No ja podczas tej rozmowy wjebałem prawie pół kapusty.

Ja dwie kawki i zupe z groszku, pozdrawiam  

Tyle, że coś mnie wzdęło i jakby trochę zaczynało chcieć boleć. Mówiłem od początku, że to zło, to nie.

 

Te som spoko

No, ale z paczki? Co wy, rąk nie macie? ;/

Ja jestem zapracowanym milenialsem i nie mam czasu na pierdoły jak miksowanie brokułów

22 minuty temu, Metoda napisał:

 

Te som spoko

własnie te jadłem 

 

no i tak jak pan metoda powiedział, robienie zupy sam xdd czy mamy ere paleolitu?

35 minut temu, areka napisał:

Przecież tu chodzi tylko o marketing. Bez tych nazw te produkty by się tak nie sprzedawały. Tylko tyle. 

Ale jakie produkty?

Be, ty trollu.

Godzinę temu, Okie from Muskogee napisał:

Nie o wygodne, tylko o niezgodne z rzeczywistością i zawierające błąd logiczny.

Najgorzej jak ktoś chce nakłonić zwierzęta do weganizmu. A są baby, które nie karmią np kota mięsem

Edytowane 19 marca 20187 l przez grzybiarz

1 minutę temu, grzybiarz napisał:

A są baby, które nie karmią no kota mięsem

No nie wiem jeśli ktoś tak robi to jest chory psychicznie i torturuje zwierzaka bo koty to mięsożercy. 

A co jak kot nie lubi smaku mięsa????!!!!1111

To do lekarza.

Ale z kotem czy właścicielem?

No razem, za łapkę. Kota można już zostawić, bo nie do uratowania, a właścicielowi podać silne psychotropy,  bo z własnej winy kotu tak nie odjebało.

Zjadłem sobie banana, takiego przejrzałego słodziuskiego.

Edytowane 19 marca 20187 l przez Butt

Banana z kiełbasy?

Taki zwykły banan z banana.

Kaczka z pyzami powtarzam PYZAMI w Hacjendzie u nas... pod Poznaniem. W sumie trochę przykryta tymi jabłkami i nie widać jej w pełnej okazałości, ale musicie mi uwierzyć, że zaje,bista.

O jezu tak trzeba żyć. 

 

Kocham te wasze pyzy na parze, bo to chyba to? U nas w Polsce B takich się nie robi

A w sklepach nie ma? kupne też moga być pyszne.

Kupujesz garnek, rakiete tenisową i  robisz.

W dowolnym markecie są do dostania. Dla milordów od Hengleina, dla plebsu od Virtu. Jak wyżej milan mówi, sru na garnek i wpier.dalać potem z sosikiem, łojezu Halyna jake to dobre, cymesik. 

Wczoraj sobie ugotowałem "rosół" i zjadłem go tak trochę po azjatycku, bo z makaronem chińskim i tabasco, a dzisiaj do ugotowanych ćwiartek kurczaka dorzuciłem na talerz ziemniaki i polałem sosem chrzanowym zrobionym z rosołu, mąki, masła, chrzanu itd. Gurwa, pierwszy raz robiłem i wyszło za(pipi)iście jak u babci

od dawna polowałem na kuchnię indyjską i w końcu się udało. Na zdjęciu chicken madras, dosyć pikantne. Dziewczyna wzięła  butter chicken, również zaje.biste. No i fantastyczne mango lassi. Świeżo robione pieczywo naan. Wyszło tyle co za śniadanie w hotelu, ale warto było. 

 

 

 

curry house na Bielanach?