Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom

Featured Replies

Opublikowano

Jeszcze nie kupiłem TotK (a zrobię to na jesieni, jak się zimniej zrobi) ale jedna rzecz mnie zastanawia, że bardzo dużo osób pisze - jak powyżej dla przykładu - że nie skończyło głównej osi fabularnej, albo jak skończyli to potrafili na przykład robić główny wątek fabularny i nagle zaczęli eksplorować i dopiero po wielu godzinach wracali do wątku głównego, bo się "zapomnieli". Każdy gra jak chce, ale ja nie umiem tak grać. Muszę mieć jasno wytyczony cel grania (w tym przypadku pokonanie Ganondorfa) bo nie umiem się skupić na grze. Czasami zdarza mi się godzinę czy dwie pobawić się grą, porobić jakieś głupoty, sprawdzić co się stanie jak zrobię to czy tamto, ale nie umiałem tak zupełnie beztrosko biegać po polanach w BotW. Zresztą w każdej grze tak mam, bo gra to gra, fabuła musi być skończona i doprowadzona do końca ;)

  • Odpowiedzi 3,6 tys.
  • Wyświetleń 244,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Moja teoria jest taka, że Pipolino napisał posta, włączył powiadomienia, ustawił telefon na wibracje i wepchał go sobie do dupy.

  • KrYcHu_89
    KrYcHu_89

    Ahh te podwójne standardy recenzji gier Nintendo, z recek wynika max 8/10, sporo zarzuceń do story i performance'a, ale 10/10 i tak xD. No nic trzeba się przywyczaić, oby tylko po takich akcjach Ninte

  • PiPoLiNiO
    PiPoLiNiO

    Hahahaahha, ja jebie, co za ludzie. Prują się jak szmaty w innych tematach, że gra nie ma 60,albo nie ma 120, albo nie daj Boże spadnie z 60 do 55.   Tu jest poniżej 20, a Wy pierdolicie o G

Opublikowano
11 minutes ago, KJL said:

Jeszcze nie kupiłem TotK (a zrobię to na jesieni, jak się zimniej zrobi) ale jedna rzecz mnie zastanawia, że bardzo dużo osób pisze - jak powyżej dla przykładu - że nie skończyło głównej osi fabularnej, albo jak skończyli to potrafili na przykład robić główny wątek fabularny i nagle zaczęli eksplorować i dopiero po wielu godzinach wracali do wątku głównego, bo się "zapomnieli". Każdy gra jak chce, ale ja nie umiem tak grać. Muszę mieć jasno wytyczony cel grania (w tym przypadku pokonanie Ganondorfa) bo nie umiem się skupić na grze. Czasami zdarza mi się godzinę czy dwie pobawić się grą, porobić jakieś głupoty, sprawdzić co się stanie jak zrobię to czy tamto, ale nie umiałem tak zupełnie beztrosko biegać po polanach w BotW. Zresztą w każdej grze tak mam, bo gra to gra, fabuła musi być skończona i doprowadzona do końca ;)

 

Jak Ci BotW nie podeszło to sobie daruj TotK. Bo to więcej tego samego

Opublikowano
4 minuty temu, Homelander napisał:

 

Jak Ci BotW nie podeszło to sobie daruj TotK. Bo to więcej tego samego

 

Nie, czemu nie podeszło. Po prostu mam taki styl grania. We wszystkie gry gram w ten sposób - nie ważne, że to jest open world - misje główne i poboczne trzeba wykonać. Dla przykładu w Elder Scrollsy (podaje ten przykład bo tam też czytałem, że ludzie nie kończyli wątku fabularnego) i w Morrowindzie i w Oblivionie i w Skyrimie wykonałem wszystkie. Wraz z DLC. BotW mi się podobał, to jest przecież fajna gra. Dlatego w TotK na pewno będe eksplorował, pobawię się, ale ciekawią mnie też dungeony, ostatni zamek, zakończnie. Jak nie pokonam głównego bossa gra po prostu wydaje mi się przeze mnie nieukończona. 

Opublikowano

Ja w obydwu Zeldach sam sobie wyznaczałem zadania. Oblokowanie mapy, odkrycie wróżek, upgrade jakiejś zbrojki i inne takie. Zadania fabularne robiłem kiedy miałem na nie ochotę

Opublikowano

W zeldzie jest krystalicznie wskazane co robić by pchnąć oś fabularną do przodu, więc jak ktoś nie chce odejść od niej na 100 godzin to tego nie zrobi.

 

Pokonałem króla smoka, więc chyba pora ruszyć pozostałe 3 plemiona.

Opublikowano

No i bardzo dobrze, gram od premiery 180h na liczniku i jeszcze nawet wszystkie tereny nie odkryte :kekw:

Opublikowano

Nie wiem po co w zasadzie zrobili podziemia wielkości mapy na górze, chyba że ma to uzasadnienie fabularne, ale wątpie.

Nawet podniebne wyspy nie potrafią być niepowtarzalne i są schematy, a obszarowo jest ich mało. Jak bardzo podziemia by zyskały dyby były w postaci dużych jaskiń z unikatowymi elementami, byśmy pamiętali że "o tutaj byliśmy, tutaj warto wrócić". A tak mamy szarą pustynię gdzie czasami jedyne co jest do zrobienia na 2 km to zebranie mgiełek. Zła decyzja, bardzo zła.

Opublikowano

Te zbieranie mgiełek to takie drugie koroki. Już nawet kupiłem sobie:

Spoiler

Czarną zbroję za 100 mgiełek. 

 

Opublikowano
Godzinę temu, Jeez_PS napisał:

No i bardzo dobrze, gram od premiery 180h na liczniku i jeszcze nawet wszystkie tereny nie odkryte :kekw:

Chciałem dlc w odbudowanie castle town czy inne stardew valley mode :nosacz2:

Opublikowano
3 godziny temu, Faka napisał:

Te zbieranie mgiełek to takie drugie koroki. Już nawet kupiłem sobie:

  Pokaż ukrytą zawartość

Czarną zbroję za 100 mgiełek. 

 

Chodzi o te duszki poe?

Opublikowano

Tak, te niebieskie latające smykałki. 

Opublikowano

No to ja już mam full "zbroję" jeżeli mówimy o tym samym szmacianym wdzianku dark souls inspired :gigabeta:

Opublikowano
35 minut temu, Jeez_PS napisał:

No to ja już mam full "zbroję" jeżeli mówimy o tym samym szmacianym wdzianku dark souls inspired :gigabeta:

 

Obstawiam, że resztę ubrań to trzeba w podziemiach znaleźć od innych kamieni, tak? 

Opublikowano

Jakiś dobry sposób na złapanie ryb? W botw to było łatwo, bo się rzucało bombkę i miałeś z 10 ryb do wyłowienia. 

Opublikowano

No to tutaj odpowiednikiem tego jest wszystko co strzela elektrycznością, rzucasz owoc, doczepiasz do strzały, masz różdżkę z kamieniem elektryczności itd. Są też oczywiście rzeczy które działają jak bomba, w tym bomb flowery, tak że... Oba się kończą, ale rzeczy typu doczepić kamień elektryczny do różdżki to raczej łatwo mieć bardzo dużo w ekwipunku.

 

Masowe zbieractwo to oczywiście doczepić shock emitter do łódki i w sumie jak przepłyniesz obok ławicy to same będą wylatywać grupki walniętych ryb lol.

 

Poza tym to nie wiem, poza strzelaniem do nich strzałami albo łapaniem na żywca chyba jedyny większy "trick" to wrzucanie odpowiedniego żarcia do wody i one przypłyną zwabione i raczej łatwo złapać, ale trzeba trochę się znać żeby to miało sens. Jak się dużo pływa to sporo można tak naprawdę dość łatwo złapać po drodze po prostu wciskając A.

Opublikowano

No to przy okazji zapytam o łapanie robali. Jak najłatwiej?  Tylko skradanko?

Opublikowano

strój do skradania i lecisz na pełnej w te robaki yebane

Opublikowano

Ja się rybołówstwa uczyłem w Kaer Morhen, także tylko jakaś bombka wrzucona do wody.

Opublikowano

Water Temple za mną i ależ to było chujowe! Już sam pomysł, żeby postać brnęła w gównie spowalniając ruchy gracza jest poroniony. A zrobienie z tego głównego motywu całej świątyni to ponury żart. Tak samo walka z bossem. Nie dość, że był banalnie łatwy, beznadziejny designersko to trzeba było mozolnie i powoli babrać się w tym błocie, albo czyścić. Nie wiem co gorsze. Conker pokazał, że brnięcie w gównie może być zabawne. Tu nie jest. Do tego ta wodna moc... Przydaje się to w ogóle? Bo jakoś nie przychodzi mi na myśl żadne zastosowanie. Fajny za to był patent ze słabą grawitacją, szkoda tylko że nie pociągnęli tego jakoś bardziej.

 

Btw. wcześniej tego nie zauważyłem, ale leniwym kutasom z Nintendo nawet nie chciało się robić synchronizacji ust do angielskich dialogów. 

 

No nie wiem, dobra ta Zelda. Ale BotW to GOAT. A ta to nawet na podium GOTY się nie łapie. 

Opublikowano

Wodna moc jedyne co robi to wcoorwia jak się włączy. Polecam wyłączyć.  Chyba, że się przyda u Goronów- tam jeszcze nie byłem. Teraz wchodzę na pustynię.

Opublikowano

Ja na pierwszego bossa to poszedłem do tych ptaków, co mam pomagiera i mi pomagazać zabijać z łuku. Teraz pewnie pójdę do tych wodnych.

Opublikowano

Tylko 2 moce są przydatne ale i tak je potem wyłączyłem bo mnie wkurwiały te parobasy co za nami łażą. Ehhh zdecydowanie najgorszy element tej gry. Nieintuicyjne używanie, przydatność prawie zerowa no mają talent w tym nintendo psując coś co działało w poprzedniku

Opublikowano

Właśnie to chodzenie drużynowe trochę mi tu nie pasuje, muszę wyłączyć co najmniej dwóch mało przydatnych. Wodna moc u Goronów się przydaje.

Opublikowano
1 hour ago, Whisker said:

Właśnie to chodzenie drużynowe trochę mi tu nie pasuje, muszę wyłączyć co najmniej dwóch mało przydatnych. Wodna moc u Goronów się przydaje.

Akurat Goronów już skończyłem. 

 

A te duszki chodzące za nami to niezły idiotyzm. Zwłaszcza, że ich moc aktywuje się tym samym przyciskiem co podnoszenie przedmiotów. Niezliczoną ilość razy odpalałem ich moce chcąc podnieść coś z ziemi. Jednocześnie bez mocy wiatru ciężko gdzieś dalej dolecieć, a moc Gorona przydaje się do łupania wszędobylskich kamieni. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.