Skocz do zawartości

Doom Eternal


Pupcio

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Wredny napisał:

Jako że nieuchronnie zbliża się koniec roku, postanowiłem oderwać się od nowszych tytułów i zakończyć te rozgrzebane wcześniej.
Stwierdziłem, że wypadałoby zamknąć sprawę nieruszanego od kwietnia DOOMa Eternal, a że miałem do pokonania zaledwie dwa ostatnie chaptery, to wreszcie ujrzałem napisy końcowe.

 

PS_App_20201226_115056.jpeg

 

O platynie nawet nie myślę, bo samo przejście było dla mnie nie lada wyzwaniem.
Pisałem już wcześniej, że mi akutrat ta odsłona nie przypadła do gustu, bo nie jestem żadnym skillowcem/hardkorowcem, więc zmiany w gameplayu i designie poziomów pod ten gameplay dopasowane, dla mnie były nie lada upierdliwością i przeszkodą, by cieszyć się tym tytułem bezwarunkowo.
Grałem na "Hurt Me Plenty" (więc w sumie taki "normal"), a i tak miałem od cholery momentów, w których kusiło przełączyć na najniższy poziom (zwłaszcza te dwa ostatnie chaptery, a beznadziejnie zaśmieconą walkę z ostatnim bossem to już na pewno). Udało mi się jednak oprzeć pokusie i jestem z siebie nawet dumny - poza tym, mimo ogromnych pokładów frustracji, uczucie satysfakcji po każdej wygranej arenie było bezcenne.

Podsumowując - wolę bardziej wyważony i sensowniejszy design poprzedniczki, a także jej bardziej przystępny gameplay, ale jak najbardziej rozumiem, że wielu osobom Eternal bardziej przypadnie do gustu - zwłaszcza tym kozakom, co lubią się spocić i szukają wyzwania.
Jest to niesamowicie dopieszczona produkcja, z konkretnie przemyślaną synergią pomiędzy budową leveli, a możliwościami gameplayowymi i ze sporą głębią w systemie walki.
Do tego konkretna ścieżka dźwiękowa (choć ciut słabsza niż w poprzedniczce), przepiękna oprawa, 60fps i absolutnie zero błędów czy glitchy :obama:
Jestem w stanie zrozumieć osoby, dla których ten tytuł to GOTY, albo przynajmniej jeden z najpoważniejszych kandydatów - ta gra zwyczajnie zasługuje na te wszystkie pochwały, po prostu ja już słabo znoszę dziesiątki powtórzeń tego samego fragmentu i wkurwiania się - w grach szukam relaksu, a tego tutaj jest jak na lekarstwo.
Niemniej jednak 8/10 dam i mimo tych wszystkich negatywnych emocji, następną odsłonę też pewnie kupię, bo takich prawdziwie singlowych FPSów już praktycznie nie ma.
 

Po co od razu kupować? Nie masz gpu? 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
W dniu 13.12.2020 o 22:11, japco napisał:

Dobra bo widzę że nastało tu jakieś poruszenie jakim prawem śmiem uważać tę grę za rozczarowanie. Tak więc poniżej garść luźnych spostrzeżeń po tych kilku godzinach z Eternalem. 

 

Względem poprzednika gra zdaje się być bardziej rozbudowana, lecz paradoksalnie pole do kombinowania podczas starć jest dużo mniejsze. Podczas pierwszego spotkania z każdym nowym rodzajem przeciwnika załącza się pauza z informacją jak go pokonać. I jest to jedyna efektywna metoda, próby ugryzienia tematu w inny sposób to marnowanie i tak już idiotycznie małego zapasu amunicji, przez to nie ma możliwości używania na zmianę paru ulubionych broni. Cały ten patent z wrażliwymi punktami wrogów robi się po czasie męczący. Jedyny wrażliwy punkt jaki mnie do tej pory we wszystkich Doomach interesował to dwururka przystawiona do czoła. W Eternal grasz albo w ten jeden sposób jaki sobie wymyślili twórcy, albo wyłapujesz bęcki. 90% czasu starć spędza się na spierdalaniu.

 

Kolejny poroniony pomysł to te kretyńskie elementy platformówkowo – zagadkowe. Nie dość że psują tempo, to cierpi przez nie również level design. W poprzedniku mieliśmy całkiem przekonująco skonstruowaną bazę UAC, której layout miał (wystarczająco) logiczny sens, ale też działał pod kątem gameplayu. W Eternal mamy natomiast obracające się w powietrzu ogniste łańcuchy, przez które trzeba skakać. Litości. Co do wspomnianego wyżej tempa, po cholerę cały ten statek? Bezsensowny zapychacz czasu. Po skończeniu levelu chcę grać w następny, a nie tłuc się po jakimś zawieszonym na orbicie labiryncie.

 

Do tego dochodzi jeszcze kwestia prowadzenia fabuły. Cutscenki nie pasują do tej gry i wepchnięto je tutaj kosztem ustalonego w pierwowzorze charakteru Doomguya. Ekspozycja w 2016 wyglądała tak, że na samym początku gry Hayden coś tam zaczyna gadać w windzie, a znudzony po paru sekundach Slayer sprzedaje luja w głośnik. Od razu wiadomo że typ ma wyjebane i jest tu tylko po to żeby rozwalać łby. A w Eternal? W cutscenkach stoi jak kołek i słucha pierdolenia jakiś patałachów. I do tego sprowadza się główna różnica pomiędzy tymi grami. 2016 uderza od razu w samo sedno, bez zbędnych ceregieli. Eternal to eksperyment w którym twórcy zadali sobie pytanie ile zbędnego gówna są w stanie wepchnąć do sprawdzonej formuły ( prawie zapomniałem o zbieraniu tych wszystkich ulepszeń, kryształków i medalików, oesu). Less is more.

 

 

Mam dokładnie takie same odczucia. Dooma z 2016 roku skończyłem chyba 6 razy tego Eternal jeszcze nie skończyłem i chyba sobie odpuszczę. Głównie przez sekwencje platformowe które psują tylko grę.

Odnośnik do komentarza

W końcu odpaliłem Eternala. Odpalony na XSX, ze słuchawkami i można wsiąknąć, całkowicie się wyłączyć i cieszyć rozwałką, wspaniały gameplay. Zrobiłem 2 levele, póki co, ale już na razie widać poprawę lokacji w stosunku do poprzedniej części, bo jest po prostu ciekawiej.

 

No, ale z tymi elementami platformowymi to przesadzili, skakania jak Crashu, albo Tomb Raider xd.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, krupek napisał:

W końcu odpaliłem Eternala. Odpalony na XSX, ze słuchawkami i można wsiąknąć, całkowicie się wyłączyć i cieszyć rozwałką, wspaniały gameplay. Zrobiłem 2 levele, póki co, ale już na razie widać poprawę lokacji w stosunku do poprzedniej części, bo jest po prostu ciekawiej.

 

No, ale z tymi elementami platformowymi to przesadzili, skakania jak Crashu, albo Tomb Raider xd.

Na jakim poziomie trudności grasz?

Ja też się powoli przymierzam, ale niby miał być jakiś pacz na XSX?

 

Ja chyba zacznę na easy. Nie umieć w fps, a już poprzedni Doom na normal był czasami dla mnie przegięty. Ta cześć jest trudniejsza, co nie?

Odnośnik do komentarza

Poprzedniego odpalałem na drugim poziomie trudności, a jak szło zbyt gładko to zwiększałem trudność. W Eternalu też ustawiłem od początku drugi poziom i póki co nie ginąłem od przeciwników, jedynie od spadania w przepaść :reggie: Nie jestem fanem zarzynania się i powtarzania leveli, wolę przyjemną rozgrywkę w FPSach, więc najtrudniejszych poziomów trudności nigdy nie wybieram. 

 

Na XSX gra wygląda w porządku, działa płynnie. Fajerwerków nie ma, nie wiem czy jakiś patch ma być.

Odnośnik do komentarza

O ile dodanie ewolucji w powietrzu i tyczek w samych miejscach gdzie jest walka z mobami dodaje dynamiki i mocno urozmaica starcia, o tyle robienie samych sekcji platformowych było mocno średnim pomysłem. Jak widzę kolejny układ lewitujacuch platform, palących się łańcuchów i jednostajnie wypluwanych kul ognia to już wiem, że będę się wkurwiał. 

 

Odnośnik do komentarza

 

4 godziny temu, balon napisał:

Ja też się powoli przymierzam, ale niby miał być jakiś pacz na XSX?

 

Ja chyba zacznę na easy. Nie umieć w fps, a już poprzedni Doom na normal był czasami dla mnie przegięty. Ta cześć jest trudniejsza, co nie?

Nie grałem w poprzedniego Doom'a, tu zacząłem na hardzie i szybko zostałem sprowadzony na ziemię. Zmieniłem na normal. Przeszedłem z 3 poziomy i łatwo nie jest - mimo starań porzucenia przyzwyczajenie z innych FPS'ów.

Czekam na patcha pod nową generację (było info, że ma być) i dam drugą szansę. 

Odnośnik do komentarza

Elementy platformowe same w sobie nie są złe. Skakanie, czy łażenie po gzymsach było w Quakach, czy Soldier of Fortune już dawno temu, ale nie było tego aż tyle. No i DOOMie postać się jakoś dziwnie ślizga przy poruszaniu i skakaniu. Dolatujesz na platformę i myślisz sobie faak jeee, a to wśśśśt , poślizg i spada z platformy.

Odnośnik do komentarza

Miśki mające problemy z platformowaniem podobne do tych, które opisuje krupek: na początku chciałem tutaj walnąć posta o tym, że chyba dostałem innego Eternala, bo skakaknko jest cymes i bez problemów fikam sobie między tymi platformami z kulkami ognia i tak dalej, ale naszła mnie inna myśl. Mianowicie, czy korzystacie z runy zwiększającej mobilność w locie? Już od poprzedniej części ten skill jest u mnie podstawą podstaw w dopakowywaniu Slayera i bez niego faktycznie może występować bezwładność postaci i dziać się cuda przy lądowaniu na platformach. Jeśli nie macie tej runy na wyposażeniu to wrzućcie na moment i porównajcie, może Wam się to przyda i pomoże.

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Faka napisał:

Te elementy platformowe, to łatwiej by wychodziły, gdyby gra przechodziła na sekcję TPP poza walką, no bo nie raz i nie dwa, czasami się wkurzało, że nie trafiłeś na poręcz albo źle poleciałeś i trzeba powtarzać od nowa. 

No chłopie nie załamuj mnie xD uncharted byś chciał bo nie trafiasz w belkę? 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Jestem na piatej misji i podoba mi sie absolutnie wszystko. Mysle co bym zmienil i nie moge dojsc do chocby jednego elementu.
Jesli dobrze pokleisz perki giwer, opanujesz oblozenie pada, dynamike rozgrywki i zachowanie w okreslonych sytuacjach nie powinno byc problemu nawet na wyzszych poziomach. Tak sobie to przynajmniej wyobrazam. Nightmare mysle, ze jest do zrobienia biorac pod uwage to, ze teraz juz demony gina bardzo szybko. 
Najwazniejsze, moim zdaniem, to zainwestowanie w mobilnosc i zycie. Amunicji jest w brud (pod warunkiem, ze sie trafia w cel lub blisko demonow), a nawet jesli brakuje jej w danym momencie to rozprucie jakiejs bestii pila mechaniczna daje wystarczajaco duzo, zeby kontynuowac bitke. Jesli trafie to wiem, ze musze sie odwrocic nie czekajac na eksplozje, a w rezultacie zgon monstrum, tylko szukac kolejnej ofiary majac na uwadze ilosc paliwa, proces odnowy granatu, dash’a czy miotacza plomieni co pozwala na dobranie silniejszego badz mocniejszego przeciwnika. Niby chaos, a trzezwosc nalezy zachowac caly czas. Najbardziej podobaja mi sie opcjonalne jatki (jest ich 6), ktore wymagaja najwiekszego zaangazowania umyslu. Po kilku zgonach planowanie wychodzi znacznie efektywniej. 
Ogladalem wczoraj speedruny do momentu, w ktorym obecnie jestem w grze. 100% UltraNightmare w 2h :blink:. Dwoch kolesi z wiedza absolutna. Wraz ze zdobyciem obrzyna ich mobilnosc wzrastala niesamowicie. Pomijali sekwencje platformowe horyzontalnie i wertykalnie jakby to byl najnizszy poziom trudnosci. Nie znam sie na grze klawierka i myszka, ale oni prezentowali najwysza polke. Polecam. To tylko dwie godziny, a ile pieszczot dla oczu.

Edytowane przez Yap
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...