number_nine 1 317 Opublikowano 20 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2021 Dobra, po kilku kolejnych godzinach na liczniku cofam to, co pisałem wcześniej :v Gra się zajebiście, po prostu początek jest ciężki do momentu odblokowania paru rzeczy + sporo nowości w systemie może namieszać. Jak już wszystko ogarnąłem, to od razu zrobiło się łatwiej i zwiększyłem poziom trudności. Rozwaliła mnie ilość smaczków w dziupli Slayera, szanuje za takie rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza
Sobies 173 Opublikowano 20 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2021 Spróbuję napisać jak najkrócej swoje odczucia z DOOM Eternal, który był pewnym preorderem przed premierą, ale z niezależnych ode mnie przyczyn tak nie było. W poprzednią część zrobiłem platynę i grałem kilkadziesiąt godzin na multi bawiąc się wyśmienicie. Dopiero teraz rozpocząłem przygodę z nowym Doom’em na konsoli PS5 i po ograniu 4 misji zatrzymałem się i przeczytałem cały ten temat. Musiałem przekonać się, że nie tylko ja odczuwam wrażenie że….TA GRA TO NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE jakie mogło mnie spotkać. Jakbym chciał grać w Mario to odpaliłbym Astro Bot’a a nie Doom Eternal. Jezu, co to jest? Piekło? Dla mnie level design ośmiesza brutalność poprzednich osłon. Czuje się jak w pseudo-lgbt-piekle z elementami platformówkowymi. Kto wpadł na tak abstrakcyjny pomysł? Jestem załamany. Nie chcąc spojlerować (zresztą co?), napiszę tylko że ukończyłem pierwsze starcie z bossem i powoli gra zaczyna sprawiać mi radość, tak jak wybitny w mojej ocenie Doom z 2016 roku. Co z tego jednak, jeżeli po efektownych walkach znów dostaję w policzek w postaci platformowego ZAPYCHACZA. Podkreślam – jeszcze gry nie ukończyłem, gram powoli ponieważ jak jest etap platformowy to od razu odechciewa mi się grać i muszę zrobić przerwę… liczę, że im dalej tym gra będzie bardziej nastawiona na jatkę, a nie debilne skakanie. Dawno nie byłem tak zawiedziony grą, autentycznie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
messer88 6 418 Opublikowano 20 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2021 Przez całą grę są sekcje ze skakaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Nyu 740 Opublikowano 20 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2021 Walki w Eternalu wymagają takiej zręczności, że skakanie po tych żałosnych półkach powinno być formalnym odpoczynkiem. Jak sobie tak myślę, to wydaje mi się, że max 30 minut na jedno 10h przejście trwają łącznie te elementy z wyizolowanym skakaniem. Jakie wy macie odczucie? Chyba trzeba to zmierzyć i wrzucić na yt xd Cytuj Odnośnik do komentarza
Sobies 173 Opublikowano 20 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2021 32 minuty temu, messer88 napisał: Przez całą grę są sekcje ze skakaniem. Czyli zmęczę - przejdę z szacunku dla tytułu, bez żadnych emocji. O platynie zapominam. Cytuj Odnośnik do komentarza
messer88 6 418 Opublikowano 21 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 9 godzin temu, Nyu napisał: Jakie wy macie odczucie? Mi się wydaje że łącznie to jest może z kilkanaście minut. Można coś doliczyć na nieudane próby. Cytuj Odnośnik do komentarza
Yap 2 786 Opublikowano 21 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 Mi to cale skakanie podobalo sie na tyle, ze czasem na kilka sekund po wyczyszczeniu mapy latalem jak dziki po galeziach bo myslalem, ze caly czas mnie cos sciga. Generalnie przy Eternal szczytowalem co starcie. Czy jest za duzo lub za malo skakania? W dupie to mam. Cytuj Odnośnik do komentarza
kubson 3 189 Opublikowano 21 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 jezu płaczecie o te sekcje skakane / platformowe, a tego jest mały promil w stosunku do całej gry Cytuj Odnośnik do komentarza
Czoperrr 5 010 Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 Jestem po kilku sesjach z grą i Eternal jest o wiele trudniejszy niż poprzedniczka, którą splatynowałem bez większych problemów. Natomiast tutaj ginę co chwilę, skaczę jak małpa po planszy i strzelam we wszystko co się rusza. Niektóre z aren musiałem powtarzać kilkanaście razy. Ilość perków i upgradów trochę przytłacza. Setting także podoba mi się mniej niż baza na Marsie z 2016. Wciąż jest to zajebista strzelanka, wyglądająca i ruszająca się niewiarygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość lpcl Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 4 minuty temu, Czoperrr napisał: Jestem po kilku sesjach z grą i Eternal jest o wiele trudniejszy niż poprzedniczka, którą splatynowałem bez większych problemów. Natomiast tutaj ginę co chwilę, skaczę jak małpa po planszy i strzelam we wszystko co się rusza. Niektóre z aren musiałem powtarzać kilkanaście razy. Ilość perków i upgradów trochę przytłacza. Setting także podoba mi się mniej niż baza na Marsie z 2016. Wciąż jest to zajebista strzelanka, wyglądająca i ruszająca się niewiarygodnie. Mnie mocno ten setting przypomina unreal engine, unreal tournament, gearsy, tymi bazami na Marsie to żygałem. Fajny arcadowy styl, poruszanie, strzelanie, kombinacje jak w starych gierkach. Widać, że ktoś tam ma frajdę z robienia gierek a nie orka nad końskimi jajcami 24/7. Cytuj Odnośnik do komentarza
messer88 6 418 Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 11 minut temu, Czoperrr napisał: Ilość perków i upgradów trochę przytłacza. Początkowo możesz mieć takie wrażenie, jednak wszystko jest dobrze przemyślane i przydatne jak będziesz dalej grał. Cytuj Odnośnik do komentarza
YETI 10 944 Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
messer88 6 418 Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 to lepsze 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość kufir Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 W dniu 20.02.2021 o 20:04, Sobies napisał: Spróbuję napisać jak najkrócej swoje odczucia z DOOM Eternal, który był pewnym preorderem przed premierą, ale z niezależnych ode mnie przyczyn tak nie było. W poprzednią część zrobiłem platynę i grałem kilkadziesiąt godzin na multi bawiąc się wyśmienicie. Dopiero teraz rozpocząłem przygodę z nowym Doom’em na konsoli PS5 i po ograniu 4 misji zatrzymałem się i przeczytałem cały ten temat. Musiałem przekonać się, że nie tylko ja odczuwam wrażenie że….TA GRA TO NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE jakie mogło mnie spotkać. Jakbym chciał grać w Mario to odpaliłbym Astro Bot’a a nie Doom Eternal. Jezu, co to jest? Piekło? Dla mnie level design ośmiesza brutalność poprzednich osłon. Czuje się jak w pseudo-lgbt-piekle z elementami platformówkowymi. Kto wpadł na tak abstrakcyjny pomysł? Jestem załamany. Nie chcąc spojlerować (zresztą co?), napiszę tylko że ukończyłem pierwsze starcie z bossem i powoli gra zaczyna sprawiać mi radość, tak jak wybitny w mojej ocenie Doom z 2016 roku. Co z tego jednak, jeżeli po efektownych walkach znów dostaję w policzek w postaci platformowego ZAPYCHACZA. Podkreślam – jeszcze gry nie ukończyłem, gram powoli ponieważ jak jest etap platformowy to od razu odechciewa mi się grać i muszę zrobić przerwę… liczę, że im dalej tym gra będzie bardziej nastawiona na jatkę, a nie debilne skakanie. Dawno nie byłem tak zawiedziony grą, autentycznie. Niestety trudno się nie zgodzić. Po kilku próbach przejścia tej gry odpuściłem ... może kiedyś zrobie kolejne podejście. Wole odpalić Dooma z 2016 roku i przejśc go po raz N-ty niż przechodząc te elementy zręcznościowe w Eternal ... Jeszcze te sztuczne irytujące i wręcz głupie "przeszkody" w postaci jakiś łańcuchów itp ... Bardzo to odrzuca . Cytuj Odnośnik do komentarza
messer88 6 418 Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 Doomguy z Twojego avka jest zniesmaczony tym co wypisujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza
Czoperrr 5 010 Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 Mam podobne odczucia. No ale nie odpuszczę bo i tak nie ma nic lepszego na rynku! Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość lpcl Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 52 minuty temu, kufir napisał: Niestety trudno się nie zgodzić. Po kilku próbach przejścia tej gry odpuściłem ... może kiedyś zrobie kolejne podejście. Wole odpalić Dooma z 2016 roku i przejśc go po raz N-ty niż przechodząc te elementy zręcznościowe w Eternal ... Jeszcze te sztuczne irytujące i wręcz głupie "przeszkody" w postaci jakiś łańcuchów itp ... Bardzo to odrzuca . No co wy z tymi elementami zręcznościowymi jak by to jakieś ori było. Nie wygłupiajcie się, rozumiem, że ktoś ustawił za wysoki poziom trudności ale skakanie? Zginąłem parę razy w tej lawie jak są łańcuchy i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza
Czoperrr 5 010 Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 W elementach zręcznościowych nie chodzi o to, że są trudne (bo nie są), tylko o to, że jest to element dość niespodziewany w Doomie i może nie przypaść do gustu fanom. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kmiot 13 545 Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 Gra jest mocno nastawiona na opanowanie poruszania się, więc nic dziwnego, że zawarto elementy, które te umiejętności testują. Przecież ta gra JEST movementem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość kufir Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 (edytowane) 20 minut temu, lpcl napisał: No co wy z tymi elementami zręcznościowymi jak by to jakieś ori było. Nie wygłupiajcie się, rozumiem, że ktoś ustawił za wysoki poziom trudności ale skakanie? Zginąłem parę razy w tej lawie jak są łańcuchy i tyle. Tylko że w FPS nie chce skakać jak Mario i powtarzać te fragmenty "aż się uda". To wytrąca mnie ze świetnej rzeźni i na samą myśl że zaraz znowu będzie element zręcznościowego skakania mam ochotę na przerwę w graniu. Dokładnie tak jak kolega wyżej napisał. To po prostu tutaj NIE PASUJE. Po GENIALNYM Doomie z 2016r. liczyłem na to samo tylko na nowych mapach i z większą ilością przeciwników także tych których zabrakło w 2016 r. Tyle i jak się okazało AŻ tyle... Bo dostaliśmy przekombinowaną grę (te wszystkie umiejętności i ulepszenia od których na początku można zawrotu głowy dostać...) w której elementy zręcznościowe wytrącają gracza z amoku mordowania hord piekielnych. Edytowane 25 Lutego 2021 przez kufir Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość lpcl Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 8 minut temu, kufir napisał: Tylko że w FPS nie chce skakać jak Mario i powtarzać te fragmenty "aż się uda". To wytrąca mnie ze świetnej rzeźni i na samą myśl że zaraz znowu będzie element zręcznościowego skakania mam ochotę na przerwę w graniu. Dokładnie tak jak kolega wyżej napisał. To po prostu tutaj NIE PASUJE. Po GENIALNYM Doomie z 2016r. liczyłem na to samo tylko na nowych mapach i z większą ilością przeciwników także tych których zabrakło w 2016 r. Tyle i jak się okazało AŻ tyle... Bo dostaliśmy przekombinowaną grę (te wszystkie umiejętności i ulepszenia od których na początku można zawrotu głowy dostać...) w której elementy zręcznościowe wytrącają gracza z amoku mordowania hord piekielnych. Dla mnie właśnie odwrotnie. Ta mobilność jest zajebista i granie w wersję z 2016 to mocna męczarnia. Czysty fun. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość kufir Opublikowano 25 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 1 minutę temu, lpcl napisał: Dla mnie właśnie odwrotnie. Ta mobilność jest zajebista i granie w wersję z 2016 to mocna męczarnia. Czysty fun. Jednym się to spodoba drugim nie. Dlatego też tyle kontrowersji koło tej gry. Cieszę się że Tobie się podoba, dla mnie to wielkie rozczarowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sobies 173 Opublikowano 4 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2021 Skończyłem, więc mam podstawy dopisać kilka zdań do mojego posta który jest u góry tej strony. Im dalej w grze tym jest lepiej, ale tylko w aspekcie walki. Ilość przeciwników oraz jatka jaka wyprawia się na ekranie sprawiała radość. Nawet wrócił pewien aspekt planowania jaki lubiłem w Doom'ie z 2016 w kontekście rozmieszczenia na arenach apteczek/amunicji/paliwa/etc. aby zaliczyć dany etap. Jednakże na tym kończy się część pochwalna. Areny walk przypominają cyrk: miliony poręczy, skaczących platform, portali i zwykłych platform które wymuszają grę jak MAŁPA cyrkowa. Od razu zaznaczam - w pełni rozumiem ochy i achy nad tym aspektem i to może się dużej części podobać. Moją pierwszą strzelanką w życiu był pierwszy Doom, a później dopiero Duke Nukem. Ja chyba już na cyrkowanie nie mam sił. Kolejny dramat który jest policzkiem w twarz, to potwory i ich słabe punkty. Jezu jak ja nie cierpię jak gra mnie ZMUSZA nachalnie do użycia danej kombinacji na przeciwnika. Atakuje mnie latający cacademon (nie wiem jak to się pisze) dobra, rzucam mu do ryja granat, a teraz antropokub - wal w jego dwa działka, szkielet z rakietami/pając z wieżyczą - WAL w czułe punkty. Kwintesencją głupoty jest demon co możesz go tylko zaatakować jak mu oczy zaświecą na zielono. Ja się pytam - co za DEBIL to wymyślił? Wam to naprawdę odpowiada, jak gra tak chamsko każe robić pewne czynności? Ja chciałem zagrać w DOOM'a i bezmyślnie odstresować się od codzienności dnia strzelając czym chcę. I tak, wiem że Doom z 2016 roku też miał te słabe punkty, ale nie były aż tak NIEZBĘDNE, aby pokonać przeciwnika. Wiadomo na easy to można walić pewnie jak wariat Oczywiście dalsze postępy w grze to kolejne policzki w moją twarz w postaci sekwencji platformówkowych aka: Mario Bross, ale już o tym pisałem więc leżącego już nie będę bardziej kopał... Podsumowując: Ten Doom to największe rozczarowanie trwającej jeszcze generacji. Jeżeli powstaną kolejne części to bardzo proszę was na samym początku o jedną informację - czy twórcy poszli dalej tą ścieżką czy stworzyli SPADKOBIERCĘ tej serii. Ahhh, szkoda strzępić... - jak to mawiał klasyk. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
messer88 6 418 Opublikowano 4 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2021 Tarczoszatany z psami? Bardzo fajnie się z nimi walczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość lpcl Opublikowano 4 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2021 5 minut temu, Sobies napisał: Kolejny dramat który jest policzkiem w twarz, to potwory i ich słabe punkty. Jezu jak ja nie cierpię jak gra mnie ZMUSZA nachalnie do użycia danej kombinacji na przeciwnika. Atakuje mnie latający cacademon (nie wiem jak to się pisze) dobra, rzucam mu do ryja granat, a teraz antropokub - wal w jego dwa działka, szkielet z rakietami/pając z wieżyczą - WAL w czułe punkty. Kwintesencją głupoty jest demon co możesz go tylko zaatakować jak mu oczy zaświecą na zielono. Ja się pytam - co za DEBIL to wymyślił? Wam to naprawdę odpowiada, jak gra tak chamsko każe robić pewne czynności? Ja chciałem zagrać w DOOM'a i bezmyślnie odstresować się od codzienności dnia strzelając czym chcę. I tak, wiem że Doom z 2016 roku też miał te słabe punkty, ale nie były aż tak NIEZBĘDNE, aby pokonać przeciwnika. Wiadomo na easy to można walić pewnie jak wariat Akurat czułe punkty są jak najbardziej ok. Bez sensu jak np strzelanie w nogi ma taki sam dmg jak w łepetynę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.