Skocz do zawartości

20 lat marki Xbox, nasze wspomnienia, ulubione gry itd.


Rekomendowane odpowiedzi

Nigdy nie zapomnę jak dostałem swojego xboxa 360 premium  którego dostałem za czerwony pasek w podstówce albo gimnazjum (już nie pamiętam) no i pierwsza gra na start czyli Gears of War które wyrywało z kapci nawet na starym crt'ku w domu rodzinnym, piękne czasy. Nigdy niestety nie miałem pierwszej odsłony, ale prawilnie nadrobiłem największe hiciory z pierwszej konsoli w ramach wstecznej kompatybilności na 360'tce

 

tak zaczęła się moja przygoda z xboxem i trwa do dnia dzisiejszego. W międzyczasie miałem mnóstwo innych konsol (ps3, psp, vita, wii, switch) ale moje ulubione gry zawsze były na xboxie :asax:

  • Plusik 2
  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Pierwszego Xboxa nie miałem, ale pamiętam jak leżałem w szpitalu w okolicach premiery tejże konsoli i ojciec przyniósł mi Psx Extrimy do czytania. Tam były chyba recenzje Halo i Dead Or Alive. Na start był chyba też Project Gotham Racing. No pierwsze pierd.olniecie było konkretne. 

 

W tym czasie bawiłem sie Ps2. Po latach gdy trochę podrosłem i leżałem zgarowany po piątkowym melanżu, młodszy brat za pierwszą pensję nadterminowego pojechał ze starym po x360. Z początku mało mnie interesował, wtedy bardziej liczyły się weekendowe wojaże. Lecz nagle potem wjechały coopowe gearsy, re5 itp. W międzyczasie skończyło się chlanie (9 miesięcy w wieku 19-20 lat to spory sukces :):) ziomki sie bawiły a ja napier.dalałem w Batmany, Dead Spejsy i dziesiątki cudnych gier. No zassało konkret. Aż potem dokupilem ps3 żeby mieć pełne spektrum jeśli chodzi o gry.

Ale pozostałem zielony i w sumie jest mi z tym dobrze. A wspomnienia piękne 

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

U mnie zaczęło się w styczniu 2008, moje 18-ste urodziny. Rodzinka sprezentowała mi różne rzeczy, ale dostałem tez kwit na prawo jazdy, ok. 600EUR jeśli dobrze pamiętam. Nazajutrz wracałem w naprawdę skurwysyńsko mocnym deszczu, w zatłoczonym autobusie, z Xbox360 premium 20GB pod pachą i czułem dumę. W domu pierwszy kontakt z Viva Pinata i Forzą Motorsport 2 w bundlu, a reszta jest już historią.

 

Najlepsza konsola, bo miała najlepsze dla mnie gry, najwięcej czasu na granie, a wiek pozwalał zaopatrywać się we własne tytuły. Potem w 2009 zakup 42" plazmy FHD Panasonica, wejście w HD. To robiło kolosalne wrażenie, bo przesiadłem się ze starego kineskopowca Sony. Pierwsza wkrętka w indie, pierwsze poważne multi.

 

No niesamowita konsola, NAJLEPSZA jaką kiedykolwiek posiadałem. Dziękuję Pan Microsoft, to było bardzo miłe. Wierzę w Was i trzymam kciuki za XSX i XGS

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Dobra cena, ja za wersję arcade bez dysku dałem 999 zł w 2007. Trochę hajsu z urodzin plus sprzedałem PSP i pierwszego Xboxa :( Pierwszą grą był Crackdown, skończyłem ale z zakupu konsoli nie byłem wtedy zadowolony xD Druga gierką był Dead Rising :wub: i od tego momentu sprzęt przyjął się w rodzinie. W zestawie miałem jeszcze Froza 2, Viva Pinata i coś jeszcze. Później to już standardowo leciało, GoW, Halo, GTAIV (zakup na premierę za hajs z jagód xd). Fajna konsola ale kusił mnie Motorstorm, po 2 latach sprzedałem. Przesiedziałem pół roku na PS3 które kupiłem na forum. Sprzedałem kumplowi i kupiłem Elite 120GB. PS3 po miesiącu u kumpla padła, także dobry ruch z biznesowego punktu widzenia. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Cena była kosmicznie dobra wtedy, planowałem odłożyć tysiąc i wziąć z jedną grą, a tu taki zestaw wjechał, że jeszcze wleciał ten nieszczęsny Skate i zostało reszty (której część trafiła do kuriera jako napiwek) :obama: Potem zaczęło się szaleństwo gierkowe i 360 wyleczyło mnie z piractwa, które z pasją uskuteczniałem na PS2 (może nie z pasją, ale w dużych ilościach, bo gry były drogie jak na kieszeń gimnazjalisto-licealisty z niezbyt zamożnej rodziny). Ten konkretny egzemplarz to był Falcon, służył mi bezawaryjnie (!) pięć lat (!!!), po czym wymieniłem go na PS3, żeby nadrobić sobie Metal Geary i inne ekskluzywne sztosiwa. Złota konsola, która zapisała się w moim serduszku szczególnie wyraźnie i mocno.

Odnośnik do komentarza

Ja dorwałem X360 w 2007 wersja Premium ale jeszcze 20GB. Pierwsze gierki Gears of War (wiadomo sztos szczególnie w coopie), Dead Rising, PGR4, Bioshock. PGR4 średnio mi podszedł więc zaopatrzyłem się w Forzę 2... ale gra (nówka) non-stop się zacinała więc poszedł zwrot. Później jeszcze doszło Halo 3 (bardzo miło wspominam, dla mnie lepsza część od Reach), Gearsy 2 i jakieś multiplatformy. Mój egzemplarz padł 2 razy, ale serwis elegancko działał więc nie byłem zdenerwowany tym bardziej że miałem też PS3 (kupione praktycznie w tym samym momencie co X). Fajna konsola szczególnie do multiplayera ale miała dla mnie 3 minusy, tragiczny d-pad (DOA4 było całkowicie niegrywalne), płatny online i późniejsze skupienie się na kinectcie. Poszła na allegro jakoś w 2009 roku.

Odnośnik do komentarza

U mnie pierwsza przygoda z Xboksem to oczywiście pierwszy Xbox, zwany teraz Original. Jako fan pleyki, początkowo podchodziłem do sprawy jak pies do jeża, ale szybko instynkt gracza wziął górę. Sprzęt kupiony w sklepie jakiegoś ziomka z forum, oczywiście z customowym softem i jakąś wersja czytnika uchodząca wtedy za najlepszą (Philips lub Thomson, pamięta ktoś? Mi się już zatarło).

Ależ to był kawał sprzętu w porównaniu z PS2. Pad eska mniejszy od tzw balona i tak wydawał mi się za duży, nawyki z Dual Shocka 2 robiły swoje. Żadnych kart pamięci, dysk twardy na podkładzie, wtedy to był jakiś szok dla mnie. No i gierki. Pierwsze Halo powalało na łopatki, za to Midtown  Madness jakoś mnie nie wciągnął. Co ciekawe oryginalne halo dołączone do konsoli było po niemiecku, więc musiałem ratować się wersją angielską ze źródeł wiadomych:cebula: Ale też to była ostatnia moja konsola nas której piraciłem.

Świetny to był sprzęt, no i skutecznie przekonał mnie do konsol Microsoftu, co początkowo brzmiało dla mnie jak herezja.

  • Plusik 8
Odnośnik do komentarza

Ach i jeszcze mega wtopa z Xboksem original.

Miałem od znajomego płytkę z gra KOTOR.

ZERO podjarki, lubię RPG, nie kręcą mnie starwars, ale co tam odpalę. Pobiegałem po jakimś statku, zaczęli mi coś tłumaczyć,angielski mój był wtedy nędzny. No wielkie WTF.

Odpaliłem kilka razy na próbę, nie zażrło, poszło w kąt.

I do tej pory nie wróciło, może kiedyś.

Tylko świat SW wciąż mam głęboko gdzieś.

Edytowane przez dee
Odnośnik do komentarza
Gość suteq

U mnie przygoda z Xboksem zaczęła się w lutym 2009 roku kiedy to kupiłem używanego X360 Premium z 20GB dyskiem za 490zł w zestawie z PGR3, a na dysku była zainstalowana darmówka Dash of Destruction. No nie powiem, wtedy to był ogromny szok bo wcześniej siedziałem na PC który już mocno niedomagał w kwestii technicznej a tutaj za kilka stówek miałem maszynkę zdolną udźwignąć najnowsze gry. 

 

PGR 3 bardzo miło wspominam, nie tylko dlatego że lubię wyścigi arcade ale całość była strasznie lekka w odbiorze i mimo że nie nie przepadam za wyścigami z okrążeniami to tutaj rozgrywka była niezwykle przyjemna. Dash of Destruction to wiadomo pierdółka ale od czegoś trzeba było zacząć. Potem wpadł BioShock w steelbooku za jakieś 80zł i miałem totalny opad szczęki. Był też pierwszy Assassin's Creed, The Orange Box, Gears of War 2 czy Prince of Persia z 2008 roku przy którym wywalilo mi RROD-a i konsola w kwietniu, na miesiąc przed końcem gwarancji, powędrowała do serwisu i dostałem świeżutkiego Jaspera. Potem gdy kupiłem PS3 nie bardzo opłacało mi się trzymanie dwóch konsol ale po jakimś roku sprzedałem PS3 i ponownie kupiłem X360, tym razem w czarnej wersji Elite ze 120Gb dyskiem. Na moje nieszczęście dysk wyzionął ducha po kilku miesiącach ale po raz kolejny serwis MS stanął na wysokości zadania i w zaledwie 2 tygodnie dostałem nowy dysk. Co prawda został on dostarczony w zwiniętej kopercie bąbelkowej ale dotarł i wszystko działało. Skończyłem na X360 kilkadziesiąt gier w jakieś 2 lata bo wtedy nadrabiałem ostatnie 2-3 lata w gierkowie. Super maszynka i mam do niej bardzo duży sentyment. 

 

Xboksa One nabyłem w maju 2015 roku, jakieś 1,5 tygodnia po premierze Wiedźmina 3 właśnie z nim w zestawie. To była pierwsza nextgenowa gra którą chciałem ograć na nowym sprzęcie i napierdalałem niemal non stop przez kolejne 2 tygodnie dzięki temu że na studiach prawie wszystko zaliczyłem w pierwszym terminie i miałem wcześniejsze wakacje. Pamiętam też że kiedy przyszła konsola to nie pojechałem na uczelnię (mimo ważnego kolokwium) tylko grałem od rana do wieczora. xD To było wspaniałe uczucie i niczego nie żałuję. Miałem tego Xboksa 1,5 roku aż do grudnia 2016 gdzie postanowiłem przesiąść się na PS4 bo MS kompletnie nie trafiał w moje gusta w kwestii exów i trochę zaczął mnie wkurwiać swoim brakiem pomysłu na konsolę i błądzeniem jak we mgle do czasu aż Spencer nie wziął całej dywizji Xboksa za mordę. Potem jeszcze był okres kiedy przez rok miałem zarówno PS4 jak i Xboksa One S i ponownie jak w przypadku X360, mam do konsoli sentyment ale jednak nie aż tak ogromny jak do poprzedniczki. Nie wiem w zasadzie dlaczego, chyba głównie z tego powodu że to za czasów X360 cała branża się zmieniała, granie online na konsolach stawało się normą, powstało masę zacnych marek w trakcie całej generacji i w zasadzie to wtedy na dobre zaprzyjaźniłem się z konsolami gdyż wcześniej zwyczajnie nie było mnie ani moich rodziców na nie stać. To były fajne czasy i zawsze będę je dobrze wspominał.  

 

:asax: 

Odnośnik do komentarza

U mnie X360 wjechał ok 2010 - pierwsza praca, pierwsza konsola (Jasper, wysupłane ok 1000 zł jak napisali inni tutaj)

 

Było już grane wcześniej u kumpla m.in. w Gta 4, Army of Two i jakąś tam Fifę, więc mniej więcej było wiadomo czego się spodziewać

 

Pierwsze gierki to zestaw Pure i Lego Batman, całkiem spoko, ale nic specjalnego

 

Później Halo 3 i Gta 4, jednak chyba oczekiwania co do grafiki były za wysokie i trochę zagościło rozczarowanie

 

Raz pojawił się również RROD, ale ku radości, była to tylko awaria zewnętrznego zasilacza (konsola stała w pionie na dwóch podłużnych panelach z parkietu dla lepszej stabilności, które podpierały 4 zakrętki z wody mineralnej) 

 

Ale grane było i tak w Bayonettę, Lollipop Chainsaw, Shadows of the Damned, Castlevania Lords of Shadow

 

A jedne z ostatnich ogrywanych gierek przed przeprowadzką do innego miasta i nową pracą, które zapadły w pamięć, to Wiedźmin 2 w 20 kl/s oraz Fez

 

Jakiś czas później zagościła też Ps3, ale nie była używana zbyt często - trochę gorsze działanie gier multiplatformowych w tamtym czasie, pad jakiś dziwny i niewygodny, gierki nie trafiły w mój gust etc., ale feeling i zapach plastiku był wyjątkowy mimo wszystko 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

U mnie historię xboxa można porównać do kochanki. Od pierwszej generacji kupowałem go jako uzupełnienie (z powodu danej gry/gier) do Sony i Nintendo. 

Xone - bodźcem był Conker - konsola mi nie podeszła. Ograłem kilka gierek i elo. No ale wtedy w ogóle mało grałem, więc pewno dlatego. 

 

X360 - kupiony głównie dla Mass Effect, Gerasów i zapowiedzianego Alan Wake. Suma sumarum, mega konsola, ograłem mnóstwo dobry gier i nawet część multiplatform, ponieważ często chodziły lepiej niż na PS3

 

Xone - kupiony na premierę czasowego exa czyli Rise of The Tomb Raider. Niestety słaba polityka MS mocno mnie odrzuciła do sprzętu i jakoś w połowie generacji sprzedałem nie kupując już ani XOS, ani XOX

 

XSX - tutaj sytuacja trochę odmienna. Pierwszy Xbox kupiony na premierę, ale także trochę jako kochanka. Żona imieniem PS5 tak mnie irytowała tym co komunikowała (albo co nie komunikował) przed premierą, że skasowałem preorder i wziąłem klocka. Był to bardzo dobry wybór, ponieważ miałem trochę zaległości z poprzednie generacji, więc game pass wjechał jak złoto, do tego sprzęt jest naprawdę fajnie zrobiony. Mam nadzieję, że te wszelkie ploteczki i ćwierkanie w SM przełożą się faktycznie na nowe, duże gry i lodówka zostanie ze mną do końca generacji.

 

:asax:

 

  

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No to skoro wszyscy opowiadają swoje story xboxowe to moja wyglądała tak.

 

Xboxa poznałem na xbox fun day w 2007 roku w pobierowie. Niezły przystojniak wtedy był. Od razu jak go zobaczyłem na żółtej plaży pod białym namiotem to sam miałem namiot.  Tak się złożyło że akurat hotel mieliśmy przy głównej plazy z namiotem xboxa w którego graliśmy bite 8 dni - główne gearsy. Akurat w ostatni dzień naszego pobytu była impreza zwięczająca XBFD i wtedy miałem również okazje zobaczyć Blue Dragon i Bioshocka. Dostałem koszulku HALO3 (z wypukłym srebrnym logo)

Jak się skończyły wakacje to nadal ps3 nie miało premiery więc poleciałem do sklepu (chyba październik) i nabyłem w saturnie nowituką wersje Elite - prestiż był. Przyznam szczerze że na tej konsoli poznałem wiele zajebistych IP - Dead Space, Mass Effect, Gearsy. Na x360 grałem wtedy więcej bo gry na xboxa były tańsze więc 80% zakupów było własnie na niego a na ps3 głównie exy. 

 

Elitka dożyła w moim domu do 2016 roku i mniej więcej wtedy została sprzedana. Wspaniała konsola.  

 

XONE miałem może z rok i mnie nie porwał. Oddałem bez żalu za 500 pln. 

 

Teraz nowe rozdanie. 

 

Film z tamtego xbox fun day:

 

 

Edytowane przez LiŚciu
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

W tym roku przypada dla mnie 20 rok szanowania marki. Pierwszego xboxa ściągałem ze Stanów bo nue było u nas dystrybucji i z dostępnością też był problem zresztą podobnie było z ps one czy Dreamcastem które też miałem z importu. Xbox od samego początku jawił się jako najmocnieszy sprzęt na rynku, począwszy od grafiki poprzez możliwości sieciowe, pirackiego xlinka dzięki któremu można było szarpać dajmy na to w far cry, futurystyczny i bardzo funkcjonalny jak na tamte czasy dash i otwartą strukturę która pozwalała wszelkiej maści moderom na tworzenie programów które zwiększały funkcjonalność wspomnianego dasha. Z gier, wiadomo, najbardziej w pamięci utkwiło pierwsze Halo które w wersalkowym coopie skatowałem kilkadziesiąt razy i ten pamiętny level z flood który przypominał ucieczkę z Aliensa2 :banderas:Zresztą dobrych gier na pierwszej generacji nie brakowało i zawsze wypadały zdecydowanie lepiej względem konkurencji z oczywistych powodów bo Ps2 było starsze hardwarem. To były czasy potwornego piracenia, gier na xboxa było w sklepach jak na lekarstwo za to u mirków kupowałem wszystko jak leci i ogrywało się większość bo to też czasu było pod dostatkiem.... Kiedy sprzedawałem konsolę po przesiadce na x360 to był to komplet z ponad setką gier, kierownicą padami fat, sl8m itd. Zawsze miałem większy sentyment i sympatię do konsoli m$ poprzez wszystkie generacje, jak to wytłumaczyć? chyba właśnie tym fenomenem i bardzo udanym startem pierwszej generacji tejże chociaż na przestrzeni lat miałem wszystkie sprzęty dostępne na rynku to zawsze sprzęt m$ stawiałem i będę stawiał jako sprzęt pierwszego wyboru. TAK jestem botem i jestem z tego dumny

  • Plusik 2
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
18 minut temu, LiŚciu napisał:

No to skoro wszyscy opowiadają swoje story xboxowe to moja wyglądała tak.

 

Xboxa poznałem na xbox fun day w 2007 roku w pobierowie. Niezły przystojniak wtedy był. Od razu jak go zobaczyłem na żółtej plaży pod białym namiotem to sam miałem namiot.  Tak się złożyło że akurat hotel mieliśmy przy głównej plazy z namiotem xboxa w którego graliśmy bite 8 dni - główne gearsy. Akurat w ostatni dzień naszego pobytu była impreza zwięczająca XBFD i wtedy miałem również okazje zobaczyć Blue Dragon i Bioshocka. Dostałem koszulku HALO3 (z wypukłym srebrnym logo)

Jak się skończyły wakacje to nadal ps3 nie miało premiery więc poleciałem do sklepu (chyba październik) i nabyłem w saturnie nowituką wersje Elite - prestiż był. Przyznam szczerze że na tej konsoli poznałem wiele zajebistych IP - Dead Space, Mass Effect, Gearsy. Na x360 grałem wtedy więcej bo gry na xboxa były tańsze więc 80% zakupów było własnie na niego a na ps3 głównie exy. 

 

Elitka dożyła w moim domu do 2016 roku i mniej więcej wtedy została sprzedana. Wspaniała konsola.  

 

XONE miałem może z rok i mnie nie porwał. Oddałem bez żalu za 500 pln. 

 

Teraz nowe rozdanie. 

 

Film z tamtego xbox fun day:

 

 

Byłem tam :) Kolejny odpuściłem, ale w Wilkasach w 2009 to już konkretnie było. Wspaniałe imprezy, masa znajomości.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Halo, Gearsy, Forza

Xboxa kupiłem jakoś w 2004 jak już wyszedł ten mniejszy kontroler S był to dodatek do Gamecube, który z czasem stał się główna konsola na której grałem i kostka poszła w zapomnienie.

Głównym czynnikiem było to ze nie chciałem już wkładać hajs w rozbudowę kompa, a Xbox to było zgrabne połączeni gier z PC wraz z konsolowymi, na początku oczywiście latałem na piratach bo kostka pochłaniała większość moich pieniędzy xd zmieniło się to w momencie gdy na verbatimie nie dało się odpalić drugiej płyty RalliSport Challenge 2, kupiłem oryginał no i zaczęło się kolekcjonowanie gier. Najmilej wspominam Halo, RalliSport Challenge 2, Amped, Chronicles of Riddick, Conker, Crimsons Skies, Doom 3, Morrowind, Fable, Splinter Cell,Jedi Academy, Hunter The Reckoning, KOTOR, Jet Set Radio, GTA kolekcja, Ninja Gaiden Black, PGR 2, Return to Castle Wolfenstein i to chyba tyle

Xbox 360 wersja premium była brana na premierę wraz z monitorem Acer który swego czasu był polecany żeby doznać nowej generacji,

Na pierwszy rzut poszedł Condamned oraz Call of Duty 2, ale te gry robiły na premierę byłem całkowicie wniebowzięty, później dokupiłem PGR3 oraz Q4. Warto dodać ze Q4 był z pierwszym chyba na świecie remasterem Q2:)

Gier nie ma co wymieniać bo była ich masa i X360 to zdecydowanie moja ulubiona konsola, ilość gier jaka mi dała, możliwość grania bez problemu online, gry arcade, był to produkt kompletny z grami które trafiły w moje gusta 100%

Następnie przyszła prezentacja Xbox One i nie ma co ukrywać byłem strasznie zawiedziony że aż na premierę kupiłem PS4 xd jednak po paru miesiącach exy na plejke nie dawały mi tego uczucia co gry z Xboxa wiec konsole sprzedałem i kupiłem sobie Xbox One wraz z FM5 oraz Ryse i mimo jego ułomności bawiłem się naprawdę dobrze, gry które miał na wyłączność sprawiały mi większa frajdę niż u konkurencji

Nawet stworzyłem hasło które się mocno przyjęło Czuję Dumę, Tylko Xbox hahah

XSX brany na premierę ale traktuje ten zakup bardziej jak wymiana karty w kompie bo MS dojebał strasznie i nie dostarczył nic na premierę confused.gif tutaj mam największy niedosyt bo mamy potężna konsole która póki co robi za retro maszynkę.

Gamepass super sprawa ale nie ma co się oszukiwać jak od kilku generacji jest się na bierząco z grami to ciężko coś tam znaleźć konkretnego dla siebie.

Tak czy inaczej z Xboxem będę już zawsze:)





 

  • Plusik 5
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Nie jestem w stanie przypomnieć sobie, w którym roku kupiłem pierwszego Xboxa, ale na pewno było to długo po PS2 i Gamecube. Tamta generacja miała wysyp genialnych gier. Te, które zrobiły na mnie największe wrażenie na Xboxie to seria Splinter Cell (porty na PS2/GCN to już nie było to samo), dwie genialne części Project Gotham Racing, Dead or Alive 3, Rallisport Challenge 2 oraz OutRun 2. Nie przypominam sobie konsoli, na której byłoby więcej tak dobrych gier samochodowych, bo były też Coliny, Midtown Madness, pierwsza Forza, Quantum Redshift.. Chyba właśnie ta konsola spowodowała, że wyścigi stały się moim drugim ulubionym gatunkiem gier, a kolejne konsole Microsoftu dzięki Forzie oraz Forzie Horizon tylko to podsycały. 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pierwszy Xboks prawilnie z Niemiec przywieziony bo u nas nie było oficjalnej dystrybucji i MS miał Polskę głęboko w pupie. Gdzieś mam jeszcze moje Halo z niemieckim dubbingiem.

360 prawilnie w wersji Premium  i do grania miałem Kameo i Hexic HD.

Xbox One kupiony w wersji S tylko pod Game Pass, teraz wymieniony na półce przez Series X, które w gruncie rzeczy obecnie służy do tego samego. 

Odnośnik do komentarza

Chyba 2004 kiedy byłem klapem/team nintendo kumpel z technikum sprzedał mi xboxa crystal z dwoma padami i trzema oryginalnymi grami, pgr2, def jam ny i chyba doa 3 ultimate za 250zł i discmana xD

Dokupiłem dwa pady i inne gierki później, granie w cztery osoby na jednej konsoli to był strzał w 10 a i jakość wizualna gier daleko przed ps2, do tego xbox media center w konsoli to był wtedy niezły kosmos, jeszcze jak wpadło w łapy ninja gaiden black jasny gwint :obama:

Magiczne piątki/soboty kiedy przed wypadem do klubów na mieście wpadała grupa znajomych żeby pograć na xbox'ie a później na x360 i lekko zaprawić się alkoholowo  :wub:

 

 

2006 wjechał X360 z pgr3, gears of war i dead rising. HD, granie online, co-op, bezprzewodowe pady i grafika w takich gearsach to był rozpierdalator. Rok później kupiłem LG HD Ready, to była mała rewolucja w świecie konsol przerzucić się z kineskopowego TV na taki. Pamiętam jak wpadło dwóch kumpli maniaków jrpgów i im odpaliłem eternal sonate, to z bliska jarali się liśćmi na ekranie xD kilka miesięcy później sami kupili zielone dobro. 

 

xbox one 2014, miesiąc po polskiej premierze chyba, miałem brać plejke 4 po tym co MS odwalał w 2013 ale nie było tam żadnych gier co mnie interesowały. Wpadł też XOX którego sprzedałem we wrześniu 2020, facet który kupował mówił widząc gry w akcji że grafika jak życie, może to ktoś z forum był  :) 

 

XSX to pierwsza konsola na którą złożyłem preorder, solidne zakupy MSu w first party, gamepass, najmocniejsza konsola na rynku, cichutka.

 

 

X360 i PSX to moje dwie ulubione konsole, liczę że za te 6-7 lat będę mógł postawić XSX obok.

ELqidShX0AU7yYl.jpg

SPENCER Z WAMI ZIELONI BRACIA!

 

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...