Skocz do zawartości

Vampire Survivors


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

image-720.png

 

ss_6c55afe36be2a7784bf18cb9b3218321ae2d1

 

O czym ten typ robi temat? O grze wyglądającej jak z Pegasusa? Gdzie graficzka? W dupie, hehe. Z czym tu mamy do czynienia? Vampire Survivors to gra autorstwa jednego człowieka (najlepsze indyki wychodziły spod ręki i pomysłu jednego człowieka), minimalistyczny rogue-lite, gdzie tylko chodzimy (serio, ataki atakują się same!) i NAPIERDALAMY HORDY POTWORÓW (NAJLEPSZE PC PRZY TYM NIE WYRABIAJĄ, OSTROŻNIE!), zbierając przy tym punkty expa, nowe uzbrojenie, przedmioty i odblokowujemy postaci. Tylko tyle? No kurwa, z każdą rozgrywką (uzależniającą jak diabeł) stajemy się mocniejsi i potężniejsi, a naszym celem jest dojść jak najdalej. To tyle, po co komplikować coś, co jest idealne? Grafika to piękne piksele, a muzyka to piękny homage dla gierek z NESa, SNESa, no wiecie, stare i piękne, nostalgia człowieku, wiadomo.

 

Gra obecnie znajduje się w najlepszej usłudze abonamentowo-growej Xbox Game Pass, lub też można zakupić ją za oszałamiające 17,99, co jest absolutna kradzieżą, a jednak! Wspierajcie Lukę Galante, twórcę tej perełki.

 

Idźcie, kurła, grać. Po prostu.

 

Ciekawostka: tytuł gry sugeruje, że walczymy z wampirami, tymczasem w grze nie spotkamy ani jednego wampira (ani jeden wampir nie ucierpiał przy tworzeniu tej gry).

 

Dzięki Arhon kogucik i dzięki @Bzduras

Odnośnik do komentarza

Ja już wbiłem 100lvl na drugim poziomie w bibliotece:gigabeta: narazie druga postać u mnie top na początek bo później nie ma to w sumie większego znaczenia. Te tysiące wrogów na ekranie robią wrażenie mimo że grafika typu brak grafiki. Jedyne minusy to mega nudny początek runa i te animacje skrzynek. No chyba typa pojebało z długością tego otwierania. Przyjemna, niezobowiązująca zabawa akurat w przerwie od pracy.

Nawet można walić bysior jak się człowiek uprze bo gra się jedną ręką :)

Odnośnik do komentarza

I te subtelne oczka do Castlevanii (i pewnie innych gier, bo dopiero drugi run gram), a samo menu ma więcej duszy i pieprzu, niż niejedna gra AAASS.

 

A te Power Upy, które można ulepszać w menu, to one są na stałe, czy na najbliższy run?

Odnośnik do komentarza

Mi sie udało ukonczyc tylko biblioteke i jeden level specjalny na 15 minut (ten z roslinami). Początkującym nie polecam zbierac wzystkiego jak leci tylko skupic sie na wymxowaniu z 3 broni a potem dokładac reszte. No i obczajcie ewolucje bo taka biblia jest OP as fuck momentami. 

1 minutę temu, Rozi napisał:

I te subtelne oczka do Castlevanii (i pewnie innych gier, bo dopiero drugi run gram), a samo menu ma więcej duszy i pieprzu, niż niejedna gra AAASS.

Ja sie zastanawialem jak to jest ze nikt ich z Konami nie pozwał, te bronie to w zasadzie kopiuj/wlej jak chodzi o wyglad i dzialanie. 

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Pupcio napisał:

Jedyne minusy to mega nudny początek runa i te animacje skrzynek. No chyba typa pojebało z długością tego otwierania.

A wcisnąłeś klawisz Escape na komputerze lub B na padzie od Xboxa? Nie ma za co :lapka:

 

Przy okazji, ta gierka wręcz OBFITUJE w sekrety. Jeśli chcecie mieć poczucie progressu to róbcie po kolei acziki z listy Odblokowane w menu głównym, tym sposobem przez długi czas zawsze odblokujecie coś nowego, zobaczycie coś, czego jeszcze nie widzieliście i przedłużycie sobie kontakt z gierką.

  

4 minuty temu, Rozi napisał:

A te Power Upy, które można ulepszać w menu, to one są na stałe, czy na najbliższy run?

Te z menu głównego są na stałe i dzielone między każdą postać. Potem dojdą takie, które są na stałe, ale już dla każdego z osobna.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza

Ja koniec końców odblokowałem z 80% zawartości, ale jednak fanem gierki nie jestem. Za łatwa jest i szybko sobie uświadomiłem, że nie ma tu nic ciekawego, kolejne odblokowane rzeczy niewiele zmieniają w rozgrywce, nie ma żadnej "jakościowej" satysfakcji, tylko dopaminowy ściek niskiej próby. W pewnym momencie to już nieważne co wybierasz bo i tak będziesz niszczył wszystko na swojej drodze. Spoko opcja na telefon jak potrzebujesz zabić 20-30 minut, ale nic poza tym.

Issac to jednak minimum ze dwa poziomy wyżej. 

Edytowane przez Dahaka
Odnośnik do komentarza

Również się wciągnąłem. Często mam fazy na gry do odpalenia "na chwilę" i VS idealnie się tu sprawdza. Do gry trzeba podejść jednak z nastawieniem, że nie jest to typowy rogue, głównie ze względu na permanentne unlocki i power upy. Czyli z jednej strony mamy partyjki trwające do 15-30 minut, ale z drugiej stale coś odblokowujemy, odkrywamy, ulepszamy. I także pod tym kątem planujemy poszczególne rozgrywki, nie tylko żeby przetrwać, ale odkryć/zdobyć coś nowego.

 

Dla mnie akurat to plus. Osiągnięć jest dużo, a nawet jak stajemy się OP, to takie power-fantasy pełne odpowiednio zaprogramowanych kolorów, świecidełek, dźwięków, muzyki itp. daje ogromną satysfakcję. No i jest motywacja, żeby eksperymentować, czy to z różnymi kombinacjami ekwipunku, czy innymi postaciami. Czyli niby ciągle to samo, a jednak stale coś nowego. O sekretach również było już wspomniane.

 

Ogólnie bardzo fajnie to wszystko przemyślane w swej prostocie. Biorąc pod uwagę, jak tania jest ta gierka (a pierwotnie i tak była 2x tańsza), to nie ma się co zastanawiać.

 

PS. Nie mogę się przyzwyczaić, że tematy gier, które wyszły na jedną konsolę i PC i tak są wrzucane tu do działów konsolowych, zamiast multiplatform. Szczególnie, gdy gra pierwotnie wyszła na komputry, jak w tym przypadku.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dla mnie, jak w wielu rogalikach, jednak zbyt wolna progresja.

 

W sensie wciągnęło mnie bardzo na początku, odblokowałem na początek trzecią planszę, a na niej zaczęło się to uczucie, że bardzo ciężko jest mi zbudować porządną machinę do zabijania na ten moment. I czasami mogę próbować przeżyć 20 minut i nie osiągnąć niczego, co chciałem, licząc, że kolejna szkatułka będzie szczęśliwa, ale nie była. Sekretów jest niby dużo, ale droga do nich potrafi być długa. A to bardziej te odblokowania i osiągnięcia mnie nakręcają, niż sam gameplay, który głęboki nie jest delikatnie mówiąc hehe.

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, easye napisał:

A jak pokonać 1 bosa?

Nie ma czegoś takiego jak "pierwszy boss". Dzisiaj na disco tłumaczyłem to @Szymek: gra jest skonstruowana tak, że po 30/15 minutach wszystko znika, pojawia się Red Death i to jest koniec gry. Jest pewna kombinacja itemów, która pozwala go pokonać, ale jest cholernie specyficzna i bez celowego odszukania, o jaką chodzi raczej marne szanse, że trafisz na nią sam.

Spoiler

1. Laurel + Megalito Left + Megalito Right, wszystko musisz ulepszyć na maks i dostajesz evolve ze skrzynki w Crimson Shroud

2. Time Lancet + Gold Ring + Silver Ring, wszystko musisz ulepszyć na maks i dostajesz evolve ze skrzynki w Infinite Corridor

 

Obie kombinacje są potrzebne w jednym runie do pokonania RD.

I jeśli to zrobisz to nie ma to większego znaczenia, dostaniesz 

Spoiler

RD jako grywalną postać

A i tak przy następnych runach będzie się pojawiać znów :) NO CHYBA, że odblokujesz sobie Endless Mode, to wtedy - zgodnie z nazwą - możesz grać ile dusza zapragnie i po 30/15 minutach nastąpi pętla, a wrogowie będą liczniejsi i silniejsi, ale Red Death nie pojawi się.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
41 minut temu, Dahaka napisał:

Ja koniec końców odblokowałem z 80% zawartości, ale jednak fanem gierki nie jestem. Za łatwa jest i szybko sobie uświadomiłem, że nie ma tu nic ciekawego, kolejne odblokowane rzeczy niewiele zmieniają w rozgrywce, nie ma żadnej "jakościowej" satysfakcji, tylko dopaminowy ściek niskiej próby. W pewnym momencie to już nieważne co wybierasz bo i tak będziesz niszczył wszystko na swojej drodze. Spoko opcja na telefon jak potrzebujesz zabić 20-30 minut, ale nic poza tym.

Issac to jednak minimum ze dwa poziomy wyżej. 

Wydaje mi się że będę miał identyczne zdanie na temat tej gry jak już z nią skończę. Ale za 20zl żal nie kupić żeby autor miał pieniążka 

Odnośnik do komentarza

I to, że gierka jest przewidziana na sesję 30/15 minut powoduje, że po prostu włącza się ją na partyjkę, dostanie zastrzyk dopaminki i wyłącza, a na końcu dodaje się ten cały czas i wychodzą jakieś chore liczby w cenie czteropaka Harnasia :obama: Sam pochodzę pod 85h obecnie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...