oFi

Mi się podobal, takie 8/10 Do wywalenia cale kolorowe zbroje rpg oraz kolorowe trole. Druga polowa gry wynudziła mnie wtedy przepoteznie. Końcówka fajna i zmarnowany potencjał gameplayowy. Włączyłem później sobie pierwsze dwa stare gody i odetchnąłem.

Oglądałem go jakiś czas, ale później jak wszedl we współpracę z jakimś sklepem to materiały robił pod kliki sprzętów za dużo i poszedł unsub.

Z dzwiękiem też się zgadzam. Jest więcej tupnięć i basu w większości gier. Misja singlowa BF3 jak się startuje odrzutowcem z lotniskowca zrywa czerep na kolumnach i słuchawkach nawet.

Ja to piszę od lat. Włączenie gier na PS3 na OLEDZIE sprawia jakby się grało w gry AA obecnej generacji. Nawet gameplay czesto bardziej dopracowany od większości dzisiejszych gier.

Peace walker swego czasu platynkę zrobiłem z typami z US. Sporo osób grindowało te misje więc relatywnie dało radę w jakimś normalnym czasie wbić te trofiki. Fabularnie to PW męczył mnie z tymi wszystkimi głupotami pobocznymi. Majtki i pucowanie się z kazem w pudełku to jedno, ale 6 takich samych misji, bo nam chłop uciekł z mother base? No Hideo tutaj się nie popisał. Za to rozbudowa mother base to chyba najlepsze to co ta gra ma do zaoferowania i o wiele lepszą konstrukcje ma niż w Phantom pain. Do tego muzyczka się zmienia w lobby gdy mamy już nasza bazę w pewnym momencie wymaksowaną. Jakby online włączyli na master collection 2 to coopik jest całkiem przyjemny.

To się już dzieje wszędzie. W CS2 gdzie skiny tak na prawdę trzymają tą grę jeszcze na powierzchni jest podobny system. Chłopy z rosji nawet bardzo często z bardzo mała liczba meczy mają tzw. advantage peak (który wpisany jest w kod gry) by zobaczyć Cię po prostu wcześniej (nawet jak Ty wychylasz zaa ściany). Do tego pełno jest sytuacji gdzie typa nie da się zabić w plecy waląc nawet technicznie serie po 3 strzały czy to z pistoletu czy z rifle'a. Niestety ale te wszystkie gry i utrzymanie serwerów mają tylko jeden jedyny cel - nakłanianie do kupowania skinów przez zagrywki psychologiczne. Po co im stary gracz który juz ma skiny? Trzeba wyciągnąć hajs od nowych, którzy myślą, że dobrze im idzie. Wszystko online idzie w tą strone dzisiaj. Gry online mają systemy, które działają na masy. Najlepsze jest to, że ludzie to widzą i nie reagują. Cóż mogą zrobić? Ja przestałem juz liczyć, że bez haxów to się w ogóle da jakąkolwiek range wbić. Odpowiadam - nie da się. Tylko gry single player, PvE lub czysty coop. W fifie jest to samo. Chłopy po 10 meczach dostają typa co ma rozegrane 1000 meczy, robi fikoły na boisku, taktyki na każdą formację a przegrywa z typem co dopiero zaczął grać online i wchodzą mu strzały z połowy boiska. Albo nie da mu się odebrać piłki obrońcami z topki świata. Chore.

Może być to prawda, ludzie uważają death stranding za jakiś geniusz a to poza fajna mechaniką chodzenia z klamotami zwykla grafomania kojiego i muzyka ktora przez większość czasu mnie męczyła. Z this war of mine takie same wysrywy pamietam pisali, a gra byla średnia. Spuszczali się nad tymi papierowymi bohaterami, a mi jak chlop się wyhuśtał to stwierdziłem ze gamoń i tyle. Tutaj jak jest podobnie to bede raczej celował w mocne promki, bo to może być gra dla specyficznego odbiorcy jednak.

Czekam na opinie fpe i szmatławca, bo te partacze z korporacyjek gejmingowych grają w takie gry po łebkach.

Chodzi o grzebanie w śmietniku a nie o doopeczke.

Mogło się porównać do watch dogsów, bo do GTA to raczej żadna gra nie ma za wiele szans z jej mechanikami.

Pomyłka, pamięć już nie ta. Chodziło o tego maga co zaatakował Kaer Morhen: Azar Javed Na pytanie "Kim jest Azar Javed" jeden z pachołków odpowiada: "Szefem szefów i potężnym magiem". Jest w tym trochę prawdy... Azar Javed jest zerrikańskim magiem odpowiedzialnym za atak na Kaer Morhen. Jest przywódcą organizacji Salamandra – tej samej, która odpowiada za wykradanie mutagenów od wiedźminów i za eksperymenty na zwierzętach i ludziach. Niby twardziel, ale starcia z Geraltem będzie się obawiał przez całe pięć rozdziałów.

Niech zgadnę Kamuflarz będzie za paywallem? xd

Aktualnie skonczylem prawię główny wątek (zostal 6chapter) i mam 18lv. Gra aktualnie jest fajnie zrobiona, nawet miejscami wymagajaca jak się wpadnie w większe skupisko ludzików. Dużo ciekawych mechanik ale też widać ze po latach dodawania kontentu trzeba umieć rozgraniczać jakie questy brać na siebie. Ja skupilem się na głównym wątku aktualnie. W planach mam zrobienie najtrudniejszego acziwka w grze Emperor. Tyle, że trofik wcale nie jest trudny tylko trzeba mieć lv miedzy 22-28. Konkurencji nie ma wtedy za dużej i można to wbić dosłownie jednego dnia. Później będę się zabierac za dungeony ale już widze problem, że ludzie na te pierwsze dungi w ogole nie chodzą (wyszukiwarka nikogo nie znajduje mimo, że ustawiam się jakos healer - templar).

Ten szkielet walk jak dopracują w kolejnej części to może w końcu im się uda zrobić finala na miarę naszych czasów. Bo fabuła i pacing siadł mi bardzo.

Walka z phoenixem i kupką to jest peak cinematiclków gejmingu i dla tych dwoch walk warto ograć całość. To co trzeba unikać w tej grze jak ognia to subquesty, które pacing to mają okropny, historie są z generatora gpt i ilość ich jest okropna i rozwleczona. Nawet końcówka dostarczyla i ruszyla serduszko. Tego finala mogę polecić każdemu i nie będzie zawiedziony jak nie zna serii a chciałby fajnej gry z fajerwerkami. Czego nie mogę powiedzieć o ff7r. Tam chapter 1 i 2 zapowiada epicką historię by później przywalić Ci w twarz powtarzalnością i epopeją w stylu kingdom hearts.

Ciekawi setting tego w1. Fajnie jakby się trzymali oryginalnej fabuly z jednyki i dali oryginaly dublarz. Vilgerfortz miał zajebisty głos.

Pół populacji azji ma stale zlecenie zaplaty na nowe gry mario, pokemon i zelda także nawet jakby to bylo guwno w papierku to będzie pierwsze na listach sprzedaży

Juz dawno się bardziej co kumaci ludzi z branży pokapowali, że wystarczy zrobić pare bulshotowych renderów by naciągnąć inwestorów na hajs. Świeży programiści i developerzy nie biorą dużo hajsu i łatwo jest relatywnie zrobić takiego kupsztala jak widać, zapłacić za 2 lata roboty i zawinąć interes, bo wszyscy byli na b2b albo kontraktach. Coraz więcej takich przypadków, ludzie dają się nabrać na obiecanki i finalnie wychodzą gry takie jak te. A red flag takich produkcji to brak kopii dla redakcji giereczkowych.

Pierwszy trailer do killzona 2 to był większy bulshot od tego z woczdogsami

Niedowierzanie spowodowane jest nołnejmowym studiem co bierze się za taki projekt. Jedynie Ci devi z atomic hearts mogą tam w znacznym stopniu im pomóc dowieźć to w takim stanie jak widać.

Spokojnie chłopaki, jak chcecie to wam streama odpale z zelduni BOTW S2 jak nintendo w końcu zaimplementuje system do twitcha. Czyli pewnie za 20 lat

Ale tam musiała iść szydera mocno, że materiał pocięty ostro

Dasz radę samemu. Są bardzo intuicyjne. Raz tylko skorzystałem z poradnika, bo się zaciąłem. Platynkę wpada z uśmiechem na twarzy, bo łatwo wrócić do chapterów gdzie się omineło wyzwania platynowe (a nie są trudne).

Ja się strasznie wachałem nad tył tytułem i finalnie wolałem coś bardziej interaktywnego. Z symulatorów chodzenia polecam Indykę, która akurat mnie zachwyciła fajnymi zagadkami i niepokojącym klimatem.

Dobrze, że nie przesadzili ze zmianą wizerunku.