Skocz do zawartości

Atomic Heart


Grabek

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Elitesse napisał:

 

Jak my wtedy zajmiemy taką pozycję jak dziś mają Niemcy, to nawet nie będę im tego żałować ;) Póki co nasze PKB jest większe o ponad 300% więc jeszcze trochę czasu im zejdzie zanim nas dogonią przy czym my też nie będziemy stać w miejscu. Wydaje mi się, że może ich czekać taki los jak nas po 1989 r. kiedy to staliśmy się dobrym miejscem do inwestycji, bo to wiązało się z dużą stopą zwrotu i było tanio. Jeżeli kraj będzie mieć zapewnioną stabilność to może nawet dojdzie do tego, że będzie tam lokowany ciężki i brudny przemysł z Azji jak już dojdzie do deglobalizacji. Mam nadzieję, że nasi koniec końców coś tam mocno negocjują i nie wyjdziemy potem na frajerów z ręką w nocniku. A jak nasi nie ogarniają, to już Amerykanie o to zadbają aby to się wszystko dobrze skleiło, bo w końcu chcą tu mieć sojuszników zdolnych powstrzymać sojusz rosyjsko-niemiecki. To, że Polacy dostali równe prawa jak obywatele Ukrainy jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Jeżeli dojdzie do prywatyzacji i wielkich inwestycji, to mając prawa równe jak Ukraińcy możemy być na uprzywilejowanej pozycji względem całej reszty.

 

Odnośnie samej gry to jestem zdziwiony, że to tak dobrze wygląda. Nawet nie zauważyłem braku HDR i RT. odbicia na początku sugerowały, że jest tu RT. Póki co gra wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Jest dużo akcji i zwrotów akcji. Naprawdę dobrze to wyszło. Dodatkowym atutem jest to, że nie napotkałem żadnych większych błędów, a wiadomo jak to z wydaniami premierowymi bywało...

Ciekaw jestem czy uda im się ograniczyć tę korupcję, bo bez tego nie ma szans na skok w przyszłość. Mój znajomy, który woził dary, mówił, że musieli płacić łapówki celnikom za to by wwieźć dary. Inny znajomy tuż przed wojną zaopatrywał swoich kierowców tirów w plik banknotów. Dolarów. Najpierw w łapę dla celników, potem dla jednej policji, potem dla drugiej.

 

W wybiórczej pisali o Ukraince, która nie mogła wwieźć generatora z prądem kupionego w PL – w czasie największych blackoutów, bo zdaniem celników był za drogi. Pomogła dopiero łapówa.

Leszek Miler mówił, że w 2019 bodaj roku na uniwerku we Lwowie przed gabinetem wykładowcy wisiał normalnie cennik – ile kosztuje zdanie jakiegoś tam przedmiotu. Żona dalekiego kuzyna w 2021 roku pojechała tam po prawo jazdy – u nas nie zdała 7 razy. Wróciła po kilku dniach z ukraińskim. Nie musiała tam nawet wsiąść do auta.

 

To jest naprawdę tragedia i mentalność taka, jaka jest. Nawet kwestia tego całego Przewodowa – co im szkodziło przeprosić za te rakiety? Przecież to było nieintencjonalne. Zwykła obrona i wypadek – ale znowuż wychodzi mentalność.

Nie wierzę też, że ukraińcy finalnie dadzą nam jakąś uprzywilejowaną pozycję. Polaczki będą potrzebne tylko do czasu – potem biznesy z firmami z usa, uk, niemiec, francji itd.

 

Już jakiś czas temu premier ukrainy wspominał, gdzie polskie firmy mogłyby odbudowywać ukrainę i były to jakieś wschodnie rubieże  przy granicy z ruskimi, które pewnie ruskie pozostaną. Zachodnie państwa dostały „troszkę” atrakcyjniejsze i przede wszystkim dostępne tereny.

Jak Zełeński przyjmuje zagranicznych dziennikarzy to często brakuje miejsca dla tego z polski. Dlaczego to wszystko? Nie szanuje się kogoś kto włazi bez opamiętania w tyłek i sam nie jest asertywny.

 

Mam nadzieję, że się będę mylił – dla dobra naszego państwa. Czas pokaże.

 

A już jestem niemal pewien, że nie przejmiemy roli Niemiec – nie mamy do tego narzędzi. Jesteśmy tylko montownią i wielkim magazynem Europy. Oni mają moc patentów i technologię. I to nie wszystko.

 

 

A co do gry – też dzisiaj zaczynam. Jaki język proponujecie? Teoretycznie ruski by pasował najbardziej, ale jakoś nie przepadam ;-) Polski? Angielski czy jednak dać szansę temu ruskiemu? Z reguły angielski preferuję – dubbing plus napisy.

 

Choć w takim Ghost of Tshushima dubbing japoński plus ang. Napisy.

 

Hi-Fi rush w z kolei po polsku wciągnąłem – ale to głównie dlatego, że to klimat anime dla mnie miało.

Edytowane przez bobo84
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, bobo84 napisał:

Ciekaw jestem czy uda im się ograniczyć tę korupcję, bo bez tego nie ma szans na skok w przyszłość. Mój znajomy, który woził dary, mówił, że musieli płacić łapówki celnikom za to by wwieźć dary. Inny znajomy tuż przed wojną zaopatrywał swoich kierowców tirów w plik banknotów. Dolarów. Najpierw w łapę dla celników, potem dla jednej policji, potem dla drugiej.

 

W wybiórczej pisali o Ukraince, która nie mogła wwieźć generatora z prądem kupionego w PL – w czasie największych blackoutów, bo zdaniem celników był za drogi. Pomogła dopiero łapówa.

Leszek Miler mówił, że w 2019 bodaj roku na uniwerku we Lwowie przed gabinetem wykładowcy wisiał normalnie cennik – ile kosztuje zdanie jakiegoś tam przedmiotu. Żona dalekiego kuzyna w 2021 roku pojechała tam po prawo jazdy – u nas nie zdała 7 razy. Wróciła po kilku dniach z ukraińskim. Nie musiała tam nawet wsiąść do auta.

 

To jest naprawdę tragedia i mentalność taka, jaka jest. Nawet kwestia tego całego Przewodowa – co im szkodziło przeprosić za te rakiety? Przecież to było nieintencjonalne. Zwykła obrona i wypadek – ale znowuż wychodzi mentalność.

Nie wierzę też, że ukraińcy finalnie dadzą nam jakąś uprzywilejowaną pozycję. Polaczki będą potrzebne tylko do czasu – potem biznesy z firmami z usa, uk, niemiec, francji itd.

 

Już jakiś czas temu premier ukrainy wspominał, gdzie polskie firmy mogłyby odbudowywać ukrainę i były to jakieś wschodnie rubieże  przy granicy z ruskimi, które pewnie ruskie pozostaną. Zachodnie państwa dostały „troszkę” atrakcyjniejsze i przede wszystkim dostępne tereny.

Jak Zełeński przyjmuje zagranicznych dziennikarzy to często brakuje miejsca dla tego z polski. Dlaczego to wszystko? Nie szanuje się kogoś kto włazi bez opamiętania w tyłek i sam nie jest asertywny.

 

Mam nadzieję, że się będę mylił – dla dobra naszego państwa. Czas pokaże.

 

A już jestem niemal pewien, że nie przejmiemy roli Niemiec – nie mamy do tego narzędzi. Jesteśmy tylko montownią i wielkim magazynem Europy. Oni mają moc patentów i technologię. I to nie wszystko.

 

 

A co do gry – też dzisiaj zaczynam. Jaki język proponujecie? Teoretycznie ruski by pasował najbardziej, ale jakoś nie przepadam ;-) Polski? Angielski czy jednak dać szansę temu ruskiemu? Z reguły angielski preferuję – dubbing plus napisy.

 

Choć w takim Ghost of Tshushima dubbing japoński plus ang. Napisy.

 

Hi-Fi rush w z kolei po polsku wciągnąłem – ale to głównie dlatego, że to klimat anime dla mnie miało.

Graj po rusku. Najlepiej wbija w klimat.

 

 

Jesli chodzi o Ukraine to min 10 lat na odbudowe gospodarki po wojnie + kolejne 20 na zmiane mentalna. To musi przyjsc od generacji, ktore nie pamietaja ZSRR i musza stanowic wiekszosc wyborcza

 

A lapowka dla policji na wschodzie to sie "tradycja" nazywa :D

Edytowane przez maniekboy
  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza
57 minut temu, maniekboy napisał:
2 godziny temu, bobo84 napisał:

Ciekaw jestem czy uda im się ograniczyć tę korupcję, bo bez tego nie ma szans na skok w przyszłość. Mój znajomy, który woził dary, mówił, że musieli płacić łapówki celnikom za to by wwieźć dary. Inny znajomy tuż przed wojną zaopatrywał swoich kierowców tirów w plik banknotów. Dolarów. Najpierw w łapę dla celników, potem dla jednej policji, potem dla drugiej.

 

W wybiórczej pisali o Ukraince, która nie mogła wwieźć generatora z prądem kupionego w PL – w czasie największych blackoutów, bo zdaniem celników był za drogi. Pomogła dopiero łapówa.

Leszek Miler mówił, że w 2019 bodaj roku na uniwerku we Lwowie przed gabinetem wykładowcy wisiał normalnie cennik – ile kosztuje zdanie jakiegoś tam przedmiotu. Żona dalekiego kuzyna w 2021 roku pojechała tam po prawo jazdy – u nas nie zdała 7 razy. Wróciła po kilku dniach z ukraińskim. Nie musiała tam nawet wsiąść do auta.

 

To jest naprawdę tragedia i mentalność taka, jaka jest. Nawet kwestia tego całego Przewodowa – co im szkodziło przeprosić za te rakiety? Przecież to było nieintencjonalne. Zwykła obrona i wypadek – ale znowuż wychodzi mentalność.

Nie wierzę też, że ukraińcy finalnie dadzą nam jakąś uprzywilejowaną pozycję. Polaczki będą potrzebne tylko do czasu – potem biznesy z firmami z usa, uk, niemiec, francji itd.

 

Już jakiś czas temu premier ukrainy wspominał, gdzie polskie firmy mogłyby odbudowywać ukrainę i były to jakieś wschodnie rubieże  przy granicy z ruskimi, które pewnie ruskie pozostaną. Zachodnie państwa dostały „troszkę” atrakcyjniejsze i przede wszystkim dostępne tereny.

Jak Zełeński przyjmuje zagranicznych dziennikarzy to często brakuje miejsca dla tego z polski. Dlaczego to wszystko? Nie szanuje się kogoś kto włazi bez opamiętania w tyłek i sam nie jest asertywny.

 

Mam nadzieję, że się będę mylił – dla dobra naszego państwa. Czas pokaże.

 

A już jestem niemal pewien, że nie przejmiemy roli Niemiec – nie mamy do tego narzędzi. Jesteśmy tylko montownią i wielkim magazynem Europy. Oni mają moc patentów i technologię. I to nie wszystko.

 

 

A co do gry – też dzisiaj zaczynam. Jaki język proponujecie? Teoretycznie ruski by pasował najbardziej, ale jakoś nie przepadam ;-) Polski? Angielski czy jednak dać szansę temu ruskiemu? Z reguły angielski preferuję – dubbing plus napisy.

 

Choć w takim Ghost of Tshushima dubbing japoński plus ang. Napisy.

 

Hi-Fi rush w z kolei po polsku wciągnąłem – ale to głównie dlatego, że to klimat anime dla mnie miało.

Rozwiń  

Graj po rusku

Ta w ogóle nie wyborażam sobie tego, żeby co 5 sekund się zatrzymywać aby poczytać sobie co też bohater z rękawicą ma do powiedzenia. W ogóle żeby chyba wyłapać wszystko to only słaby wchuj PL dubbing

Odnośnik do komentarza

Pograłem ponad godzinę. Podoba mi się klimat -- faktycznie fani Prey czy Half-Life się odnajdą. Lubię tematy retro future, ale trochę przeszkadza mi, że moim zdaniem nieco za bardzo odlecieli -- czemu połowa lat 50? Nie można było tego umiejscowić w latach na przykład 70. Odrobinę realistyczniejsze by to było. I po co te latające miasta? Ale może to tylko moje malkontenctwo wiecznego marudy. Technicznie wszystko mi na razie odpowiada i przeczuwam, że ocena poniżej 8/10 nie spadnie. Za to może wzrosnąć. 

 

Z tym rzekomym Tupolewem to warto nadmienić, że w tym budynku "pałacu kultury i nauki", są dwa samoloty w takiej dziwacznej pozie. Po dwóch stronach gabinetu. I ten drugi już na pewno nie przypomina tego niesławnego z wiadomej katastrofy. Nie doszukiwałbym się tu żadnej prowokacji. 

 

Co do wersji językowych -- zacząłem od ruskiej mowy i polskich napisów. Maniekboy masz rację, że dobrze oddaje klimat. Z czasem jednak trochę mnie męczyło słuchanie tego -- również dlatego, że nie rozumiem tej gadaniny i dużo trzeba -- jak Szermac zauważył -- czytać. 

 

Z kolei Angielski -- tutaj głos głównego bohatera jakoś mi nie pasuje. A Polski dubbing (znowu zgoda z Szermakiem) słabawy.

 

No nic, jakoś będę musiał to przeżyć i coś wybrać. Albo żonglować. Ot problemy pierwszego świata ludzi, którzy dostają grę "za darmo". 

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, bobo84 napisał:

Pograłem ponad godzinę. Podoba mi się klimat -- faktycznie fani Prey czy Half-Life się odnajdą. Lubię tematy retro future, ale trochę przeszkadza mi, że moim zdaniem nieco za bardzo odlecieli -- czemu połowa lat 50? Nie można było tego umiejscowić w latach na przykład 70. Odrobinę realistyczniejsze by to było. I po co te latające miasta? Ale może to tylko moje malkontenctwo wiecznego marudy. Technicznie wszystko mi na razie odpowiada i przeczuwam, że ocena poniżej 8/10 nie spadnie. Za to może wzrosnąć. 

 

Z tym rzekomym Tupolewem to warto nadmienić, że w tym budynku "pałacu kultury i nauki", są dwa samoloty w takiej dziwacznej pozie. Po dwóch stronach gabinetu. I ten drugi już na pewno nie przypomina tego niesławnego z wiadomej katastrofy. Nie doszukiwałbym się tu żadnej prowokacji. 

 

Co do wersji językowych -- zacząłem od ruskiej mowy i polskich napisów. Maniekboy masz rację, że dobrze oddaje klimat. Z czasem jednak trochę mnie męczyło słuchanie tego -- również dlatego, że nie rozumiem tej gadaniny i dużo trzeba -- jak Szermac zauważył -- czytać. 

 

Z kolei Angielski -- tutaj głos głównego bohatera jakoś mi nie pasuje. A Polski dubbing (znowu zgoda z Szermakiem) słabawy.

 

No nic, jakoś będę musiał to przeżyć i coś wybrać. Albo żonglować. Ot problemy pierwszego świata ludzi, którzy dostają grę "za darmo". 

czemu połowa lat 50?

Mysle, ze chcieli pokazac przemiany, ktore dokonaly sie zaraz po smierci Stalina (1953r). W kilku miejscach mozna przeczytac, ze terror stalinizmu nic dobrego nie wnosił, a tylko pogłebiał kryzys. Chyba autorzy chcieli pokazac, jak mozna szybko przestawic idee po smierci lidera i pokazac, że złe zarządzanie kraju z ogromnym potencjałem moze zaprzepascic jego szanse na rozwój. 
Lata 50 to była tez odwilż w ZSRR i ogromny rozwój. Kraj odpoczał po wojnie oraz odetchnał z ulga po smierci tyrana i ludzie mogli skupic sie na swoich zyciach.

 

Do tego masa przeciwnikow nawiazuje do stylu lat 50-60. radziecki futuryzm w tamtych czasach byl bardzo charakterystyczny. Tutaj widac to w kazdym miejscu. Muzyke mamy w sumie z lat 80tych, ale to tez jest wyjasnione fabularnie w grze. 

 

Mnie fascynował zawsze ten klimat i gre pewnie przejde jeszcze kilka razy, by wszystko wyłapac.

Jest to zajebista odskocznia od SF z USA jak Halo, Star Wars itp

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, maniekboy napisał:

W kilku miejscach mozna przeczytac, ze terror stalinizmu nic dobrego nie wnosił, a tylko pogłebiał kryzys. Chyba autorzy chcieli pokazac, jak mozna szybko przestawic idee po smierci lidera i pokazac, że złe zarządzanie kraju z ogromnym potencjałem moze zaprzepascic jego szanse na rozwój. 

Tego nie wymyślili autorzy, tylko Chruszczow w swoim referacie.

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, bobo84 napisał:

Ciekaw jestem czy uda im się ograniczyć tę korupcję, bo bez tego nie ma szans na skok w przyszłość. Mój znajomy, który woził dary, mówił, że musieli płacić łapówki celnikom za to by wwieźć dary. Inny znajomy tuż przed wojną zaopatrywał swoich kierowców tirów w plik banknotów. Dolarów. Najpierw w łapę dla celników, potem dla jednej policji, potem dla drugiej.

 

6 godzin temu, Rozi napisał:

Tego nie wymyślili autorzy, tylko Chruszczow w swoim referacie

 

2 minuty temu, metalcoola napisał:

Na przykład w Albanii do połowy lat 80 i śmierci Hodży cały czas trwał stalinizm, efekt? Albania cały czas dzierżyła pałeczkę lidera Wspólnoty Grupy Państw Zwijających Się (made by Federowicz)

 

 

Cały czas o grze rozmawiamy? Czy o polityce?

Czy ktoś, kto bierze kasę i to grubą kasę za bycie moderatorem jest w stanie to posprzątać - ostatnie 21 stron?! Za co wam płacimy podatkami.

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Z recenzji to gra konstrukcyjnie przypomina BioShock klimatem, światem i mechanika gry. Bez ubiznaczkow. Trochę otwartych terenerow, trochę budynków. Ogólnie w większości pozytywny odzew i byłem przekonany, że to średni shooter, a wychodzi, że kompetentna gra. Jest dość trudna na wyższym poziomie trudności. Trzeba manewrować "mocą", broniami. Można ulepszać perki oraz bronie. I bardzo ciekawy pomysł na świat oraz, że warto ograć po rosyjsku. To takie najważniejsze podpunkty. I trochę bugów, ale nic nadzwyczajnego. 

Odnośnik do komentarza

jesli chodzi o otwarty swiat to troche slabo, bo nie ma docelowo swobodnej eksploracji, to znaczy robotow tam jest masa i ubicie jakiegokolwiek zwoluje zaraz te drony naprawcze, do tego kamer od razu od zayebania. probujesz oczyscic teren zeby poeksplorowac, a tych robotow sie tam mnozy od chu ja. jest niby jakas mechanika, zeby na danym obszarze to na chwile wylaczyc, no ale nie lezy mi cos takiego. za gesto tam jest od przeszkadzajek. widzisz chaupe, jeden robocik sobie patroluje, probujesz go usunac i przy odrobinie nieuwagi sciagasz na siebie cala chmare i nie wiadomo gdzie spyerdolic. w takim falloucie  to sa komorki z niemilcami i jak sie ich pozbedziesz to masz tam gameplayowo ladnych pare godzin, zanim sie to zrespawnuje. tutaj jestes otoczony before you know it, bo postanowiles jednego wasatego chu ja skasowac gdzie nie trzeba (czyli prawie wszedzie)

Edytowane przez Andżej
Odnośnik do komentarza

Widzę teraz, że ciężka decyzja z tą grą.

 

Z jednej srony: kasa z zakupu tej gry pójdzie prosto na sfinansowanie bombardowania nuklearnego które sprawi że ja i wszyscy których kocham zginą w niewyobrażalnie bolesny sposób

 

Z drugiej strony:

 

image.jpeg.3c0a9a4fc9837d8f926bc18eb3bc77d6.jpeg

 

 

No kurde 50/50.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
26 minut temu, ogqozo napisał:

Widzę teraz, że ciężka decyzja z tą grą.

 

Z jednej srony: kasa z zakupu tej gry pójdzie prosto na sfinansowanie bombardowania nuklearnego które sprawi że ja i wszyscy których kocham zginą w niewyobrażalnie bolesny sposób

 

Z drugiej strony:

 

image.jpeg.3c0a9a4fc9837d8f926bc18eb3bc77d6.jpeg

 

 

No kurde 50/50.

Potężnie prezentuje się Julia Tymoszenko z tej perspektywy :sapek:

Odnośnik do komentarza

skonczylem

 

ogolnie fajnie sie smigalo, koncowy twist fabularny nawet wporzo (to co skill up pyerdolil, ze twist byl in your face i jedyny, ktory sie nie domyslal to glowy bohater - coz - skill up albo sam nie skumal, o co chodzilo, albo gry nie skonczyl, tutaj powazny zarzut wobec niego )

najwiekszy plus to zdecydowanie wykreowany swiat i art design. nic podobnego do czegos takiego jeszcze nie bylo i samo lore gry ma naprawde duze mozliwosci na przyszlosc. 
jesli chodzi i sama eksploracje otwartego swiata to tutaj jak dla mnie byloby lepiej, gdyby nie wszedobylska obecnosc kamer i robotow naprawczych - jak juz wszedziec pisalem, nie da sie terenu wyczyscic, zeby spokojnie polazic, bo za 2 minuty masz 2 razy wiecej robotow na karku. istnieje mechanika wylaczajaca wszystko w okolicy na jakis czas, ale jak dla mnie to za duzo pyerdolenia - trzeba znalezc terminal, odblokowac drzwi do pokoju serwisowego przy uzyciu kamer, w pokoju serwisowym zwolac ten balon obserwujacy na ziemie i tam dokonac przeciazenia. wtedy mamy jakis czas (nie wiem ile, ale nie duzo) do swobodnego lazenia po okolicy, bo wszystko powylaczane. na tyle duzo, zeby w wiekszosci przypadkow wyszabrowac wszystkie resource w okolicy. no mi sie taka forma nie podoba, bo to z jednej skrajnosci w druga skrajnosc. Ja lubie pracowac w terenie, najlepszym przygladem NV, robisz na danym obszrze robote, a potem lootujesz.  za to juz te liniowe etapy sprawiaja sie swietnie, bioshockiem tam wali na kilometr.
sam crafting i surowce - tutaj tez jest dobrze, nie jest przekombinowany i swoja funkcje spelnia.
rozwoj postaci tez jest dostatecznie dobry, dupy nie urywa, ale mozna sie pobawic. ja uzywlem shock i mass telekinesis i razem wspolpracowaly swietnie. pyerdolniecie wasaczami o ziemie zawsze dawalo satysfakcje, nawet jak robilo sie to po raz setny. do tego tarcza polimerowa, ale jej uzywalem tylko i wylacznie podczas walk z okreslonym typem mini bossa. reszte chyba tylko na chwile sprawdzilem, no ale nie moj play style. melee uzywalem od biedy, jedynie na wyzej wsponiany typ mini bossa. glownie to biegalem z elektro na jakies drobnice, a jak trzeba bylo naprawde zgrzac, to kalach robi robote, imo najlepsza bron w grze. reszty nie probowalem za specjalnie. ammo na poczatku malo, ale jak sie przez pol gry biegalo z elektro (kombo EMP i telekinesis, tym bardziej ze dopiero w polowie odblokowalem ak), to pod koniec gry mialem surowce zeby tak z 2000 tys ammo do ak wycraftowac i to na hardzie.
co mi sie nie podobalo to mobilosc bohatera, glownie jesli chodzi o funcje dodge - tutaj to lezy, dodge jest za malo responsywne, toporne, ataki melee przeciwnikow sa za szybkie i maja za duze hit boxy. co w polaczeniu z kiepskimi kolizjami powoduje ze czasami uniku nie wykonasz, bo zablokowal cie kamien na drodze wielkosci bulki kajzerki i lapiesz hita. ogolnie to moje uniki polegaly bardziej na bieganiu albo tankowaniu hita tarcza niz na dodge.

no i glowny protagonista do bani. reszta postaci ok.

ogolnie rzecz biorac to potencjal jest, gra smigala solidnie (mialem pare bugow, w tym jeden ktory nie pozwalal mi lootowac najbardziej rzadkiego surowca od bossow), ale jak na pierwsza produkcje tego studia to to zwyczajnie dzialalo. cyber.spierdolizna przy tym to bylo po premierze niegrywalne gowno.
dam im takie 8 minus na zachete. ja sie znacznie lepiej bawilem niz przy dying light 2, ktory byl generyczny do porzygu i po 10 godzinach z sila armaty zostal wypyerd olony z dysku, bo sie juz mi na to patrzec nie chcialo

PS. a, co do propagadny i calego tego bajzlu to w pewnym momemcie ta gra to jest raczej krytyka. i to zarowno komunizmu jak i kapitalizmu.


 

Edytowane przez Andżej
  • Plusik 8
Odnośnik do komentarza

No artstyle i ogólnie prezentacja to jest TOP. Ja wlaśnie wyszedłem z pierwszego kompleksu na powierzchnie. Swoją drogą no te zamknięte miejscówki, 'zagadki' środowiskowe, walka - zajebistość. Trochę teraz czar prysł przez te wszędobylskie kamery na zewnątrz, o których wspomniałeś. Słaba decyzja.

Jednak faktem jest, że od czasu HL2/Bioshocka nie grałem w tak dobrego fabularnego FPSa :reggie:

Odnośnik do komentarza

A ktos z was ma problem z osiagnieciami na xbox?

Nie zaliczylo mi trofek za zadania fsbularne + za wszystkie poligony, ulepszenia itp. grajac wczesniej mialem ok 75% poligonow, a po odpaleniu konsoli na nowo liczba spadla do 60%

16774473546932884135223822053298.jpg

Edytowane przez maniekboy
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...