Skocz do zawartości

The Quarry

Featured Replies

Opublikowano
  • Autor

za 299zł masz tylko wersję PS4 która będzie działać na PS5 ale we wstecznej, 339zł to wersja natywna na PS5

  • Odpowiedzi 90
  • Wyświetleń 14,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Gierką właśnie pękła co zajęło mi niespełna 10h. Werdykt? Spore rozczarowanie niestety. Ogromna ilość dziur fabularnych, natłok wątków (niektóre rozdziały są nimi przeładowane), nielogiczne zachowania

  • No to wygląda na to, że dałem się wykorzystać i przez ostatnie dwa tygodnie robiłem za friko      Do tego typu gier mam podejście w zasadzie identyczne jak @Schranz1985 Od czasu d

  • Schranz1985
    Schranz1985

    Ale bzdura. Wolę przejść 3 razy the quary jak 2 raz horizon FW. Mi się gra za(pipi)iście podoba i na pewno przejdę kilka razy. I nie dla pucharków z opisem w ręku a samemu próbując uratować wszystkie

Opublikowano

269zl na ps5 kosztuje ;) giera mega, uwielbiam ten gatunek więc wsiąknę. Until Dawn było świetne ale również wszystkie Walking Dead, Borderlands, LiS itd. Czasem taka odskocznia gatunkowa idealnie wchodzi

 

Perfect Blue - 268zl na PS5, zamówione :)

Edytowane przez Whisker

Opublikowano
22 godziny temu, 20inchDT napisał:

szybciutko do gamepassa trafi jak pozostałe chodzone samograje

I jakie od nich gry miałeś w passie.? Z całej trylogii dark Pictures tylko pierwsza część wpadła 

Opublikowano

Nie wiem jakie od nich były, bo nie interesuje mnie to studio. Napisałem ogólnie, że dużo takiego syfu wpada jak life is strange czy man of medan.

Opublikowano
18 godzin temu, 20inchDT napisał:

Napisałem ogólnie, że dużo takiego syfu wpada jak life is strange czy man of medan.

 

Kurwa Inch jak ja Ci dam syfu zaraz. 

 

giphy.gif

Opublikowano
W dniu 9.06.2022 o 16:17, 20inchDT napisał:

Nie wiem jakie od nich były, bo nie interesuje mnie to studio. Napisałem ogólnie, że dużo takiego syfu wpada jak life is strange czy man of medan.

Ok. 

Opublikowano

Co się stało, że zrobili spolszczenie do gry tego studia? Biorę gierkę na celownik. Sony to jednak krul, wszystko polonizują.

Opublikowano

Przeciez Until Dawn tez mialo pelne spolszczenie z dubbingiem.

Opublikowano
  • Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.

Gierką właśnie pękła co zajęło mi niespełna 10h. Werdykt? Spore rozczarowanie niestety. Ogromna ilość dziur fabularnych, natłok wątków (niektóre rozdziały są nimi przeładowane), nielogiczne zachowania i brak konsekwencji w postępowaniu bohaterów - to wszystko gryzło mnie w oczy okropnie. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły żeby przypadkiem nie strzelić tu jakimś spoilerem ale rażących potknięć jest tutaj aż nadto. The Quarry to gra która w założeniach powinna stać fabułą, a w praktyce potyka się na niej co chwilę. Rozczarowałem się, tym bardziej, że w recenzjach/opiniach sporo było zachwytów nad tym aspektem. Kwestia następna to karanie gracza, za błędy których na dobrą sprawę nie popełnił. Tu posłużę się konkretnym przykładem, który powinien pokazać jak mocno spaprano niektóre mechaniki - w tym także tę najważniejszą (wybory i ich konsekwencje):

 

Zaszywam się w domu starając się ukryć przed śmiertelnym zagrożeniem. To jednak odwiedza mnie również tutaj, a gra stawia mnie przed wyborem: UCIEKAJ lub SCHOWAJ SIĘ. Przy czym w żaden sposób nie podpowiada która z dostępnych opcji jest właściwa. Anie wcześnie, ani teraz. Na żadnym etapie gry, zero sugestii, nawet tych najbardziej mglistych. Wybieram - przykładowo - UCIEKAJ, animacja odpala się, a 3 sekundy później moja postać już jest trupem. Finito. Zero możliwości reakcji, zero szans na obronę (QTE lub konieczność podjęcia decyzji dzięki której bohater mógłby się jeszcze wywinąć). Wybrałem źle (jak się okazuje), więc jeden z bohaterów żegna się z życiem. Pytanie tylko dlaczego, skoro (jak wspominałem) wybór ten to zwykły random, obydwie ścieżki wydawały się tak samo dobre (lub tak samo słabe, zależnie od której strony na nie spojrzymy)? Strasznie to wkurzające, tym bardziej, że podobnych sytuacji (randomowych wybór o śmiertelnie poważnych konsekwencjach) jest w grze przynajmniej kilka (sam poległem na 2 właśnie takich sytuacjach). Szybko i bez najmniejszego ostrzeżenia, choć naprawdę starałem się grać szalenie rozważnie, zbierać maksymalnie dużo znajdziek, wszystko czytać, kminić i układać wątki w sensowną całość.

 

Wrzucam jeszcze jeden przykład na to jak durne są tu niektóre rozwiązania: chłopek A podnosi broń. Chłopek B (jego kolega) prosi by to on mógł ją zabrać. Chłopek A mówi "nie ma mowy" na co chłopek B podbiega i stara się odebrać guna siłą. Chłopek A mocuje się z chłopkiem B (obydwaj trzymają za broń), a gra podsyła nam dwa rozwiązania: TRZYMAJ lub PUŚĆ. Myślę sobie "a niech mu tam, oddam mu broń, niech się cieszy" więc wybieram opcję PUŚĆ. Moja postać gwałtownie zwalnia chwyt, więc ciągnący w swoją stronę chłopek B dostaje kolbą w pysk, wkurza się na mnie (co zmienia relacje między tą dwójką), a broń... finalnie i tak zostaje u mnie!  Nie wiem czy to ja jestem jakiś dziwny ale "PUŚĆ" w tej konkretnej sytuacji w domyśle oznaczało dla mnie "oddaj broń koledze" (dlatego postawiłem na to właśnie rozwiązanie). Podobnych akcji i nieczytelnych komunikatów jest więcej, przez co non stop czułem że gra oszukuje mnie w perfidny sposób.

 

Od strony technicznej bardzo spoko (z wyjątkiem dalekiego planu, światła przedzierających się przez okna oraz rozprysków wody), tylko co z tego skoro oprawa ma tutaj dla mnie zdecydowanie mniejsze znaczenie.

 

Kolejna sprawa to zakończenie - tzn fatalna jest forma jego podania. W uwielbianym przeze mnie (co celowo podkreślam) Until Dawn mieliśmy fajnie przedstawione zeznania padające z ust ocalonych. Tutaj, no kurde, sami się przekonacie (różnica jest kolosalna, na niekorzyść The Quarry oczywiście). Od pierwszych minut gra straszyła mnie i nastrajała bojowo by bacznie zbierać dowody i dokumentować wydarzenia których jestem świadkiem - brzmiało dość poważnie, więc konsekwentnie się do tego przykładałem, licząc przy tym na jakieś fajne podsumowanie w ramach domknięcia całej historii. A co dostałem realnie? Ehh, szkoda gadać.

 

Z mojej strony 5/10 niestety (szczególnie przy obecnej kwocie jaką trzeba zapłacić za grę). Doceniam kilka naprawdę udanych rozdziałów (czy nawet całych wątków), oprawę (z wymienionymi wyżej wyjątkami) oraz soundtrack, jednak całościowo spodziewałem się czegoś zdecydowanie lepszego.

Edytowane przez Amer

Opublikowano

Dzięki za recenzje. Spodziewałem się jednak czegoś lepszego i dłuższego niż 10h zabawy... Szkoda, bo gra zapowiadała się ciekawie. W takim razie lepiej będzie wrócić do Until Dawn, a ten tytuł sprawdzić w niższej cenie albo jakimś abonamencie. Może nawet pojawi się w PS+ albo GWG.

Opublikowano

Do The Quarry podchodziłam z najlepszym nastawieniem. Nie sposób ukryć, że to z powodu Until Dawn, które szybko skradło mi serce. Tym bardziej ubodło rozczarowanie, jakiego finalnie w obfitych ilościach dostarczył nowy tytuł studia.

Listę "grzechów" The Quarry otwierają wpadki graficzne takie jak nieprzekonująca animacja wody i krwi. Na te można jednak przymknąć oko. Gorzej z błędami w prowadzeniu akcji, która w takim tytule powinna przecież być dopięta na ostatni guzik.

Niektóre fabularne absurdy The Quarry są nie do wybaczenia, z łatwością wytrącają gracza ze świata przedstawionego. Przykład: nie mogłam pogodzić się z tym, że osoba znajdująca się wewnątrz oszklonego przecież auta nie była w stanie dowiedzieć się, kto zbliża się do pojazdu. W grze roi się od tego typu mankamentów. Gdyby ich ilość była ograniczona, z chęcią puściłbym je w niepamięć. Naprawdę.

Kolejny z zarzutów, jakie można postawić The Quarry, to brak realnego zaangażowania gracza w relacje między postaciami. Z tego, czy staramy się, by bohater A polubił bohatera B, po prostu nic nie wynika. Podobnie rozczarowujące jest to, że wzajemnych więzi nie da się śledzić w menu pauzy, co było dostępne w Until Dawn. Zamiast tego tytuł oferuje wybiórcze pytania o to, kto w kim jest zakochany, jakie postacie zadają sobie w niekoniecznie stosownych momentach. Tych relacji między nimi po prostu nie czuć, przez co i trudniej się przywiązać, a tym samym - przejąć śmiercią któregoś z członków grupy.

To, co warto w The Quarry natomiast docenić, to muzyka. Filmowa, klimatyczna, często dopasowująca się lirycznie do scen rozgrywanych na ekranie.

Jednak niestety! Summa summarum gra, która powinna stać historią, jaką bez przeszkód da się kupić, oraz różnorodnymi relacjami, wydaje się tych kluczowych elementów pozbawiona. Szkoda!

Opublikowano

Boli mnie brak lektora PL w UD był, czasem nie nadążam napisów czytać...
Prolog bardzo fajny, kolejny rozdział już trochę zamulal ale końcówka pokazuje że zabawa dopiero się zaczyna.
Until był kozak, house of ashes też(2msc temu ograne)
Zobaczymy jak the quarry wypadnie na ich tle.
No i teraz man of medan w plusie jeszcze.
Dużo tych "samograjow" ostatnio.
Poziom QTE to xD.
Widzę że jest duży rozstrzał recenzji.
W necie 9/10 na forumku 5/10 i jeszcze że niby tylko 10h.
Akurat 10h na tego typu grę to bdb wynik.
Tym bardziej że jak ktoś będzie chciał przejść grę 2/3 razy żeby wszyscy przeżyli/umarli to robi się już 30h i myślę że to bardzo dobry wynik.
Dla mnie 10h na tego typu grę to optymalny wynik.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka



Opublikowano

Zawsze mnie zastanawia po co się męczyć i przechodzić parę razy gre bez gameplayu żeby wbic pucharki. Trochę jak pójście do pracy za którą nie otrzymujesz gratyfikacji. 

Opublikowano

Ale bzdura.
Wolę przejść 3 razy the quary jak 2 raz horizon FW.
Mi się gra za(pipi)iście podoba i na pewno przejdę kilka razy.
I nie dla pucharków z opisem w ręku a samemu próbując uratować wszystkie postacie.
Jestem fanem tego typu gier i często wracam do takich gierek.
Gratyfikacja nie są pucharki a inne dialogi/scenki itd.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka



Opublikowano

Dodam jeszcze że ja gram we wszystko.
Potrafię zrobić 150h w grze "bez fabuły" jak elden i potrafię przejść po 4 razy gry bez gejpleju.
Wszystkie HRy beyondy LIS TWD itd ograne wielokrotnie.
Akurat teraz na sezon letni taki Quarry mi mega pasuje.
Siadam w fotel po pracy/silce i się relaksuję.
Też powiem szczerze że chyba nie wszyscy kumają konwencję tej gry.
Ma być kiczowato stereotypowo .
Przecież te postacie i dialogi w zwykłym filmie to nie do zniesienia xD.
Ale grając w gierkę mam fun a i czesto też cieszę ryja na texty o wielkich balonach czy np o zabawie arbuzem ze szpara xD.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
On 6/28/2022 at 5:24 PM, oFi said:

Zawsze mnie zastanawia po co się męczyć i przechodzić parę razy gre bez gameplayu żeby wbic pucharki. Trochę jak pójście do pracy za którą nie otrzymujesz gratyfikacji. 

 

No to wygląda na to, że dałem się wykorzystać i przez ostatnie dwa tygodnie robiłem za friko :cool2:

 

spacer.png

 

Do tego typu gier mam podejście w zasadzie identyczne jak @Schranz1985 Od czasu do czasu, w przerwie między Elden Ringiem czy innym Horizonem, lubię sobie przejść taką fabularną, liniową do bólu gierkę. Od czasu Heavy Rain ogrywam w zasadzie wszystko z tego gatunku, po prostu dobrze się bawię podejmując decyzje i nie wiedząc, czy podjęta decyzja jest tą właściwą.

 

The Quarry nie jest tytułem wybitnym, ot, kolejny growy horror "klasy B", zbliżony konwencją do Until Dawn. A oczywistym jest, że konwencja ta musi cechować się przejaskrawionymi osobowościami bohaterów (w tym przypadku wychowawców na letnim obozie), ich czasami nielogicznymi wręcz zachowaniami wobec czyhającego zagrożenia czy nie najwyższych lotów poczuciem humoru. Mi to jednak kompletnie nie przeszkadza, bo to chyba nic złego, żeby czasem ograć coś "mniej ambitnego" i po prostu dobrze się bawić. A bawiłem się nieźle, szczególnie oczywiście przy pierwszym przejściu. To, co najważniejsze - czyli stawiana przed nami co rusz konieczność podjęcia decyzji - wypada nieźle, szczególnie, że konsekwencje niektórych wyborów niejednokrotnie są odczuwalne dopiero kilka rozdziałów później. Jasne, że część wydarzeń i tak musimy zobaczyć, niezależnie, co wcześniej zadecydujemy, ale potoczyć się mogą ona całkowicie inaczej, a w najgorszym przypadku skończyć przedwczesną śmiercią którejś z postaci. Podobała mi się też ścieżka dźwiękowa i zbieranie znajdziek - dowodów i wskazówek. Natomiast miałem wrażenie, że pod koniec autorów niestety goniły deadliny, bo poza naprawdę kuriozalnym przedstawieniem losów bohaterów po nastaniu świtu...

 

Spoiler

...w formie irytującego podcastu podczas napisów końcowych...

 

...zabrakło mi jednego czy dwóch rozdziałów, które bardziej rozbudowałyby tło wydarzeń i wyjaśniły tak konkretnie dlaczego w Hackett's Quarry działo się to, co się działo (wiem, że to wszystko można sobie złożyć do kupy z pomocą znajdowanych wskazówek, ale jednak). Relacje pomiędzy bohaterami też mogłyby mieć trochę większe znaczenie w kreowanej przez nas historii. Mimika twarzy bohaterów, choć nieźle nagrana, czasem nie oddawała emocji, jakie w danym momencie bohaterowie powinni okazywać. No i w końcu, sama otoczka mogłaby być nieco bardziej straszna i tajemnicza, zabrakło mi takiego efektu zaskoczenia, efektu "wow" - już w zasadzie przed półmetkiem można połapać się o co chodzi.

 

W każdym razie, The Quarry nagród z kategorii najlepszej gry roku na pewno nie zdobędzie, ale jeśli lubicie ten gatunek czy przypadło wam do gustu Until Dawn lub pozostałe gry studia, na pewno warto tę najnowszą ograć i przekonać się, czy uda wam się przetrwać ostatnią noc wakacyjnego obozu. Noc, której by nie było, gdyby Jacob... myślał wyłącznie mózgiem ;)

Edytowane przez lothronik

Opublikowano
10 godzin temu, Schranz1985 napisał:

Potrafię zrobić 150h w grze "bez fabuły" jak elden i potrafię przejść po 4 razy gry bez gejpleju.

A podpis z tapatalka potrafisz wyłączyć? :)

Opublikowano
11 godzin temu, Schranz1985 napisał:

Dodam jeszcze że ja gram we wszystko.
Potrafię zrobić 150h w grze "bez fabuły" jak elden i potrafię przejść po 4 razy gry bez gejpleju.
Wszystkie HRy beyondy LIS TWD itd ograne wielokrotnie.
Akurat teraz na sezon letni taki Quarry mi mega pasuje.
Siadam w fotel po pracy/silce i się relaksuję.
Też powiem szczerze że chyba nie wszyscy kumają konwencję tej gry.
Ma być kiczowato stereotypowo .
Przecież te postacie i dialogi w zwykłym filmie to nie do zniesienia xD.
Ale grając w gierkę mam fun a i czesto też cieszę ryja na texty o wielkich balonach czy np o zabawie arbuzem ze szpara xD.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
 

 

Też lubię takie gry raz na jakiś czas wciągnąć ale nie za takie pieniądze. Chyba, że kupić, zagrać i sprzedać, a po jakimś czasie odkupić. To co innego. Z tego co widzę, to UD to zabawa także na 9-10 godzin więc studio trzyma się swoich standardów. Cena UD przy premierze wynosiła 259,90 zł, a The Quarry 269,00 zł (przynajmniej wg gry-online). Trochę się dziwię, bo wydaje mi się, że widziałem ceny jeszcze bliższe 300 zł i powyżej. Ja kupowałem za grosze, chyba 49 zł i za takie pieniądze (albo w abo) mogę w to zagrać.

 

Man of Maden przeszedłem dwa razy. Do UD teraz wróciłem ale jakoś nie miałem nastroju specjalnie grać i tym razem niespecjalnie zależy mi na ocaleniu bohaterów ;) Za pierwszym razem uratowałbym chyba wszystkich jednak nie udało mi się stabilnie utrzymać pada. W takich momentach trzeba albo nie oddychać albo go odłożyć.

 

8 godzin temu, lothronik napisał:

...zabrakło mi jednego czy dwóch rozdziałów, które bardziej rozbudowałyby tło wydarzeń i wyjaśniły tak konkretnie dlaczego w Hackett's Quarry działo się to, co się działo (wiem, że to wszystko można sobie złożyć do kupy z pomocą znajdowanych wskazówek, ale jednak).

 

Może będzie druga część albo jakieś DLC, względnie tytuł na VR.

Opublikowano
A podpis z tapatalka potrafisz wyłączyć? [emoji4]
Nie po to kupiłem high enda żeby podpis wyłączyć.
Xiaomi to prestiż.
Widzę że w PL nadal przeliczanie gierki na złotówkogodziny xD.
Właśnie zaczynam 10 rozdział, jutro pewnie sobie zobaczę ending na spokojnie.
Gra dobra choć swojego czasu UD chyba bardziej robił.
House of ashes pomimo mniejszego budżetu też wcale nie gorsze.
Zobaczymy jak ending póki co 8/10 liczyłem na coś lepszego.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
10 minut temu, Schranz1985 napisał:

Widzę że w PL nadal przeliczanie gierki na złotówkogodziny xD.

 

Gra musi się zwrócić xD

Opublikowano
27 minut temu, Schranz1985 napisał:

Zobaczymy jak ending póki co 8/10 liczyłem na coś lepszego.
 

Czyli jest szansa że jeszcze okroisz oczko lub dwa... Bo akurat ending to... :bad:

Opublikowano

Przeszedłem.
10.5h 7/9 przeżyło.
Ogólnie zgodzę się, można było spodziewać się czegoś lepszego.
Until na swoje czasy był świetny ale to był 2015 rok.
7 lat później the quarry nie specjalnie poszło do przodu.
Nie chcę tu pisać elaboratu o story postaciach itd.
Nie było tego ładunku emocjonalnego jak w grach pokroju HR Beyond Detroit.
Nawet ten ending mnie nie ruszył za bardzo.
W takim the ashes nieraz qte robiłem na bezdechu tak byłem wkręcony i zależało mi żeby coś nie spieprzyć.
8/10 gra dobra i tyle .
W sumie dałbym minusa za brak lektora PL.
Czasem nie da się wszystkiego doczytać tak teksty szybko lecą.
No i to też krok w tył jakby nie patrzeć.


Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka



Screenshot_2022-07-01-20-51-21-575_com.whatsapp.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.