niż anime-jatka na końcach roździału. Fabuła jakości Tales of Xilla, nic więcej.

 

To, że nie lubisz japońskich dziwactw to Twoja sprawa ale fakt jest taki, że skoro podstawowych rzeczy nie wyłapujesz w fabule (o czym pisałem powyżej) to jak chcesz ogarnąć całą historie, którą spłycasz bo są dłuższe i krótsze wstawki? Jak to się mówi, w du.pie byłeś i gó.wno w tej grze widziałeś. Ta gra nie daje Ci na wyciągniętej dłoni wszystkich informacji to nie Cinematic Expierence od Sony czy MS'a, tylko trzeba umieć czytać ze zrozumieniem to raz, dwa ta gra tylko z rozdziału na rozdział jest coraz lepsza ale no właśnie, żeby wiedzieć o czym mówią to trzeba do tej gry przysiąść a nie pasywnie oglądać filmik "bo się fajnie biją po mordach" na wstawkach a to, że

Spoiler

z godziny na godzinę i w każdej kolejnej potyczce Rex coraz bardziej wykorzystuje moc Pyry nie patrząc na nią i to czy podoła temu.

to nie zauważyłeś prawda? Zresztą skoro tego nie zauważyłeś to tak samo tematu:

Spoiler

nadużywania Blade'ów przez Driverów, traktowania ich jak swoich niewolników i służących

też pewnie nie dostrzegłeś. a takich wątków jest znacznie znacznie więcej.

 

No ale po co się będę ścierał, skoro i tak już przylepiłeś łatkę do gry. :dunno:

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Po nerdgazmie w Gotmott, jakość miejscówek idzie stale w dół. System walki też nie jest jakiś wyjątkowy. Dobrze, że kolega mi zasugerował easy (50% hp u przeciwników) bo umarłbym musząc poświęcić 2x tyle czasu na walki. Za to ilość rzeczy do zrobienia  powala. Powiem szczerze kibicuje Tornie, a nigdy nie stawałem za Antagonistami. Ale przy takim siuśmoku jak Rex czy Pyra nie dziwota, że ciągnie mnie do bardziej wyrazistych postaci. Dobrze, że jest Zeke (gdy nie błaznuje), Dromarch, Mythra i Morgag(d?) bo byłaby to najgorsza ekipa Jrpg ever.

 

(pipi) jak nawiedzony fanboj chrono. Ciekawe czy tak się zachwycałeś FF13 gdy były te wszystkie L'cie, Fal'cie i Cieth. I chciałbym zobaczyć jak to aktywnie oglądasz filmiki - rzucasz się po kanapie, bijesz po twarzy gdy Rex dostaje ciosy?

Emocji w tej grze za grosz. Ginie pierwszoplanowa postać i nawet człowiek nie zauważa, albo go od razu wskrzeszaja. Co druga postać okazuje się bladem i mam się czuć porwany fabułą? 

 

Gra to gameplayowy kolos jednak już w 6 roździale strasznie czuć wtórność, która doskwiera coraz bardziej bo sceneria już nie zachwyca jak na początku. Gdzieś w tym wątku czytałem, że ktoś w okolicach 67lvl kończył fabułę. Dobije do tego etapu i zasprintuje wątek główny, tak aby sobie dobre wrażenie po grze zostawić.

 

 

@funditto dla samej Torny warto grać. Ta ekipa dorównuje charyzmą  Sephirotowi jeśli chodzi o przeciwników. Nieważne jak gra się potoczy, Torna jest jej najjaśniejszym punktem. Czeka się na kolejne potyczki i od początku czuć, że trzęsą tą krainą. Zgaduje, że Architekt wyskoczy jak z kapelusza jako główny zły, a Torna okażą się szlachetnymi rewolucjonistami. Trudno, tak się robi dzisiaj gry - musi być twist.

Odnośnik do komentarza

@szczudel

Najpierw to naucz się pisać czyjś nick co nie jest trudne widząc posta nad swoim z osobą która go napisała.  Zresztą, chcesz się wypowiedzieć o fabule gry to najpierw ją skończ. Oburzyłeś się jak nastolatka, która dostała pierwszy okres i psioczysz jak to wszystko jest średnie a sam spłycasz to wszystko (nie wspominając, że nie potrafisz przyjąć konstruktywnej uwagi). Poza tym teoretyczny opis zakończenia gry według ciebie to największy śmiech na sali jaki czytałem ostatnio na tym forum i tylko potwierdza moje wcześniejsze wypowiedzi jak z góry patrzysz na ten tytuł.

 

Co do wstawek w grze wystarczy, że jak każdy normalny i myślący człowiek oglądam je uważnie i słucham/czytam ze zrozumieniem a nie wypisuje takie farmazony. No chyba że próbujesz się przed nami otworzyć i rzucasz się na kanapie/fotelu gdy oglądasz te wstawki to polecam udać się do lekarza bo może masz oznaki epilepsji/padaczki, kto wie. :dunno:

 

Co ma Final XIII do Xeno 2 to nie wiem (za wyjątkiem rzucania się do nazw własnych w FF, które najwidoczniej sprawiły ci nie lada kłopotu ze zrozumieniem lore'a tej odsłony). Wiem natomiast, że Xeno jasno i wyraźnie ukazuje niektóre postacie w taki a nie inny sposób. Tym bardziej, że używając słowa "wszyscy" raczej każdy by mógł pomyśleć, że masz na myśli również npców co tym bardziej jest totalnym absurdem ale no właśnie tutaj kłania się czytanie ze zrozumieniem dlaczego

Spoiler

Jin i Malos korzystają z pomocy świnek doświadczalnych jakimi są owi Blade eaterzy bo nikt z ekipy Rexa nie jest mieszańcem. No i na całą grę i postacie jakie się napotyka może mowa jest o postaciach, które idzie policzyć na palcach jednej ręki.

Tylko skoro dla ciebie to już są "wszyscy" i wątek w Gormotii to cała gra to ja nie mam pytań. Twierdzisz, że gra się od 6-ego rozdziału robi powtarzalna? Dziwne bo ja pamiętam, że system walki rozwija się do (jeżeli nic nie pomyliłem) 8-ego rozdziału. Mowa tutaj tylko o systemie walki, czyli przez 8/10 lub jak kto woli 80% gry do systemu walki dochodzą kolejne elementy. Nie mówiąc już o fabule. No właśnie tylko trzeba najpierw grę przejść jak należy.

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Skończyłem. Miała być gra generacji. Nie jest. Nawet JRPG generacji i nawet jeśli nim jest, to bardziej poprzedniej, i  moim zdaniem nie ma ten gatunek, w formie prezentowanej przez XC2, świetlanej przyszłości przed sobą. Na szczęście nie można grze zarzucić, że jest wypaczona jak Persona 5 - zawartość gry w grze jest na akceptowalnym poziomie. Dla mnie osobiście takie 8-8.5/10. Dlatego, że:

  • Voice acting zabił klimat tej gry. Nie da się się nie wlepić za to minusa. Nie wiem czy japońce uważają, że brytyjski akcent nadaje grze wykwintności, czy też sprawia, że setting wydaje się anglojęzycznym graczom bardziej unikalny. Bolały mnie uszy za każdym razem gdy protagonista się odzywał. A to gigantyczne osiągnięcie. Niektóre postacie się udały. Jednak jeśli ktoś mnie zapyta o najgorszy dubing w grze to bez wątpienia wymienię XC2.
  • Noppony. Rozumiem japońszczyznę, ale za dużo tego było, szczególnie w pierwszej połowie przygody. Jak tylko mogłem wywalić Torę ze składu to to zrobiłem i jako, ze w fabule pod koniec gry nie gra istotnej roli, byłem to jakoś w stanie grę dokończyć. Jednak na listę się wpisuje. Monolith nie umie robić najwyraźniej maskotek swojej serii. 
  • Game design lokacji. Początek jest bajeczny. Dopieszczony, klimatyczny. A pod koniec gry biega się po ogromnych i gigantycznych lokacjach, które sprawiają wrażenie generowanych procedur-alnie, na wzmocnionym PS3: nie uświadcza się żadnych ciekawszych brył czy architektury. Czasem pojawi się jakiś fajny widok na horyzoncie, ale to wszystko. Developerzy, ewidentnie oszukali graczy dopieszczając Gormott, do granic wydajności Switcha, a resztę gry robiąc po łebkach.
  • Shoenowość. Ewidentnie to gra dla niewyżytych nastolatków. Na zmianę żygałem tekstami Rexa o potędze przyjaźni, a potem z politowaniem oglądałem grę napakowana żeńskimi Bladeami, które mają być wachlarzem Waifu-s i Furryies dla każdego napalonego nastolatka. Najbardziej bawiły mnie cycki Pyry i Mythry. Tak sobie to zaprojektowali, że nieśmiała i skromna Pyra, gdy chce odgrywać swoją rolę, to składa ręce na piersi. Wszystko fajnie, ale w każdym ujęciu nie będącym "od przodu" wygląda karykaturalnie bo wygląda jakby obejmowała piłkę od koszykówki - ledwo jest w stanie zapleść te dłonie :D
  • Fabuła, o ile dobrze i klimatycznie się poskładała, to ciągnęła się pod koniec i była strasznie przewidywalna. Nie potrafiła wzbudzić, żadnych uczuć, poza ekscytacją scenami akcji. Scenka 20 minut, podejście do drzwi (5 sek) 20 minut scenka i tak autentycznie godzinami - tak wyglądała końcówka i końcówki rozdziałów. Po co ta sekwencja z podejściem do drzwi itp? Jak już robią filmową grę to niech będzie co jakiś czas ściemnienie ekranu i save, a nie takie idiotyczne zabiegi. MGS4 dostawał bury za takie sekwencje filmików, a tu jest tego jeszcze więcej.
Spoiler

Podobało mi się, że fabuła skręciła w klimat znany z Horizon Zero Dawn. Więc jak ktość nie grał w H:ZD, to może go ta fabuła pod koniec porwać.

 

Pewnie by się jeszcze sporo minusów znalazło, jednak cało kształtnie gra wychodzi na plus. Szczególnie dla nastolatków, którzy mogą tu znaleźć, dosłownie setki godzin zawartości do odkrycia i mają czas aby się w grze zanużyć. Masterowanie każdego Blade'a (które nie wiem po jaką cholerę się losuje, zamiast po ludzku zdobywać) to zbiór mini questów. Od ubicia jakiegoś potwora, zrobienie fetch questa, czy wykonanie innego małego zadania. Gdybym grał w Xenoblade Chronicles 2 w liceum to pewnie przez bity rok miałbym co robić i nieźle bym się bawił. A tą całą cyckowatość chłonąłbym jak gąbka wodę i broniłbym gry gołą piersią jako najlepszej rzeczy pod słońcem. Po XC2 mam trochę jak po Pacific Rim: stwierdzam, ze gdybym doświadczył pozycji  z 16-17 lat temu stałbym się z miejsca wyznawcą. A tak, dostałem zdecydowanie wyróżniającego się staroszkolnością (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) JRPG, który w moje gusta po prostu nie trafił. Możliwe, że po prostu rozeszły mi się drogi z klasycznymi japńskimi RPGami i oczekuje poważniejszej fabuły i postaci, takich z którymi mogę się identyfikować a nie tylko biernie i bez emocji śledzić ich losy. Najlepszym podsumowaniem mojego stosunku do gry niech będzie to, że nie zamierzam grać w samodzielne rozszerzenie: Tornę, chociaż sama organizacja i Jin to najlepiej zarysowane w grze postacie. 

 

Jeden aspekt gry jest za to bezdyskusyjnie genialny : muzyka. Istne mistrzostwo. Nie słyszałem tak dobrych kawałków w JRPG od PSXa. 

Edytowane przez szczudel
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Brytyjski akcent zawsze będzie lepszy niż amerykański. Tak, jest bardziej wyszukany i po prostu obiektywnie lepszy. Nawet nie ma sensu mnie przekonywać ;)

 

Noppony za(pipi)isty element komediowy dodają tej grze, a Tora to bohater #1

 

Z lokacjami się nie zgodzę. Było kilka słabszych ale ogólnie to moim zdaniem design stoi na wysokim poziomie i jest to zdecydowanie mocny punkt gry.

 

Stulejarski design laseczek też zauważyłem i też mi się to trochę nie podobało.

 

Fabuła mi bardzo siadła, aż do scenki po napisach której mogłoby nie być. Na końcu fajny twist. I zgadzam się z tym co w spoilerze. Grałem w tamtą grę, ale mimo to takie klimaty poprzednich cywilizacji bardzo mi się podobają. Ktoś pamięta Zeboim Ruins i Emeraldę z Xenogears? ;)

Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...

Tak.

 

Masz już odblokowane chain combo?

 

Btw

Cytat

Monolith Soft recently put an interview up with president Hirohide Sugiura and director Tadashi Nomura to commemorate their newly-opened Osaki studio.

Before we get to that, let's do a quick recap. Monolith Soft presently has four studios:
 

  • Head office: Nakameguro GT Tower in Meguro-ku
  • Nakameguro GS Studio: Nakameguro GS1 1st Building in Meguro-ku
  • Osaki Studio: Osaki MT Building in Shinagawa-ku
  • Kyoto Studio
  • Iidabashi appears to have been done away with


From the interview:

 

  • Monolith staff is currently over 200 employees
  • So many employees makes it hard to gather/coordinate for face-to-face meetings when necessary
  • To deal with this, they increased the number of offices in close proximity to the head office in Tokyo
  • GS Studio opened in 2017, Iidabashi in 2018 (no longer listed on website), and Osaki in 2019
  • However, even travelling these short distances for meetings would lead to time being wasted
  • This is why the Osaki studio was opened—to serve as a base for projects

 

 
1T85kn4.jpg

 

 

  • Head office is convenient for employees. Is one minute from the train station closest to it
  • Osaki isn't quite as convenient—but still only 10 minutes on foot (the header image is the surrounding area)
  • Also convenient to go from Osaki to Kyoto, where Nintendo is
  • You can go from Osaki to Shinagawa (the next station over), then take the bullet train to Kyoto
  • Head office lacked conference rooms, so Osaki has more than double
  • Desk space for each employee is fairly wide; no partitions in between desks or across the floor
  • This is meant to facilitate communication and efficiency
  • Osaki Studio is currently involved with a project, which they want to turn into a success
  • Also promoting R&D at the Osaki studio to contribute to the company's technical capabilities as a whole

 

  • Monoliith Soft is looking to hire ambitious, career-minded people
  • Sugiura says they want people that are ambitious enough to want to work overseas after learning at Monolith
  • Essentially, they don't want people that are just trying to get by everyday, but thinking of their future goals
  • The company will celebrate its 20th anniversary in October


Monolith Soft are currently confirmed to be working on three projects: a new game by the Xenoblade team, Zelda, and Xenoblade: Definitive Edition.

 

Btw2. Teraz 200 osób A przy xc2 pracowalo:

 

When Xenoblade Chronicles 2 was still in development, Nintendo was also working on The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Around 50 to 60 Monolith Soft developers went to Nintendo to assist them on Breath of the Wild’s development. 40 developers worked on Xenoblade Chronicles 2, with the remaining 10 involved in R&D (Research and Development).

Edytowane przez XM.
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
55 minut temu, XM. napisał:

Tak.

 

Masz już odblokowane chain combo?

 

No mam już odblokowane, (chyba, ze ten chain attack to co innego?) dlatego wolałem spytać jak te orby robić. W ogóle na minus zaliczam, że nie ma jakiejś księgi pomocy czy coś w ten deseń. Ja wiem, że dają rady przed walkami, ale też nie zaszkodziło by zrobić tej książki pomocniczej.

Edytowane przez Faka
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Basior napisał:

Czyli nie robią Xeno3 ani XenoX2. Bo new game to raczej coś innego.

Imo new game by the Xenoblade team oznacza coś związanego z Xenoblade, albo XC3 albo XCX2, ale raczej to pierwsze biorąc pod uwagę zapowiedzenie Xenoblade Chronicles Definitive Edition. Moim zdaniem dlatego odświeżają pierwsze Xenobladey a nie portują X bo właśnie chcą skupić uwagę na głównej serii. Myślę że to robi sens, ale kto ich tam wie. Wg mnie, 2020: XC Definitive Edition, 2021: XC3, a X niestety poszło w odstawkę...

 

Edit: a, no i zastanawia mnie co znaczy że pracują nad Zeldą? Czy chodzi o pomoc przy BotW2, czy może cos nowego, skoro prowadzili rekrutację do pracy nad Zeldą i mieli przygotowane concept arty, i kto wie czy ten fantasy action rpg zapowiedziany w 2017(?) to wlasnie nie Zelda od MS? Do BotW2 są już gotowe assety wiec myślę że samo Nintendo da rade...

Edytowane przez voi tekku
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Niesamowita jest ta gra, mam coś koło 90 godzin grania i jestem w 7 chapterze. Co mnie w tej grze rajcuje? Ogromne lokacje, milion mobów, system walki (tutaj to w ogóle mistrzostwo). Wiadomo, że to huby, ale za to jakie. Dawno aż tak w dobrego jrpg nie grałem. Żeby pograć w następnego jrpg, co by trzymał taki poziom jak XC2 to jedynie może FF VII Remake mu dorównać. I pewnie na dniach będzie brany dodatek Torna, no nie ma opcji, żeby przepuścił tę grę.

 

Udało mi się póki co 18 rare blade'ow uzbierać, w tym jakiś niby mega potężny KOSMOS XD. W ogóle wiecie skąd brać te overdrive, co by można przetransferować blade'a? Bo mi się skończyły, a na całą grę miałem zaledwie (chyba?) 3 sztuki, no mało. A i trochę głupi pomysł z levelowaniem postaci jest, a mianowicie szybko je podnosisz w tych tawernach, co trochę wychodzi, że nie trzeba farmić na mobach.

Edytowane przez Faka
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Sprawę z expem bardzo fajnie rozwiązali. W sensie jesli nie chce Ci sie jakoś specjalnie grindowac to możesz wykorzystać doświadczenie z side questow i podnieść poziom w innach, a jak lubisz wyzwania, albo walka Ci sie bardzo podoba to nie musisz go wykorzystywać. Ja zdobywałem levele tylko w pojedynkach, a to z misji pobocznych zostawiłem na NG+, można je na coś tam wymienić, już nie pamietam na co.

 

Co do overdriveów, w samej grze do znalezienia jest co najwyzej kilka takich przedmiotów, ale można je też dostać za wymaksowanie drzewek driverów (nie pamiętam czy bladeów też), za wypuszczenie blade'a 4+ z wymaksowanym drzewkiem i chyba jeszcze jakieś w season passie były.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...