Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Sekiro ma chyba po prostu większe okienka na parry, nie muszą wchodzić idealnie, jak w Soulsach. I bardziej czytelne, w sensie widoczności, ataki wrogów. W Soulsach czasami jest pod tym względem chaos i nie widać porządnie co się dzieje. Tutaj gra i wszelkie potyczki zostały ewidentnie skrojone pod mechanikę walki kataną i dopracowane na tip top.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

kurde, ależ ta gra jest trudna. Ale przy tym zajebista. Jak ją skończę, to bez cienia wątpliwości stwierdzę, że Sekiro to gra, która przetestowała mój limit jako gracza. A mówię to jako człowiek, który skończył wszystkie Soulsy bez pomocy NPC/graczy. 

 

tak czy siak, cóż za gra. System walki jeszcze nie klika dla mnie w stu procentach. Ciężko pozbyć się soulsowych zwyczajów. Okno parringu często jest dla mnie nieczytelne. Bardzo nie doceniam jak często przy mini bossach muszę najpierw rozprawić się z mobkami, które wchodzą mi podczas walki z bossem. W dodatku walka z kilkoma przeciwnikami to mordęga, która mi nie sprawia frajdy. 

Ale jakiekolwiek gra by nie miała wady, to wszystko wybaczam, bo to pierwsza gra od jakoś roku - jak nie więcej - która sprawiła że poczułem, że gram w grę video. Właśnie kończę lokację Kongo i zachwycam się co krok. Nie wiem czy dam radę, ale będę pchał do przodu.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Przeszedł mi dwumiesięczny wkurw na gierkę i wróciłem, rozpykałem paru minibossów i jestem już wierzący. Ta gra jest bliska arcydziełu, szczególnie w obecnych czasach pełnego chłamu AAA. A to jest też AAA, najwyższej klasy. System walki (w przypadku normalnych walk i bez multiprzeciwników) to dzieło sztuki. Musieli nad nim siedzieć codziennie i balansować aby był tak bliski ideału. Dawno nie czułem takiego skoku dopaminy podczas zabicia bossa.

 

 

e: dotarłem do ukrytego lasu, ta mgła, ten flet, ale klimat

  • Plusik 3
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Brawo Ty. Ja się zastanawiam ile oni musieli kminić ten system walki i jak ustalić, że timing parowania jest nie za długi, nie za krótki. Pamiętam początek przygody to myślałem nosz kur... przecież nie da się walczyć, nie da się zrobić parowania, ale każda kolejna walka pokazywała, że da się wyuczyć i wyczuć.
Drugie przejście było epickimi walkami :)

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Figaro napisał:

Ta gra jest bliska arcydziełu, szczególnie w obecnych czasach pełnego chłamu AAA. A to jest też AAA,

No dla mnie Sekiro i Resident Evil 2 Remake są najlepszymi grami AAA od wielu lat. Miks cudownego gameplayu przede wszystkim,emocji,oprawy i replayability. Moim zdaniem kasują one wszystkie exy od Sony i MS w ostatnich latach 

Odnośnik do komentarza

Jakiś czas temu udalo mi się skończyć tego sztosa i jak na początku myślałem, że jak te gre w ogóle skończę to będzie cud, tak z czasem się okazało że spokojnie zaatakowałem platyne.

 

Prawie złamał mnie Genichiro, napieprzalem się z typem do 4 rano i nie dałem rady. Na szczęście na drugi dzień mi już poszło i po nim bylo już lepiej. Nadal dostawałem mocny wpierdziel od kilku bossow, ale udało się! 

 

Drugie przejście to już trochę boss Rush i sam się zaskoczyłem jak szybko to idzie - skill jednak poszedł w górę.

 

Niesamowite jest w tej grze to, ze przynajmniej u mnie wygladalo to tak;

1. O k... nie da rady tego przejść

2. No moze jednak da radę!

3. Skubaniec jest chyba jednak za dobry

4. Prawie go mam

5. Jednak nie...

6. Dobra ostatni raz

7. Sukces!

I za każdym razem jak już wygrywałem to po prostu było to prawie perfekcyjne, piękne uczucie.

 

Najtrudniejsze chyba było te krótsze zakończenie, tamten ostatni boss mimo już wyższego skilla ładnie mnie napierdzialal, ale po przerobieniu tych 7 etapów wyżej się udało. 

Gra jest naprawdę znakomita i nawet jak dostajesz wpierdziel to czujesz, ze to przez twoje błędy. Coś pieknego i każdy pokonany boss to mega satysfakcja, w takie gry właśnie warto grac. Polecam!

Edytowane przez agst
  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

4 zakończenia zrobione. W 3 dni ukończyłem grę dwa razy. W 80 h zrobiony calaka. Troszkę się obawiałem TEGO farmienia umiejętności ale potrzeba było tylko 30 minut. 

Gre przechodziłem świeżo po Wo Long i nadal podtrzymuje zdanie że do Wilka pod względem napierdalanki nikt nie ma podskoku. W sumie grę skończyłem 5 razy i każde kolejne przejście jest chyba jeszcze fajniejsze bo system walki wchodzi w krew. Nie ma żadnych rolek tylko rytmiczne odbijanie ciosów. Oby zrobili jeszcze kiedyś podobna grę. 

Edytowane przez Szymek
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...