Skocz do zawartości

Dark Pictures: Anthology (Supermassive, Bandai)


dr skrzynia

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Plugawy napisał:

Co Ty tak trajhardujesz z residentem? Tak bardzo Leon Cie skrzywdził? :)

Raczej kolejny troll który przekroczył magiczną barierę odmętów "hehe prowokacji" i nie wiedział kiedy przestać, bo w zasadzie wszystko go boli i uwiera.

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Josh napisał:

Ja kupiłem jak kilka miesięcy temu była promka bodajże za 40 czy 50zł. Może w weekend sprawdzę, gorsze niż The Quarry chyba nie będzie. 

Mnie się Quarry podobało bardziej niż dwie części antologii.

 

Dla mnie z tych co grałem najgorzej bawiłem się przy Man of Medan, najlepiej przy Until Dawn.

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Wszystko zależy od settingu i co kto lubi bo o ile the the quarry pod kątem technicznym jest najlepiej dopracowaną grą to jednak jest głupkowatym slasherem.

House of ashes natomiast jest bardzo ciężkie i mroczne i mnie tym kupiło.

Dziś skończyłem The devil in me i gra trzyma poziom poprzedników.
Prolog jest świetny, cała ta otoczka budowana po części na faktach o pierwszym seryjnym mordercy w stanach co zbudował hotel i mordował ludzi jest mega.
Wykonanie już nie jest takie mega, momentami trochę zamulaly te lokacje hotelowe.
Lokacje na zewnątrz i końcówka mega.
Ogólnie trochę formuła się wypala i widać że próbowali coś robić.
Np 1 z postaci może nasłuchiwać przez mikrofon, a 1 z postaci robi foty i oświetla pomieszcz
Jest też kilka prostych zagadek, przesuwania skrzyń itd.
Teoretycznie gameplayowo coś tam poszło do przodu ale mnie to kompletnie nie interesowało w tej grze.
Przecież housjbardziej filmowy ale i tak najlepszy.
Tutaj bywa różnie, raz lepiej raz gorzej.
Mimo wszystko postacie z .tej części oceniam dobrze.
Jest kilka grubych momentów i trudnych decyzji.
Zakończenie też dość mocne.
Powtarzałem na koniec niektóre chaptery, jakoś chciałem po raz 1 w serii uratować wszystkiech.
A nawet psa :)
Też jest ciekawa przepowiednia jak to zwykle

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

bywa.
Następna część bedzie w zupełnie innych klimatach.
W sumie to dobrze.

Na minus w tej części, kilka bugów graficznych.
Np brak tekstury drzwi i kilka innych kwiatków.
Trochę to dziwne, poprzednie części były tip top .
House of ashes nadal najlepsze.
Na którym miejscu stawiam TDIM?
Na 2 z resztą części bo wg mnie poziom jest baaardzo wyrównany.
Na pewno gra jest dość ciekawa i długa.
Ale nadal slasher to nie do końca moje klimaty.
Mimo wszystko mogę śmiało polecić i czekam na 2 sezon.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

Edit.
Sorry ucięło mi część znaków w 1 poście i nie mogę tego z edytowac z tel przez tap talk :(

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Gram w House of Ashes. Ojapierdole, ale to ma KLIMAT :whatuh: Od zawsze byłem wielkim fanem Tomb Raiderów oraz filmów w stylu Indiany Jonesa czy Mumii, więc z ogromnym bananem na twarzy przyjąłem fakt, że lwia część przygody rozgrywa się w starożytnej świątyni zakopanej gdzieś na środku pustyni. Klaustrofobiczne, tonące w mroku tunele, długie korytarze lub porozbijane schody prowadzące w czeluści, wielkie sale pełne antycznych rzeźbień, na każdym kroku złowrogo zerkające na nas monumentalne posągi, a pośrodku tego całego spektaklu grozy my - powoli snujący się z latarką w łapie, próbujący dostrzec w ciemnościach cokolwiek, zanim to "cokolwiek" zdąży nam się rzucić do gardła. Absolutnie genialna, być może nawet najlepsza z możliwych lokacji jakie tylko można sobie wyobrazić w horrorze. 

 

Szkoda, że w parze z miejscówką nie idzie równie dobry design potworów. Co prawda nie ma tragedii i jestem pewny, że ktoś się ich nawet przestraszy, ale dla mnie niestety jest to kolejne copy-paste z wendigo. Ot, znowu wielkie, humanoidalne i szponiaste stwory, tylko tym razem ze skrzydłami. Zieeeeew. Dlatego chyba nie będzie wielkim zaskoczeniem jeżeli napiszę, że gra najbardziej straszy do momentu, aż przeciwnicy zostają pokazani w pełnej krasie - póki nie wiadomo co na nas poluje, jest naprawdę nieźle. Później czar trochę pryska, niemniej wspomniane lokacje sprawiają, że atmosfera i tak jest cały czas gęsta.

 

Bardzo duży plusik za postacie. Wprost nie potrafię opisać słowami jak mnie ci debile z Until Dawn czy The Quarry irytowali, tutaj na szczęście mamy do czynienia z dorosłymi bohaterami, w dodatku z zaprawionymi w bojach wojakami, więc szybko idzie ich polubić i aż chce się każdego utrzymać przy życiu do samego końca. Fakt, nie zawsze zachowują się logicznie, no ale w jakim horrorze tak się zachowują? Najważniejsze, że od dialogów nie opadają uszy, a relacje między nimi zostały przedstawione w wiarygodny sposób, przez co ma się wrażenie, że to postacie z krwi i kości, a nie banda przerysowanych pajaców niczym z jakiegoś kiepskiego serialu na Netflixie. 

 

Ogólnie gra się naprawdę spoko. Klimat magnetyzuje, dzieje się naprawdę sporo (jest o wiele mniej dłużyzn niż w innych produkcjach tego studia), QTE są trudne i kilka razy pot mi ciurkiem spływał po dupie, trzeba też myśleć co się robi (nie zawsze symbol do wklepania na ekranie skutkuje czymś pozytywnym. Czasem wręcz przeciwnie: lepiej nie dusić nic, bo można komuś zrobić "ała"). Do końca jeszcze trochę mi zostało, ale stawiam House of Ashes chyba nawet wyżej od Until Dawn. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Akurat gameplay to tam nie istnieje xD.
W tdim to jest max co ta seria gameplayowo potrafi.
Ale gra ma inne plusy.
Lis TC też niedawno przeszedłem.
Fajna gra ale nic nigdy już nie będzie chyba mieć podjazdu do 1, takie o 7+ zagrać zapomnieć.
Ale i tak polecam jak ktoś lubi wolniejsze sielankowe gierki.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...
W dniu 12.05.2023 o 07:13, Schranz1985 napisał:

To radzę nadrobić house of ashes bo jest liga wyżej od każdej części tej antologii.


Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka


 

Ukończyłem HoA, lepsze niż Man Medan (ta gra odstaje to jest 6/10, podczas gdy 2 i 3 czesc to są takie siódemki i chce się poznac te historie), ale jakoś tak mocno mnie nie porwało, według mnie subiektywnie Little Hope lepsze, po prostu tematyka miasteczka we mgle bardziej mi podeszła, reszta wszędzie bardzo podobna, te same QTE, wybory, rdzeń rozgrywki. Więc tak pomiędzy 1 i 2 czescią anyologii bym ją postawił, zostało Devil in Me do ogrania za jakiś czas, jak bedzie w Plusie. ;)

 

Oczywiście znowu zwaliłem i nie wszyscy przeżyli, jeszcze w żadnej grze tego typu mi się to nie udało xD. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...